Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę sztywniak

jestem samotny, czy warto zaprosić jakąs laskę na rower

Polecane posty

Gość trochę sztywniak

pogoda coraz lepsza, ja samotny a hormony buzują... czy Wy dałybyście się zaprosić na wycieczkę rowerową przez faceta gdyby była taka okazja? mam jedną dziewczynę na oku, mieszka niedaleko, widuje ją czasem jak śmiga rowerem. ale nie wiem jak do niej z tym zagadać, zaczepić... nie jestem męskim pasztetem czy karłem, tylko trochę się krępuje uderzyć z tym do obcej, na dodatek urodziwej laski jak do tego podejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę sztywniak
nie ma chłopaka ta dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najbardziej zaproponuj jej wycieczkę rowerową ja jestem za :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takszczerze
A czemu akurat na rower?A tak na zwyczajnie na kawę to nie mozesz jej zaprosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że lepszy pomysł na pierwszą randkę jest rower tym bardziej że chłopak jest raczej troszkę nieśmiały (tak mi się wydaje )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tAAJJJJJJJJKA
Jak masz sie przekonasz jak nawet nie probujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 13
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajnisju
wez facet do niej podejdz i powiedz , ze czesto widzisz jak smiga rowerem i ty tez lubisz sobie pojezdzic, i zaproponuj zeby sie do ciebie przylaczyla bo we dwoje razniej i po sprawie, jak kaze ci spierdalac to chuj jej w dupe i szukaj nastepnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonooka88
heh...ze mną też facet umówił się pierwszy raz na rower. Problem tkwi w tym, że od czasu kiedy się poznaliśmy (przeszło 3 lata temu), nigdy nie zaproponował normalnego wyjścia, jak normalni ludzie, gdzieś na miasto, żeby posiedzieć np. przy kawie. On jest dość nieśmiały i chyba taka sytuacja mu pasuje. A mnie zaczęło to irytować, bo jednak chciałabym się mu pokazać, jak to kobieta, równiez w normalnych ubraniach, a nie tylko rowerowych:( Zwłaszcza, że ów facet nie jest mi tak do końca obojętny. No ale jak próbowałam zagadać w tym kierunku to facet był trochę speszony i odwracał kota ogonem. No i nadal spotykamy się aby pośmigać na rowerach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie: kogo Ty
no jasne, że ją zaproś:) zwyczajnie podjedź i tak jak ktoś wcześniej zaproponował zagadaj do niej :) ja też nie lubię sama jeździć rowerem i wczoraj zadzwoniłam do kolegi z pracy z propozycją czy nie ma ochoty na mały wypad. Zgodził się i sobie pośmigaliśmy razem :) tylko, że u nas bez podtekstów damsko-męskich (chyba, że o czymś nie wiem:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plepleple
Popieram dajnisju w 100% Kto nie próbuje, ten nie wie i nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plepleple
GrodnoNadNiemnem - nieprawda. Gdyby autor nie widział że laska lubi jeździć rowerem, to miałbyś rację, że trochę to dziwnie zagadać o tym, ale skoro widzi że jeździ, to jest to świetny temat na zagadanie. Chłopak jest nieśmiały jak zauważyłeś, więc ma powód/okazję żeby zagaić w temacie rowerowym, a nie ni z gruchy ni z pietruchy prosić o spacer. Najpierw wycieczka rowerowa, a z czasem spacery. Zresztą czy nie można w trakcie wycieczki rowerowej zejść z roweru i go prowadzić idąc obok siebie? Chyba można :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis głupek
nie masz nic do stracenia ale zrób to z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BSA
bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na rower to sie koleżankę zaprasza, nie dziewczynę. Pomyśli, że traktujesz ją jak koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BSA
chodzilo mi o to : Więc szanse masz jak w lotto- bzdura. Skad u ciebie takie teorie? Z zycia? Ty tez jestes z brzydka bo nie masz szans na ladna ? Podziwiam niektorycch tu piszacych za ich tok myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorzucam swój klik
Pewnie, że zaproś. Najpierw przejażdżka rowerem, potem rozstając się możesz zaproponować na następny dzień/weekend kawę, spacer czy co tam zaplanujesz innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszek studencki
niezły pomysł, o ile masz dużo powietrza w kołach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Solie
Zaproś! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam, widziałam
Zaproś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×