Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasica88

dziwne podejście

Polecane posty

asus007 głośno szczekasz... Nie twój zasrany interes czemu. Ja tylko stwierdziłem fakt. A w przypadku autorki mówienie o nadwadze bez zobaczenia jej jest śmieszne. Kierowanie się BMI w określaniu czy ktoś ma nadwagę czy nie jest totalną bzdurą. BMI nie do tego służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zaaaaaal
najlepiej zeby wszyscy wyglądali tak samo, wazyli tyle samo, mieli takie same wymiary... bo przeciez piekno ma tylko jedną mozliwą opcję :O asus puknij sie w glowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica88
"ciekawe jak wyglada twoja kondycja. jakie masz cisnienie, jak wygladaja twoje nogi, cialo.. pewnie cellulit, popekane naczynka, po wejsciu na pierwsze pietro zipiesz ledwie." ciężki z Ciebie przypadek. albo po prostu prowo:) nie uprawiam sportu wyczynowo, ale lubię rolki latem, zimą łyżwy i średnio dwa razy w tygodniu pływam, bo lubię. Poza tym mam wystarczająco dużo zalet i zajęć, żeby się nie przejmować:) poza tym pisałam, że nie mam zamiaru niczego zmieniać tylko nie rozumiem skąd ta zawziętość. ja mogłabym napisać, że kobiety z małym biustem to nie kobiety i to obrzydliwe albo ludzie nieoczytani to tumany, tylko tym się różnimy, że ja tak nie oceniam ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasica88 wieczne odchudzanie jak by to napisać żeby nie sprowokować "chudzielców" powoduje poważne odchyły... Np. silną nerwowość agresję, popadanie w depresję czy nawet napady złości. A prościej nieraz zwykłą zazdrość to wywołuje agresję do kobiet które nie mają kompleksów i wyglądają czy to normalnie czy nawet mają "za dużo" Niestety dbanie o linię... szybko przeradza się w obsesję a ta w anoreksje albo inne podobne gówno. To że takie piękności stają się nie do zniesienia to do nich nie dociera. Więc nie licz na rzeczową dyskusje z wyznawczyniami kultu chudości. Ich złość na ciebie że nie chcesz być jak one i tak samo się katować jest zbyt wielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica88
hmm a jak sądzisz, czemu nie doświadczam tego w realu? kobiety są aż tak fałszywe?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo one się nie akceptują uważają że są brzydkimi i grubymi kaszalotami. Poza tym mają najczęściej depresje są wycofane i niepewne siebie. Poza tym w realu trudniej prowadzić dyskusję bo wymaga to szybkiego myślenia a riposty "jesteś grubasem" nie bardzo mają sens jak ma sie przed sobą osobę dobrze wyglądającą. Poza tym one często mogą ci zazdrościć wyglądu. Biustu czy nawet figury. No i przede wszystkim radości z życia. Przed ekranem komputera o wiele łatwiej sączyć jad. Poza tym one wtedy sączą jad nie przeciw tobie jako konkretnej osobie a przeciw wszystkim tym "prosiakom" które jedzą normalne obiady ;) Najnormalniej anonimowo wyrzucają swoja agresje i rozpaczliwie szukają innych które mają takie same poglądy... Co gorsza znajdują i tak wspólnie się oszukują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
Haha nie potrafisz wytlumaczyc logicznie wiec pieprzysz ze to nie moj interes. Skoro nie powinno to nikogo obchodzic to po co w ogole o tym wspominasz.. zadna cie nie chce wiec musisz brac takie ktore kompletnie ci sie nie podobaja.. wspolczuje stary naprawde :) I jak ja kocham to wasze pierdolenie,ze osoby ktore uwazaja ze gruba kobieta nie wyglada zbyt ciekawie, to od razu sa zazdrosne, maja niska samoocene.. I w druga strone - czesto sie slyszy gadki,ze jesli ktos powie,ze za chuda to tez oczywiscie musi byc obowiazkowo grubas.. :O czlowieku.. to jest internet. Gdybym byla zazdrosna to napisalabym to wprost. Nie musialabym nic zmyslac bo i tak mnie tu nikt nie zna. Wypowiadam sie zupelnie szczerze. Jestem ze swojej figury cholernie zadowolona czy mi uwierzysz czy nie. Nie mam zamiaru cie do tego przekonywac. Wystarczy ze ja wiem. Ale ja czytam takie opowiastki ze nie ma co sie sugerowac BMI.. osmieszasz sie. Nie mowie,ze kazdy majacy te sama waga i wzrost musi wygladac identycznie. Nie. Nie musi. Jeden moze miec tu wiecej cm innym tam. Ale nie wmawiaj nikomu ze osoba z nadwaga wcale nie jest gruba :O bo to juz zalosne. Nie wiem czy ty tez gruby jestes i chcesz sie usprawiedliwic. Nikt tu nie mowi ze osoby grube sa glupie, ze nie moga nic osiagnac. Wiec czego sie rzucasz czlowieku. Tego ze moim zdaniem to niedbalstwo? :O Jak sie wyraza swoje zdanie inne niz wasze to oczywiscie od razu jazda - bo zazdrosny, bo to i sramto. Gowno prawda. Gdybym byla zazdrosna to bym sie tez utuczyla :O ale ja zdecydowanie wole swoja zdrowa i ladna figure. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
I jesli o jedzenie chodzi.. jem to na co tylko mam ochote. Nie musze sobie niczego odmawiac, nie jestem zazdrosna, nie mam atakow zlosci wywolanych tym,ze nie moge zjesc :D po prostu mam normalny zaoladek jak czlowiek,a nie jak krowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
*zoladek A gdybym wygladala jak tucznik to jestem na tyle zadbana kobieta by zrzucic te kg dla samego zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo topik powrócił:D Asus,już tak nie szalej:) Czy jak ktoś ma parę kilo extra to jest z miejsca zerem? Chyba się zagalopowałaś trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślę sobie, że sama bardzo ulegam presji szczupłej sylwetki...Zazdroszczę tym, które traktują swoją masę na luzie. Kiedy zjem coś tuczącego, czuję się winna. Lecę na siłownie spalać te przeklęte kalorie. Potem mąż mi mówi, że niedługo będę żylasta jak koń...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
Ale nie mówię przecież,że jest zerem.. Nie rozumiesz mnie :) Ja po prostu uważam,że nadwaga w jej wieku jest tylko i wyłącznie wynikiem niedbalstwa. I śmieszy mnie takie wmawianie,ze BMI to pic na wodę. Owszem - dwie osoby o tym samym BMI nie muszą wygladać identycznie. Nawet jeśli mają ten sam wzrost i wagę. Ale do licha niech nie wypowiadają sie tu takie osoby, które wymyślają,że BMI jest bez znaczenia. Ja rozumiem,że ktoś może być umięśniony. Ale nie do tego stopnia aby mieć nadwagę. Kobieta by musiała wyglądać jak facet.. mieć mięśnie jak oni.. nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thrrteter
o jezuu, autorko, zrozum przede wszystkim prostą rzecz: TO INNE KOBIETY CHCĄ BYŚ BYŁA SZCZUPŁA! Faceci nie wiedzą nawet co to BMI! Dla faceta ważne są proporcje. To tylko inne kobiety patrzą krytycznie na wymiary i oceniają. Wierz mi - faceci nie lubią chudych lasek! Mówię to jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
A jeśli masz wyrzuty sumienia po każdym posiłku to chyba powinnaś skorzystać z porady psychologa.. Bo łatwo wpaść w anoreksję. A wygrzebać się z niej dużo trudniej.. Najlepiej wyrzucić wagę, miarę. Raz w miesiacu jeśli skontrolujesz swoją masę to wystarczy w zupełności. Bo to nie jest normalne,że masz wyrzuty sumienia z powodu jedzenia. Szkoda zcasu na takie ograniczanie się, na nieustanną pogoń za idealną sylwetką. Czas leci, życie mija. Szkoda marnować to na tworzenie z siebie jakiegoś ideału. Lepiej żebyś miała 55kg zamiast 50 ale jędrne, wysportowane ciało ( nie z nadwagą :P ) Cellulit to nic pięknego. A ma go tyle młodych dziewczyn. Zarówno tych z nadwagą jak i tych bardzo szczupłych. Te z nadwagą wiadomo.. gromadzi się tłuszcz, tworzą sie grudki pod skórą, do tego dużo słodkosci, mało wody, ruchu.. a szczupłe.. ciągle katują się dietami, raz chudną raz tyją.. I ta skóra rozciąga się, kurczy.. no i wygląda jak wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a matko, ale macie problem
Ja mam 174 cm i waże od 68-74 kg w zależności od pory roku. Najlepiej się czuję przy 70-72. Jak mam więcej już mi nie pasi. Jak spadam poniżej 70 to porażka. Ciągle mi zimno, trzęsę się przy byle przeciagu i ciągle się przeziębiam. Jem co chcę, robie co chcę (jak chce poleżec na kanpie z pizzą i kebabem to leżę, jak chce przejechać 100 km na rowerze to jadę i zjeść sałatę to jem). I w nosie mam odchudzanie. Kiedyś, jak byłam chora i mogłam jeść tylo przez rurkę to była porażka. Ważyłam 60 kg, wyglądałam jak kościotrup i w lecie chodziłam w grubym swetrze. Żal mi wszystkch niewolnic wagi. Nie zje chipsa, nie zje batonika, kotleta i innych. Całe życie tylko o jedzeniu. Mam ciekawsze zajęcia niż martwinie się czy wejdę w spodnie (mam w szafie trzy rozmiary w zależności od wagi raz noszę jedne, raz drugie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a matko, ale macie problem
jeszcze paorpos cellulitu: KAZDA KOBIETA GO MA. facet przeciętny nie wie co to jest, nawet. Wymysł przemysłu żeby naciągnąc głupie baby. Tworzenie się cellulitu jest normalne u zdrowej kobiety (własnie nietworzenie jest oznaką zaburzeń w gospodarce hormonalnej). Jest to drugorzędna cecha płciowa, za którą odpowiedzialnę są estrogeny. Faceci go nie mają - bo nie mają tyle estrogenu. Zaczyna się tworzyć w okresie dojrzewania. Jest to walka z wiatrakami. Oczwyiście, problem jest kiedy est go za dużo, prowadzi do zapaleń itp. Ale nitk mi nie wmówi, że osoba która waży 2 kg za dużo jest gruba, a cellulit jest wynikiem niedbalstwa. Rekordowo dużo ważyłam przed chorobą, prawie 76 kg. Nosiłam rozmiar ubrań 38. Trenowałam. Codziennie 50 km rowerkiem, albo więcej. Same mięśnie, cellulit na udach i tak był. Kobitki, opamiętajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asus007 a skąd taka twoja agresja? :D Taka złość i słowotok... Ja nie żaliłem się ze jestem/byłem z taką czy inna kobietą to ty próbujesz z tego zrobić temat zastępczy. To ty próbujesz udowodnić mi że jestem gorszy że mnie lepsze nie chcą. Ale mylisz się na całej Lini. Skąd wiesz z kim jestem i jak ona wygląda? Nic nie wiesz ale próbujesz zaszczuć. A tak na marginesie to jak kobieta wpadnie w anoreksję w czasie związku to według ciebie mam trzasnąć drzwiami i znaleźć sobie nową zdrowa? Chyba ci się coś mocno popierniczyło. Poza tym to że potrafi w kwestii żywienia wyprowadzić z równowagi a nawet doprowadzić do szewskiej furii nie znaczy że w innych kwestiach nie dogadujemy się doskonale. Ja nie zakładam że moja partnerka ma być idealna bo jak bym to założył to byłbym sam. Wszyscy się starzejemy/chorujemy i nie przeskoczymy pewnych zmian ale to nie powód żeby kończyć związki. Kwestia magicznego BMI. To nie ja się kompromituję tylko ty. BMI jest wskaźnikiem jednym z wielu i nie można go stosować oderwanego dla określenia czy ktoś ma nadwagę czy nie. Zastosowanie go do kogoś ćwiczącego już zaczyna być dyskusyjne do tego dochodzi budowa kości i inne takie "drobiazgi" BMI określa widełki w których teoretycznie "normalna" osoba będzie mniej narażona na różnego rodzaj schorzenia i TYLE. Do tego służy BMI a nie do określania czy ktoś powinien schudnąć czy nie. Możesz mieć świetną sylwetkę będąc w górnej albo dolnej granicy widełek prawidłowego BMI albo nawet je przekraczając bo masz taką budowę a nie inną. A ktoś inny będzie wychudzony będąc w samym środku widełek. Poczytaj trochę literatury medycznej (nie dotyczącej dietetyki jako meritum) najlepiej opracowanie twórcy magicznego BMI. Karmienie przez dietetyków (najczęściej są to udzie bez odpowiedniej wiedzy, zwykli instruktorzy fitness ) mitem BMI kobiet jest porównywalne do zbrodni. To mniej więcej tak samo idiotyczne jak ładowanie w 15-18 latków ton odżywek i nieraz sterydów żeby mieli rzeźbę... Porównywalny poziom skurwysyństwa. Co do cellulitu... Większość kobiet które mają rzekomy cellitu tak naprawdę nie widziało w życiu prawdziwego cellulitu :) Jak ściśniecie skórę i zobaczycie grudkę to już cellulit... Ale przynajmniej producenci kremów mają zarobek. Najważniejsze jest zasianie paniki wśród kobiet... Co do niedbalstwa....życzę ci żebyś kiedyś nie obudziła się w rzeczywistości w której nie możesz schudnąć. Tak jest cała masa chorób które uniemożliwiają posiadanie super sylwetki. Nieraz "idealne" dziewczyny w ciągu paru miesięcy stają się grube i nie ma za bardzo na to cudownego lekarstwa a tyją nawet jak nic nie jedzą. I przeżywają traumę między innymi przez takie terrorystki jak ty. (ta twoje zachowanie zakrawa na fanatyzm i terroryzm) Weź też pod uwagę lekarstwa które niektóre kobiety MUSZĄ zażywać a tyją po nich w oczach. Łatwo rzucić hasło niedbalstwo i na kimś się wyżywać. U wielu kobiet figura kończy się po ciąży. Niby da się odzyskać sylwetkę ale nie zawsze. Jednak zmiany których nie da się cofnąć potrafią być wyraźne. No i kolejna sprawa że są kobiety które mogą zagłodzić się na śmierć i ie będą nawet miały nóg zbliżonych do ideałów z filmów.... Ale ty uznasz to za niedbalstwo... I jeszcze zastanów się czemu faceci nie wielbią modelek z wybiegów :D Nie są one masowo idolkami mężczyzn. A te które są...Są kreowane i mają osobne sesje do magazynów po czym są "pogrubiane" w Photoshopie i dopiero pokazywane a i tak budzą sprzeczne odczucia. Te które są uznawane ża "piękne" albo nie spełniają kryteriów modelki albo nie pokazują się bez wdzianka z Photoshopa. (i wiem dokładnie o czym pisze bo brałem udział w takim uczłowieczaniu modelek) Wiem że wielcy kreatorzy mody wielbią wieszaki ale wybacz to nie są faceci... Pomijając że wielu z nich ma jasno określone iż kobiety nie są dla nich obiektem o walorach seksualnych, to oni są artystami... Nie od dziś niestety wiadomo że artyści najczęściej nie mają całkiem równo pod sufitem i nie można ich oglądu na świat brać jako widzenia świata przez mężczyzn. Bardzo chuda kobieta traci pewne cechy które powodują że facet patrzy na nią jak na kobietę. Sylwetką niebezpiecznie zbliża się do sylwetki dziewczynki 12-13 letniej i zaczyna balansować na granicy poniżej której większość normalnych facetów przestaje ją postrzegać jako obiekt seksualny. I nawet duży biust tu nie pomoże ;) Oczywiście że mało jest amatorów grubasek ale nawet lekka nadwaga a zapuszczona grubaska to dwie różne rzeczy. Z kobietami bardzo chudymi jest jeszcze jeden problem... Jest im cholera ciągle zimno :) asus007 to zdanie... "po prostu mam normalny zaoladek jak czlowiek,a nie jak krowa" świadczy o tym że nie masz zdrowego podejścia do jedzenia. Dokładając twoją agresję skierowaną w stronę "otyłych" powinnaś mocno się zastanowić czy nie należało by już teraz odwiedzić jakiegoś psychologa.... Owszem to tylko kilka zdań na forum ale to co i jak piszesz śmierdzi anoreksją albo bulimią... I uwierz że nie jest to pogląd wyssany z palca żeby ci dopiec a pewna praktyka poparta wiedzą teoretyczną którą musiałem w temacie nabyć. Twoje podejście nie jest całkiem normalne. A i poczytaj co to cellulit ;) bo czytając twój ostatni wpis można dojść do wniosku że masz blade pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
@asus007 naprawdę nie potrafisz wyrazić swojego zdania w sposób stonowany i kulturalny nie obrażając nikogo i nazywając krową? współczuję Twemu facetowi i całemu otoczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
i jeśli myślisz, że Twoja agresja spowoduje, że poczuję się ze sobą gorzej to przykro mi. lecę poczytać, potem na rolki, a po dobrym obiedzie upiekę ciasto domowej roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
@thrrteter wiem o tym. tzn na pewno część, może i większość woli szczuplejsze. nie mam o to pretensji, ich gust. Poza tym obca jest mi postawa "wybierz mnie!!!". I tak, uważam się za zadbaną i atrakcyjną kobietę. :) poza tym nie wywyższam się, a miałabym podstawy. Kobieta jako partnerka też charakter, pasje, oczytanie, zorientowanie w historii czy polityce, ciekawość świata, brak kompleksów, stosunek do faceta i nie bycie jego matką, służącą czy rozhisteryzowaną młodszą siostrą a partnerką. Więć na powodzenie u rozsądnych, inteligentnych, zaradnych, mądrych facetów nigdy nie narzekałam i te moje kilogramy (pozostanę jednak przy opinii mojego endokrynologa że nie muszę sie odchudzać) nie przeszkadzały w budzeniu zainteresowania fajnych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, widzę że temat nam trochę zboczył i dyskusja toczy się wokół jednej osoby i co ciekawe nie jest nią założycielka tematu :) Ja chciałam odpowiedzieć koleżance na pytanie które zadała na początku. Skąd tyle emocji i skąd taka reakcja na jej posty? Ja osobiście nie zamierzam się oszukiwać i nie zamierzam tłumaczyć sobie że mam np 2kg nadwagi skoro mam ich 10kg. Nie wmawiam sobie że: o wyglądam naprawdę sexy w tym bikini! skoro wcale tak nie jest. Ja, nie wyobrażam sobie ważyć tyle, mieć 21lat i wmawiać sobie że nie muszę nic z tym robić i czuć się OK. Moja teściowa tyle waży ale ona jest po 50tce i jak sobie pomyśle że mogłabym wymieniać się z nią spodniami to byłoby mi wstyd. Oczywiście ona wygląd naprawdę ładnie i zdrowo z taką wagą ale jest po 50tce! Ty masz 21lat i czujesz się dobrze z taką wagą? - OK. Do sedna - tyle emocji i taka nagonka jest dlatego, że pojęcie zdrowego wyglądu oscyluje wokół rozmiaru 36-38, wokół wagi takiej i takiej i jeśli ktoś próbuje wmówić wszystkim coś innego, tym bardziej 21letnia dziewczyna która uważa swoją nadwagę za normę to mnie rusza! zlinczujcie mnie teraz ale dla mnie to nie jest normalne. dla mnie to zaniedbanie i lenistwo bo ja siebie na miejscu autorki nie wyobrażam. Jest to moje subiektywne zdanie i oczywiście mam do niego prawo. A autorkę proszę o dystans do tej wypowiedzi ponieważ zakładając taki temat chce to przeczytać i jeśli jej to zdanie nie pasuje to niech zastanowi się następnym razem zakłądając podobny temat :) jeśli Ci moja droga pasuje to Twój wybór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
gdybym nie miała wystansu wdałabym się w pyskówki i na krowę odpowiadała mniej kulturalnie. i chyba nie doczytałaś, że przy tej półtorakilogramowej nadwadze mam 25% tłuszczu i mój lekarz endokrynolog twierdzi, że nie ma medycznych wskazań, by sie odchudzać. zacietrzewienie mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy wadze 58kg i 170cm wzrostu mam 25% tkanki tłuszczowej. W związku z tym musisz mieć samą masę mięśniową. Nie chcesz dyskutować ale to robisz. Swoją drogą wiesz że forum służy właśnie do dyskusji? Jak masz ochotę zarażać swiat swoimi teoriami to pisz felietony. Nie masz ochoty na dyskusję to nie prowokuj ich i nie zakładaj tematów na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzik123
wiecie co, strasznie mnie śmieszy takie przywiązanie do kilogramów i BMI... to naprawde żaden wyznacznik... jeśli ktoś ma mocną budowę kości, dużo długich włosów i na dodatek naprawdę duży biust (coś o tym wiem bo sama mam G ;)) to ma już dodatkowych parę kilogramów w stosunku do człowieka który tego nie ma... no i ostatnią rzeczą jaką można uznać za prawdę to stereotyp że im kto chudszy tym sprawniejszy... przykro mi bardzo ale totalna bzdura... a projektanci uwielbiają chude bo to nie mają być kobiety tylko wieszaki na ubrania... jeśli ktoś ma choć blade pojęcie o krawiectwie to wie że łatwiej uszyć coś na kołkowaty wieszak niż na kobietę z wciętą talią bioderkami i sporym cyckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
no dobra ale dlaczego osoba, która ma 2 kilo nadwagi jest uznawana za grubą i fuj , a osoba z 2 kg niedowagi już za wychudzoną nie jest. Skoro, że tak się wyrażę zero powinno być w punkcie "waga prawidłowa" i dwa kilo nadwagi i 2 kilo niedowagi powinno wywoływać te same emocje, a nie wywołuje. Laska z 2kg nadwagi jest tłusta i blee a laska z 2kg niedowagi albo jeszcze jest za gruba albo łapie się na zgrabną :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda grażyna o ile dobrze pamiętam pisąła że dwa razy w tygodniu pływa... Teoria o masie mięśniowej więc jest jak najbardziej możliwa ;) "że pojęcie zdrowego wyglądu oscyluje wokół rozmiaru 36-38," Bzdura. To jest kreowany trend i to kreowany przez koncerny produkujące suplementy. Kasa, olbrzymia kasa i tyle. A z zdrowiem nie wiele to ma wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
Cytat z wypowiedzi Rudej Grażyny "Ja, nie wyobrażam sobie ważyć tyle, mieć 21lat i wmawiać sobie że nie muszę nic z tym robić i czuć się OK. Moja teściowa tyle waży ale ona jest po 50tce i jak sobie pomyśle że mogłabym wymieniać się z nią spodniami to byłoby mi wstyd" Zgadzam się w 100% . Mysliciel999 "A tak na marginesie to jak kobieta wpadnie w anoreksję w czasie związku to według ciebie mam trzasnąć drzwiami i znaleźć sobie nową zdrowa? Chyba ci się coś mocno popierniczyło" Właśnie sądząc po Twoich wypowiedziach można tak uznać - bo przecież będziesz sie obijał o kości,a faceci tego nie znoszą :O "Co do niedbalstwa....życzę ci żebyś kiedyś nie obudziła się w rzeczywistości w której nie możesz schudnąć. Tak jest cała masa chorób które uniemożliwiają posiadanie super sylwetki" Dlatego tez pisalam,że nadwaga z obżarstwa to zaniedbanie, a nie jeśli ktoś jest chory! :O to chyba spora różnica "po prostu mam normalny zaoladek jak czlowiek,a nie jak krowa" świadczy o tym że nie masz zdrowego podejścia do jedzenia A - czyli jeśli nie muszę zjeść na obiad pięciu schabowych i kg ziemniaków to znaczy,że nie mam zdrowego podejścia do jedzenia :D dzięki że mnie uświadomiłeś :D "Owszem to tylko kilka zdań na forum ale to co i jak piszesz śmierdzi anoreksją albo bulimią... I uwierz że nie jest to pogląd wyssany z palca żeby ci dopiec a pewna praktyka poparta wiedzą teoretyczną którą musiałem w temacie nabyć. Twoje podejście nie jest całkiem normalne" Tak mam anoreksje i bulimie 2w1 :D :D a to,że uważam,że młoda dziewczyna z nadwagą wyglada paskudnie jest wynikiem tego,ze jej zazdroszczę :D chcialabym tylko widziec czego? tłuszczu? :O sory ale podziekuje :O KASICA "I tak, uważam się za zadbaną i atrakcyjną kobietę. poza tym nie wywyższam się, a miałabym podstawy" wiesz co.. takie bredzenie,że masz podstawy do wywyższania się jest żałosne naprawdę. Każdy tak może powiedzieć. A już sama nadwaga świadczy o tym,ze jednak nie dbasz o siebie. I nie wmawiaj sobie,że jesteś zadbana skoro nie potrafisz nawet wagi na normalnym poziomie utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
"Owszem to tylko kilka zdań na forum ale to co i jak piszesz śmierdzi anoreksją albo bulimią... I uwierz że nie jest to pogląd wyssany z palca żeby ci dopiec a pewna praktyka poparta wiedzą teoretyczną którą musiałem w temacie nabyć. Twoje podejście nie jest całkiem normalne" już wcześniej napisałam: "ale ja zdecydowanie wole swoja zdrowa i ladna figure." Więc chyba anoreksji nie mam skoro moje ciało mi się podoba, jem tyle ile chcę, i uważam,że moje ciało wyglada ładnie i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
asus007 "A już sama nadwaga świadczy o tym,ze jednak nie dbasz o siebie. I nie wmawiaj sobie,że jesteś zadbana skoro nie potrafisz nawet wagi na normalnym poziomie utrzymać." a czy gdyby autorka miała niedowagę to też byś uważała, że jest niezadbana skoro nawet nie umie utrzymać prawidłowej wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
W ogóle MYSLICIELU Twoje myslenie jakies dziwne jest.. Dla Ciebie ten, kto nie ma identycznego zdania jak Twoje, musi na pewno byc zazdrosny, musi miec anoreksje, bulimie, wygladac jak 12-13 letnia dziewczynka.. Skoro już masz taki nick to wykaż się odrobinką myślenia.. Bo póki co pokazujesz,ze każdy musi mieć takie zdanie jak Ty, inaczej coś z nim koniecznie musi być nie tak.. :O nie uważasz,że to trochę zabawne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×