Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głowa bez czapki

Czapkowa presja-czyli słońce, 18 st i dzieci w zimowych czapach

Polecane posty

Gość głowa bez czapki

Powiedzcie mi o co chodzi. Jestem na placu zabaw, jest bardzo ciepło, 18 stopni, grzeje słońce, wiatru brak... a moje dziecko (2 lata) jest jedynym osobnikiem wsrod nieletnich, który na rozgrzanej głowie nie ma czapki. Wokoło kilka matek - wszystkie w lekkich sweterkach, opowiadające między sobą o tym jak jest dzis wspaniale. Dzieci biegają jak szalone, niektore pod szyją mają zawiązane czapkowe troczki... Zauważam jedno dziecko w czapce, jaką mój synek nosił zimą - wełniana z polarowym podszyciem, z pomponem. (???!!!) Kobiety co z wami, opanujcie sie! Może warto poczytac, porozmawiac z lekarzami by dowiedziec sie ze dzieci powyzej roku ubieramy w tyle warst odziezy ile ma dorosly czlowiek a w piekny bezwietrzny dzien nie nalezy zakladac czapki bo grozi to przegrzaniem głowy. Po chwili jedna z mam sciaga dziecku czapkę... ale widze jakie ma opory.. jak patrzy na inne mamy.. czy nie zostanie potepiona? W koncu w Polce (bo syndrom czapki chyba pochodzi z naszego kraju) nie mozna (do 4, 5, 6? roku zycia) dzieciom chodzic bez czapki... grozi smiercia lub kalectwem.. wyrodnej matce. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha znam to:)ostatnio moja tesciowa z babcia tak mojemu brzdacowi czapke wciskaly.Cala zime nie chodzil w czapce a tu nagle 15 stopni i mam mu czapke zalozyc:)Oby dwie wychowane w Polsce. no ale nie pozwolilam.widzialam przerazenie w ich oczach,ale sie posmialam z tego troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Cie w 100%.W listopadzie mielismy podobna sytuacje,bylismy na urlopie w PL i akurat bylo kilka bardzo cieplych dni ok 18 stopni,wszedzie gdzie poszlismy ludzie wrecz sie na nas gapili bo nasz 2,5 letni synek byl w lekkiej kurteczce i bez czapki a wszytskie dzieci dookola w zimowych kurtkach,czapach,szalikach-oczywiscie zapocone...Mysle ze jeszcze troche potrwa zanim sie to w Polsce zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykająca osa
dzis spotkałam sie ze znajoma mamy dzieci w podobnym wieku. Moj syn ma 3.5 miesiaca. Jej dziecko w kombinezonie, grubej polarowej czapce i dwóch kaprurach, zeby tego bylo mało w zimowym równiez na polaze śpiworku, oprócz tego głeboki wózek z całą zabudową :) Mój we frotkowym kombinezonie i materiałowej czapeczce i kaprurku pod kocykiem cienkim śmiesznie to wygladało jak razem spacerowalismy. Słonko swieciło im na buziunie a on aż tłusty, tak spocony. Nie wiem czemu ludzie tak przegrzewaja swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaamma jaakaa
Powiem Ci że czapki to jest mały pikuś!!!! Szaliki spod których widać tylko oczy i te kombinezony u młodszych dzieci, na sam widok jest mi gorąco. Czasami mam ochotę coś powiedzieć takiej jednej z drugą, ale w sumie nie móje małpy nie mój cyrk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykająca osa
a najbardziej mnie dziwi to ze oni tak samo ubieraja te dzieci w mrozy i to spore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze dobrze sprawdzają się
A co to są kaprury, bo tego akurat nie zrozumiałam? Poza tym, zgadzam sie. Za często mamy ubierają dzieci "odpowiednio" do pory roku, a nie do pogody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa bez czapki
To chyba własnie kwestia pewnych stereotypów, wychowania i.. tej presji, że nie wolno, że przewieje, zaziębi, że uszy.. Szkoda tylko tych dzieciaków, bo jak tak stałam w tym słońcu i starałam sobie wyobrazić, że ktoś każe mi taką czapę ubrać to chyba bym oszalała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykająca osa
kapturek miał być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama29
ja dla kompromisu kupilam malemu czapke z daszkiem taka typową basebolowke i oczywiscie usłyszalam od babc ze uszy odkryte a czapka letnia:D haha ostatnio bylam na spacerze z synkiem kolezanki i on mial zimową a moj tamta, smiesznie razem wygladali ;) jak zwrocilam lekko uwage kolezance uslyszalam ze maly ciagle przeziebiony chodzi i dlatego ma gruba czapę... chyba raczej odwrotnie ale te argumenty juz nie trafiły pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważżam że
a ja dzis zabrałam synka 1,5roku na rower i ubrałam mu czapkę. Cieńszy polar zawiązywan. Troche wiało jak jechaliśmy... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było ciepło
ale wiał taki zimny wiatr i sama nie wiedziałam jak się ubrać. miałam tylko polar i trochę zmarzłam a uszy mi przewiało. kilka razy zdejmowałam i zakładałam spowrotem dzieciom czapki. nie lubie takiej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie musicie mi mowic nawet...Juz druga wiosne przechodze to samo. Te spojrzenia, te komentarze, to swiete oburzenie, ta krytyka a ja nadal swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffggss
A ja bym chciała przeczytac jakieś zdanie mam ubierających tak swoje dziecko. Może mają jakieś argumenty. Ja zgadzam się z tym,że dziecko trzeba ubierać tak jak siebie ( ja czapki nie nosze i moj syn też nie) czyli odpowiednio do POGODY a nie PORY ROKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj był piękny dzień
Jakieś dwa tygodnie temu była piękna, słoneczna i ciepła niedziela. Założyłam synkowi lżejszą kurteczkę i czapkę, ale w trakcie spaceru uznałam, że za ciepło na czapkę i zdjęłam ją. Myślałam, że mnie matki zlinczują! Jeśli nie komentarzami, to choćby spojrzeniami! Przyznam szczerze, że miałam moment zwątpienia, ale jednak mały pozostał bez czapki. A u teściowej to już bym była na wieki przegrana, gdyby się dowiedziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakacyjna mama....
Ja mam argument :P Mój syn chodzi w czapce, ma 3,5 roku - obecnie nosi zwykłą bawełnianą czapeczke, a to za sprawą częstego zapalenia uszu ::( niestety ale taki nakaz lekarza- dziecka nie wolno przewiać..... Więc sądzę że nie wszystkie mamy mogą puścić dzieciaczka bez nakrycia głowy a w zasadzie uszek :) więc nie potępiajcie wszystkich mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masakra jest jak widze dzieci na zimowo ubrane ..Jak wychodze o 9 rano z malym na spacer idzie w wiatrowce i pod spodem bluzka i body a ludzie patrza jak na idiotke jedna w sklepie sie spytala po poludniu juz czy ja nie przesadzam ze dziecko bez kocyka czy mi tak ciezko go przykryc ze przeciez zimno jest...malemu rano zakladam czapke ale taka przewiewna cieniutka nie powiem ale jak ja sciagnie to juz nie zakldam bo stwierdzam ze widocznie mu cieplo skoro sciaga bo zima nigdy nie sciagal.. W ogole niektorzy potrafia sie doczepic ze ja dziecko juz na wiosennie ubieram w kurtke wiatrowke zamiast gruba zimowa..:/ makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bawełniana czapka to nie to samo co wełna czy polarowa w taką pogodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,ja nie potepiam mam. ale podobno czeste zapalenia uszu sa wynikiem wlasnie przegrzania dziecka. ile w tym prawdy to nie wiem... w sumie wtedy kolo sie zamyka:mama zaklada czapke,bo dziecko ma problem z uszkami,glowka sie przegrzewa-i stad zapalenie ucha i buch,znowu czapka i znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakacyjna mama....
Jeśli chodzi o ubranie to nie rozumiem np. rajstop pod spodniami mój chodzi do przedszkola - sądzę że udusił by się z rajstopami :) więc ma skarpety, spodnie, bluzeczke z kr. rękawkiem, na to bawełnianą z długim, bluzę i kamizelkę bo rano jak wychodzimy jest chłodno. Co do zimowych ciuchów - faktycznie lekka przesada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wakacyjna mama ale ty zakladasz cienka bawelniana ja tez zakladam jak wiatr wieje ale jak napisalam gdy sciagnie nie robie problemu tu chodzi o mamy ktore przy takiej pogodzie dziecko ubieraja jak na syberyjskie mrozy!!..ostatnio szlam z mezem i synkiem na spacerze idzie kobieta z dzieckiem to dziecko starsze gdzies o rok od mojego syna wiem bo znam z widzenia i dziecko zimowa czapka kurtka pod kocem i zaczela plakac domyslilam sie ze za gorąco a na to mama co zimno ci coreczko i jeszcze koc pod sam nos podniosla dziecku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj był piękny dzień
Słuchajcie, a może zainwestujcie w nauszniki :) Uszkom ciepło, głowa się nie poci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wakacyjna mama....
Być moze w niektórych przypadkach tak jest, ale nie zawsze. U nas zazwyczaj był problem gdy małego przewiało, lub gdy miał katar. teraz gdy nosi czapeczkę mamy spokój :) więc nie wiem od czego to zależy. oczywiście przez lato nie zakładamy czapki, ewentualnie kapelusik lub czapkę z daszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna wiosna.....
u nas dzis tez bylo fajnie cieplo ,wiał leciutki wietrzyk mały na glowie mial opaske i tyle.....spotkalam sasiadke ,a ta zaraz komentarz :no niby juz cieplo ,ale jeszcze trzeba sie ubierac.Jej 4 letnia wnuczka w czapce moze nie w takiej na wielkie mrozy ,ale tez nie n 18 st ciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalalalalal
dla chlopcow sa takie welniane daszki zajebiste zawsze to cos na uszkach ale glowka sie nie poci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niby cieplo ale trzeba sie ubierać" tak mowia wszystkie babcie grrr... a co "pani zima" zobaczy ze sie niestosownie ubralismy i nas zaatakuje? hihi na szczescie juz wiosna wiec ac sie nei trzeba ;p najgorzej ze te biegajace dzieci cale sa zapocone i potem jak juz takie mokre te dzieci to te matki rozpinaja im kurtki to dopiero jest paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Wy powaznie piszecie ze obcy ludzie komentuja to czy czyjes dziecko ma czy nie ma czapki? bo az mi trudno w to uwierzyc bo co to kogos obchodzi prawde mowiac. ja nie mieszkam w pl i tutaj tego samego dnia widze dzieci ubrane w zimowe czapki i kombinezony i takie ktore maja tylko bluzke na sobie albo krotki rekawek, ani mi nigdy do glowy nie przyszlo zwrocic uwage komus. ja swojego staram sie ubierac tak jak siebie. jesli mi jest goraco to malemu tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ies linka do takiej czapki? n igdzie jeszcze nie widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hienka mała
Haha, sama nie przegrzewam swojego dziecka,jestem zimnolubem i mala chowam podobnie ALE! mam wrazenie ze wy jakies nienormalne jestescie:Oco wam do tego, jak kto dziecko ubiera wstretne plotkary? wiecie co jest bardziej typowo polskie niz te zimowe czapy? polska mentalnosc wstretnego babiszona wiedzacego zawsze najlepiej:O i obrabiajacego innym tyłki-w tym przypadku matkom, ktore inaczej niz wy ubieraja swoje dzieci...:O litosci, chyba nawet nie wiecie jakie jestescie śmieszne:O licytujcie sie dalej,milego wieczoru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×