Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :):):):):):))

Kuchenne sztuczki

Polecane posty

Gość :):):):):):))

Zapewne macie swoje sposoby na np lepsze potrawy czy też sposoby które ułatwiają pracę w kuchni :) Na tym topiku możecie się nimi podzielić jak również dowiedzieć czegoś nowego :) Tak więc zapraszam do rozmowy :) Od siebie kilka "sztuczek" 1. Aby łatwiej obierało się jajka, do wody gdzie będą się gotowały wsypujemy łyżkę soli 2. Aby ryż był sypki i nie kleił się, przed gotowaniem płuczemy go a gotujemy w wodzie z dodatkiem oleju 3. Gdy przesolimy zupe, można wrzucić do niej surowego ziemniaka i podgotowac (ziemniak wciągnie sól) 4. Aby rosół nie był mętny, wrzucam do niego całą cebulę podpaloną na ogniu i od czasu zagotowania, gotuję na bardzo wolnym ogniu bez przykrycia Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę :) Zapewne niektóre sposoby są Wam znane ale może znajdzie się ktoś kto jeszcze o tym nie wiedział :) Piszcie swoje kuchenne sztuczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):):):):):))
O przypomnialo mi się jeszcze :) -aby przy krojeniu cebuli nie łzawiły oczy to trzymam w ustach zapałkę (stroną bez siarki oczywiście) i faktycznie to działa :) -sposób na przykre zapachy w lodówce - zwinąć w kulkę ręcznik papierowy i włożyć do lodówki, wymieniać co drugi dzień (papier wciąga zapachy) -by przy gotowaniu jajek jak pęknie skorupka nie wylało się białko, wlewam do wody odrobinę octu -żeby sprawdzić czy ciasto piekarniku już jest gotowe, wbijam w niego drewniany patyczek, jesli patyczek po wyciagnieciu jest suchy to znaczy że ciasto gotowe -aby makaron sie nie kleil, gotuje w wodzie z dodatkiem oleju i po gotowaniu płuczę zimną wodą a następnie wlewam do niego łyżkę oliwy i mieszam w naczyniu, dzięki temu się nie poskleja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obalam obalam
1. dodanie soli nie zawsze sprawia, że jajka się lepiej obierają :-O 2.ryż się na sucho przesmaża na oleju, a potem gotuje bez dodatku oleju w wodzie. 3.to akurat się zgadza 4.Większej bredni nie słyszałam :-O cebula daje smak i ew kolor, nie powoduje klarowności 5.ta metoda NIGDY nie skutkuje 6.z tym też ciężko mi się zgodzić 7.sposób z octem muszę sprawdzić 8.ten sposób znany od dawien dawna 9.dobrej jakości makaron i bez tych sztuczek się nigdy nie sklei makarony ze zwykłej mąki wystarczy że nie będą rozgotowane, gotowane w wodzie z olejem i przelane zimną wodą i wystarczy, dodawanie w późniejszej fazie oleju uważam za zbędne (po co komu tłusty makaron? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Mam też kilka takich "sztuczek kuchennych" - na niemiły zapach w lodówce , stosuję dokładne mycie, a następnie jeszcze raz myję czystą gąbką wodą z octem pół na pół , oraz daje na mały spodeczek jeden proszek do pieczenia, który wymieniam co kilka dni. - do gotowanej kapusty lub bigosu(żeby zagęścić) nie stosuję zasmażek, mąk itp.- po prostu ścieram , (jak na placki ziemniaczane) 1 dużego ziemniaka i z nim gotuję aż potrawa zgęstnieje. - bigos przyprawiam zupą ogonową "WINIARY" nabiera b.ciekawego smaku - cebule obieram i kroję na świeżym powietrzu np. na balkonie tak samo jeśli ucieram chrzan - wtedy nawet 1 łezka ni poleci. - truskawki i jagody przed zamrożeniem (umyte i odszypułkowane) turlam w cukrze i pakuję w pojemniki lub woreczki i mrożę, po odmrożeniu smakują o wiele lepiej niż te bez cukru, z rozmrożonych robię mus i własne jogurty z kwaśnym mlekiem. - grzyby suszone przechowuje w zamrażarce, wtedy się mole nie lęgną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaronu nie przelwea się
zimna wodą po ugotowaniu nie wolno tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obalam obalam
akurat cebula daje klarownosc w rosole wiec ty nie bredz :o a z zapalka sie zgodze z autorka bo sama to stosuje, poza tym latem kroje ceule na balkonie i nigdy nie lzawie. poza tym rady autorki sa fajne a ty zamiast sie czepiac i pieprzyc bzdury ktore sa gowno warte pisalabys na temat :o z moich sposobow polecam w trakcie gotowania kalafiora wrzucic do wody skorke z chleba, wciaga nieprzyjemny zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaronu nie przelwea się
Nie przelewaj makaronu zimną wodą jeśli serwujesz danie gorące. Spłukiwanie utrudnia utrzymywanie na makaronie sosu i wymywa skrobię. Możesz przelać makaron zimną wodą jeśli chcesz podać go na zimno, na przykład jako składnik sałatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obalam obalam
:-D :-D :-D następnym razem jak będziesz gotowała rosół nie dodawaj cebuli to się przekonasz mam prawo mieć swoje zdanie i nic ci do tego :-P gotuję nie od dziś, nie mam 15 lat, więc te teksy to sobie schowaj za pazuchę a sączenie jadem to widzę twoja domena to, że mam inne zdanie, nie oznacza, że sączę jadem, nie zgadzam się z autorką i tyle i mam prawo wyrazić swoją opinię nie mam zamiaru przytakiwać i poklaskiwać jeśli się z daną rzeczą nie zgadzam miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katte27
* soda oczyszczona wchłania zapachy w lodówce, szawkach kuchennych, wymieniamy co 2 dni * cebula przypalona dodaje smaku i koloru nie wpływa na klarowność rosołu, poprostu trzeba gotować na małym ogniu i zebrać szumowinę - to takie cóś z mięsa używanego do rosołu * masz dużo ważyw a ich nie zużyjesz od razu? obież, umyj, pokrój i podziel tak aby starczyło na jedną zupę - w foliowych woreczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem ze to
do "szawy" (j. w) z ciuchami ale do kuchennych szawek tez jesienia wsadzam kilka kasztanow- nie ma moi i innych latajacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
Fajny temat :) Nie ma sie o co klocic, rzeczywiscie taka podpieczona cebula nadaje tylko aromat i nieco karmelowy kolor a klarownosc rosolu zapewnia zimna woda. Mieso (kurczak, wolowina) wrzuca sie do bardzo zimnej wody i gotuje na malym ogniu, po ok. godzinie powinny pokazac sie pierwsze oka i szumowiny - te nalezy wybrac i dodac warzywa. Ot i tajemnica klarownego rosolu ;). Co do reszty sztuczek, to sprobuje przy okazji ;) W dobrze wysusoszynych grzybach mole nie maja prawa sie zalegnac - chyba ze juz sa w kuchni brrrr.... Dlatego wszelkiego typu maki, ziola, kasze trzymam w szklanych lub plastikowych pojemnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Zgadzam się z khymkhymkhym też robię tak rosół i wychodzi klarowny, dodaję jeszcze maleńką gałązkę lubczyku.Rosół mętnieje ja gotuje się go ze zmrożonego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
No wlasnie - lubczyk! Masz racje Margolciu ;) Rowniez za duzy ogien, czyli szybkie gotowanie tez powoduje metnienie. Niektorzy dodaja tez lisc laurowy i ziele angielskie. Kiedys sprobuje ;) I jeszcze o hartowaniu makaronu, do salatek, do zup (np. rosolu ;) ) zawsze hartuje i potwierdzam, ze hartowanie do sosow jest bez sensu - zimny i bez smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze moje 3 grosze
-ja do rosolu nie daje cebuli bo nie lubie ale aby byl klarowny wrzucam mieso po zagotowaniu zbieram tzw burzeliny pozniej wrzucam warzywa zagotowac zebrac znowu, skrecic na malutki ogien przyprawic -jak gotuje jajka wrzucam zapalke-kiedys wlasnie solilam lub dawalam ocet -jak robie nalesniki dodaje wode gazowana lub jak na slodko to takze troszke soku -biszkopt-najprostszy przepis ile jajek, tyle lyzek maki/cukru +troszke proszku do pieczenia- zawsze pieknie wychodzi -gdy ubijam bialka dodaje szczypte soli -gdy pieke miesa(np plastry karkowki) cebule miksuje z czosnkiem i odrobina oliwy, na takim podkladzie ukladam mieso podsmazone, zalewam pol szkl wina/rosolem i do piekarnika, po dopieczeniu mam pyszny sos -zup nie zageszczam maka- biore szkl zupy miksuje i wlewam z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6y56y567y
Szumowin nie powinno sie wybierac,bo to cenne skałdnikiu z miesa są.Wystarczy,że gotuje sie rosół powoli i szumowiny na same dno pójdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika 22..
Świetny temat :) Ja od siebie dodam, że aby pieczywo było znowu świeże smaruje je woda a nastepnie owijam w folie i wkladam na chwile do rozgrzanego piekarnika :) Faktycznie jest duzo lepsze i mieciutkie tylko nalezy robic to z czerstwym chlebem a nie suchym na wiór :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia Zosia
żeby kalafior był biały po ugotowaniu,trzeba dodać do wiody trochę mleka - 2 łyżki stołowe mleka na 1litr wody. Kalafior będzie biały i delikatny w smaku i nie będzie zapachu w całaym mieszkaniu. Innym sposobem jest dodanie szczypty proszku do pieczenia , ale to zabija witaminy. Co do kalafiora to przed gotowaniem zanurzyć na ok. pół godziny w zimnej wodzie, lekko zakwaszonej octem, to wypędzi mieszkańców kalafiora (meszki ,ślimaczki) , a zarazem ujędrni go. http://wkuchniiwogrodzie.blogspot.com/2011/03/o-mnie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Czerstwawe pieczywo ( chleb lub bułki krojone w kromki) namaczam w rozbełtanym z pieprzem i solą jajkiem,otaczam w bułce tartej i smażę, podaje na śniadanie.I pieczywo się nie marnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia Zosia
Tak odsiweża się cały bochenek, mam nadzieje ,że chodziło o folę aluminiową. Jak nie ma foli al. można zawinąć w ściereczkę wilgotną i do nagrzanego pieca na ok.20 min. Ja jak chcę odświeżyć jedną kromkę to kładę ją na talerzyk i umieszczam to na patelni, wlewam pól szklanki wody koło talerzyka, nakrywam pokrywką i podgrzewam, aż wyparuje woda. http://wkuchniiwogrodzie.blogspot.com/2011/03/o-mnie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zagniatam ciasto kruche, to robię to w lateksowych rękawiczkach, żeby było łatwiej. Nigella ostatnio mówiła, że ryż można mieszać tylko widelcem (żeby był puszysty), ale nie sprawdzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesniki sa pulchniejsze jesl
dodamy do masy odrobine wody mineralnej :) Poza tym swietny temat, dodalam do ulubionych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
Ryz gotuje metoda moich babc ;). Czyli do garnka odmierzam ryz (po pol szklanki na leb), troche oleju, sol i czasem dla koloru kurkume (zolty kolor), to zalewam wrzatkiem na mniej wiecej dwa palce nad ryzem, ze dwie minuty gotuje, zawijam w recznik i to pod posciel lub gruby koc i po powrocie z pracy mam jak znalazl - jeszcze goracy, nigdy nie przypalony i sypki. Tak robie tez z kaszami. Wystarczy zostawic na jakies 30 minut i jest gotowe, w tym czasie mozna przygotowac cos do tego lub robic to, na co ma sie ochote ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
A jak sie doda lyzke oleju, to nalesniki sa chrupkie i mniej przywieraja do patelni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Naleśniki będą delikatne i puszyste jak doda się do nich ok.pół szklanki wody mineralnej gazowanej, a jak ma się zamiar zrobić je na słodko np.z serem , można do ciasta dodać małe opakowanie cukru waniliowego, a jak ma się zamiar podać je z musem jabłkowym lub prażonymi jabłkami , można do ciasta dodać łyżeczkę cukru waniliowego i łyżeczkę cynamonu - jak ktoś lubi ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
A jeśli chodzi o chleb,żeby nie dopuścić do tego , by był czerstwy.To ja odkrawam tyle ile mogę zużyć w danym dniu, nadmiar wkładam do zamrażarki owinięty w folię.Gdy jest mi potrzebny wcześniej wyciągam go i za godzinkę , dwie mam dobry chleb , w takim stanie w jakim go zamroziłam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze moje 3 grosze
- do solniczki wkladam pare ziarenek ryzu, ktory pochlania wszelka wilgoc -zeby mleko nie wykipialo, delikatnie smaruje brzegi garnka maslem -na budyniu ktory robimy np do masy nie powstanie kozych jesli zaraz po zagotowniu obsypiemy delikanie cukrem pudrem -mieso rozbijam w woreczku lub przykryte folia spozywcza, nic nie pryska na boki -ogorki gruntowe obieramy od jasnej do ciemnej strony- nie maja goryczki -gdy gotuje kalafiora/brokuly nacina lodyszki na krzyz wtedy rowno i szybko sie ugotuja -zapach ryb -pozbywam sie myjac naczynie wpierw w zimnej a dopiero pozniej w goracej wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbcxn
Połowki wycisniętych cytryn wkładam do zmywarki -niweluje brzydki zapach .Białe firanki moczę w proszku i proszku do pieczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie miałam pisać o proszku do pieczenia :) Wybiela firanki ale nie tylko. Ostatnio wzięłam się za wiosenne porządki i chciałam wyczyścić jasne fugi w łazience a, że nie miałam żadnego środka do czyszczenia fug to wzięłam proszek do pieczenia + domestos + ciepła woda i szczotka z twardym włosiem i zaczęłam szorować. Fugi jak nowe, bialutkie i w ogóle super. Tylko trzeba koniecznie pamiętać by pootwierać wszystkie okna w domu i czyścić fugi w rękawiczkach! Domestos to bardzo silny środek i trzeba uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iu6rsxyet
- jajka łątwo obrać, gdy do wody doda sięzoli i po 5 minutach gotowania przebije sieskorupki nożem - najlepiej na 2 'biegunach' jajka- tak żeby woda jajko opłynęła - rosół trzeba gotować na minimalnym ogniu żeby był klarowny - brokuł będzie pięknie zielony gdy do wody doda sieszczyptę cukru isoku z cytryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×