Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakaś kobieta.

Mąż nie chciał ze mną sypiać, a teraz ja nie chcę z nim.

Polecane posty

Gość jakaś kobieta.

Mąż wiele lat nie chciał ze mną sypiać, nie chciał z lenistwa, z małych potrzeb, ze zmeczenia itd. Wiem, ze nie miał nikogo. A teraz po latach zabiegania, prowokowania, prób zmiany go, ja też nie chcę z nim sypiać. Układa nam się dobrze w innych dziedzinach, ale nie w seksie. Robimy to raz na parę tygodni, szybko i w ciszy i żadne nie zabiega o więcej. On chyba jest zadowolony, ale ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś kobieta.
Podobno facetów podnieca, jak kobieta ma łańcuszek na nodze. Odpowiedzcie Panowie, czy Was to podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta.
podszywom dziękuję. Wprawdzie pytanie niezłe, ale nie moje ;-) Mnie się osobiscie to bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie bardzo
jak moja kobieta ma założony łańcuszek na kostce wygląda ekstra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po problemie
oboje nie chcecie i to jest gites. Swoją drogą to co było przed ślubem? Znaliście się na tyle krótko, że nie wiedzieliście o swoich temperamentach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
mja maz tez nie ma wielkiej potzrby sexu i to mnie przytlacza coraz bardziej bo ja bym chcila i to duuuzo czesciej a jemu raz na czas( na miesiac) wystracza, coraz bardziej mnie to deberwuje, ostanio jak sprowokowalam akcje to nie mogl sie spuscic powiedzial ze presje na nim wywieram, poplakalam sie, a on mowi ze on wlasnie dlatego nie chce bo wie jak ja reaguje... ehh ale jak nie plakac?? mlody zdrowy chlop a niechce sexu.... wiem ze mnei nie zdadza, w innych kwestaich jest suuper, dobrze sie dogadujemy i naprawde jestesmy szcezsliwym malzenstwem. ja poprosu chce czesciej.... nierozumiem go w tej sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta.
Przed ślubem było tak samo, od początku nie chciał. Nie uwa załam, aby byl to powód do zerwania, skoro wszystko inne gra. A po problemie... nie całkiem ,bo ja mam potrzeby spore i się męczę. Byłam pewna, ze z wiekiem to minie ale nie mija, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś kobieta.
niedopieszczona ja już z moim nie rozmawiam o tym, już zrezygnowałam. On nie ma żadnych kłopotów w sferze fizycznej, ale po prostu nie ma ochoty, a jak już to robi wszystko w 3 minuty a mnie bardzo wtedy boli dlatego unikam seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po problemie
czyli widziały gały co brały... Nie wiem skąd przkonanie u niektórych pań, że po ślubie wszystko odmieni się na lepsze i po naszej myśli. Przestanie pić, nie będzie chodził na balangi, zrobi się wspaniałym kochankiem itd. Ślub nie ma takiej magicznej mocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest problem
z biegiem czasu zaczniesz myśleć o zdradzie bo dłużej sobie z tym nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
no to widze ze mamy podobnie. ja przed slubem myslalm ze sie stresuje ze to "tak przed slubem" ze go ojciec stersowal tymi sprawami , ze ciaza, ze tak nie wolno itp ( bardzo wierzacy) myslalm ze po slubie wkoncu sobie poszalejemy a tu nic... nie obudzil sie w nim demon sexu jak myslalm wczesniej... a ja naprawde mam checi i nie jestem jakims tam pasztetem... wiem ze mnie kocha ja jego tez ale ten sex... zanim poznalam meza miala faceta z ktorym bylam 7 lat i sex z nim byl niezly ,robilismy to prawie codziennie gdzie tylko nam sie zachcialo, nie brakowalo sexu nigdy, a teraz jestm skazana na braki...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po problemie
że lubi bizuterię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta.
no to o.... nie to miałam na myśli, ze po ślubie coś się zmieni, tylko że z moim wiekiem potrzeby spadną- tak zawsze słyszałam, ze po ciązy, po 30 itd kobiecie seks już nie w głowie. I że wtedy bedzie idealnie bo mi się nie bedzie chciało, on nie będzie chodził na inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
nie mysle o zdradzie bo gdyby nie ten sex byloby idealnie... kocham meza, uwielbiam jak mnie przytula, caluje... tego nie brakuje naprawde, czulosci jest duzo miedzy nami... ale sexu niestety nie... a ja mam ochote na cos wiecej niz tylko przytulanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po problemie
no to coś słyszałaś ale niedokładnie. Bo kobieta ma największe potrzeby seksualne właśnie po 30 w przeciwieństwie do facetów, u których największe potrzeby sa właśnie do 30 a potem krzywa maleje. Tak jak w każdej dziedzinie są wyjątki od reguły, ale tutaj mogłaś zdawać sobie sprawę, że skoro "za młodu" tylko od czasu do czasu, to z biegiem lat będzie tylko gorzej... Ma małe libido i nic tego nie zmieni. Chyba, że jakaś kuracja hormonalna. Taki egzemplarz ci się trafił i tyle. Zaden płacz, żadne awantury, prośby tego nie zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
my jzcze nie mamy dzieci, palnujemu na przyszly rok... ale jak miec dzieci jak sie nie ma sexu?? ehh, rozmawialm pare razy, probuje jakos nawiazywac do tego, nawet czasem w zartach mu dogryzam ale nic z tego nie robi... a jak gadamy na powaznie to robi sie taka atmosfera ze ja zaczynam ryczec on sie denerwuje i po wszystkim wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli
nie chcesz zdradzić męża a masz potrzeby kup sobie dobry wibrator i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
wibrator nie zalatwi sprawy bo ja bym chciala zeby mnei maz chcial, zeby mnie prae razy w tygodniu wzial i porzadnie przelecial, zeby mu sie chcialo... a nie od swieta raz na miesiac... jak zaczne czesciej to wtedy ma problem ze spuszczeniem, i mowi ze na nim presje wywieram i ze jak wie jak to sie skonczy to ... a jak mam nie ryczec jak wiem ze nie chche no jak...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś kobieta.
my mamy dziecko, więcej nie planujemy. ale czułości i pzytulania nie ma też, nic co wiazałoby się z cielesnością i dotknieciem drugiej osoby. ja nie myślę już że coś się zmieni, on się zmieni, nie liczę na to i nie szukam rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
smutne to wszystko naprawde... nigdy nie pomyslalbym ze moge miec w tej dziedzinie jakies problemy.. u nas wlasnie jest duzo czulosci dotykania, calowania, przytulania nie moge na to narzekac, tylko tego sexu brak... juz niewiem co robic, jak go przekonac, co z nim nie tak? az trudno uwierzyc ze mlody zdrowy facet i nie chche, czesciej sie mowi o kobietach ktore niechca ale zeby facet?? niewiem co robic, ale czasem jak nad tym mysle to popadam w dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta
Ja niby mam odejsć?? w życiu. przecież naoisałam, ze wszystko inne ukłąda sie super więc czemu miałabym odejsć???? przez myśl mi to nawet nie przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
nie biore pod uwage wogole kwesti odejscia i zdrady bo naprawde kocham meza i jest mi z nim dobrze, chcialbym tylko zeby sie cos w kwesti sexu zmianielo ale niewiem jak to zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
jedyne p[ocieszenie , ze jak widze ze nie ja jedna mam takie problemy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli
tak to powinnaś załatwić mu dobrego seksuologa na pewno pomoże twojemu mężowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli
po prostu ma mniejsze libido od twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta.
ja uważam że zdrada w tej sytuacji jest usprawiedliwiona, choć sama narazie się na ten krok nie zdobyłąm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehiku ewalu
To nie kwestia chęci, tylko temperamentu. Facet pewnie by chciał Cię zadowolić, ale u mężczyzn, inaczej niż u kobiet, same chęci nie wystarczą, potrzebne są jeszcze możliwości. Jeśli nie możesz się z tym pogodzić, to rozejdźcie się dopóki nie macie dzieci. Wasze życie już teraz zamienia się w koszmar, Ty histeryzujesz, mąż się złości. Jak można tak żyć, a będzie jeszcze gorzej. Wasza frustracja będzie narastała, mąż się starzeje, więc jego libido będzie się obniżało. Nie ma żadnej nadziei na poprawę sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas kobieta.
to prawda ja też uważam że to sprawa nie chęci ale temperamentu, dlatego mojego meża nie próbuję na siłę zmieniać. nie wierzę w powodzenie, a nawet jak go "namówię" to seks z litosci jest jeszcze gorszy niz jego brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieszczona zona...
myslicie ze wizyta u takiego sexuologa naprawde moze pomoc? niewiem ,jakos sobie nie moge wyobrazic co obca osoba moze doradzic skoro sami w tej kwesti nie mzoemy sie dogadac zeby bylo lepiej. w normalnym trybie czasowym:) jak niegadamy o sexie nie ma miedzy nami klotni ani zadnych frustracji, naprawde dobrze sie dogadujemy i dobrze nam razem. jedyny minus to ten sex, ale niemam zamiaru odchodzic od meza z tego powodu, chcialbym tylko zeby cos sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×