pytanie o alimenty na dzieci

a ja chciałam coś napisać, przepraszam bo wiem, że to co pisałam mogło wyglądać tak jakbym żałowała wam alimentów, nie jest tak, zdaję sobię sprawę, że osoba, któa sama wychowuje dziecko odwala kawał dobrej roboty, oczywiście mamy tu na myśli tych "dobrych" rodziców bo wiadomo, że zdarzają się i tacy, którzy nie interesują się dziećmi, ostatecznie należą się gratulacje temu komu udało się samotnie wychować dziecko, postawiłam się w sytuacji płacącej osoby ale teraz postawiłam się w sytuacji tej drugiej i szczerze podziwiam właśnie tych drugich :) żeby nie było, nie zmieniłam zdania czy coś, cały czas uważałam, że przykładowy tata powinien płacić, po prostu nie zwróciłam takiej uwagi na to ile to wysiłku kosztuje wychować dziecko samotnie, za co przepraszam.

Ty dziewczyno się pogubiłaś. Nie masz poglądu utrwalonego. Słuchaj....... nie można być trochę w ciąży.

a nie sądzisz, że bycie w ciąży jako całość a mieć jakiś pogląd na coś to dwie różne sprawy? na wszystko patrzysz jednakowo i jednakowo oceniasz? nie mam utrwalonego poglądu, a co jak sobie wyrobię opinię o czymś to już NIGDY nie mogę zmienić zdania? nie zmienia zdania tylko krowa, którą nie jestem. ponadto jak już napisałam, ale widocznie mega-złość przebijająca przez ciebie do każdego osobnika poza tobą nie pozwoliła ci tego dobrze przeczytać, dalej uważam, że nieopiekująca się osoba powinna płacić alimenty tak jak uważałam wcześniej, wcześniej jedynie zastanawiałam się nad tym czy można zrobić tak, aby zadowolona była jedna i druga strona (płacąca i pobierająca), jednak kiedy sobie przemyślałam ile wkładu ma osoba opiekująca się, jak musi kominować aby wszystko poskładać to nie wiem czy to nad czym się zastanawiałam jest takie istotne.

taka j.-wiem o czym piszesz i wiem o co tobie chodziło-niestety tak się nie da gdyż bywa często tak że rodzice którzy maja zasądzone alimenty zazwyczaj nie interesują się swoim potomstwem a i tak ujadają czy mają zasądzone 200 czy 800 zł (oczywiście są wyjątki -rodzic nadal jest zaangażowany w wychowanie swojego potomstwa mimo że ma nową rodzinę ale ci zazwyczaj próbują dojść do porozumienia albo też walczą o swoje prawa decydowania w sądach) niestety większość alimenciarzy stale narzeka a to na wysokość alimentów,a to na złe wychowywanie przez drugiego rodzica dzieci,a to na trwonienie alimentów i jednocześnie nie łożenie na te potomstwo prze rodzica sprawującego bezpośrednią opiekę - ci rodzice skrzeczą ale nic innego nie robią a przecież można mieć wpływ na "trwonienie" pieniędzy po przez systematyczne odwiedzanie dziecka czy dzieci i odpowiednią reakcję po przez chociażby zgłoszenie d szkolnego psychologa o podejrzeniu niedbalstwa przez drugiego rodzica-o ile rodzic wychowujący dziecko może kłamać to samo dziecko na kłamstwie się potknie i prawda wyjdzie na jaw. ostatnio czytałam jakiś blog - wlepiam tobie link-przeczytaj jak bardzo można skrzywdzić np matkę oceniając a nie znając szczegółów http://wczorajsza.blog.onet.pl/Zla-matka-historie-prawdziwe,2,ID424528644,n

do zniecierpliwionego jeśli chłopie czasami myślisz to niech to będzie ta chwila stale piszesz durne posty o zniesieniu FA,wrzeszczysz aby to rodzic przy którym zostało dziecko wziął na siebie cały ciężar nie tylko wychowania ale i finansowania twierdząc że ten drugi rodzic jedynie płaci i nie ma na nic wpływu nie dociera do ciebie fakt, że na ten wpływ na swoje dziecko ty sam masz decydujący głos-to ty powinieneś zabiegać o kontakty z dzieckiem i współdecydować o finansowaniu tego dziecka pokonując wszelkie przeszkody jakie napotykasz na swojej drodze zakładając że to matka utrudnia kontakty i robi "pod górę" takiemu ojcu żaden argument do ciebie nie dociera że nawet w naszym kraju można wywalczyć sobie prawnie taki "wpływ" ale niestety trzeba przy tym poświęcić czas i zabiegać o dowody i swoje rację siedząc z dupą i przyglądając się z boku niczego nie wskórasz-takim sposobem całe twoje życie przejdzie tobie obok ciebie a ty jedynie staniesz się ofiarą życia i swojego losu postaram się zmusić ciebie do myślenia chociaż mam wątpliwości co do tego że zrozumiesz gdyż było tu na forum wiele postów których ty albo nie chciałeś czytać albo też nie zrozumiałeś i nadal tkwisz przy swoich durnych "racjach" przypomnę tobie że MY tu na forum nie piszemy o skrajnych przypadkach takich jak2,3 % patologia która alimenty istotnie trwoni na inne potrzeby aniżeli potrzeby dzieci czy 2,3 % super rodzicach którzy mimo iż się rozstali nadal żyją w przyjaźni i decydują wspólnie o swoich dzieciach jednocześnie finansując je bez krzywdy dla obydwu MY piszemy tu o tych rodzicach którzy są pomiędzy tymi dwoma grupami,którzy borykają się z trudem wychowania swojego potomstwa piszę trudem bo niestety wychowanie jest trudem-przyjemność posiadania dzieci jest wówczas gdy dziecko nie choruje,nie sprawia kłopotów wychowawczych,nie ma problemów w szkole,jest zaradne,nie ma potrzeb finansowych-przyjemność jest wówczas gdy te nasze dzieci są już usamodzielnione i mają świadectwa ukończenia szkół w ręku i nie wołają od nas żadnej pomocy chociażby w wiązaniu sznurowadeł czy zrobieniu śniadania. zanim to nasze dziecko "stanie na nogi" musimy ponosić trud wychowania w mniejszym czy tez większym stopniu a jeżeli do tego trudu dojdzie jeszcze trud "wiązania końca z końcem" wówczas przerasta to nasze możliwości bo nikt nie jest w stanie "nalać z pustego" PRAWDA? twierdzisz że t rodzic z którym dziecko zostaje powinien wziąć na swoje barki zarówno trud wychowania jak i trud finansowania chłopie czy ty zdajesz sobie sprawę z tego co ty piszesz? od zarania mężczyźni utrzymywali "swoje" kobiety-zazwyczaj dostawali większe uposażenie niż kobiety będące na tych samych stanowiskach - to między innymi z tego powodu powstał ruch feministek które chciały zrównać powstały stereotyp że mężczyźni są we wszystkim lepsi-niestety do dziś tak jest że zazwyczaj mężczyzna zarabia więcej zresztą mężczyzna ma większe pole do zdobycia pracy bo jak chyba wiesz kobieta rowów kopać nie może a dlaczego to chyba tłumaczyć nawet tobie nie trzeba wiesz również że każdy człowiek uczy się na błędach-jeśli raz się sparzysz to już na zimne będziesz dmuchał taką "naukę" można dostosować wszędzie więc wyobraź sobie że mężczyzna z racji tego że jest mężczyzną i nie ma w sobie tak "wyrobionego" instynktu macierzyńskiego jak kobieta zarabia więcej i t przy nim miałoby zostać dziecko bo więcej zarabia!! mimo że ten mężczyzna w ogóle nie radzi sobie z dawaniem opieki komukolwiek a co tu mówić o małym dziecku które wymaga stałej uwagi?! co taki mężczyzna zrobi z dzieckiem w momencie kiedy idzie do pracy w której jest spełniony jako pracownik? czy pomyślałeś o wychowaniu tegoż dziecka w miłości i poczuciu bezpieczeństwa jaką daje matka z racji tego że jest matką i to w niej jest naturalnie "wypracowany" taki instynkt? a co z rodzinami które rozpadły się z uwagi na to że mężczyzna jest bawidamkiem,pijakiem,nieodpowiedzialnym za swoje życie? co z takimi którzy mimo to są dobrymi pracownikami zarabiającymi sporo ale nie potrafiącymi pogodzić swojej pracy z trudem wychowania dziecka? czy tylko dlatego że mężczyzna zarabia dużo a matka nawet wcale bo w momencie pojawienia się dziecka zrezygnowała z pracy i teraz jej nie posiada ma być na wstępie przegrana i jej nie powierzy się opieki nad swoim dzieckiem które od początku było przy jej "cycku" i emocjonalnie jest silnie z nią związane? a co z odpowiedzialnością mężczyzny? jeśli dziecko zostałoby z matką i ojciec by na nie nie musiał płacić czyli by nie poniósł żadnej odpowiedzialności klepał by kolejne dzieci i odchodził bo on sam niczego by nie tracił-ani pieniędzy ani też swojego czasu który "tracimy" na wychowywanie twoja non stop powtarzane głupie twierdzenia nigdzie nie są "wychowawcze" a jedynie popychają do dalszej nieuczciwości i nieodpowiedzialności!!! tworząc teorie nie wsadzaj wszystkich do tego samego worka,nie porównuj i nie zwalniaj z obowiązku myślenie, i odpowiedzialności !!! więcej rozglądaj się dookoła ,czytaj a sam zrozumiesz że to o czym piszesz jest z gry skazane na niepowodzenie http://iw-kobieta-wspolczesna.blog.onet.pl/To-naprawde-juz-koniec,2,ID424934877,n

Narzekasz na stereotypy a sama się nimi posługujesz i je akcentujesz. Naprawdę ....nie można być trochę w ciąży. Dziecko zaś zawsze albo jest dla nas ciężarem albo szczęściem. Bez względu na trudy i okoliczności. Jeżeli są alimenty ,jeżeli jest żądanie finansowego wsparcia .....to ,to dziecko zawsze będzie przedmiotem a niejednokrotnie i szantażem.Tak będzie siebie samo postrzegało i takie postrzeganie przełoży na własne życie rodzinne. Utrzymywać powinien ten z kim dziecko jest. FA i instytucję alimentów należy zlikwidować. Chcesz mieć dziecko.....utrzymuj je. To jest tak proste ,że aż bolesne dla niektórych.

Zatem należy zacząć od źródła.Dlaczego on tak postępował.....dlaczego Ty miałaś,masz z nim dzieci????? Ja uważam ,że jak jest w domu ,w małżeństwie to przede wszystkim .......zależy od kobiety.

Wiesz osiołku zniecierpliwiony nie wiem dlaczego tak było bo jak mój eks pierwszy raz poszedł od miesiąca leżałam w szpitalu i się h....i znudziło czekanie jego szczęście że się tego wtedy nie dowiedziałam, to jest to twoje źródło dla niektórych skurwieli nie ma świętości bo im sperma rozum odbiera, i tak za długo byłam z nim. Ale wszystkiemu w twoim głupim mózgu winna jest kobieta przyjmij więc do wiadomości że kurestwo to kurestwo nie ma na to tłumaczenia i dopóki właśnie będzie zasrane przyzwolenie w postaci zastanawiania się dlaczego to małżeństwa będą dla takich palantów niczym.

zniecierpliwiony a ciebie kto wychowywał ? 1. sama mamusia ? 2. sam tatus ? 3. oboje rodzice ? ad 1) jesli sama mamusia to kobiecie współczuję, bo skoro masz taka a nie inna opinie o kobietach to o mamusi chyba tez - rozumiem, ze ponosila wszystkie koszty utrzymania i ksztalcenia takiego durnia jak ty i musiala znosic upokorzenia ze strony ludzi (???) twojego pokroju ad 2) jesli sam tatus, to bylo mu latwiej - lepiej platna praca i wspolczucie otoczenia, ze taki biedny bo go ta suka zostawila a zwlaszcza wspolczucie samotnych i nie tylko pan, zawsze chetnych do pomocy ad 3) jesli oboje rodzice - to pytam JAKIM PRAWEM oboje ??? - przeciez na pewno tylko dla jednego z nich twoje narodziny byly przyjemnoscia a dla drugiego niestety juz ciezarem jezeli w przypadku 1 i 2 drugi rodzic wspoluczestniczyl w finansowaniu ciebie oraz jezeli dotyczy ciebie przypadek 3, to wg twojej pokreconej filozofii zyciowej POWINIENES JEDNEMU Z RODZICOW ZWROCIC KASE KTORA NA CIEBIE WYLOZYL PRZEZ TE LATA KIEDY BYLES NA UTRZYMANIU RODZICOW jesli zyja to zapytaj dla ktorego z nich byles SZCZESCIEM a dla ktorego CIEZAREM i temu drugiemu zwroc kase jesi tego nie zrobisz to bedzie oznaczac ze jestes facet falszywy nawet sam dla siebie :D

Monika BRAVO!!! jeśli tego palant znienawidzony nie zrozumie to już niczego nie zrozumie i należy go w wypowiedziach pomijać!!! znienawidzony jest oporny na wiedzę i argumenty

staje się prawdą( to słowa Goebbelsa jakby ktoś nie wiedział). To dlatego Zniecierpliwiony jak zdarta płyta powtarza wymyślony przez siebie slogan. Ubrdało mu się , że dzięki tej małej psychologicznej zagrywce " kropla wydąży kamień. Niestety natura tak łatwo się nie nagina panie zniecierpliwiony także wątpię,by ten numer się udał:-)No chyba że się osoby tworzące Prawo z końmi na łby pozamieniają. Wypowiedź " czytam sobie" bardzo mądra.

zniecierpliwiony """"dziecko zawsze będzie przedmiotem a niejednokrotnie i szantażem.Tak będzie siebie samo postrzegało i takie postrzeganie przełoży na własne życie rodzinne. Utrzymywać powinien ten z kim dziecko jest. FA i instytucję alimentów należy zlikwidować. Chcesz mieć dziecko.....utrzymuj je. To jest tak proste ,że aż bolesne dla niektórych.""" No to trzeba wypytać imiennie alimenciarzy który chciał mieć dziecko a który nie i tym niechcianym ... łby poukręcać ? Bo przecież oni te dzieci zrobili nieświadomie i niechcący. Nikt im biedakom nie powiedział, że ze stosunku płciowego między mężczyzną a kobietą może wyniknąć ciąża. Tacy niewykształceni seksualnie, gorzej od Trzeciego Świata, są... Inaczej by se kurde chłopy w supełek pozawiązywali albo z bezpłodnymi sypiali albo kupili se lalę w sexshopie albo grali pod kołdrą w jednorękiego bandytę. I na pewno ani jeden by się nie ożenił, bo z przykrych doświadczeń wielu panów na takich forach wynika, że jak się jest w związku z jedną kobietą to się z nią dość często kurde sypia a to grozi wpadką ! A ona potem wykorzysta tą wpadkę do szantażu i ta wpadka potem przełoży to na własne życie rodzinne... A nawet jak kurde zaplanujesz z taką stałą kobietą jedno, dwoje a może nawet i troje dzieci a potem odejdziesz bo np. znajdziesz "młodszy i zgrabniejszy model" albo ona wyrzuci cię z domu bo bedzie miała już dość twoich zdrad czy pijaństwa, albo to ona odejdzie (zabierając ze sobą dzieci) do kogoś innego - to ten fakt że PLANOWALIŚCIE RAZEM SWOJE DZIECI nie powinien się już absolutnie liczyć. Bo te WSPÓLNE dzieci już będą tylko JEJ i w dodatku na pewno bedą kurde służyć tylko do szantażowania porządnych obywateli takich jak ty i do niczego więcej !!! Nie może tak być. Trzeba kurde temu zapobiec. Ale nawet jak ty będziesz karał swoje potomstwo i nie będziesz dobrowolnie na nie płacić, to kurde państwo jej pomoże. Jest przecież instytucja alimentów. Zasądzą ci jakąś kwotę do płacenia a ty przecież nie masz zamiaru, bo skoro dzieci zostały przy niej to są jej szczęściem a twoim ciężąrem. Jak chciała, to niech teraz ma.... Żeby nie miała za dobrze to trzeba zlikwidowac te kurde alimenty. No tak, ale jak będzie żyła ona i TWOJE dzieci w nędzy, to dostanie kasę z FA. Trzeba więc zlikwidować kurde i FA ... mam, kurde, pytanie : ZA CO ty i tobie podobni NIENAWIDZICIE SWOJE DZIECI ? monika ja obstawiam wersje ze to mamusia odeszla bo jak tylko synus zaczal mowic to zorientowala sie z kim ma do czynienia i zwiała :D Szkoda kurde, że nie ma u nas czegoś takiego jak np. w USA - pół roku z matką, pół roku z ojcem ...

""""" ad 1) jesli sama mamusia to kobiecie współczuję, bo skoro masz taka a nie inna opinie o kobietach to o mamusi chyba tez - rozumiem, ze ponosila wszystkie koszty utrzymania i ksztalcenia takiego durnia jak ty i musiala znosic upokorzenia ze strony ludzi (???) twojego pokroju """"""" O tak ...argumenty wyczerpane. Czy Ty kobieto słuchasz sama siebie????? Nie każda pani może porównać się do mojej matki.....choćby nie wiem jak bardzo chciała.Na swój autorytet sama zarób.Ale Ty nawet dziecku mówisz ile ono kosztuje,zakładając ,że mówisz. Kogo chcesz oszukać lub uspokoić?????

Jak narazie to tylko ty zniecierpliwiony mówisz swojemu dziecku cały czas ile kosztuje ba zdaje się że nic innego mu nie mówisz bo zwyczajnie dzieciak nie chce z tobą gadać i tu cię boli. I niestety ty i tak w każdym przypadku będziesz widział to co ty chcesz zobaczyć jak koń co ma klapki na oczach.

zniecierpliwiony szkoda, że twój tatus nie założyl gumki w dniu, kiedy zostałeś poczęty... w kiosku widocznie zabrakło, bo chyba świadomie rodzice się na ciebie nie zdecydowali ? och, wtedy jeszcze pewnie dozwolone były skrobanki ! twoja mamusia powinna płacić państwu ODSZKODOWANIE za zło jakie uczyniła rodząc kogos takiego jak ty a pieniążki z tego odszkodowania mogłyby zasilić istniejący już FA... :D

zniecierpliwiony dziecko nie chce się z toba widywać ?! och, jaki mądry potomek ci się trafił - pewnie geny po mamusi odziedziczył :) te, a może on NIE TWÓJ skoro taki inteligentny ? :D

kawka64 nie mogę tego palanta pomijac bo on mnie tak smieszy, jak mało który dlaczego piszesz o nim "znienawidzony" ??? on jest przecudowny UWIELBIAM GO zniecierpliwiony

kurde mam dosc idiotow sama bym lepiej nie napisala :D

Może i nie mój. Od dawna się nad tym zastanawiam.

Monika nawet jeśli jego to i tak była jest winna całemu złu ,jak nie jego to przynajmniej wie kobieta dlaczego hehe

zniecierpliwiony- no pewno , że nie Twój:-) od razu łatwiej sie patrzy w lustro- czyż nie?Nie ma to jak naginanie rzeczywistości do własnego widzimisię. Na szczęście Prawo czuwa nad takimi jak Ty wymigusami

przeczytalam odpowiedzi na post takiej j. i dochodze do wniosku ze wy eksiary tylko umialyscie dupy dawac......za pieniadze.narobily sobie bachorow,teraz kase chca targac i szantarzuja ze tatus dziecka nie zobaczy. Zawsze dorabiacie sobie teorie o autorze postu do wlasnej bajki,tak zeby wam bylo latwo odpowiadac i wyklinac paskudnych tatusiow.Ciesze sie ze wam nie placa,zasluzylyscie na to.Nie wasze dzieci,ale wy.Licze na to ze zyly sobie bedziecie musialy wyprowac zeby kupic dziecku szklanke mleka.Szkoda dzieci,ale takie sie ma zycie jaka matke.Przeciez najgorsza..itp,itd NIe zaslugujecie na szacunek nie zaslugujecie na bycie matkami.Bo prawdziwa matka dba o dobro dzieci a nie nowa lodowke co 2 lata.Dzieci wam o tym kiedys przypomna.Za swoja pazernosc zniszczylyscie im dziecinstwo.

do tej łajdaczki powyżej-nie dość że zmarnowałaś czas "płodząc pijacką mrzonkę" to i tak pozostanie na tym co nabazgrałaś-ty sobie życie sobie "każdy mierzy swoja miarką" "na złodzieju czapka gore" pa prostaczko

o, zniecierpliwiony w lajdaczkowym wcieleniu ! :D moje miłe Panie sądzę że kto jest na poważnie zainteresowany tematem tego forum ten NIE BĘDZIE się ukrywał pod POMARAŃCZOWYM anonimem, tylko będzie miał CZARNE konto :) z tymi dupkami naprawdę nie warto dyskutować, bo choćbyście nie wiem, jakich argumentów używały to oni i tak powiedzą : "i nikt nam nie udowodni, że białe jest białe a czarne jest czarne..." ja osobiście ich uwielbiam i jak trafie na jakiegoś gdzieś na jakimś forum to baaaardzo się z tego cieszę ... bo mam się z kogo pośmiać :D

oczywiście pisząc o nie dyskutowaniu z pomarańczowymi miałam na myśli tylko takich dupków jak zniecierpliwiony... :D

znalazłam forum założone przez "naszego" zniecierpliwionego http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4169054&start=510 może macie ochotę tam zerknąć ? :D

A to nic nowego zajrzyj sobie na stronę www.wieszjak.pl tam zniecierpliwionego jest jeszcze więcej niż tu istna plaga.

a bo rente na głowe mu przyznali i teraz ma nadmiar czasu :D

Nie szkodzi zniecierpliwiony cały czas wygłupia sie swoimi postami i nic go nie przekona że pierdoły pisze,pisze je zresztą wszędzie nie tylko na forum wieszjak.pl,ale też w wielu innych forach o alimentach.Jest po prostu zabawny w tej swojej chorej nienawiści do własnego dziecka,to czego tu nie napisał ile płaci na innych forach to napisał.

czy wie ktoś jak odzyskać alimenty na dziecko?