Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnamama

Problem z mężem :(

Polecane posty

hej mam problem z mezem zaczynajac od tego ze on bardzo pragnol dziecka nalegal bysmy je mieli a od czasu gdy sie mala urodzila zmienil sie strasznie nie dba o nasz zwiazek jest hamski wredny nie liczy sie z tym co do mnie mowi nie pomaga przy dziecku mala ma teraz 1.5 roku i nawet nie chce do niego isc na rece czy usiasc obok :( ja wiem ze borykamy sie ciagle z klopotami finansowymi , maz jest pracownikiem fizycznym i zima byl zastuj ja nie pracuje ciagle nerwy stres o pieniadze teraz pracuje od 6 do 18 w domu jest przed 19 i mowi ze jest mega zmeczony wrzeszczy po córce po mnie mala gdy ma zly dzien cos ja boli nie moze zaplakac bo zaraz jak to mowi jej wpierdoli itp dzis w nocy znow szly jej zabki i bardzo plakala to dostal takiej nerwicy ze myslalam ze ja pobije zaslonilam ja i wywalilam go do 2 pokoju :( nie wiem co z nim zrobic ja wiem stres zmeczenie ale mam dosc takiego zycia chcialam szczesliwej rodziny a on tak sie zmienil ze nie wiem czy chce z nim byc boje sie zostac sama bez kasy dodam ze mieszkam na wsi bez pomocy i szansy na prace a go kocham i chce by byl jak kiedys a szkoda mi dziecka ... wiem ze on milosci nie zaznal w domu tesciowa to wredna .... nawet majac jedna wnuczke nie utrzymuje kontaktu obgaduje po kontach i nastawila cala rodzinke przeciwko nikomu nie wolno z nami rozmawiac :( jednym slowem patologia a ja chce to zmienic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże rzeczywiscie trudna sprawa, ale dobro dziecka ponad wszystko nie pozwól, zeby zrobił jej krzywdę może wyprowadź sie na jakiś czas do rodzicow czy rodziny ja bym tak zrobiła, bo szlag mnie trafia jak ktoś krzyczy na takie malutkie dziecko, o biciu to już nie wspomnę mam syna 14 mies i nawet jak mąż nie tak na niego popatrzy to już go upominam i kocham męża bardzo, na równi z dzieckiem, zeby ktoś nie napisał, ze już tylko dziecko i matka polka, ale zdrowy rozsądek trzeba niestety mieć w takich sytuacjach dziecka też nie rozpuszczam, postępuję normalnie, ale newr mnie łapie jak ktos takie maluchy krzywdzi, nawet słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokoj zenada ***
Bo wkoncu zkatuje mala,a Ty bedziesz o wspol udzial oskarzona :O Najbardziej mnie denerwuja matki,ktore na 1 miejscu stawiaja faceta a dziecko na drugim..a potem sa przypadki..Odejdz od niego i dowidzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokoj zenada ***
Co jest wazne..? Kasa czy zycie dziecka w tym przypadku..Wez sie za robote i nie wis na dzidzie ,ktory nie jest nic warty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam u rodzicow :/ nigdy jej jeszcze nie uderzyl bo na to nie pozwole i mowie mu ze to dziecko ma prawo plakac jak cos boli i mala jest dla mnie naj naj ale chce ratowac zwiazek chce zeby sie zmienil i nie wiem co zrobic bo rozmowy nie docieraja czasem zachowuje sie jak by na niczym mu nie zalezalo a jak cos zrobie nie tak tzn pojde do kolezanki co igdy tego nie robie bo on nie chce to jest obraza ... nie chce rozwodu nie po to bralam slub chce za wszelka cene zmienic to co sie dzieje a nie wiem jak bo jestem za dobra i nawet obrazic sie na niego nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokoj zenada ***
Masz chyba problemy ze soba...to sie juz nie zmieni...Taki typ i tyle..Czego Ty wymagasz..Magcznej rozdzki..JAkie wy jestescie niektore naiwne..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie poszla bym do pracy ale nie ma jej szukalam na wlasna reke ponad rok jestem zarejestrowana w UP a 2 sprawa nie mam z kim dziecka zostawic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi tej Twojej niuńki ona nie wie co się dzieje, biedulka wpiep... ła bym temu Twojemu draniowi, gdybym tylko była Pudzianem jak można wrzeszczeć na dziecko, gdy ono cierpi sory, ale inne słowa mi nie przejdą przez klawiaturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwiolaaaw
do czarnamama: tez tak mam!!!!!! ciezko mi odejsc bo tez nie mam kasy....... moja mama nie pracuje... szuka pracy...ja nie mam pracy, wiec jak sie wyniose do niej nie mamy za co życ... musimy sie zorientowac jakie jest dla nas wyjscie? czy np. są oprocz alimentow jakies zapomogi z mopsu dla samotnej mamy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokoj zenada ***
Sa zlobki ?! Jakbys zarejestrowala mala to za pol roku do roku bedzie miejsce,tez zalezy gdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz TAKI TYP ten typ byl kiedys inny wiec ie zmienil to moze i teraz ... wszystko zaczelo sie jak zaczelo brakowac kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to każ jemu sie wyprowadzić moze coś zaczai, ale chyba nie, znam takich pseudo tatusiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój czy nie czytasz co pisze ?? mieszkam na wsi tu tylko przedszkole i ciezko dostac sie od 3 lat a zlobek najblizszy 30km od nas i to panstwowy :/ gdzie jak narazie jako bezrobotna nie mam szans a czym bym miala tam jezdzic na rowerze ?? tez nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coś z tym napewno musisz zrobić ja wiem, ze jeśli chodzi o kasę to każdy jest mądry jak ją ma, ale kłopoty pojawiają sie gdy jej nie ma jednakże musisz zapobiec mozliwej tragedii, bo jeśli ona sie wydarzy to wtedy już nie będzie czegoi ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt nie zaczai :/ rok temu go spakowalam i wystawlam torby i nic nie dalo rady nie chcial i koniec siadl przed tv i on nigdzie nie idzie i koniec a nie chce w nasze sprawy mieszac rodzicow po awanturze jest troszke lepszy ale tylko na pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak myślałąm, ze nie zaczai trudno coś radzić moze ty wyjedź gdzies do rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona 200
czytajac Twojego posta to jakbym swoje zycie zobaczyla,u mnie tez byl nacisk na dziecko od strony meza -a jak sie juz mala urodzila to zero zainteresowania ,pomocy itd.Moj tez nie umiel zniesc placzu i byl zazdrosny o moja milosc do corki.Doszly do tego problemy z alkoholem i mialam jeden wielki wrzask i awantury w domu,jesli chcesz to zmienic musisz byc twarda,i postawic wszystko na jedna karte -ja tak zrobllam-wywalilam go z domu,po jakims czasie przyjelam ale na moich warunkach-czyli zero wrzaskow,picia i awantur-i tak z agresywnego faceta zrobilam w miare normalnego.Nie wolno pozwolic sobie na takie zachowanie od partnera,ja przebudzilam sie po 2 latach-zrob to teraz,jesli zalezy Ci na komforcie psychicznym Twoim i dziecka ale musisz byc twarda i konsekwentna,inaczej nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mieszkalismy w uk to bylo ok byla kasa i inne zycie a tu eh :/ problem jest jeszcze taki ze jakis czas temu kupilismy mieszkanie na kredyt i jeszcze sie nie wyprowadzilismy bo ludzie tam mieszkaja ale raty trzeba splacac i boje sie ze sama nigdy nie dam rady .. a chcielismy sie wyniesc bo mieszkanie z rodzicami to zle rozwiazanie czasem myslalam ze przez nich sie rozwiedziemy i chcialam osobno a teraz zyje tylko w strachu i placzu a jego slowa to tylko znow wyjesz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys w koncu uderzy dziecko. I co wtedy zrobisz ??? Powiedz co ??? Teraz jej zasłoniłaś. Twój maz ma zryta psychikę. Jak pisałaś kasy nie macie więc i na psychologa nie macie. Jedyne co zostaje to wyrzucić go na zbyty pysk. Zastanów sie jak ważne jest dla ciebie twoje dziecko/??? Czy twoje dziecko malutkie niewinne zasługuje na to aby ten typ wrzeszczał aby chciał je uderzyć ??? najpierw uderzy dziecko potem i ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy na to czekasz ? Zrób cos dziewczyno bo to się źle skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsww
wspolczuje...:( raczej nie widze szans na zmiane:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czy siak musisz go odizolować od was, bo to do niczego dobrego nie prowadzi moim zdaniem on sie nie zmieni, z czasem będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja tez jestem nerwowa i jak chce z nim powaznie pogadac a mnie ignoruje wzrusza ramionami i nie odpowiada albo tylko nie wiem trace cierpliwosc i tez go szarpne albo cos i jest afera czasem szarpanina i nie raz dostalam nie mocno tzn moze mi sie tak wydaje bo ogolnie jestem wytrzymala ale raczej to ja bardziej sie na nim wyzywam w nerwach bo chyba nir tylko mnie by nerwy puscily jak ktos cie ignoruje a chce jakos pogadac i dojsc do czegos albo w prawo albo w lewo bo blakania mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty mówisz ze rodzina męża to patologia. DZIEWCZYNO TY I TWOJE MAŁŻEŃSTWO TO PATOLOGIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl troche
i idz spac z dzieckiem do drugiego pokoju. Tez by mnie szlag trafil jakbym zapieprzala ciezko po 12 h na dobe i nie mogla sie w nocy wyspac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym go wyrzuciała z domu. I jesli przyjełabym go spowrotem to tylko i wyłacznie na moich warunkach. Zrobiłabym dokładnie jak opisała to koleżanka wyzej A ty zrobisz co uważasz za słuszne to twoje zycie. Ale nie zapominaj że masz malutkie niewinne bezbronne dziecko. Ty jestes dla tego dziecka wszystkim i wszystko co robisz powinno byc robione z myślą o tej małej kruszynce Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl troche - nie wiem kim jesteś kobietą czy facetem ale wiem jedno jestes zwykłym egoistą. Obydwoje chceli dziecko, obydwoje ciezko pracują on poza domem a ona w domu. Musi posprzatać ugotować zając sie dzieckiem i wiele innych obowiazków ma na głowie i tak samo jej jej mężuś ona tez jest i tez ma prawo do zmeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
Powiem Ci po chamsku: Robisz z siebie pierdolniętą niedorajdę życiową Jestem z Nim, bo on zarabia.Nie pieprz, że parcy nie ma - jak ktoś bardzo chce, to znajdzie w jeden dziń - w sklepie, marketach, przy sprzątaniu ulic czy klatek schodowych. Trzeba na prawdę chcieć a Ty nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
I dla własnego wygodnictwa siedzisz z tym draniem i pozwalasz aby tak traktował małe dzieck. Może i nie bije a myślisz, że krzywdy psychicznej jej nie robi? Ona nie słyszy, nie czuje że coś jest nie tak?? Wywalić gnoja a jak nie chce wyjść z domu - są Niebieskie Karty, można zgłosić o znęcanie - wiesz ile rzeczy można? Najlepiej to biadolić A zanim napiszesz , że łatwo mi mówić to powiem Ci, że mój brat własnie jest w areszcie za znęcanie, mój ojciec ma kuratora - obaj znęcali się nad moja matka i nad moją rodziną, głownie psychicznie. Gdyby mój mąż w jakikolwiek sposób zagrażałby mi czy mojemu dziecu albo nie podobało by mi się Jego zachowanie wobec dziecka - nie ma takiej siły, żebym się bała kopnąć do w tyłek. Pieniądze nie grają żadnej roli, to tylko wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×