Ile miałyście lat gdy urodziłyście pierwsze dziecko ? Świadomy wybór czy wpadka

cześć annnna Ja wzielam slub w wieku 26 lat pierwszeg syna urodzilam dokladnie rok po slubie a teraz czekamy na nasze drugie dziecko rwniez planowane i wyczekiwane.

25 lat i 9 miesięcy

planowane :)

33 lata świadoma decyzja.

ja mam 24 (rocznikowo 25) lat i NIE WYOBRAZAM sobie bycia matka, a moja rowiesniczka-kolezanka urodzil rok temu (wpadka totalna, nawet nie jest z tym kolesiem ) i jakos zyje, nie ma kasy, pracuje w fabryce9znaczy teraz jest na wychowawczym) . ja sobie nie wyobrazam ,ale pewnie jakbym wpadal to bym dala jakos rade, tylko czy cieszylabym sie takim zyciem?

i właśnie jestem w pierwszej ciąży (końcówka) wczesniej nie chciałam dzieci, ani nie myślałam o stabilizacji (nieodpowiedni partner?) wolałam pogłębiać swoje pasje, pracować, odkładać pieniądze. od 2 lat jestem z fajnym facetem , teraz już mężem , który kiedyś tam od niechcenia powiedział że może sobie zrobimy dzieciaczka, żebym nie brała na razie tabletek jak będzie dzidzi to będzie, no i po ponad pół roku zaszłam w ciążę :) za 3-5 tygodni rozwiązanie

" MACIERZYŃSTWO W latach 90. średni wiek, w którym kobiety rodziły pierwsze dziecko wynosił 20-24 lata. Ostatnie dane GUS (Rocznika Demograficznego 2009 GUS) pokazują, że najwięcej urodzeń w 2008 r. było wśród kobiet w wieku 25-29 lat 151 894 żywe urodzenia. Znacznie więcej niż w poprzednich dziesięcioleciach jest także urodzeń wśród kobiet w wieku 30-34 lata. Wiek, w którym kobiety decydują się na pierwsze dziecko uległ przesunięciu ze średnio 23 lat do średnio 26 roku życia potwierdza dr Grzegorz Południewski, ginekolog-położnik, prezes Polskiego Towarzystwa Rozwoju Rodziny. Pokazuje to, że współczesne kobiety coraz bardziej dojrzale planują macierzyństwo." http://www.medporady.pl/metoda-na-babyplanowanie/porady

ODKLADAJ DALEJ!!!!!!!! POTEM BEDZIESZ PATRZYC PRZEZ OKULARY DO KOLYSKI:)

Wydaje mi się dziewczyny że nie istotne jest to czy urodzimy pierwsze dziecko w wiku 23l, 26l. czy 30l. ważne by nie czekać do tzw II polowy trzydzieski " 35 +" ze wzgledu na ewentualny gorszy stan zdrowia i mniejsze szansy na zajście.

Ja mam 26 lat i dzieci nie chcę, mam chłopaka, który chce dzieci i mówi o tym często. Ale ja nie widzę możliwości związania się na stałe i urodzenia dziecka z tym człowiekiem, straszny z niego babiarz i tylko mu dupy i cycki w głowie. Nie oddam swojego losu w ręce takiego człowieka i nie urodzę mu dzieci nigdy. W ogóle myślę, że oni wszyscy są tacy sami, nie widzę obecnie człowieka z którym można mieć dzieci, na dzień dzisiejszy!!!!

planowane, dziecko urodziło się gdy skończyłam 30 lat. NIe mamy ślubu, kiedyś weźmiemy ale na razie nie ma na to kasy (nawet na b. skromny)

a ja miałam 18 :) hm dzieciątko nieplanowane ale za to teraz najukochanssze na swiecie

obcenie staramy sie z mezem od 2,5 lat leczymy sie i bardzo bardzo czekamy na nasze upragnione i wyczekiwane malenstwo

najbardziej śmieszą mnie te małolaty mające po 17-20 lat, dziecko nie planowane ale sa zadowolone, mam w rodzinie taką, 18 latka nie planowane i owszem zadowolona, bo babki wychowują dziecko, ona od przypadku do przypadku zajmie się swoim dzieckiem, tak to można rodzić, co najmniej z 10- cioro jak inni wychowują. Pieprzyć sie każdy potrafi tylko gorzej później z wychowywaniem.

miałam 29 lat i byłą to ciąza nie tyle planowana co baaaardzo wyczekana...kochana gdy wyszłam za maz zawsze coś było ważniejszego do zrobienia a to remont, a to znalezienie dobrej parcy a do odłożenie paru groszy itp itd. W końcu gdy sie zdecydowlaliśmy to co...nic:( miesiąc, dwa, pól roku i w końcu 2 kreseczki-cieszliśmy sie nimi 2 tyg bo poroniłam:( i znów czekanie i druga ciąza...strach, lęk, obawy przeplatane nieśmiałymi marzeniami o dziecku, pobyty w szpitalu-tak nam mineło 9m-cy. Teraz mamy 1,5 rocznego syna który jest cała naszą radością. A parca??? Zostałąm zwolniona. remont???synuś wsszytko umie łąnie rozbroić-kolejny remont sie szykuje...oszczednosci-no tak były;( a i jeszcze tylko dodam że syn ma problemy ze zdrowiem i licznych specjalistów odwiedzamy i powiem szczerze gdybym była starsza to nie wiem czy miałabym siłę na to wszystko. Tak czy siak kochmm mojego urwisa nad życie i żałuje ze tak długo czekałam:)

Tak czytam i dochodze do wniosku że nie ma w życiu idealnego momentu na macierzyństwo... Nie ma wo znaczenia bo jak ktoś chce to sobie poradzi z nową sytuacją... Też tak odciągam bo remont bo spr finansowe itp. a czas leci i zanim sie dziecko urodzi mamy te 9 ,iesiecy by sie przygotowac.. to prawie rok... Zawsze jakis czas do dostosowania się prawda ???

Nauczyłysmy sie wygodnictwa, a przeciez nasze matki mialy o wiele gorsze warunki do zycia a jednak nas urodzily i czasy byly wtedy takie ze nic nie bylo... Dzisiaj jak sie idzie do ginekolaga to mozna porobic różne badania a kiedyś...tylko usg i morfologie... Kiedyś wcześniaki z mała wagą nie przeżywały a dziś lekarze potrafią takie dzieci utrzymać przy zyciu... Czy wiec to nie jest nasze wygodnictow ze boimy się ze nie poradzimy sobie z obowiazkami wobec maluszka ? Czy warto tak wyolbrzymiac problem rodzicielstwa ? Czy kobieta z natury ktoa zachodzi w ciąze nabywa instynktu macierzyńskiego ? Mądre kobiety które już zostały mamai powiedzcie czy aby nie na wyrost są te nasze obawy ???

a co jest złego w wygodnictwie?? Grunt to być szczęśliwym człowiekiem, po prostu. Jesli szczęście dają Ci podróże- zwiedzaj. Jeśli szczęście to dla Ciebie zostanie matką- zajdź w ciążę. Nie wiem po co tak teoretyzujesz, naprawdę:)

wyszłam za mąz w wieku 27 lat, od pół roku się staramy i nic ;( mam już 28 ijeżeli nie zajde prze najbliższe pół roku odpuszczam bo rodzenie pierwszego dziecka po 30stce to dla mnie porażka i patologia, soryjezeli kogos uraziłam ale takie jest moje zdanie...

hahaha, patologia po 30 dobre:)

ja 26 gdy urodziłam, planowana :) dziecko to może nie garb... ale wypad na wino w ciepłą czerwcową noc, na ławkę pod gwiazdami odpada :D

chociaż gdy juz widzisz takie maleństwo, to nawet po nieprzespanej nocy, wylanych łzach bo bolał go brzuszek jego jeden uśmiech rozwiewa wszystkie chmury i czujesz się jak nowo narodzona :) kiedy kończysz karmić piersią (ja skończyłam przy 3 miesiącu) wszystko już wraca do normy - jesz co chcesz, i lampke do obiadu wypijesz i piwo do filmu, mały już sypia po 6 godzin to i się wysypiasz, kilogramy prawdopodobnie w większości już spadły, dziecko reaguje już, poznaje Cię. ja pomimo tego, że wiodłam bardzo wolny tryb życia poczułam, że na mnie czas i chciałam zajść w ciążę. zniosłam ją bardzo dobrze, poród miałam bardzo dobry i w połogu nie cierpiałam, dziecko mam zdrowe, pięknie się rozwija, facet mój też szczęśliwy, bo urodziłam mu klonika :D no a słabsze dni bywają, jak zawsze, i bezdzietnym się przytrafia :)

po 30 patologia? to chyba wiekszosc swiata jest patologiczna :)

25 pierwsze i 35 drugie planowane co do miesiąca

Pierwsze dziecko-30 Drugie dziecko-32

28 i to była wpadka taka typowa.

35 lat, planowana ciąża. Zaczęliśmy sie starać o dziecko jak miałam 33. Mając 34 poronilam pierwsza ciąże. Udało sie jak miałam początek 35. Dzis mam pięknego zdrowego synka

miałam 24.5 lat, ciaza planowana zaraz po studiach, zaszlam w 2 cyklu, obecnie mam 30 lat, syn ma 5.5, staralismy sie o drugie, bezskutecznie , wiec odlozylismy to na jakis czas,

24 lata pierwsze i ostatnie:)

19- świadomy wybór. Teraz mam 23 i staramy się od pół roku o drugie, ale jakoś nie chce się udać :/