Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolciaochkarolciaa

czy bylybyscie z takim facetem mnie to juz przerasta help

Polecane posty

on ma ewidentnie juz nowa pannice, na 100%. jeszcze sie pewie z tym kryje,ale za miesiac dwa ja zobaczysz.pewnie juz jej powiedzial,ze z toba skonczyl i chce byc wobec niej lojalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
KOCHANA NIE PRZEJMUJ SIE... ZYJ SWOIM ZYCIEM.... A WOGOLE JAK SIE TRZYMASZ??? WOGOLE SIE DO SIEBIE NIE ODZYWALISCIE PRZEZ TEN MIESIAC??? JA CZYTAJĄC TWOJE WPISY STWIERDZIŁAM, ZE TO NIE TWOJA WINA.. JESTES SUPER DZIEWCZYNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
odzywalismy sie ale tylko w kwestii finansowych bo mamy pewne finansowania i on 2 razy mnie poprosil bym mu cos zalatwila ;/ no to pomoglam... ale skoro on mnie tak traktowala to z jakiej racji ja mam do niego jezdzic, tym bardziej ze on czesto jest u mnie przejazdem i nigdy nie wpadnie ;/ tez mysle ze kogos ma...chcialam sie z nim pogodzic, zaprosilam go na swieta a on do mnie wczoraj z takimi tekstami ;/ a trymam sie srednio jestem bardzo samotna :( i nie wiem jak sobie z tym poradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swieta to trudny okres,bo kazdy jest z rodzina,ale moze zadzwon do jakiejs kolezanki po swietach i sie spotkajcie-tylko jej nie przynudzaj o nim! albo kup sobie jakiegos malego zwierzaczka-zawsze weselej:) bedzie dobrze,szkoda czasu na takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
zwierzaczki mam ale co ja mam z nimi robic ;/ chcialabym juz do pracy ale mam wolne do maja ;/ czuje ze zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj go wprost czy kogos ma
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
WIESZ JA BYŁAM W PODOBNYM ZWIAZKU.. BYLISMY ZE SOBA 5 LAT. ON TEZ CIAGLE MNIE PONIZAŁ, MÓWIŁ ZE JEST BIAŁA ZE POWINNA SIE OPALAC, ZE JESTEM ZA GRUBA MIMO ZE MAM 175 CM I WAZE 60 KG.ZE OPWINNAM SIE ODCHUDZAC... CZUŁAM SIE STRASZNIE... ZDRADZIL MNIE RAZ WYBACZYŁAM MU.. BO BALAM SIE ZOSTAC SAMA... ZDRADZIL MNIE DRUGI RAZ... POWIEDZIALAM KONIEC ZOSTAWILAM GO... A ON POSZEDL DO TAMTEJ PANIENKI NIE MINĄŁ MIESIAC ONA GO ZOSTAWILA, WYJECHALA DO LONDYNU I TAKI BYL FINAŁ..... JA WPADŁAM W ALKOHOLIZM.. NIE MOGLAM SOBIE PORADZIL TO PIŁAM ALKOHOL, IMPREZOWAŁAM OSTRO.... PRZEZ TEN MIESIEC... I JAK ONA GO ZOSTAWILA TO TEN ZACZAL DO MNIE WYDZWANIAC, PRZESIADYWAL POD MOIM OKNEM GODZINAMI, WYSYŁAL KWIATY... ZACHOWYWAL SIE JAK PSYCHOPATA.... ALE JA SIE NIE DAŁAM.... OD TEGO CZASU MINEŁY 2 MIESIACE I JEST MI BARDZO DOBRZE....MIMO ZE ON CIAGLE O MNIE ZABIEGA.... A JA MAM GO GDZIES WIEC MYSLE ZE NIE WARTO WYCIAGAC REKI... WIEM ZE JEST TO TRUDNE ALE BEDZIE TAKI MOMENT ZE ON ZROZUMIE CO STRACIL I BEDZIE CIE BŁAGAŁ ZEBYS DO NIEGO WRÓCIŁA.. A TY JESTES JESZCZE MŁODA WIEC NA PEWNO ZNAJDFZIESZ SOBIE TAKIEGO CHŁOPAKA KTÓRY BEDZIE CIE DOCENIAŁ I NA REKACH NOSIŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co? to czy kogos ma nie ma juz najmniejszego znaczenia,bo juz i tak nie beda razem.w ogole o nic juz go pytac nie musi.tylko wyjasnic kwestie finansowe i bon voyage. dno z tym wolnym... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
A MOGE WIEDZIEC NA CZYM, POLEGAJĄ TE WASZE KWESTIE FINANSOWE???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
pomoglam mu i wzielam kredyt na siebie a on na siebie wzial telefon dla mnie i laptopa ;/ no i tm samym musimy sie widywac bo on musi mi dawac na rate a ja za rachunki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
wiem chcialam byc mila ;/ tym bardziej ze znamy sie 7 lat ;/ glupia ejstem i tyle. zawsze ja 1 wyciagalam reke ja jezdzialam by pogadac teraz cos we mnie peklo i nie umiem sie przelamac ja mam sie ciagle ponizac a on ani palcem nie kiwnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
TO NIEZLE SIE WKĄPAŁAS... A PLANOWALISCIE CHOCIAZ SLUB ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
no pewnie ze tak ;/ dajcie spokoj wszytsko planowalismy ;/ urzazalismy sie by zamieszkac w koncu ze soba, mielismy pojechac w tym roku jeszcze na wakacje i potem slub a wlasnie wiem ze sie wpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie da sie jakos poprzepisywac tych telefonow i kredytow?zebys juz go miala raz na zawsze z glowy.na moje oko on teraz pochodzi z ta laska i albo im sie ulozy,a jak nie to przyleci zas do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
nie da rady ;/ kredyt jest do pazdziernika musze jakos przezyc wlasnie chcialabym miec go juz z glowy i go nie widywac ;/ jak sie mu nie ulozy i wroci to ja go nie przyjme akuratb tego bym nie zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
WŁĄSNIE NIE MOZE JAKIS TEGO ZAŁATWIC CZY CO....TAMTA LASKA NA PEWNO GO RZUCI A ON JESZCZE DO CIEBIE WRÓCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
I NIE POKAZUJ MU ZE CIERPISZ PRZEZ ROZSTANIE. ALE PO PROSTU POKAZ MU ZE DOBRZE SIE BAWISZ JAK BEDZIESZ DO NIEGO DZWONILA ALBO ON DO CIEBIE ZADZWONI O KWESTIE FINANSOWE TO POWIEDZ MU ZE NIE MASZ CZASU CZY COS... ZE JESTES UMÓWIONA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie jakbys chciala to mozez mu troche namieszac w jego nowej milosci...macie przeciez swoje sprawy,sms'ki typu "misiu,mam jeszcze to i tamto u ciebie", potem jakis o rachunkach i innych zobowiazaniach.dzwon wieczorami.ciekawa jestem czy ona wie o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
moge namieszac ale co mi to da.... ja mysle ze wie choc moge sie mylic, on mial taki okres w zyciu ze se niby przyjaciolki szukal i przez to tez o malo sie nie rozpadlismy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
;/ ze niby lepiej sie dogaduje z laskami a jak mialam pretensje to sie rzucal ze mu nie ufam i takie tam hmm debil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
MOZESZ NAMIESZAC W JEGO ZYCIU... MASZ DO TEGO DUZE PRAWO.... NAJPIERW BYS MUSIALA SPRAWDZIC CZY ON MA JAKOS LASKE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olhikyfdzsxcgvbn
JA BYM NA TWOIM MIEJSCU DZIAŁAŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
no dobrze ale jak mam namieszac i jak mam sie dowiedziec czy on kogos ma ;/ od jego rodzicow sie niczego nie dowiem bo on jest sklocony z nimi, jedyne co sie dowiedzialam ze byl w gorach z czw na pt wracal w nocy ale nie wiem po co, w ten czw chcialam podjechac do niego po moj rower to mi napsialm ze go dzis nie bedzie i ze bedzie w nocy...a na 2 dzien byl u naszych wspolnych znajomych i powiedzial im ze byl w gorach ale nie wiem z kim i po co, on czesto wyjezdza w trase bo ma taka prace ;/ i nie mam skad sie dowiedziec czy ma inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolcia
ok moge dzialac tylko jak hehe nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do telefonu, to spiszcie umowę cesji, niech go przepisze na ciebie, laptopa jeśli wzięłaś na raty, to ten twój patałach musi mieć jakieś blankiety które co miesiąc opłaca, weź je i sama płać, a jemu co najwyżej maile melduj o wpłatach albo skany wysyłaj. On niech robi to samo z kredytem, albo niech go przepisze na siebie. I ogranicz kontakty do minimum. Co za menda jebana. Mój facet też miał kiedyś jazdy i było ciężko, ale nigdy nie były takie jak tego twojego. Ograniczyłam kontakt i się opamiętał. Nie znalazł by drugiej takiej dobrej kobiety, no i mnie kochał. Twój cię widać nie kocha, a jeśli nawet kocha to zorientuje się jak już będzie za późno i będziesz miała faceta, który cię będzie na rekach nosił. Mnie nauczyło to jednego - nie oddawaj się cała facetowi. Po ośmiu latach różnych sanów i perturbacji nareszcie osiągnęłam spokój wewnętrzny w związku. Bo jestem tego warta. I ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem grzesznica
dziekuje Agus a powiedz znalazlas kogos?? jak sobie poradzilas ;/ ja jakos nie umiem, wpadam w dola to ja czuje sie jak menda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeszłam się ze swoim facetem, tylko zmieniłam stosunek do niego, do siebie, do związku. Nie zamierzam trzymać palca w czyjejś dupce jeśli on nie trzyma swojego w mojej - obrazowo rzecz ujmując ;) No ale mój nie robił mi awantur o takie rzeczy jak twój ci robi, przeciwnie, to prędzej ja robiłam mu jazdy o byle gówno, ale mi przeszło. Poza tym mój facet zaczął dojrzewać - o dzięki ci matko naturo! Ale teraz jestem z nim na takich zasadach że ma się określić co do zakładania rodziny, w takim sensie że mamy się zaręczyć i coś zacząć planować. Dzieci na razie nie chcemy, ale do diabła mam już 27 lat więc czas coś o tym myśleć. On wie, ze nie będę czekać wiecznie i jeśli nic z tym nie zrobi to pewnego razu powiem do widzenia i koniec. A teraz wiem ze jestem do tego zdolna, nie będę trzymać się go kurczowo. Wiem że mogę się podobać facetom, bo już to sprawdziłam jak się rozstaliśmy na jakiś czas. Pamiętaj: tego kwiatu to pół światu, daj sobie czas na żałobę a potem śmiało do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaochkarolciaa
i chyba tez tak zrobie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciaochkarolcia i pod żadnym pozorem nie dopytuj czy kogoś ma. Po co ci ta wiedza? Jak ja dowiedziałam się z nk(!!!!!) że on kogoś ma, przepłakałam pół nocy... a potem dałam mu do zrozumienia ze ja tu sama nie siedzę, że dobrze się bawię. A przy następnym kryzysie w dniu rozstania pierwsze co zrobiłam to usunęłam nk, żeby nie wiedzieć i nie widzieć już nic co zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×