Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osa1

jak załatwić kochankę...

Polecane posty

ale gdzieś zniknęła nam pani od interpunkcji, zaczynam się martwić o swoją pisownię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Taro :) mam apetyt :) widzisz te panie sa mądre jak maja poparcie a jak poparcia nie ma to mamusia się bidulka zasłania.Ciekawe czy jak dawała dupki to tez się mamuni radziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te błędy interpunkcyjne
Jestem Taro75, nie martw się, zerkałam dziś do Waszego tematu, ale - tak jak napisałam wcześniej - skoro nic do Was nie dociera, nawet nie czytacie ze zrozumieniem, więc udzielać się tu więcej nie zamierzam, zwłaszcza przekonywać. Lubicie takie jazdy, babranie się w szajsie, proszę bardzo, Wasze życie. Btw - to w końcu o co się martwisz? O pisownię czy o interpunkcję? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martwię się skoro napisałaś, że zaglądałaś na nasz topik to jakoś to przeżyjemy...smutno nam było, nie miał kto poprawić naszych błędów a to przecież jest tu naistotniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założyłam dziś mojej lafiryndzie portal randkowy i właśnie napisała mi smska,że ją wykończę i wyląduje przeze mnie u psychiatry bo ma dość, że nic jej się nie chce, napisała nawet cytuję: "myślałam,że jak wyjadę z polski to będę mieć spokój"no bidulka to ja jej chę pomóc a ona jeszcze narzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeyonceKnowlesssssssssssss
no nareszcie jest tu jakaś twarda kobitka :) Taro75 ;) u mnie była taka sytuacja ze mój maz zaczał sie zwierzac mojej przyjaciólce, przyjazniłysmy sie 17 lat, najpierw były to smsy, potem sie czasem widywali, mój mąz zaczał cos czuc do tej lafiryndy, powiadomiłam ja o tym a ona mi powiedziała że mam sie nie martwic przejdzie mu i cioagneło sie to pól roku. dla niej było wszystko ok że pisze z moim mezem po 40 smsów dziennie, mówiła mi że popadam w paranoje i takie tam. Nie doszło miedzy nimi do niczego bo ta zdzira wiedziała ze jak to zrobi to ja zniszcze, ale co mi uprzykrzyła zycie przez te miesiace to moje. Traktowałam ja jak siostre a w tej chwili nienawidze jej z całego serca. Marze o dniu kiedy dosięgnie ja moja zemsta ;) Dodam jeszcze e w 90% ta sytuacja to była wina mojego męża ale ta zdzira nie powinna pisać z zonatym facetem, zwłąszcza z mężem przyjaciółki dlatego kochanki to zdziry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przerabiałam temat 40 smsów dziennie męża do lafiryndy, teraz ja jej umilam życie :) a, że misiu winny w 90% to my pamiętamy ale lafirynda zapamięta to bardziej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeyonceKnowlesssssssssssss
hehe no ja tez mojej lafiryndzie utrudniłam zycie, tez dzwoniłam, pisałam, nawet moja tesciowa wyzwała ja od szmat i po tym sie bardzo wystraszyła, ale i tak najgorsze przed nia, nigdy jej tego nie odpuszcze i zemszcze sie chocby to miało byc za 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dowcip...
Spotyka się dwóch 70 latków w parku - ożeniłem się - mówi jeden - z 20 letnią dziewczyną. - czy to aby nie roztropne, - odpowiada drugi- co zrobisz za 10 lat??? - jak to co ? Pogonię staruchę..... ha ha dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość , ten dowcip
dobre bo polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zoneeczek
A ja wam powiem jedno! Na kochankach się mścicie, z mężami znów wielka miłość i lepiej niż było a tak na prawdę nic nie wiedzie i żal mi was! Ja byłam kochanką, jak wiadomo wydało się i wyszła wielka afera. Nie będę opisywać ze szczegółami bo to jak w telenoweli ale koniec końców mój "były" wrócił na łono rodziny. I fakt - jest teraz dla ślubnej mężem idealnym, czasy narzeczeństwa wróciły. Z tym że on i tak o mnie myśli ;) spotykamy się raz w miesiącu, on mi pomaga finansowo bo chce żebym miała dostatnie życie (mimo że zarabiam tyle,że sama ze spokojem się utrzymam). Do tego za każdym razem gdy się rozjeżdżamy z takiego spotkania ma łzy w oczach. Tak więc wasz jad kompletnie mnie nie rusza kobiety zdradzone bo to tylko wy jesteście przegrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeyonceKnowlesssssssssssss
ale czym sie szczycisz?? że dajesz dupy za kase? doskonale zdajesz sobie sprawe ze dla tego faceta jesteś zabawką , wybrał zonę, Ty jestes ta druga czyli totalne zero :) wcinasz sie w czyjąś rodzine, burzysz czyjeś zycie i jeszcze sie chwalisz, żałosna baba z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zoneeczek
Ty Beyonce nie bądź taka mądra :) Kochałam się z nim dla przyjemności jego i mojej, nigdy za kase! Nie jestem drugą gdyż nie jestem z nim, czytaj ze zrozumienie, to że mi pomaga nie znaczy że się nadal spotykamy.gdy żona się dowiedziała o nas to ja powiedziałam mu że ma walczyć o dzieci i zakazałam mu się do siebie odzywać. Ale tak bardzo mnie uwielbiał i widocznie nadal uwielbia, że chciał mi chociaż w ten sposób wynagrodzić właśnie te zemsty żon o których jest mowa w tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zoneeczek
tzn spotykamy się ale już nie w takim celu jak kiedyś :) żartujemy sobie jak dawniej, moge powiedziec że jest to stopa czysto koleżeńska z mojej strony :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakkkka
straszne to jest co wypisujecie i strasznie mi Was szkoda.Dlaczego zamiast się zajmować niszczeniem kochanki nie popracujecie nad własną wartością.Przecież Wy powinnyście jak najszybciej odbić od tego tematu i poukładać sobie życie na nowo puszczając i exa i jego zdobycze w niepamięć.Co Was obchodzi kochanka co Was obchodzi ex.Będziecie się tak babrać w tym gównie i rozpamiętywać do końca świata,nie szkoda życia?Z facetami jest jak z autobusami, nie będzie ten będzie inny,na jednym świat się nie kończy a wy kręcicie się w kółko.Zawsze jak dopieczecie kochance strzelicie sobie w stope bo ona zrobi mu laskę a potem cicho jęknie że jej kuku zrobiłyście i on zawsze postara się być rycerski i będzie ją pocieszał,głaskał po dupci w duchu ciesząc się ze odszedł od takiego potwora jakim byłyście.W sumie ona i on mogliby nie robić nic bo to co wy zrobicie zbliży ich najbardziej.Nic tak nie jednoczy ludzi jak wspólny wróg. Nie warto dla faceta niszczyć sobie życia a to co wy robicie te zemsty, strategie przecież niszczą głównie Was.Wolałabym się na kurs hafciarstwa zapisać niż zmarnować choćby minutę na babranie się w eksach,pielęgnowaniu bez końca nienawiści.Życie jest krótkie nie warto go marnować.Życzcie im miłej zabawy i srajcie na to co robią, to Wasze życie jest ważne a nie ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikuus
To prawda , najwieksza zemsta jest obojetnosc i zajecie sie swoim zyciem , dbanie o wlasne dobro . Reszta jest nieistotna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do-do zoneeczek
"gdy żona się dowiedziała o nas to ja powiedziałam mu że ma walczyć o dzieci i zakazałam mu się do siebie odzywać." Chciałas nas rozśmieszyć ???Zakazałaś mu?kurwa laska jebnij się w łeb!! Taka twarda byłaś że zakazałaś a teraz dla paru groszy dupczysz się dalej?Tania jesteś.I żal to mi ciebie .Nie wstyd ci że daje ci kase a ty ją bierzerz?I komu chcesz kit wcisnąć?Wydupczył cię jak chciał.Ty mu powiedziałaś że ma walczyć o dzieci?-doprawdy? A co to wojna jakaś.Chciał to wrócił i chce cie walić po kątach to wali...bo mu na to pozwoliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do-do zoneeczek
Nie pochwalam znęcanie się nad drugim człowiekiem ..no właśnie człowiekiem ale w wielu przypadkach niestety nie jesteście ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do-lakkkka
Jesteś śmieszna,piszesz ciągle pod innymi nickami . U nas dzień a u ciebie noc...dlatego siedzisz tu np.o 4rano.Kto czyta dokładnie będzie wiedział o co chodzi....Sama podbijasz ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem,
oj zdradzone goryczki, już od rana plujecie jadem na prawo i lewo :D ładnie to tak? a może zamiast rozdrapywania ran i gmerania w nich brudnymi paluchami, poszłybyście np. do fryzjera? zrobiły coś dla siebie? bo później znów lament będzie, że jakaś "lafirynda" męża uwiodła :P witam was żonki w ten pochmurny, zimny dzień, idealnie oddający wasze wnętrza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Taro :) Odpisałam a teraz biorę się za pracę .Coś nie mogłam się zalogować. "Moja" nawet naszą córkę na facebooku zaczepia.Nie wspominając o głuchych telefonach do domu.Także czasem nie jest to tak że ja nie mam co robić i pastwie się nad nią....ale po co ja się tu tłumacze i tak to ja będę głupsza i gorsza hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zoneeczek
@ Do-do zoneeczek Nie daje dupy za kase i nigdy nie dawałam. Tak, to ja mu powiedziałam, że ma walczyć, było nam b.fajnie razem ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Ale ty oczywiście wiesz lepiej jak ta sytuacja wyglądała, żal mi ciebie. "Wydupczył mnie jak chciał"? sorry ale nie był to "gwałt", obydwoje chcieliśmy siebie, tobie jest niestety trudno to zrozumieć i przyjąć do wiadomości bo jesteś po tej drugiej stronie i o całe zło świata obwiniasz tylko kochankę. Przykro mi, ale musze powiedziec ci jak sprawa wyglada: DO TANGA TRZEBA DWOJGA :) a to ze przyjmuję jego pomoc to coś złego? zaoferował się więc dlaczego nie? Po prostu jad się z ciebie wylewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do-do zoneeczek
Ze mnie się jad wylewa? hahaha bardzo śmieszne .A to że do tanga trzeba dwojga wyobraź sobie że wiem i wcale nie bronie tu panów.A że cie dupczył? No dupczył,dupczył i wiem że tego chciał i ty też chciałaś wiem wiem ....tylko co z tego ? Wrócił do żony a ty bierzesz kase za spotkanie z nim . Rzeczy ważne i ważniejsze powiadasz?Nie ważniejsze tylko jesteś kochanką żonatego pana który wraca do domu.A mało tego przyjmujesz od niego szmal za te spotkania hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zoneeczek
Nie przeczytałaś mojego postu do końca, a nawet jeśli tak to nie było to czytanie ze zrozumieniem :) "No dupczył,dupczył i wiem że tego chciał i ty też chciałaś wiem wiem ....tylko co z tego ?" to z tego, że gdy dwie osobu chca to nie mozna tego nazwac dupczeniem. Chyba ze uwazasz ze twoj maz cie dupczy? To jest juz tylko i wylacznie twoj problem moja droga i nie denerwuj się tak bo ci sie zmarszczki porobia :) Rozwieje twoje chore przypuszczenia: jak pisalam nie kochamy sie juz, wiec kasa nie jest za seks, nie jest za milczenie (bo wszyscy wszystko wiedza), nie jest z litosci bo mam sie za co utrzymac. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
do postu powyżej:) jak na kochankę, to ma dość dużo jadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
do postu powyżej jak na kochankę, to masz dość dużo jadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do-do zoneeczek
O moje zmarszczki się nie martw haha .Zona się dowiedziała ,pan poszedł w siną dal nakłamał zonce że romansik się skończył a teraz ze zdwojoną ostrożnością raz w miesiącu przychodzi do ciebie i wręcza ci kaskę za przyjaźń z tobą hahahahahahahahahaha ok twoja sprawa . Ja się nie denerwuje.I ok nie dupczył tylko się z tobą kochał...tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
09:10 [zgłoś do usunięcia] do zoneeczek @ Do-do zoneeczek "...a to ze przyjmuję jego pomoc to coś złego? zaoferował się więc dlaczego nie? Po prostu jad się z ciebie wylewa..." A z Ciebie wcale się jad nie wylewa :) :D Nosz mówię, że jak na kochankę i to w dodatku podobno zaspokojoną i przyjmującą i otrzymującą pomoc od kochanka, który się oferuje...... to masz dość dużo tego jadu :) Podpowiedź: 1. pomoc kochanka była nie dość wystarczająca? /że wynikiem jest wyjątkowo duża doza frustracji?/ 2. może kochanek nie dość dobry w te klocki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×