jak załatwić kochankę...

do-do zoneczeek przeczytałam wszystkie wpisy. I dla mnie jestes po prostu utrzymanką. Długie rozmowy???? proszę nie osmieszaj się, czyzbyś była z tych która gadkę łyka jak młody pelikan???? to jeszcze gorzej dla CIEBIE bo nie masz klasy. A z tego co widze targaja toba emocje, probujesz się oczyścic i non stop o tym myslisz To ze daje ci kase swiadczy ze jestes bardzo niezaradna:) ale dalej sobie wmawiaj ze masz kase za chwile napiszesz ze zyjesz w mariocie bo masz swojej kasy tyle. a kochanek daje ci tylko na waciki:) ehhh zycie niektorych to niezla iluzja:)

na temat tego czy "dupcze sie za kase, z godnoscia czy bez niej" no i jak sie dupczysz?

@222222 Widocznie nie masz przyjaciol i znajomych skoro tylko rodzina moze byc dla Cciebie bliska. Znam wartosc rodziny dlatego nigdy nie chcialam zeby odszedl

"ale dalej sobie wmawiaj ze masz kase za chwile napiszesz ze zyjesz w mariocie bo masz swojej kasy tyle. a kochanek daje ci tylko na waciki" nie powiedzialam ze jestem obrzydliwie bogata tylko ze sama moge sie utrzymac :)

no chcialas rzeczowej dyskusji to dyskutuj

@ zawsze szczery ja nie zauwazylam, ale szanowne panie sa przekonane ze tak :)

to się utrzymuj a nnie jak żebrak przyjmuj jałmużne

Cieżko dyskutowac gdy niektore posty sa tak wybiorcze...........

czego nie zauwazylas?

no skoro uważasz że rodzina to nic, to nie dziw się że tak cię traktują ludzie... ps gdzie napisałam że przyjaciele nie mogą być bliscy? ale nie z każdym przyjacielem biorę ślub :D "nie chciałam żeby odszedł" ale dupczyć się to chciałaś hahahaaaaa i kasę bierzesz :D:D:D

Jalmuzna jest dla osob potrzebujacych. A on? pomaga mi i juz. Trudno jest to tobie zaakceptowac gdyz to maz kazdej z was moze byc tym ktory wydaje sie po zdradzie idealny, wy myslicie ze nie maja juz kontaktu a tutaj taka niespodzianka. Przykro mi ze was tak okrutnie uswiadomilam

do zoneeczek- gdyby tak bardzo mu na tobie zalezalo to wziałby rozwod i byl z toba, tylko prosze nie wmawiaj mi ze ty bylas taka wspaniałomysla i mu na to nie pozwolilas, bo zabijesz mnie smiechem

Pewnie zajebiście sobie dajesz radę wy wszystkie sobie radzicie gdybyś miała honor i ambicję to w życiu byś nie wzięła od niego złotówki no ale coż wy lubicie zabierać i brać co nie wasze bo na własnie was nie stać

Nie zauwazylam zebym za seks brala kase. @"śmieszna jesteś"mozesz mi nie wierzyc, wiem ze prawda boli i nie chcesz jej do siebie przyjac. Jestes wsciekla ze to co pisze moze byc prawda. I nia jest :)

no wlasnie jałmu zna dla biednych - a ty ja jak ta biedna przyjmujesz:) nie widzisz tego??????????? masz zaćmę , czy jak?

i wtedy rodzina Ci nie przeszkadzała? Ładna hipokryzja. Cóż, fakt. To sprawa tego kutasa bez zasad, co robił, bo on łamał przysięgę, nie ta dziura to następna. Za zdradę odpowiedzialny był on. Ale właśnie... Czy kobieta, która się szanuje (a na taką pozujesz) zgadza się na uprawianie seksu bez zobowiązań z żonatym facetem (czyli nie owijając w bawełnę ochłapem, bo facet, który zdradza jest niegodnym zaufania zerem), a następnie jeszcze przyjmuje od obcego faceta (był to w końcu seks, nie związek nawet) pieniądze i szczyci się tym na forum? Czy Ciebie pogrzało? Czego mają Ci kobiety zazdrościć? Że nie stać Cię było na znalezienie fajnego, wolnego faceta? Że bierzesz kasę od żonatego faceta, którym kiedyś chodziłaś do łóżka, zamiast odciąć się od tej chorej sytuacji? I jeszcze jesteś z tego dumna? Pokazujesz tylko jak mało klasy i godności posiadasz... Sorry, ale naprawdę... Współczuję. Trzeba być strasznie zakompleksionym, niezaradnym i być może nieatrakcyjnym, żeby odnaleźć taki sposób na życie.

na co mam byc wsciekła? męza jeszcze nie mam , mam chlopaka za moda jestem by juz zajmowac sie pieluchami:) ale ty mnie bardzo zniesmaczyłas i dlatego mam prawo napisac co o tym mysle jak tak bardzo potrzebujesz jalmuzny to ja ci moge cos na tacke wrzucic bo na brak kasy nie narzekam:)

to jezeli cio daje kase za free a nie za pupę to pomysle dopiero jakim zerem " od kiedy kur wy maja pupy?:D:D:D:D

Ale skoro tej pomocy nie potrzebujesz, to po co wyciągasz rękę po pieniądze kochanka? Za mało ciuszków sobie kupujesz, czy szminki zdrożały? I skoro to takie normalne i tak chętnie o tym mówisz, to mam nadzieję, że swojej rodzinie i znajomym też tak chętnie opowiadasz o swoim dodatkowym źródle otrzymania, bo to w końcu nie jest wstyd i każdy Ci zazdrości, że bierzesz od kogoś kasę i potrzebujesz "takiej" pomocy? Nie wiem czy się tak szczycisz, bo to jest naprawdę żałosne. Nawet bardziej żałosne niż to, że nie zgadzałaś się na taki żenujący układ.

ojejejjchciałam to kulturalnie ujac zawsze moglam napisac jezeli mu nie nadstawiasz swojego zadu....

Nie szczyce sie - chcialam pokazac tylko ze takie sytuacje sie zdarzaja i na pewno niejestem jedyna. Nie pogrzalo mnie, tak wyglada prawda, moglabym zrobic z siebie ofiare, że mi nakłamał, że nie jest zonaty itp itd ale po co? Żebyście wy mnie inaczej oceniały? Wasza ocene oczywiscie przyjmuje ale nie zgadzam sie z nia. Prawda jest taka ze jesli maz zdradza to ze zwiazkiem jest cos nie tak, i latwiej jezdzic po kochance niz wziac sie do roboty i pracowac nad tym co kiedys bylo piekne w waszym malzenstwie. Nie mam kompleksow, nie czuje sie zalosna mimo tego jakie wy o mnie macie zdanie

hahaha zejdzie z niej bo sobie biedna jeszcze coś zrobi jak będziecie robić zbiórkę kasy to ja się chętnie też dorzucę na ową jamłużnę dla lafiryndy

A teraz zszokuje cie - wyobraz sobie ze najblizsze mi osoby wiedza o tym. I co? i nic! Dalej sa moja rodzina i przyjaciolmi i jakos nikt sie ode mnie nie odwraca :) To nie jest tak, że ja się tym chwale, chcialam wam uswiadomic, ze wy tutaj wielkie zemsty uskuteczniacie a nie wiecie co sie dzieje w waszym wlasnym domu! ze maz mimo wszystko cos kreci, takie jestescie zaslepione kombinowaniem i czytaniem o tym jak tu komus dowalic. Uciekam do pracy ale obiecuje ze tutaj wroce bo moge odpowiadac do konca swiata na kazdy wasz argument :)

Buziaki dla was :*

wracajac do rzeczowej dyskusji to czego nie zauwazylas?

napisalam pare postow wyzej :)

a tak, widze czyli nie bralas kasy za seks a bierzesz kase za co teraz?

Wiesz, czuj się jak chcesz, ale każdy komu tę sytuację przedstawisz o ile nie ma robi tak samo, poprze moje zdanie. Być może nauczysz się kiedyś na własnej skórze, że czasem zdrada nie wynika z problemów w związku. No chyba, że tym problemem jest niedojrzałość partnera, którą też łatwo maskować. Są ludzie naprawdę nauczeni życia w kłamstwie tak, że nawet święty by im uwierzył. To truizm, że zawsze winne są dwie osoby. Niestety życie nie jest takie proste. Nie ma prostych reguł jak w matematyce. Możesz czasem starać się z całych sił i dostać jedynie przysłowiowego kopa w dupę. Ale abstrahując od tego. Branie przechodzonego towaru na warsztat, seks bez zobowiązań to nie jest to, czego osoba szanująca się, znająca swoją wartość chce od życia. Skoro tego kwiatu pół światu, mogłaś sobie wziąć jakiegoś faceta z klasą, a nie zakłamanego faceta z rodziną na karku na parę weekendów, trochę seksu, rozmów i w zasadzie kasy. Tak, tak, wcale nie musisz jej brać, ale jednak bierzesz, co jest dla mnie żałosne. Po co? Nie fajniej być niezależną, polegać tylko na sobie? Musisz jeszcze spotykać się z facetem, którego nie było nawet stać na rozwód z żoną? Tłumaczy się dziećmi, ale prawda jest taka, że nie wiesz co go tam trzyma? Może żonie wciska kit o tym, jaką to głupią kurwę bzykał, że się zapomniał, ale ją kocha ponad wszystko? A jest z nią, tak jak większość facetów, bo nie chce stracić w oczach innych, rodziny, bo mu tak wygodnie, ma uprane, ugotowane, ma się kto dziećmi zająć, a on może bzykać do woli... Zaiste, książę z bajki...

I nie mów do mnie Wy, bo ja przeczytałam tę rozmowę dopiero teraz, nie jestem ani żoną, ani tym bardziej kochanką i nic mi nie musisz uzmysławiać. A jeżeli rodzina wie, że przyjmujesz pieniądze od byłego, żonatego kochanka i im to zwisa, to nie dziwi mnie skąd u Ciebie tendencja do takich niskich zachowań. W końcu poczucie godności, szacunek do siebie wynosi się z domu.

"do zoneeczek Jak mozna przyjac pod dach czlowieka ktory przez rok wolal inna kobiete? Zero godnosci i szacunku do samej siebie " Jak można przyjmować pod swoim dachem co jakiś czas człowieka, który okłamuje inną kobietę, udaje męża przy niej? Zero godności i szacunku do samej siebie.