Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feministka nad feministkami

Podejście szwagra do mojej siostry, siostrzeńców a szczególnie siostrzenicy!

Polecane posty

feministka nad feministkami, Jak można komuś tak życie ustawiać. To najgorsze co można zrobić kobiecie. Oni się łudzili że ona z czasem będzie się cieszyć z kolejnego "bobasa"? śmieszni. Nie każda kobieta mięknie na widok dziecka. Twój szwagier nie powinien się wtrącać w jej postanowienia zwłaszcza, że ona była gotowa na usunięcie. Wtedy trzeba było po prostu iść z nią na zabieg, a jak już się tak bała ojca to po prostu jemu powiedzieć, że poroniła i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfvgvghbvhb
pomimo że nie zgadzam sie z większością poglądów offermy - tutaj go poprę i jeszcze takie durne reguły - można usuwać do 3 miesiąca - po czym ci co to ustalili wnioskują że do 3 mies. jest to płód, a później to już dziecko ? wszyscy pieprzą bzdury, że wtedy dziecko nie czuje, nie ma krzty świadomości, ani mózgu - a prawda jest taka że układ nerwowy rozwija się jako pierwszy, ale tego już tłuki nie wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona się go nie bała, ona po prostu uwierzyła mu że wszystko się ułoży i że my wszyscy jej pomożemy. Oczywiście mogła liczyć na jego pomoc i do tej pory ją ma. Z tym że wypomina jej wszystko co zrobiła nie tak, łącznie z zabiegiem którego dokonała przy ostatniej ciąży. Co do mojej siostry to mój szwagier bardzo chciał mieć córkę, przynajmniej tak mówił. Więc moja siotra się godziła na to i bezgranicznie wierzyła mężowi że to dobry pomysł. Ale po urodzeniu otatniego dziecka on próbował ją przekonywać do następnego, wtedy ona powiedziała mu że nie chcę kolejnych dzieci. Gdy siostrzenica zdała maturę, moja siostra zdecydowała się na rozwód, przekonałam ją do tego, dałam pracę w swoje firmię i zaproponowałam by zamieszkała u mnie. Jeszcze na dodatek siostrzenica była jego najbardziej wymarzonym dzieckiem a teraz nie zachowuje się wobec niej jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
"a dla mnie oczywiste jest to że zarodek to nie człowiek" a ziemia kręci się wokół słońca czy "dla ciebie oczywiste jest że nie"? fakty medycznie, nauka, nie jest kwestią "poglądów". jeżeli się, wbrew nauce "ma poglądy" że ziemia jest płaskim dyskiem leżących na grzbiecie słonia to się tylko ośmiesza. to samo jest z "poglądami" na to czy płód jest czy nie jest człowiekiem. nauka już od dawna wyjaśniła że tak samo jak rośnie i zmienia się urodzone dziecko tak samo rośnie i zmienia się zarodek i płód. ale to jest ten sam człowiek od zapłodnienia aż do śmierci. moment urodzenia jest tylko zmianą środowiska życia dokladnie tak jak w wypadku wykluwającej się z jaja kaczki człowiek przed urodzeniem jest tym samym człowiekiem jak i po urodzeniu. zmiana następuje tylko w jednym momencie - gdy odrębne komórki ludzkie - oocyt i spermatocyt łączą sie dając początek nowemu człowiekowi w postaci zygoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministka nad feministkami, Przecież ten zabieg to była jej sprawa i jej decyzja, po co on w ogóle się wypowiada na ten temat. Tyle czasu namawiał żonę na kolejne dziecko-dziewczynkę, a jak już ją ma to się zachowuje wobec niej jak cham. Poza tym powinien się powstrzymać od komentarzy, skoro widzi jak córka z jego winy się męczy z tymi dziećmi. Wszystko byłoby ok gdyby jej nie nakłaniał na silę do donoszenia. Dobrze, że teraz zmądrzała i czwartego nie urodziła, bo wtedy to już do końca by się podłamała. Żeby nie było nie mam nic do wielodzietnych rodzin, niech sobie rodzą ile wlezie, ale jak ktoś nie chce dzieci to trzeba to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On stwierdził że zrobił to dla dobra córki, i dalej nie uważa że postąpił źle. Teraz ona mieszka u niego ze swoimi dziećmi a ten rozpamiętuje jej wszystko. Pierwszego chłopaka który jest ojcem jej pierwszego dziecka, jej byłego męża, jej zabiegi. A gdy ona mówi że nie chciała mieć dzieci, że ją to męczy to mówi jej że powinna myśleć z kim się wiązała a dziećmi to ona ma obowiązek się zajmować i łaski nikomu nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
"a dziećmi to ona ma obowiązek się zajmować i łaski nikomu nie robi." a co, myślisz że dzieci to piesek który jak był uroczym szczeniaczkiem to go się wzięło do domu a jak podrósł i przeszkadza to się go wywozi za miasto i wyrzuca z samochodu? nie rozumiem tych współczesnych ludzi, co za hołota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
jakoś kobiety "wiatropylne" nie są więc sprawy dzieci bynajmniej nie dotyczą "tylko kobiet".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministka nad feministkami, Dla mnie to jest dramat dla tej kobiety. Nie wiem czemu w tym cholernym społeczeństwie patrzy się na kobietę tylko jak na matkę. Gdy urodzi dzieci to tylko patrzy jej się na ręce, czy na pewno jest dobrą matką, itp. nikogo nie obchodzą jej uczucia i to że cierpi. Ważne tylko że ma dzieci, a to że jest jej ciężko i jak broń boże powie że nie jest szczęśliwa, że nie chciała tych dzieci i nie tak miało wyglądać jej życie to jest uznana za potwora obdartego z uczuć. To straszne. Obrońcy życia tak bardzo walczą o te płody, że zapominają o PRAWDZIWYM człowieku jakim jest kobieta. To ona jest ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!oferma, Ale to jej brzuch i jej decyzja. Poza tym już mnie zaczynasz denerwować. Jak chcesz się wypowiadać na tematy pro-life to sobie załóż własny temat i tam wypisuj co chcesz. Obiecuję, że nawet tam nie wejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
ale nie "jej dziecko" tylko "ich dziecko". chyba w XXI wieku dorosły człowiek powinien wiedzieć skąd się biorą dzieci i że proces "rośnięcia brzucha" jest nieodwracalny. a może ty tego też nie wiesz, tak jak nie wiesz że w tym "brzuchu" jest człowiek a nie stwór z kosmosu? też to jest dla ciebie tajemnicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, może moja siostrzenica mogła się naradzać w tej kwestii z ojcem swojego dziecka ale napewno nie z własnym ojcem. Ewentualnie mogła spytać o zdanie mojej siostry czy nawet mnie. A mój szwagier? on chyba nie rozumie jaką krzywdę własnemu dziecku wyrządził. Mężczyźni chcą mieć dzieci tylko po to by uwiązać tym kobietę przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministka nad feministkami, No pewnie że tylko po to. Nawet sami często mi o tym mówili. To podłe i widać jakie poczucie własnej wartości mają niektórzy faceci. Gdyby nie dziecko to kobiety nie miałyby po co tkwić niektórych chorych związkach. W ogóle po cholerę oni się wtrącają w sprawy aborcji i innych kobiecych spraw? ja np. nie udzielam się w kwestii wazektomii, a jak założyłam temat na temat podwiązania jajowodów to zaraz jakieś zje.by zaczęły wypisywać żebym się sto razy zastanowiła, że nie będę już 100% kobietą i że jak zajdę w ciążę to dopiero zrozumiem jak głupio myślała. To jest śmieszne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój szwagier liczył pewnie na to że moja siostra będzie przy nim tkwiła do końca, na szczęście zmądrzała i rozstała się z nim. Ale nie rozumiem jednego, jaki on miał cel by nakłaniać właną córkę do rodzenia dziecka, przynajmniej jej nie powinien już do tego zmuszać. Swojego najstarszego syna wychował na takiego samego osobnika jakim on sam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
"Ale nie rozumiem jednego, jaki on miał cel by nakłaniać właną córkę do rodzenia dziecka" przyczyną może być sumienie które niektórym nie pozwala zabijać bezbronnych dzieci. jak widać nie wszyscy je mają ale niektórzy owszem. szczególnie jeżeli ci ludzie to ich rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale nie rozumiem jednego, jaki on miał cel by nakłaniać wlaną córkę do rodzenia dziecka" Zniszczył jej tylko życie. Nie można na siłę zmuszać kogoś do czegoś, a zwłaszcza jeśli chodzi o tak drastyczne konsekwencje. Ja bym się nie dała przekonać. On chyba nie ma sumienia. Mieszka teraz z córką i wnukami i widzi przez co ona musi przechodzić. To jeszcze jej dowala, że usunęła ostatnią ciążę. Gdyby był normalnym ojcem to powinien przyznać się do błędu jakim było nakłaniania jej do rodzenia (jeszcze w tak młodym wieku) i teraz odciążyć ją trochę od obowiązków związanych z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !oferma
"i teraz odciążyć ją trochę od obowiązków związanych z dziećmi." w ogóle jak każda feministka powinna tylko "leżeć i pachnieć". przecież takie jest marzenie każdej "nowoczesnej" kobiety - całe życie się opierdalać. a fakt, wychowywanie dzieci to ciężka i odpowiedzialna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!oferma, Chyba nie wgłębiłeś się w temat. On powinien jej teraz pomagać, bo to przez niego teraz tak wygląda jej życie. Sam nakłaniał ją do rodzenia, to niech się teraz zamknie i pomaga. A nie wyrzuca jej wszystko i wyzywa od morderczyń czy czego tam jeszcze. A jak już to wyjaśniliśmy ona nie może być morderczynią bo nikogo nie zabiła. Ok, a teraz załóż sobie jakiś własny temat, koniobijco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, akurat jej pomaga przy dzieciach. I finansowo i w opiece nad nimi. Ale nie przyzna się do tego że zrobił źle, on uważa wręcz że postąpił prawidłowo. I stwierdził że gdyby córka nie pchała się do związków(a ostrzegał ją przed jednym i drugim facetem) to teraz nie miałaby problemu. Stwierdził że nie byłoby tego wszystkiego gdyby go słuchała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministka nad feministkami, No ale takie są właśnie dzieci, że nie słuchają. Ale on wtedy powinien być dla niej oparciem i jej pomagać. A przede wszystkim wspierać. Jeśli była pewna usunięcia to powinien jej pozwolić, natomiast jeśliby chciała tego dziecka to właśnie byłoby idealnie gdyby tak postępował jak teraz. Żal tylko tej dziewczyny, bo z tego co mówisz te dzieci z tym dziadkiem źle nie mają. Ale ile ona jeszcze wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie feministki to wredne
kurwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko prawdziwa kobieta
decyduje sie na zabieg. Twojej siostry mi zal. A ten szwagier to on wyzywa sie na Twojej siostrzenicy dlatego ze zona go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto że zachował się w porządku? Zachował się jak prawdziwy katolik? Pomógł córce! Nie wyrzucił jej z domu. Dał jej dach nad głową, przyjął ją do siebie z wnukami. I bardzo dobrze że wypomina jej morderstwo niewinnej istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afdsddg
Ja tam popieram autorkę! Brzuch kobiecy to kobieca sprawa, nikt nikogo nie powinien zmuszac do rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia twojemu szwagrowi
odbiło gdy siostrzenica zaszła w pierwszą ciąże bo żona nie chciała już więcej rodzić i zmusił córkę. Widocznie lubi mieć dom pełny bachorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×