************* muszę ją werandować??????? ***********

no i co?moje wpisy tez sledzisz yntelygencjo za dyche?

"mosialas"? Rany boskie, z takimi tępakami szkoda pięknej soboty na dyskusje :o

na spacer dreptaj:) moja core urodzilam w listopadzie 98' jak wychodzilam do domu bylo -14:O po tygodniu wychodzilam na spacer w podobnych temp. odwagi:)

O różnych jazdach w stylu dmuchanie i chuchanie na dziecko słyszałam, ale, żeby kisić noworodka w domu przez miesiąc, to jeszcze nie:-( Moje znajome, rodzina rodziły zimą, było -20 stopni, owszem odczekały ten tydzień, ale potem werandowały i wychodziły z dzieckiem. W przypadku dzieci urodzonych wiosną- latem, to werandowanie i czekanie 5-7 dni ze spacerem nawet nie jest konieczne. Można wyjść od razu. Mam rozumieć, że ty też od m-ca nie wyszłaś z domu? Chyba że wychodziłaś jak mąż był z dzieckiem, ale to niesprawiedliwe, że ty wychodziłaś w najlepsze, a malec kisił się w domu, bo inaczej tego nazwać nie można. Dziecko musi złapać odporność, przyzwyczaić się do wirusów bakterii, bo pójdzie do przedszkola, czy szkoły, a ty będziesz musiała zrezygnować z pracy, bo dzieciak wiecznie chory.

lamijka25 różnica? w emotce na końcu, sposób pisania i cała reszta nicku jest taka sama, więc nie rób z siebie idiotki ;) I jeszcze pojawiła się na tym wątku, hahaha. Za długo na kafe siedzę, żeby robiły na mnie wrażenie takie malutkie istotki :)

dorotka, idiotko to ja uzyłam tego nicku tępoto zeby ci pokazac ze kazdy moze sobie z niego pisac:O:O:O boze,co za ograniczone babsko z ciebie:O

Ale przecież ewidentnie czuć, że to te same osoby, więc po co ta cała szopka?

i co? dalej to jest ta sama osoba? tak?

Jasne, oczywiście ;)

ta tez tak???