Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AliAli

Mam problem z młodszą siostrą!

Polecane posty

Gość AliAli

Mam z nią ogromny problem. Na codzień mieszkam w Szwajcarii, ale teraz nie dość, że moje małżeństwo przechodzi kryzys to jeszcze straciłam prace i postanowiłam od wszystkiego odpocząć i przyjechać na 2 miesiące do polski, z półtoraroczną cudną córeczką. Młodsza siotra jest dla mnie utrapieniem, jest ona dzieckiem z drugiego małżeństwa mojej matki, strasznie arogancka, pyskata, bezczelna i dużo by tak wymieniać. Mieszkam tu dopiero od tygodnai a już nei wyrabiam. Gówniara dzisiaj w rozmowie telefonicznej z jakąś znajomą nazwała moją córkę bochorzycą, która zachowuje się jaby wychowywała się w dżungli (mała nauczyła się chodzić i gaworzy dużo, to nic nienormalnego), że to nic dziwnego bo jej matka (ja) wygląda jak słonica i takie inne epitety, usłyszałam przypadkiem, bo zauważyłam że coś o mnie mówi, to przystanęłam przy drzwiach... ciekawość zwyciężyła. Nie chce z nią zostać nawet na chwilę, ja musiałam pilnie iść do urzędu, a ta księżniczka oczywiście, że nie będzie niańczyc mojego dzieciaka (a ja ją niańczyłam!!), jak chciałam je mieć to mam sie sama nią opiekować, robi przytyki do mojego wyglądu, moja córcia jets ciekawa, lubi chodzić i tak dalej, musi zwiedzić wszystkie pomieszczenia, a ona jak mała idzie do jej pokoju to zatrzaskuje drzwi, chyba jej tam nic nie zje! Słucha głośno muzyki, matka i ojcyzm mówią, że w końcu ona też powinna mieć jakieś prawa, czuć sie swobodnie, ale do cholery co to ma być?! Oni zawsze biorą jej stronę. Ona tak traktuje mnie i moje dziecko,b o zwyczajnie mnie nie lubi, od zawsze. Ona mówi, że jej też przeszkadzam, że płacz mojego dziecka i gaworzenie jej przeszkadza i tak dalej... Ja już nie wyrabiam, może to wygląda delikatnie z opisu, ale w rzeczywistosci jest stokroć gorzej, rozmowa do niej nie trafia, ani przeczekanie trudnego wieku, chcę jakiejś skutecznej rady, pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziami są rodzice tj.
właściciele domu, u których gościsz, i chyba takie rozwiązanie będzie najuczciwsze. Czasem tak bywa w rodzinach. A poza tym nie przejmuj się, zdawać by się mogło, że jesteś dorosła, a tak się przejmujesz przezwiskami na miarę przedszkola typu "słonica"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere podluchujesz
jej rozmowy po drugie jej pokoj i ma prawo zamykac drzwi. weszlas jej w parade i tyle tez bym byla wsciekla na jej miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko pilnu zeby nie
wlazilo wszedzie nie jestes u siebie pilnuj dzieciaka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja popieram Twoją siostrę. Nie lubię dzieci i też bym nie chciała żeby łaziło po moim pokoju. Szczególnie nienawidzę jak dzieciaki się drą... A słowa siostry powinnaś wziąć do serca, bo może masz kryzys w małżeństwie, bo się po prostu zaniedbałaś i faktycznie wyglądasz jak "słonica".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befthbe4thqa
Siostra ma 100% racji w tym, że to twoje dziecko i to ty masz się nim opiekować. Z tego co piszesz wnioskuję, że siostra jest nastolatką. Wybacz, ale ja nawet teraz (mam 27 lat) nie chciałabym zostac sama z dwuipółlatką na ponad godzinę (tyle min trwa "wyskoczenie do urzędu". Siostra ma prawo siedzieć sama w pokoju bez towarzystwa małego dziecka. Pamiętam, że jak ja byłam mała, to do szewskiej pasji doprowadzało mnie gaworzenie i podśpiewywanie młodszej siostry. To sa dźwięki miłe dla rodzica, ale nie dla osoby z zewnątrz! Jedyne co siostra źle robi, to przytyki do twojego wyglądu, ale raz, że ty nie masz prawa podsłuchiwac jej prywatnych rozmów, a dwa, że zwaliliście się na głowę z dzieciakiem i oczekujesz, że siostra podporządkuje się, to trochę nie ma się co dziwić, że tak reaguje. Ja jestem w 100% za siostrą i szkoda mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befthbe4thqa
Teraz doczytałam, ze córka ma 1,5 roku. Jeszcze lepiej. I co niby siostra miałabyt z nią robić sama przez godzinę? Ja bym za chiny nie wiedziała jak z takim małym dzieckiem postępować. Dziecko jest twoje, więc ty załatwiaj opiekę a nie wymagaj tego od nastolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Siostra rozbisurmaniona, bez krzty ogłady, ale nic z tym nie zrobisz. Nikt jej nie wychował, i takie skutki. Poza tym - czy ustalałaś z rodziną przyjazd na tak długo? gość - KAŻDY - jak ryba - po 3 dniach śmierdzi. A dziecko bywa męczące, NIE MUSI zwiedzać każdego pomieszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsa lala
wina zawsze po środku leży, ale czy nie jest tak, ze mieszkając za granicą poprostu oddaliłaś się od siostry? Jeżeli ona tak to odbiera, że nic was nie łączy a ty jeszcze wymagasz opieki nad dzieckiem i tego, zeby była happy, ze jej się zwaliłyście to ja tę siostre rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lori Anna....
no z jednej strony mozna powiedziec ,ze siostra sie nie powinna tak zachowwyac ale wy po prostu chyba nigdy nie bylyscie blisko a przynajmniej teraz nie jestescie -wiec nie jestes kochana siostrzyczka z kochanym dzieciakiem tylko gosciem wpierdalajacym sie na 2 mies do domu(duzo) z halasujacym dzieciakiem-ja wiem ze ty kochasz dziecko is ie cieszysz ze mowi i chodzi itp-to naturalne ale niestety wiekszosc innych ludzi po dluzszym czasie obce dzieci mecza,zwlaszcza jak ktos nie ma swoich i jest przyzwyczajony do ciszy i spokoju a tu nagle buch darcie od rana do wieczora ;], a do ''nianczenia'twojego dziecka etz nie jest w zaden sposob zobowiazana-to wylacznie jej dobra wola i choc byloby milo gdyby to zrobila to ma prawo odmowic,zwlaszcza jak nie umie sie zajmowac dziecmi czy ich nie lubi '', a ona jak mała idzie do jej pokoju to zatrzaskuje drzwi, chyba jej tam nic nie zje!'' -ja tez tak robie jak przychodzi moj 3 letni kuzyn, bo male dzieci wszystko biora do rak, rzucaja tym itp a placic za rozwalone rzeczy( szklany wazon czy klawiatura) to juz tak chetni rodzice nie sa;] a co od tego,ze siotra cie nie lubi to niestety relacje w rodzinach sa rozne i nie zawsze ma sie zajebista rodzinke-wtedy najlepiej trzymac sie z daleka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfddggdggfgd
Kolejna roszczeniowa mamusia "wszyscy maja mi usługiwać, bo mam dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdecydowanie po stronie Twojej siostry. Mimo, że mam już 18 lat i powinnam mieć na to trochę inne spojrzenie może, to i tak, gdyby mi się ktoś do domu nagle wprowadził z małym dzieckiem, to by mnie szlag na miejscu trafił. Ja rozumiem, że się cieszysz, że dziecko mówi, chodzi, że jest ciekawe świata. Ale wierz mi, dla innych ta ciekawość wcale taka fajna nie jest. I nie dziw się jej, że zamyka drzwi do pokoju, też bym tak zrobiła. Możesz ew. z nią pogadać o jej stosunku do Ciebie. Tak szczerze. Może ona ma jakieś powody, aby Cię nie lubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffaaaaaaaaaafasfas
TainakaNami Widać jeszcze małolata z Ciebie i bronisz swoją prawie rówieśniczkę,czyżbyś była też jedynaczką,albo najmłodszym dzieckiem w rodzinie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Wy tego i tak nie zrozumiecie.Niańczyłam ją, jak byłą mała, powinna się odwdzięczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i racja. Nie przeczę. Jedynaczka, a do tego córeczka tatusia :) Traktujcie mnie więc jako przykład tego, jak jesteście odbierani przez młodsze rodzeństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffaaaaaaaaaafasfas
TainakaNami Widzisz,zgadłem a to tylko świadczy o tym że nie masz kompletnie racji i to że Ty bierzesz stronę siostry autorki nie znaczy że jest to słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka tu może być słuszność
Obie są rozpuszczone gówniary, dowód: 1. wychowane w tym samym domu 2. zachowują się jak dzieci mimo całkiem poważnego wieku 3. idą obie na skargę do mamy i taty i czekają na ich werdykt zamiast rozwiązywać konflikt między sobą 4. w idiotyczny sposób rywalizują o miejsce w domu, o uwagę rodziców, o czas, o obowiązki domowe - zupełnie jak małe dziewczynki (to mój pokój, ja mam prawo, mamo ona mi zamyka drzwi, mamo dlaczego ja mam coś robić a ona nie musi) - zrozumiałabym to u dzieci, ale nie u dorosłych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AliAli ale ona Cię o to nie prosiła, tylko wasza matka. To był jej zasrany obowiązek, a że zwaliła go na Ciebie, to już nie jest problem Twojej siostry. Nie oczekuj, że wszyscy będą się zachwycać Twoim dzieckiem, bo nie każdy musi lubić dzieci. Twoje dziecko nie musi włazić jej do pokoju i szperać, bo jest ciekawe świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże widzisz
i nie grzmisz :O robiłaś dzieciaka-wychowaj masz pretensje jakby siostra dawała dupy i to było jej dziecko, którym ty się masz zajmować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×