MAm 23 lata i 3 lata w związku z jedną jedyna...

czy to dobrze?

A dalczego niby zle ?:) to sie ciesz, dogadujecie sie ? i wogole ? watpisz czy chchesz z nia byc ?

tak właśnie wątpie czy chce z nią być... może powinienem się bardziej wyszumieć w młodości i potem poważne związki...

i barc przyklad z takich palantow jak ty ? jak masz pisac cos tak zalosnego to wogole niepisz idioto !!!!!!!!!!

Jak będziesz miał 45 lat pozycie ,wtedy mozesz cos na ten temat powiedzieć.Teraz tylko milcz i słuchaj mnie.!!!!!!!

prędzej czy później będziesz ciekawy jak to jest z inną laską więc lepiej teraz sie z nią rozstań i poszalej, a jak Ci się znudzi szaleństwo wówczas poszukaj sobie kandydatki na całe życie

moze nie dojrzales do zwiazku ??? wiek niema z tym nic wspolnego :/ moj maz jest w Twoim wieku i cale sie potrzebowal tego aby sie wyszumic bo nie mial na to czasu to tylko takie gadanie i glupie tlumaczenie , trza znalesc odpowiednia osobe i wogole, tez bylam z chlopakiem kiedys prawie trzy lata przez taki okres bycia ze soba to sie nudz nic nowe sie niedzieje nic nie wnosicie do zwiazku i wogole , dlatego niema co za dlugo ze soba chodzic bo to nic dobrego nie wrozy :)

jovanka to co o tym sadzisz? co proponujesz? dlaczego 3 lata ta za długo? ale dla swojego męza byłaś tą jedną jedyna?

jesli nie jestes pewny czy chcesz z nia byc to napewno nie jest ta jedyna.. uwazam ze jak sie spotka taka osobe to chce sie z nia byc i jest sie tego pewnym nawet jesli czasami jest nudno ;)

ehh

tak nie jestem tego pewny...

mam 23lata i 3 lata z jedna-- idż sie piertolnij w ten durny łeb obszczymurze:D

ja jestem tyle samo z moim chlopakiem i owszem bywaja chwile ze jest nudno ale mam pewnosc ze to ten jedyny.. takze jesli nie jestes pewny to moze sobie to dokladnie przemysl zebys jej pozniej nie zranil..

ale jest twój pierwszy facet i pierwszy partner seksualny?

wydaje mi sie ze to nie ta dziewczyna !!! tez tak mialam bylam z chlopakiem ponad 2 lata , bylo ok ale po pewnym czasie to sie wypalilo, niby bylo tak samo ale nie lepiej nic nowego sie nie dzialo a seks z nim nie dawal mi juz tej przyjemnosci co kiedys :/ i mimo ze nikogo nie mialam to to skonczylam bo wiedzialam ze jestesmy mlodzi na slub i zakladanie rodziny za wczesnie i wogole !!!!! zakonczylam sprawe tak jak sie nalezalo !!!! pare miesiecy poznije poznalam na skyp chorego na raka chlopaka :/ i zakochalam sie , on wygral walke z choroba a ja znalazlam tego jedynego jestesmy razem szczesliwy :) ja bylam jego pierwsza dziewczyna z ktora byl , w sumie czlowiek uczy sie na bledach :) moim zdaniem jak sie trafi na ta osobe niema na co czekac :) trza zyc pelnia zycia :d

seksualny tak ale ogolnie wczesniej mialam innych ale to nie bylo nic powaznego.. ale watpliwosci czesti sie zdarzaja dlatego jesli nie jestes pewny to podejmij decyzje bo inaczej to moze zawarzyc na waszym zyciu

jovanka a ilu miałas przed nim partnerów seksualnych?

..a może lepiej się nie rozmienić na drobne ktoś ma problem że jest z jedną osobą długo ktoś zaraz napisze że ciągle ma krótkie związki i nikogo nie może znaleźć na stałe u sąsiada trawa zawsze bardziej zielona choć fakt faktem niektórych rzeczy trzeba samemu doświadczyć by zrozumieć. więc jeśli tak serio często ostatnio myślisz to chyba spróbujesz niedługo jak to jest się, nieważne ile by ci mówili że powinieneś docenić to co już masz :) kwestia też tego że żyjąc się uczymy.. odpowiedz sobie sam na pytanie, czego chcesz.. to tak jak stać przed takim jednorazowym mostem, nie wiesz co jest po drugiej stronie, nie przejdziesz to się nie dowiesz, przejdziesz to nie będziesz mógł wrócić.. z tych co nie muszą przez niego przechodzić jedni idą z czystej ciekawości, inni po prostu nie potrzebują sprawdzać co jest po drugiej stronie.. luźne myśli

jednego przed moim mezem :)

:) nie wiem co robić...z jednej strony nie chce stracić wartosciowej osoby z która jestem 3 lata a zdrugiej strony chciałbym być znów wolny, troche zaszaleć...pochodzic na randki...ahh brakuje mi tego troche

nie dorosles do Stalego Zwiazku :) i tyle ale t normalne jestes mlody :) chcoiaz powiem ci ze moj maz jest w Twoim wieku i niechciallabym zeby mu sie teraz zachciala chodzic na randki itp :P tez myslalam jak ty bede wolna i wszystko bedzie ladnie pieknie .... i wtedy poznalam mojego meza i po mojjej wolnosc on niechcial czekac :) i w sumie po roku znajomosci wzielismy slu b:D teraz planujemy dzidziusia i jetsesmy bardzo szczesliwi :)

i nie patrz na innych zyj soim zyciem czesto facet podemuje zle decyzje pod wplywem namowien kolegow ktorzy doradzaja " pojdziesz tu to se ta wyruchasz to tamta " ale w koncu nie o to w tym chodzi jezeli chce sie byc dobrym czlowkiem i ojcem ddzieci :) ja mam 20 lat mialam 19 jak za maz wyszlam i bylo gadanie a po co mi to i na co kolezanki gadaly ,ale jak poznaly mojego meza to przestaly :) bo same by takiego chcialy :)

jovanka a w jakim wieku jesteś? wiesz 3 lata temuż marzyłem o stałym związku i byłem bardzo szczęśliwy będać tak długo z moją obecną...ale teraz...jest znów inaczej...

kurcze to ile mialas lat jak 1 raz sie kochalas?

..a ja bym chciala dostac platny urlop na 3 miesiace, a najlepiej w ogole nie musiec pracowac, pojechac do australii, i wiele innych.. wczoraj to mialam ochote na sloik nutelli nawet, ale dzis juz nie :) ciezko wycofac sie z trzyletniej inwestycji, co.. ludzie to nie inwestycja. albo z kims jestes albo nie. i nie jestes z kims bo jest wartosciowa osoba albo dlatego ze juz byles trzy lata wiec glupio teraz sie wycofac. jestes bo kochasz tylko czasem nie wiesz juz czy jeszcze kochasz. ale milosc to ma do siebie ze sie zmienia, czasem jej nie widac, czasem jest pod powierzchnia, taka sinusoida, i z czasem coraz lagodniej opada i sie podnosi.. no bedziesz musial zdecydowac :) czy nie bedziesz zalowac. ale jak decydujesz sie z kims byc to wlasnie tez na takie chwile jak ta. gdzies przeczytalam ze milosc to w duzym stopniu decyzja. mimo ze na pierwszy rzut ucha to brzmi bardzo pusto, to po zastanowieniu sie nad tym jest w tym duza madrosc. z drugiej strony nie ma co marnowac czasu swojego i cudzego jesli mialoby sie samemu oklamywac, i niewazne ile juz czasu sie trwalo w tym.. to tylko taki mechanizm psychologiczny ze im wiecej czasu poswiecilismy na cos tym trudniej nam się wycofac tak mi sie wydaje, ale nie uwazam zebym sie znala na tych rzeczach, sama nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu

my planujemy wspolna przyszlosc :) mam 20 :) i bardzo sie ciesze ze ejst tak jak jest w sumie wszystko powsiecilam dla mojego meza :) zostawilam szkole rodzine i wyprowadzilam sie do niemiec bez znajomosci jezyka , teraz jakos idzie moj maz studiuje ja koncze szkole i tez chche isc na studia i slub nam w tym nie przeszkadza :) chcemy miec dzecko ale planujemy je zeby urodzilo sie w mojej przerwie szkolejnej , dajemy se rade jestesmy mlodym szczesliwym malzeenstwem :) i w cale nie zaluje tego ze sie nie wyszlalam , bo chodzimy na rozne imprezy razem :) poprostu do stalego zwiazku trza dorosnac , no i malzenstwo zaobowiazuje nie jest tak latwo sie rozstac i mysli sie o tym ze jets sie rodzina juz i ze musi byc lepiej tylko a nie gorzej :)

16 :/ niestety , glupota przyznaje

ze jest z takim zaklamanym skurwielem

16?????? jejku ale byłaś z nim troche dłuzej? tzn byłaś 3 lata tak?

odrazu obelgi...ehhh