Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu nie potrafie tego zmieni

OD DWÓCH LAT MAM DOŁA

Polecane posty

Gość czemu nie potrafie tego zmieni

Od dwóch lat mam doła, nic mi sie nie chce, owszem mam czasem jakis lepszy okres, w ktorym uda mi sie cos załatwic, coś kupic, posprzątac ale ten czas szybko mija a potem totalna niemoc, do niczego nie potrafie sie zmusic, od 3 dni nie mogę uprac gaci bo nie chce mi sie, wiec piore tylko jedną sztuke na nastepny dzien, robie tylko to co konieczne i to z wielkim wysiłkiem, nie chce mi sie gapic w tv, nie chce mi sie siedziec przed kompem, nic mi sie nie chce, najchetniej poszlabym spac, lubie marzyc a potem zasnąc, zaniedbuje obowiązki, nie realizuje zadnych marzen, w naglym przyplywie radości robie sobie plany a po chwili zaczynam wątpic i reasumując do niczego nie dochodzi, chodze ubrana jak dziad bo nie chce mi sie isc do sklepu, kompletnie nic mi sie nie chce, bardzo chcialabym zeby to moje zycie wygladalo inaczej ale nie potrafie sie zmusic do dzialania, jestem taka otępiala, nie mam tez nikogo, kto mógłby tchnąc we mnie troche życia, jestem odlutkiem, fobia spoleczna, problemy w przeszlosci, to wszystko sprawia, ze od 2 lat tkwie w tym samym punkcie, kurde chcialabym, zeby ktoś wyciągnał do mnie ręke i mnie wyciągnął z tego bagna, wiem, ze to niemozliwe chocby z racji ze nie mam znajomych, postanowilam skorzystac z pomocy psychologa wirtualnego - niestety nie dostalam odpowiedzi, teraz juz nie wiem, co robic, czuje się tak, jakbym ciągle na coś czekała, wiem, ze to absurdalne, przeciez nikt nie zadzwoni do domu i nie wyciągnie mnie do ludzi, totalna niemoc mnie ogarnia, czuje pustke i nicosc, czasem pół dnia zmuszam sie do przygotowania sobie posilku (jesli mam wolne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to juz jest
10 lat mam depresje psycholog pomaga na chwile jedyna pomoc w lekach ale to tez na chwile oglupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
hmm a moze Ty znasz jakis portal godny polecenia, chcialabym opisac swoj problem komus kompetentnemu...moze masz jakies doswiadczenia w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
doskonale cie rozumiem, poniewaz mam wrecz IDENTYCZNIE czasem mam takie stany, ze mi sie nie chce isc do wanny... nie chce mi sie bluzy zmienic itp po prostu dol i brak sily na cokolwiek i caly czas te marzenia, ze chcialo by sie miec kogos, aby sie zycie zmienilo itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
Twardziel a próbowales coś z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magddda
słuchaj, jak chodzi o tak poważne, nieprzemijające depresje to ja bym ci radziła iść do specjalisty psychologa na realu i zacząć brać leki, bo to się będzie pogłębiać, a rycerz na białym koniu nie przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
wiele razy.. czasem nawet mialem takie przypływy energii i siły.. potrafiłem wstać- zjeść sniadanie- pójść na uczelnie- zjeść obiad- pójść na siłownie- znowu coś dobrego zjeść- pójść do wanny- posiedziec na necie- poogladać film na noc- i spać... takie dni uważałem ze naprawde dobre, ale ostatnio rzadko takie mam.. moje dni bardzo czesto wygladaja tak ze wstane, albo pojde dalej spac, albo pojde z braku laku na jakies jeden wyklad i potem wracma do domu i juz siedze do konca dnia- malo zjem, siedze przed kompem nic na nim nie robie, zwale sobie konia z 2 x i pojde spac kolo 24.. masakra tak narpawde to sie boje wlasnej psychiki, nawet jak mam moment uniesienia to wiem ze to zaraz minie i momentralnie sie doluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magddda
Może sama wyjdziesz do ludzi, spotkaj się z jakąś kumpelą na piwo czy coś, zawsze pierwszy krok do normalności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się składa, że mam kilka zaburzeń psychicznych i jestem w tym trochę obezna- możesz mieć dystymię, autorko/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magddda
A może po prostu depresja, z tego co wiem to najpopularniejsze zaburzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
// Może sama wyjdziesz do ludzi, spotkaj się z jakąś kumpelą na piwo czy coś, zawsze pierwszy krok do normalnośc // mslisz, ze jakas znajoma tu cos poradzi? skoro autorka jest jaka jest tzn. ze nie posiada wystrzalowych znajomych tylko podobnych do niej albo tak samo szarych jak ona , którzy nie daja po sobie po prostu poznac, ze jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
tez mam takie stany uniesienia czesto ogarniają mnie w nocy, nie moge wtedy zasnąc siedze do 5 rano, mysle w tedy ile rzeczy musze zrobic,a ponieważ jest późno planuje, ze wykonam wszystko następnego dnia, niestety następnego dnia juz mija euforia i wraca zdolowanie. Zauważyłam, ze zaczynam sie bac tych dobrych nastrojów bo wiem, ze niedlugo ten stan minie. Coraz rzadziej mam te lepsze dni. Pewnie kontakt osobisty ze specjalistą bylby lepszy ale nie mam odwagii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
heh.. bez kitu, jakbym czytał sam siebie mam identycznie, czesto w nocy przed snem sobie mysle co i jak, ze bedzie fajnie, ze zaczne chodzic na siłownie, przestane sie masturbowac, zaczne sie uczyc, stawac sie lepszym... tak szybko jak sobie to planuje tak szybko to mija nie miala bys ochoty pogadac? moze taka szczera gadka podziala jak terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magddda
Słuchajcie drodzy zdołowani, leki są w stanie zdziałać cuda, a nie leczona deprecha prowadzi do ohydnych tragedii. Zatem jak nie macie siły samemu coś z tym zrobić, to idźcie do specjalisty, to nie jest problem, bo można być anonimowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpisz w google DYSTYMIA, autorko, i sprawdź na wikipedii, może to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
mam w dupie leki.. nie mam zamiaru sie szprycować jakimis gownianymi lekami, aby znajomi pomysleli ze jestem wariatem ja wiem ze to wszystko to siedzi w mojej psychicze i potrzebuje tylko odpowiedniego bodźca do działania np : kobiety.. tyle, ze nie moge zadnej poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
hmm, no nie wiem, nie jestem zbyt otwartą osobą takie rozmowy są dla mnie trudne, oczywiscie moge ciebie wysluchac ale nie wiem, czy ja bede wstanie o sobie pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachela_28
też tak mam :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
tak sprawdzilam, wiele sie zgadza, mysle ze moge miec nawet wiecej chorob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
rowniez nie chcialabym przyjmowac lekow, czasem wystarczy, ze obejrze jakis fajny program, film, uslysze muzyke i to sprawia ze moj stan zmienia sie o 100 % ...tylko ciezko go utrzymac, wtedy przydalaby sie ktos, kto moglby mnie wesprzec psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
ja wiem ze tylko kobieta mogla by wywolac u mnie radosc z zycia.. tylko koło sie zamyka go zadna mnie nie chce wiec wiem, ze do konca zycia bede sam a co za tym idzie zdołowany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę postawić Ci diagnozę, bo mam kolejne podejrzenie, tylko odpowiedz na kilka pytań: 1. Dlaczego jesteś odludkiem? Może boisz się, że jak ktoś się do Ciebie zbliży, to dostrzeże Twoje wady i Cię odrzuci? 2. Bywasz narcystyczna? 3. Często zmieniasz poglądy, nawet skrajnie, np. dziś jesteś katolikiem , we środę ateistą? 4. Jesteś perfekcjonistką? 5. Jesteś impulsywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
dlaczego sądzisz, ze żadna kobieta Cie nie zechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
maladie na wszystki pytania odpwiedz brzmi - tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWARDZIEL.
tylko i wylacznie po wlasnych doswiadczeniach.. widze co sie dzieje kiedy ide do klubu na impreze to dla kazdej kobiety jestem powietrzem na studiach mam dosyc sporo kobiet i dla tych ktorych nie znam rowniez jestem powietrzem, a te ktore poznalem i probowalem sie do nich zblizyc bo juz na starcie mnie olewały- i tak mam i mialem cale zycie , wiec wiesz.. ja juz nie mam zadnych złudzeń, bede sam do konca zycia, dlatego taki stan "zdołowania zyciowego" bede mial na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tak bywa, że siedzi się w domu myśląc, że już NIC człowieka nie czeka :( ale może zdarzyć się COŚ i życie się odmieni :) znam taki Przypadek - siedzi naprzeciwko mnie :D włóczył się po polach, jeździł na rowerze po lasach, siedział przed komputerem, słuchał muzyki, opiekował się kotami, psami i ptakami, robił zdjęcia... i pewnego dnia ... odnalazł na pewnym portalu ... mnie ;) znaliśmy się 40 lat temu, wspominał mnie całe dorosłe życie, nie przewidując nawet, że kiedykolwiek ... cokolwiek ... Dzisiaj jesteśmy Razem :D Mamy po pięćdziesiąt parę lat i wiemy, że czekaliśmy właśnie na siebie całe dotychczasowe życie... weź się za swoje posiłki, może zostań wegetarianką - zmieni Ci się punkt patrzenia i płaszczyzna odniesienia, weź kota z ulicy - tylko raczej bezpańskiego :D , może raczej ze schroniska, zmień bluzę, częściej idź na wykłady, poczytaj o ciekawych osobowościach, posłuchaj niebanalnej muzyki, zatańcz w rytmie reggae, popatrz sobie w oczy w lustrze - zrób to wszystko dla Siebie ;) i przychodź tu często, czytaj różne topiki w Kafe, gdy zobaczysz, jakie inni ludzie mają problemy (np. alkoholizm, ciężkie choroby najbliższych), to lżej Ci się zrobi, że Tobie tylko nie chce się wstać, a nie nie możesz wstać... wstawaj, uśmiechaj się, choćby do siebie, wymądrzaj się w Kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyżywasz się na sobie lub ludziach z otoczenia? Np. jak coś zrobisz źle, to zrzucisz na kogo innego, np. jak spóźnisz się do pracy, to będziesz zrzucać winę na domowników, że Cię nie dopilnowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
u mnie jest niby odwrotnie...nieznajomi mężczyźni często mnie o coś pytają, proszą o pomoc, zagadują, zdarzylo mi sie nawet, ze proponowali kawe....ale ja choc tego nie chce ignoruje ich, tzn. szybko odpowiem i uciekam gdzie pieprz rośnie, dostrzegam w sobie same wady boje sie zeby ktos obcy ich nie odkryl wiec unikam ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie potrafie tego zmieni
Maladi tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×