Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izka2000

Rzucanie palenia- kto się przyłączy!?

Polecane posty

ah, i ciesze sie, ze powstał ten watek, bo na tamtym molochu ciezko z kims pogadac... niby odpowiadaja na pytania, ale sa na tyle zzyci ze nowemu jest trudno. próbowałam kilka razy sie tam zaczepic.. zwłaszcza ze stosuja porady w stylu "rzuc i nie marudzj" a ja nie tego potrzebuje ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o płaskodupie jednak do nas dołączyłaś:) ale tutaj coś się syfić zaczyna...:/ fajnie, że zapisałaś się na kurs też bym chciała ale z kasą na razie kiepsko.. To zajrzyj do nas, w chwili kryzysu, mam nadzieję, że topik jednak pozostanie w temacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papieroski sa tak silne,ze potrafia odnalezc sie w nowym miejscu ,nawet w przerwie na taniec.Dzieczyny pomyslcie,ze placicie,zeby w prezencie otrzymac raka pluc...przepraszam za te slowa,ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh, oczywiscie ze sa silne. wiem o tym, bo jestem osoba która potrafi oszukac nawet czujniki dymu w pilnie strzezonych i zamknietych dla palaczy budynkach... ale lepiej cos robic niz siedziec na płaskodupiu ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plaskodupie..bedziemy Ciebie traktowac jak w rodzinie.Witamy w gronie bylych palaczy i tych ,ktorzy walcza na smierc i zycie z papierosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaronie, zebym ja nie napisała. Ale aham, ty piszesz z proxy. I w razie czego postarszysz wszystkich synem informatykiem po zawodówce. :D:D:D:D:D Powiem tak - paliłam sobie, paliłam aż przyszedł kryzys pienięży :D Było to o tyle dobre, ze mogłam sobie dawkować papierosy aż w koncu się skończyło, ale wtedy byłam już na małej dawce. Wszystko idealnie sie poskładało. Trwa ten stan od około dwóch tygodni i nawet fajnie jest, dopóki mi sie nie przypomni jakie palenie jest dooobreee 😭 :D:D:D Jeszcze ku wyjaśnieniu - Fanfi to yebany kłamca, hipokryta i idiota. Juz nie pamieta jak pojechał jednej dziewczynie w ciaży, tak ją wkurrwił, ze o mało co nie miała problemów z płodem. Zakładam, ze nie pamieta również tego, jak po wielkiej przyjaźni z Koliberkiem mu odjeebało i ją napastował. Nie pamieta tych setek wyzwisk bez powodu. Nie pamięta jak szantażował ludzi. :) Jest swiety. Do dzisiaj dziekuję osobie, ktora napisała na kafe jego nazwisko i dane jego siostry, starej szmaty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forget nikt mnie stąd nie ruszy chyba że autorka tematu bedzie miała takie życzenie;(. Emocje sie zbliżają wielkimi krokami to tylko zostalo 2 dni.Trzeba się uzbroić już teraz w cierpliwość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfi ale ja nie zamierzam nikogo stąd wyrzucac ani tym bardziej blokować. Nikt mi tu nie zawadza ani nie obraził czy nawymyślał, sami kulturalni ludzie, miło się pisze i jak narazie nie ma zamieszania wielkiego. Tylko Vercia tak nagle wpadła i zrobiła mętlik, bo kompletnie nie wiem o co jej chodzi. Draga Verciu już wspominiałam o tej książce. Fakt daje do myślenia ale mi nie pomogła, teraz mam wersje dla kobiet i może ona mi coś wbije to tej mojej mózgownicy małej:) A jeśli chodzi o stopniowe rzucanie czy tez ostre cięcie to każdy wybiera sobie sposób który najbardziej każdej osobie odpowiada. Przecież są różne historie rzucenia palenie, czy przez kogoś w rodzinie, czy wpośród znajomych. To jest indywidualna sprawa, ważne żeby z tym skończyć nie ważne w jaki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugg wiem, ja to doskonale rozumiem, ale hm.. czasem sobie myślę, a tyle już wypaliłam jeszcze jeden nie zrobi różnicy itd, ale mam motywację w reszcie, wcześniej takie teksty, obrazki umierających palaczy itd do mnie docierały przemawiały ale miałam to w dupie.. teraz chcę to zmienić plaskodupie- a Twój facet pali? Trzymam za Ciebie kciuki, i masz rację poradzimy sobie z tym zamieszaniem na tym topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, mówiłam - weszłam tu przypadkiem. Na głównej stronie pojawił sie topik a ze jestem w podobnej do waszej sytuacji to wlazłam a tu niespodzianka, Januszek :D:D:D:D Mój plan był taki, zeby sie podzielić doswiadczeniami i poczytać jak u innych wyglada ten bolesny proces. :) No aleee skoro mój przyjaciel tutaj gosci jakze mogłabym sobie odpuścic napsucia mu krwi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż tak? hehe, dobrze, zgadzam się. jako ze juz rzuciłas ty bedziesz rodzicem a ja niesfornym bachorem w ciezkim okresie dojrzewania (do rzucenia palenia na amen) ;) :P u mnie jest jedna rzecz ktora powoduje ze mniej pale: ak sie cos dzieje, duzo nowego... chyba musze sobie to zapewnić. to nie musza byc wielkie rzeczy: wystarczy nowy ciuch, posadzenie nowego kwiata na tarasie, spacer nowa ścieżka... niestety moje zyce jest ostatnio bardzo monotonne, pewnie dlatego doszłam do 2 paczek. stad pomysł tanca, bo ja jestem z tych nigdy-nie-tanczacych. taniec to byłby przewrót w moim zyciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli reasumując real do dupska i wirtual jak na razie kuleje:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vera- ja nie znam sprawy, Fanfi zalazł Ci za skórę, ale tutaj nie ma póki co żadnych wyzwisk i szantaży, chcesz się na nim za coś odegrać, ale nie wplątuj w to nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tu jest...znamy sie tylko z widzenia,a jedno o drugim nic nie wie.... no prawie,tu slowo,tam slowo i obraz mamy danej osoby.Dziewczyny skupcie sie na rzuceniu fajkow,wspieraniu zagorzalych palaczy ,a wszystko inne nie mam znaczenia w tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko proszę Cię droga Verciu nie rób tu śmietnika bo niektóre tu osoby w tym ja naprawde potrzebują wsparcia dlatego postanowiłam z innymi rzucac palenie bo mam wraźenie że tak będzie mi łatwiej, bo niestety w realu nie mam w nikim wsparcia. Jedni nie palą, drudzy nie chcą rzucić, a przed facetem się kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jeżeli nic się nie zmieni to : trzeba będzie usunąć jedną ze stron konfliktu- póki co stawiałabym na Verę- ona rzuca jakimiś niezrozumiałymi obelgami i sieje zamęt, Fanfi nie daje się wciągnąć w dyskusję.. albo topic się rozpadnie, bo nie wiem jak reszta ale trochę się już zraziłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj obecnie pali, ale rzuca lekka raczka. ciezko nam sie wspierac bo on odstawia jak chce, a ja sie mecze. pali jak lubi, np do alkoholu, a jak stwierdzi ze robi sobie przerwe to przestaje nagle na kilka miesiecy. jakbys mu teraz powiedziała zeby rzucił teraz, to zgasi fajke i nie bedzie go ciagneło. tacy to maja dobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forget jak będziesz miała takie podejście do topiku to na pewno upadnie. Trzymajmy się razem, bo na pewno będą sytuacje wpadających intruzów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forget about it - nie ma, bo jest nowy. Niech no któraś mu zajdzie za skórę to zobaczycie jaki z niego "miluś". Przysiegam na zycie mojej Mamy i swoje, ze to zakłamane scierwo :) Tylko szuka plotek i ciekawostek a potem szantazuje. :) Mój real ma sie dobrze. Jestem teraz w domu to sobie siedzę przy komputerze, bo sie odrobiłam juz ze wszystkim. :) Nie powinno cie to interesować. Duch natomiast od rana do nocy jeździ po ludziach, czasami przychodzi "najeebany" - co> nie pamietasz jak jeździłes po Olivierze i innych podglądaczach, fałszywcu? :) Nawet powiem wam jedno - zjechał cały topik tylko dlatego, ze ktos odważył się mu powiedziec, zeby przesał mi dokuczać. :) Tak sie zdenerwował, ze prawie mu zastawka wypadła. :D Gość nie ma do siebie dystansu i nie moze pojać, ze innym się nie nudzi tak jak jemu (chociaz lubi opowiadać, ze robi dziennie 100 kilometrów na rowerze, ciekawe tylko kiedy? skoro cały dzień na forum :D moze w psychiatryku czas płynie inaczej i doba wydluza sie do 48 godzin). Podobno miałes Duchu iść i oporządzic zonę, bo znowu zajszczała i zasrała wyro. :D:D:D Kiedy zdechnie? Kiedy zostaniesz zupełnie sam? Pojedziesz wtedy na ocean i zostaniesz alfonsem swojej siostry? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego po prostu nie ignorujecie? nie wiem o co chodzi, ale po poscie forget zacznie sie jatka kto powinien byc wyrzucony... :) ja nawet nie czytam postów od tych osób i mam spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie podam tu swojego nazwiska, zdjęcia, miejsca zamieszkania nawet imienia, nikt mnie niczym nie będzie szantażował:) a jak mam czytać chamskie teksty Very i nabijanie się z chorej żony to chyba podziękuję za ten topic. I nie mam zamiaru jej się przymilać byleby tylko nie robiła awantury:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jakoś nie mam tyle chęci do palenia ,dziwne:( Moze już sie czlowiek przygotowuje aby nie było zbyt dużego szoku w organiżmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Izo - przestane tylko wtedy, kiedy Duch alias Kanonik alias Fanfaron alias Żyrafa alias Fanfi alias desznik (alias...) przestanie bywać na forum erotycznym i czepiać sie lduzi, ktorych nawet nie zna. Ja mogę bardzo dlugo napastować. Jestem cierpliwa :) To nic osobistego, tak się trafiło. Znajdę go prędzej czy później wszędzie i bedę gnębic dopóki nie da sobie spokoju to fałszywe gówno. :) To zależy wyłacznie od niego. Wypłyńcie na jego postępowanie. :) Oczywiscie - jedno złe słowo na Perwersje, Zaczernionego, Agnieszkę, Nowego - kogokolwiek wlasciwie, jest równoznaczne z moja wizytą. Pretensje kierujcie do Ducha. :) tak, ja wiem, to dziecinne, ale tak to juz jest, kiedy sie komuś zachodzi za skórę :) Mściwa zołza ze mnie. :) I pamiętliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Mimo,ze nie jestessmy nastolatki, to zeby rzucic fajurki,trzeba dorosnac do tej decyzji,nie jest latwo powiedziec sobie NIE PALe i dotrzymac slowa.Kochane babeczki przed Wami wyzwanie rzucenia,ja mam to poza soba.Przeliczcie sobie ile kasy wydajecie miesiecznie,pomyslcie ile moglbyscie zrobic dla siebie za te pieniadze tak zreszta ciezko zapracowane przez Was.Nie zazdroszcze Wam ,ze jestescie jeszcze przed ta decyzja..dacie rade ..wierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza fajke zapaliłam jak miałam chyba 15 lat, wiadomo, koledzy. tylko ze koledzy robili to od czasu do czasu, rekreacyjnie, a mnie wciagneło od razu! po kilku miesiacach byłam juz stała palaczka szkolną, po roku czy dwóch miałam juz objawy odstawienia jak nie mogłam dłuzej palic... widocznie taki organizm, podatny na uzaleznienia. dzis mnie to dziwi, ale przypominam sobie ze majac lat 16-17 musiałam kłamac mamie ze ide do sklepu czy na dodatkowe zajecia zeby zapalic. i juz wtedy mna telepało.. dlatego boje sie ze nie dma rady, skoro to tak szybko mi przyszło... w sumie to juz 10 lat. wkurza mnie jak mi ktos mowi "eee, ty masz 25 lat dopiero, mozesz sobie rzucić łatwo, co to za uzaleznienie?" wtedy przypominam sobie wypowiedz mojego kolegi z 2002 roku: "Ja z toba na przerwie juz na fajke nie bede chodził, bo dopoki paliłem z innymi to było dla przyjemnosci, a z toba zaczeły sie robic z tego potworne ilosci". Mielismy wtedy po 16 lat... :( I nie byłam nigdy jakas patologia, ale wzorowa uczennica, a takie zazwyczaj nie pala! Tymbardziej tego nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×