Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jaheira1

nie ochrzczę dziecka

Polecane posty

Gość bukaaa
A gdzie ja napisałam, że źle robisz? Gdzie napisałam, że system wartości i wiara są tożsame? Przeczytałam jeszcze raz moją wypowiedż i nawet nie widzę słów, które mogłabyś źle zrozumieć. Może mi je zacytujesz? Wiesz, nie chcę tu wprowadzać kłótni, bo jak napisałam, rozmowa jest kulturalna, ale myślę, że ty masz przyjętą z góry hipotezę i wszędzie widziasz jej potwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz, zachowujesz sie jak moja 15letnia kuzynka,ktora za wszelka cene chcciala pokazac mamie jak to w glebokim powazaniu ma kosciol katolicki...a za pare lat biegla szybko do bieznowania bo slub koscielny chciala za wszelka cene..." ??? mam tyle lat i od zawsze poglądy takie jak obecnie, więc hcyba mi to nie grozi...a ślub kościelny mnie kompletnie nie interesuje.... "powiedz autorko czy Twojej rodzinie, babci np nie jest przykro ze wyznajesz takie poglady?" rozumiem że to żąrt? na 5 stronach toczy sie dyskusja o tym, żeby nie robić pewnych rzeczy "bo ktoś tak oczekuje" albo "bo wypada" a Ty mnie pytasz co o tym sądzi moja babcia? cóż, zapewne zgodziła by się ze mną gdyby żyła, natomiast moja mama w pełni popiera moją decyzję problem stanowi teściowa, ale nie jesteśmy zainteresowani "robieniem jej dobrze" wbrew sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bukaaa , ale ja właśnie nie mam żadnej hipotezy, ja po prostu nie wierzę i nie chrzczę dziecka i uważam że dobrym człowiekiem może być każdy czy to osoba wierząca czy ateista, system wartości a wiara to dla mnie dwie rózne rzeczy i faktycznie, dyskusja póki co bardzo miłą i kulturalna i super będzie jeśli tak zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dzięki że mi dotrzymujecie towarzystwa, bo siedzę na najnudniejszej konferencji naukowej , daleko od mojego syneczka i jakoś fajniej że chociaż mogę sobie popisać po polsku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Ale napisałaś: "a co Ty wiesz o mim systemie wartości, że uważasz że skoro nie wychowam dziecka w wierze, to będzie mniej wart?" Tymczasem ja nigdzie nic takiego nie napisałam. mało tego, napisałam, ze popieram albo wiarę albo jej odrzucenie. Żadne tam sakramenty dla tradycji, towarzystwa czy rodziny. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia- micia
mnie najbardziej rozsmieszyło to hasło" naród polski jak zaprzepaści wiarę to już chyba nic nie zostanie". Otóż mylisz się. Gdyby Polska przestała być krajem wyznaniowym żyłoby się nam o niebo lepiej. Nie byłoby lizania tyłków klechom, żeby na kazaniu powiedzieli wiernym jak głosować, nie byłoby tylu dni wolnych od pracy, nie byłoby przede wszystkim wkładania wszystkich do wora, pt" katolicy". A pytanie, czy rodzinie nie jest przykro, że ktoś wyznaje takie a nie inne poglądy już mnie rozłożyło:) Rodzina przede wszystkim chce, żebyśmy byli dobrymi ludźmi, krzywdy nikomu nie robili, kochali własne dzieci! Crzcić dziecko dla rodziny? Zabawne.... Ale to własnie pokazuje ile jest w Polsce katolików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cmentarze komunalne
Apostazja nic nie daje! Niedawno czytałam artykuł na ten temat. Wypowiadał się ksiądz, który stwierdził, że apostazja jest tylko dla tej osoby nic nie znaczącym manifestem, bo w kwestii formalnego wypisania z kościoła nic nie daje. A to dlatego, że chrzest w religii chrześcijańskiej jest trwały i niezacieralny (czy jakoś tak) i ta osoba, z punktu widzenia kościoła, już zawsze będzie ochrzczonym wiernym, czy sama tego chce, czy nie. Podobno apostatów nie wykreślają z rejestrów ochrzczonych właśnie ze względu na trwały charakter chrztu. Dlatego statystyki się nie zmieniają, bo czy chcesz, czy nie to nadal w rejestrze figurujesz jako ochrzczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
My z mężem na szczęście oboje mamy takie samo podejście. Nie chodzimy do kościoła, nie mamy ślubu kościelnego i dziecka nie ochrzcimy, bo chcemy być konsekwentni. Rodzina jest częściowo praktykująca (teściowa, szwagierka, jedna z babć męża), a większej części nie (teść, druga babcia męża, moi Rodzice, mój Brat). Wszyscy zaakceptowali naszą decyzje bez gadania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno jest łatwiej jeśli dwoje małżonków/para ma takie same poglądy, łatwiej wtedy opierać się naciskom ze strony rodziny czy kogoś kto naciska :) z drugiej strony uważam że jednak ludzie w wiekszości wiążą się mając podobne światopoglądy i ideologie osobiście nie wyobrazam sobie życia z głęboko wierzącym katolikiem, obawiam się że rozdział byłby zbyt duży i prowadził do wielu konfliktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekcje religii powinny być w Kosciele, tak jak dawniej, nie w szkole- jakby tak było, nikt by nie czul sie gorszy itp.... pamietam, ze pare osob u mnie w szkole -a bylo to w roku 80 tym, nie mialo I Komunii sw...tyle, ze to byly inne czasy, za komuny- nikt sie nie dziwil, ze ktos nie jest wierzacy...a tu raptem za 10 lat po 1989 roku okazalo sie ze Polska to kraj chrzescijanski:)... wielka obluda...posylajcie swoje dzieci do Komunii jesli chcecie i nie zwracajcie uwagi innych, ktorzy tego nie robia, obojetnie gdzie mieszkacie czy na wsi czy w miescie...nie zyjemy w sredniowieczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achillea
Nie chcę ochrzcić dziecka, bo wg. mnie to obłuda. Nie chodzę do Kościoła, tak jak i mój partner. W rozmowach z rodziną i różnymi znajomymi (deklarującymi się jako wierzący) boli mnie to, że nie potrafią zaakceptować mojej decyzji. Uparcie próbują mi udowodnić, że chrzest jest tak ważny, że nie można bez niego żyć. Twierdzą, że robię błąd i będę w przyszłości żałować. Mam bardzo różnych znajomych, o różnych wyznaniach. Żaden z "niekatolików" nie próbował mnie to niczego nakłaniać ani utwierdzać w tym, że to jego wiara jest tą "prawdziwą i najważniejszą" . Oczywiście zrobię jak chcę, ale nie rozumiem dlaczego katolicy są tacy nachalni w swoich przekonaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@kobieta w ciąży Co ty wygadujesz za brednie? W Polsce też nie ma presji społeczeństwa, bo Polacy to też bogaci ludzie Zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie daj boże 2011.04.06 dziecko by umarło to gdzie pochowacie??!!Pod bramami cmentarza zaraz przy wejściu??A może w ogródku?Na cmentarzu na pewno nie bo nie można... X Sa jeszcze cmentarze komunalne dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Nasza córka ma 9 lat. 

Nie została ochrzszczona. Do komunii też nie pójdzie. Był oczywiście moment że chciała ale tylko '' bo będą prezenty''

Jest w 3 klasie. Na religię chodzi... Ale nie lubi. Poprostu.. Nie nalega żeby nie chodzić.. 

Do kościoła też nie chce chodzić więc dlaczego miała bym robić coś wbrew jej woli.... A przyjęcie jej możemy wprawić... Np z okazji niedzieli 😊 

Niech sama zdecyduje jak już dojrzeje do takiej decyzji.... I zdanie innych mnie nie obchodzi. Dziecko nie ochrzczone nie jest '' gorsze '' 

Drogie mamy i tatusiowie nie róbcie tego tylko dlatego że ktoś od was tego wymaga.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×