śmieszą mnie dziewice które uważają że facet

u takich które mogą to zrobić, ale nie zrobiły tylko czekają na tego jedynego, ale jak pisałem takich jest mało, a po wielu latach każdy o tym zapomina i jest naprawę nic nie ważne

czyli jesteś za "seksem po ślubie", fajnie że są jeszcze tacy faceci... :)

po ślubie? no nie przesadzajmy

a ja byłam piękną i rozchwytywaną dziewicą, a teraz już nie jestem bo mam tego jedynego :D takich tłuków jak autor spuszczałam w kiblu

aha czyli po jakim czasie dziewczyna może oddać się facetowi żeby jej dziewictwo było coś warte?

a ja na takie dziewice leje sikiem prostym

a czy dziewictwo jest coś warte? owszem można poczuć się wyjątkowo, ale wartość? po czasie to nie jest ważne

no to o co ci chodzi z tym tematem?

że jak dziewczyny nie cieszące się powodzeniem sądzą że dziewictwo oddane jednemu chłopu jest coś warte, a tak naprawdę oddają bo podświadomie wiedzą że innego nie znajdą i trzeba brać co dane

autorze swoimi wypowiedziami zaprzeczasz głownej myśli która sam okresliles w temacie??? o co ci dokladnie chodzi? :D dlaczego wszyscy doszukuja sie jakiejs chorej wyzszosci dziewictwa...ja nia jestem i juz, nie dlatego ze chce to zrobic z tym jedynym czy uwazam sie za lepsza i wyjatkowa...zwyczajnie nia jestem. Autorze jestes zalosny!!!!!!!! facet spedzajacy czas na forum dla kobiet i opowiadajacy o wielkosci swojego czlonka!!! :D zywkla z ciebie Cio/ta :p lub gimnazjalista :p :P :P

no czyli tylko dziewictwo ładnych dziewczyn jest coś warte... według tego co piszesz...

tak, bo ładne częściej są narażone na pokusy

z seksem czeka się do ślubu!!! wtedy przysięga ma wartość

TAA, a po ślubie okaze się że partnerzy mają inne zapotrzebowanie seksu, nie pasują do siebie wymiarami i JA SIĘ PYTAM JAKI ŚLUB? ja uznaje tylko cywilny, a to jest tylko formalność, zabezpieczenie na przyszłość

heh jesteś śmieszny... autorze... wartościując dziewictwo które dla mnie jest wartością samą w sobie... brawo, cóż za wspaniała agatologia, sam Hildebrand by się nie powstydził... to tak jakbyś miał banknot 100 zł i rozważał czy aby nie jest wart mniej lub więcej...

Heh w Indiach małżonkowi niekiedy pierwszy raz siebie widzą na ślubie... i żyją, rozmnażają się... mają przyrost niebywały... a u nas, wszyscy się żenią niby z miłości a wskaźnik urodzeń na minusie...

bo u nas brakuje kasy. i nie porównuj nas do ciapatych tylko porównuj nas do europejczyków z zachodu

z europejczykami na zachodzie jest jeszcze gorzej... ci już wogóle się nie rozmnażają a dzieci są wyłącznie z wpadek... tak to jest jak kultura jest oparta na seksie... a nie na rodzinnie jak u Hindusów, Arabów czy innych kultur bliskiego i dalekiego wschodu... i dla mnie ich kultura ma większą wartość dla mnie niż kultura zachodnia... kasa, kasa i jeszcze raz pieniądze...

poza tym zero szacunku dla ludzi starszych, zachód wymyśla już coraz to nowsze metody pozbywania się staruszków... najpierw domy starców teraz już eutanazja... na wschodzie to nie do pomyślenia, rodziny żyją w domach pokoleniowych a nie każdy sobie...

za coś muszą ludzie jeść, a po drugie mamy więcej rozrywek i po trzecie DZIECI NIE SĄ WAŻNE. więc w dupie mam indie. i tak mamy dużo ludzi na ziemi, brakuje pracy. a ludzie z trzeciego świata niech się rozmnażają jak mają tylko taką rozrywkę

I MI TO NIE PRZESZKADZA. podoba mi się nasza kultura. i nie pierdol że jest głównie oparta na seksie. ale też seks nie jest zły. dlaczego mamy go ograniczać?

BSA - mądre słowa

Dzieci nie są ważne... jak twój pogląd zacznie podzielać większość Polaków to staniemy się jak Niemcy... uzależnieni od Arabów, Turków i wszelkich kolorowych którzy robią na ich emerytury... bez nich gospodarka takich krajów jak anglia, niemcy, francja, włochy... nie istnieje... jakby dziś wszyscy oni wrócili do swoich krajów, europę czekałby ogromny kryzys!!! BSA, masz rację w większości regionach Indii przyrost naturalny nie wynika tylko z samej kultury ale oczywiście i z zacofania i braku antykoncepcji... tyle że oni w przeciwieństwie do nas znają angielski... jako była kolonia brytyjska i wyrywają się do UK, Australii, USA i innych krajów i podtrzymują tamtejsze rynki... Brakuje pracy? chyba tylko w Polsce... no i Hiszpania ostatnio ma straszny problem... aha pomijam osoby które brzydzą się pracą za najniższą krajową... Nasz kultura opiera się wyłącznie na seksie i dobrej zabawie, Europa się całkowicie demoralizuje... zero szacunku dla rodziny, osób starszych, nawet głupiego dziewictwa, każdy żyje dla siebie lub zabija go samotność... nasze społeczeństwo to jedna wielka zbieranina egoistów którzy ciągną tylko w swoją stronę... Poza tym to z obecnej kultury wyłażą galerianki, małoletnie prostytutki, wszędzie porno i wyuzdanie... wszystko to jest łatwo dostępne i psuje ludziom psychikę... wykoleja ich...

Besiu oczytałeś sie Mein Kampfu i teraz świrujesz... nie ma czegoś takiego jak humanitarne ludobójstwo... nie ma... Dlatego brzydzę się europejską kulturą i waszymi poglądami... mój facet nigdy nie dałby zabić swojej matki lub ojca a może i w przyszłości i mnie bo będę stara...

ale dziś piękne niebo nad stuttgartem, też macie takie różowo-pomarańczowe?

pierdolisz ginger. to jak wytłumaczysz to że młodzi francuzi nie mają pracy? pewnych instynktów nie da się zatrzeć i na pewno będą powstawać nowe rodziny. a co do szacunku do rodzin- jak szanować ojca alkoholika, matkę z problemami psychicznymi? takie kiedyś były polskie rodziny i w wielu przypadkach takie są

i nie opieraj życia na podstawie książek i po poznaniu kilku ludzi lub obejrzeniu amerykańskich głupich filmów. a poza tym ja gardze waszą kultura

Ja nie znam młodych wykształconych francuzów bez pracy... ale jest mnóstwo takich którzy zawalili szkołę i fakt w tym przypadku roboty dla nich nie ma... bo cała czarna robota przypadła kolorowym... Powstają nowe rodziny? No fakt w Polsce nie jest jeszcze z tym tak źle... ale przyjedź do mnie do DE... każdy żyje w luźnym związku z tzw LAB Lebens Abschnitt Partner (Partner na "jakiś czas") wiadomo nikt w takim związku dzieci nie ma... no bo są świadomi że nie będą razem za x lat... dzieki temu na ulicy z dzieckiem możesz zobaczyć tylko kolorowych... Słuchaj dlaczego posługujesz się skrajnościami... nie każda rodzina jest patologiczna... że ty taką masz to nie znaczy, że instytucja rodziny jako taka jest zła... Człowieku... jasne mam 21 lat i tak naprawdę gówno wiem o życiu, jednak zwiedziłam już trochę świata... i widzę co się dzieje... mieszkałam rok w indiach, teraz ju rok w de... non stop podróżuję z racji mojego zwodu... filmów amerykańskich nie oglądam, ale byłam w stanach... chociaż nie na tyle długo żeby móc się wypowiadać o społeczeństwie i kulturze... Ale poznałam kulturę polski i europy zachodniej dość dobrze żeby móc stwierdzić że się jej brzydzę...

to że ty się jej brzydzisz to chuj mnie to obchodzi, nie twoja dupa, więc się nią nie interesuj. świat nie musi istnieć wiecznie. jeżeli masz z tym problem to wypierdalaj do zacofanej indii, gdzie najważniejsza jest rodzina i takie bezsensowne rozmnażanie się bez żadnych rozrywek i spełniania własnych pragnień

i gdzie kurwa byłaś w stanach? w całych? w każdym miejscu? jak mówiłem gowno wiesz o życiu, dziecko odrzucone bo jest grube a ciapaty ją przygarnal