Wkurzyła mnie teściowa w galerii - nie na miejscu..

Nie wiem o co tyle szumu i kto jeszcze by się aż tak przejmował i tak przeżywał zachowanie teściowej. Nie wiem tak naprawdę co do chlery obchodzi to teściową i jak wyglądają relacje w waszej rodzienie że pozwala sobie jak gówniarza opierdzielać swojego dorosłego syna. Ja już dawno ustawiłabym sytuację i teściową , jej obsesja i sterylność to jej sprawa a wnuczka to nie jej dziecko i powinno się dać jej jasno do zrozumienia.

się najpierw trzeba, co ta pseudo młoda mama sobą reprezentuje. Nazywa obcą kobietę teściową, faceta z którym ma dziecko tylko ojcem dziecka. Skoro taka idealna i wspaniała to dlaczego nie żyjecie normalnie w związku np choćby ślub cywilny? Dlaczego (jak już matka "ojca dziecka" zwróciła uwagę synkowi, że dziecko brudne) nie zastanowicie się czy faktycznie robicie coś źle. Tłumaczenie że plamka była niewidoczna dla mnie nie jest żadnym argumentem, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

O matko a co ma stan cywilny autorki do problemu który opisuje:D??? Niektórzy powinni albo dokładnie czytać albo przestać "nadinterpretowywać";D bo jak widać niektórzy lubią ciągnąć temat w kierunku znanym z polskich seriali:) i z plamki na spodniach zrobić kurwę z autorki a na kefe o to nietrudno:). Pozdrawiam żądnych emocji;)

to po co nie nazywa rzeczy po imieniu. Sama napisała że nie do niej ta kobieta zwróciła uwagę i kłamie bo nie ma teściowej.

heh no proste dziecko się ubrudziło to normalna sprawa, a gdyby ubrudziło się w galerii to co ? pewnie większość z was na środku zaczęło by przebierać dziecko a może jeszcze krzyczeć "co ty zrobiłeś/aś" śmiechu warte! poza tym to tylko dziecko, jak nie wygląda jak flejtuch z pod bramy a matka i ojciec najebani to nic się nie dzieje złego. tak jak moja bratowa ma obsesje żeby jej córka zawsze pięknie wyglądała o boże :/ niech zadba o samą siebie a dziecko niech się cieszy że jest dzieckiem ale to jest chyba wina zakompleksionych mamusiek które myślą że dziecko to wyznacznik jej bogactwa i dobrego gustu przecież to dziecko nie idzie na dyskotekę i nie musi wyrwać bogatego faceta który da jej samochód i wybuduje dom ! szanujcie się ludzie! nie chciałabym być takim dzieckiem, albo dzieckiem takiego rodzica! z moją teściową jest podobnie też by chciała wszystkim rządzić :/ chociaż nie sory :P to nie moja teściowa tylko matka mojego partnera albo lepiej konkubenta żebyście już mieli napisane dosłownie! hehe wkurza mnie to. nie żale się ale też chcę jej dać do zrozumienia że ona jest "tylko" babcią, ale jakoś z klasą trzeba to zrobić bo to strasznie obrażalska paniusia hehe dam radę jakoś ty też musisz a i moja bratowa w sumie to też nie moja bratowa bo też ślubu nie mają :P i jakoś żyjemy uwierzysz ?

Ciekawe czy matka Twojego konkubenta "ja wam powiem" jest babcia skoro nie macie slubu ?? ;p) chyba w takim ukladzie to tez nalezy uczciwie i skrupulatnie rozwazyc ;):) bo ja uwazam ze jest ale skoro jest dla nas obca to dla naszego dziecka jest bliska ?? to troche bez sensu i teraz juz sama nie wiem czy moje dziecko bedzie miec babcie czy mame taty :);)

hm........... to już kwestia tego czy chcesz żeby twoje dziecko mówiło do matki swojego ojca babciu ? ale tak samo może do twojej mówić mamo mojej mamy bo przecież sama sobie nie zrobiłaś tego dziecka :D płynie w tym dziecku krew jego ojca więc skoro twoja matka jest babcią to dlaczego matka ojca twojego dziecka nie ma być babcią ? my żyjemy normalnie .. mieszkamy razem od dawna pracujemy razem na życie kochamy się ufamy sobie mamy wspólnie dziecko i jak widać nie potrzebny nam jest do tego ślub i to że tak żyjemy to nie znaczy że ja daje dupy na prawo i lewo ludzie mylicie pojęcia z jednej strony chcecie być super oryginalni i modni a z drugiej strony krytykujecie przecież najważniejsze jest to abyśmy byli szczęśliwi my i nasze dziecko a to czy mamy ślub czy nie nie jest żadnym wyznacznikiem

"ja wam powiem" nie denerwuj sie :) pisalam to z zartem :) sama jestem w podobnej sytuacji :) zwyczajnie irytuja mnie ludzie ktorzy czytajac nie widza innego problemu jak tylko to ze mama i tata dziecka nie sa w zawiazku formalnym :) jakby to mialo jakies znaczenie w calej sytuacji :)

ja się nie zdenerwowałam absolutnie ! właśnie to jest mylne złudzenie trochę :) ja nie mam z tym problemu i wiem że nie pisałaś tego złośliwie spoko

Babci dziecka wcale nie chodzilo o plame tylko o wyrazenie swojego sprzeciwu, ze taki pustak jak mloda mama jest matka tej dziewczynki. I wcale sie jej nie dziwie :P