zauwazylyscie,ze zagraniczne mamy smieja sie z polskich mam?

I jeszcze jedno na sam koniec . Nie bedziesz mi zabraniala pisania na polskim forum . Jestem polka , czuje sie polka , urodzilam sie w Polsce i w Polsce sa moje korzenia , rodzina . Nie chce innego obywatelstwa , bo jestem polka i polka pozostane . A to co ty wypisujesz pokazuje tylko jaka jestes hipokrytka i ignorantka. Najlatwiej napisac ,, wyjechales , nie masz prawa .... Zalosne :-0

W sprawie obywatelstwa: Nie wiem, jak jest z dziecmi, bo moja corka ma po prostu niemiecki paszport. Za daleko mi do polskiej ambasady, zeby zalatwiac jej polskie papiery lub sie dopytywac o przepisy. Skoro jest Europejka, to jeden pies, jaki ma paszport. A po polsku mowi, wiec nie widze problemu. Co do mnie- ja mam od pol roku oprocz polskiego obywatelstwa takze niemieckie. Obywatele Uni nie musze sie zrzekac swojego obywatelstwa, wiec mam podwojne.

To wychodzi, że ze mnie polak do połowy: jestem przeciw PIS, ale za in vitro. Jestem przeciw aborcji ale nie mam nic przeciw wolnym związkom. Jest mi swietnie w Polcse i zarabiam grubo ponad 1200 zł. Dlatego nigdzie nie muszę wyjeżdżać.

Ty z Caps Lockiem weź się opanuj. Niczego ci nie zabraniam. Pytałam po kie licho tu włazisz i obrażasz "polskie mamy'' ( określenie zaczerpniete z tytułu). Ty czytać nie umiesz czy jak?

po pierwsze Faktycznie masz ciasny umysl :P Nie kazdy wyjechal tylko z powodow materialnych. To raz. Dwa, nawet osoby, ktore opuscily Polske ze wzgledow finansowych, doskonale daja sobie rade za granica a to swiadczy o nich i o problemie jaki nasz kraj stwarza wielu mlodym ludziom.

i po pierwsze mam gdzies Polske, nie glosowalam bedac tu i nie bede glosowac za granica. To co sie wyprawia w tym kraju to masakra i az brak slow. Po drugie, nie nie jestem niezaradna kasjerka z tesco. Pochodze z normalnej rodziny, chyba moge nawet zaryzykowac stwierdzenie, ze z zamoznej, bo zawsze zylismy na dobrym poziomie. Wyjezdzam, bo nie chce tu zyc, po prostu wkurwia mnie zycie tutaj. Podrozowalam duzo, mieszkalam w kilku krajach po kilka miesiecy i wybralam juz gdzie zamieszkam na stale. Dlatego do kogos o nicku po pierwsze: nie bede glosowac i wtracac sie w polityke twojego kochanego kraju, bede natomiast mogla pisac na polskich forach, bo choc mam dosc tego kraju to obywatelstwa sie nie zrzekne. I to, ze tobie sie nie podoba, ze polacy za granica glosuja to kazdemu kolo tylka lata:D Niech ci sie nie podoba, masz prawo, ale najwazniejsze, ze nic z tym zrobic nie mozesz:P

do ależ to proste: moja wypowiedź nawiązywała do słów "ha ha ha ha". Przeczytaj najpierw, a potem oceniaj. Stąd też moje słowa dotyczące zarobków.

i oczywiscie nie wyjezdzam z powodow finansowych:D Mam taki komfort, ze moge sobie wybrac kraj, kupic tam mieszkanie i sie powoli urzadzic:P Kase mam w Polsce, prace dobra takze, ale po prostu chce wyjechac.

po co tu wchodze ? Bo mam taki kaprys i ochote . Jestem polka wiec pisze na polskim forum , na inne fora nie polskojezyczne tez czasami wchodze , jesli akurat czegos szukam. Nie obrazam i nie obrazilam polskich mam . Ale denerwuje mnie podejscie co niektorych osob do tych , ktorzy wyjechali . Tu naprawde da sie wyczuc zawisc i to tylko dlatego ,ze ktos nie mieszka w Polsce . Ja sama jestem polska mama , postepuje jak polska mama , tak jak mnie wychowala moja mama. I denerwuje mnie twoje podejscie , ze sobie nie zyczysz zeby tu ktos z zagranicy pisal czy glosowal . A z jakiej racji ma tego nie robic ? Tylko dlatego ,ze mieszka troche dalej niz ty ?

do Caps Locka: Słuchaj dziewczyno, to ty mnie wyzywałaś od głupich bab. A teraz piszesz, że nikogo nie obrażasz. Ja może i mam dziwne podejście, ale nie wyzywam. Nikomu nie zabraniam pisać tu czy gdzieś indziej. Powtarzam: pytam po co wchodzisz i naśmiewasz się, że zaściankowo itd? Może nie ty konkretnie, ale wiele innych. Tak jak w Polsce jest wiele idiotów, tak i zagranicą. Ale co mi do tego, że ktoś pyta o głupotę. Odpowiem co myślę, ale nie będę wyśmiewała od pustych głów. Nie mój biznes co ktoś ma w głowie. Zwróć uwagę ile mi się epitetów dostało za moje poglądy. A to zagraniczne mamy pisały tu o tym, że Polacy są zawistni, wredni, nietolerancyjni itd.

14:46 [zgłoś do usunięcia]Po pierwsze No, rozwinęła się dyskusja widzę. Ja chciałabym dodać tylko jedo jeszcze. Do ludzi mieszkających za granicą i wyzywających polskie mamy ( i ogólnie polaków). Jeśli wam tak dobrze tam gdzie mieszkacie, jeśli tam jesteście u siebie,jeśli nie macie zamiaru wracać ( któraś tak napisała) to po kie licho piszecie na takim typowo polskim ( czytaj wrednym, zapyziałaym i zacofanym ) forum? I jeszcze jedno - nie uczestniczcie proszę w wyborach na prezydenta polskiego czy polskiego rządu. Nie chcę aby o tym kto będzie rządził moim krajem decydowały osoby, które się na ten kraj wypięły. --> Mnie tym wpisem obrazasz . Nie zyczysz sobie zebym uczestniczyla w wyborach i decydowala o tym kto bedzie rzadzil ,, twoim krajem ,, poza tym nazwalas mnie ,, ksenofobiczna rasistka za dyche ,, - chyba ty nia jestes skoro nie dopuszczasz mysli ,ze osoba mieszkajaca poza PL jest nadal polakiem . Wg twojego toku myslenia nikt nie ma prawa wypowiadac sie na tym forum oprócz osob mieszkajacych w Polsce . To twoje wypowiedzi sa rasistowskie i pozbawione tolerancji

O nie! Ksenofobiczna rasistka za dyche było do mnie! Nie ja to napisałam, a do mnie ktoś tak walął. Nie jestem rasistką. A poza tym dalej uważam, ze jak ktoś nie ma zamiaru wracać to nie powinien głosować, bo i po co?

Zaczerniłam się. Domyślam się, że zauważyłaś już swój błąd. I oczywiście nie można przyznać się do błędu? Szkoda.

a moze powinien glosowac zeby polepszyc stan zycia na swoja emeryture za 30-40lat i wrocic do Polski na jej czas? wrocic w gory i sie zaszyc?

Dobra, dajcie sobie trochę na luz dziewczyny bo i tak dobrze wiecie że nie dojdziecie do porozumienia. A nie ma sesnu sobie szaropać newrwów. A co do tematu. Ja osobiście nigdy nie krytykuję polskich mam i szczerze powiedziawszy mam to gdzieś jak ktoś inny wychowuje swoje dziecko. W czapeczkowych kłótniach nigdy nie uczestniczę bo jak dla mnie strata czasu. Każdy robi jak chce. Ja wychowuje swoje dziecko w Irlandii ale patrząc obiektywnie to nadal mój dom jest bardzo polski, czemu ciężko się dziwić no bo w końcu człowiek nie stanie się Irladnczykiem tylko dlatego że go tak rodacy w kraju postrzegają;-) CO nie znaczy że się nie staramy integrować z Iraldczykami. Intergracja jest ważnym elementem emigracji. Kocham Polske i często ją odwiedzam. Ktos jednak pisał wcześniej że Polacy za granicą sie wstydzą swojej polskości. Miało to być złośliwe ale ja przyznaję sie bez bicia że czasem naprawdę się wstydzę:-( Pamiętam jak Irlanczycy naśmiewali się z polskiej pani posłanki która zaskarżyła jednego z Teletubisiów o homoseksualizm. Albo jak nasz ŚP prezydent przyjechał do Dublina i wyśmiewał się z gejów. Albo jak patrzyłan na tą szopkę pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Albo jak czytam niektóre tutaj wypowiedzi. Wtedy się wstydzę że jestem Polką.

Nie pisalam , bo mnie obowiazki domowe wzywaly . Myslalam ,ze to o ksenofobicznych rasistkach bylo do mnie. Skoro nie to przepraszam , przyznaje sie do bledu . Co do wyborow to ja juz kilka lat nie glosowalam , chociaz znam osoby , ktore w tym roku specjalnie pojechaly na wybory ,zeby zaglosowac . Niektorzy tak do konca nie sa pewni czy nie wroca do kraju , tego nikt nie wie. Co do obywatelstwa , nie potrafilabym sie zrzec , nie chce . Czuje sie polka i nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej . Jesli chodzi o podwojne obywatelstwo ok , ale zeby zrzec sie polskiego na rzecz innego ? Nie ! I nadal uwazam ,ze rodacy mieszkajacy w kraju atakuja tych co wyjechali . Wydaje mi sie ,ze to jakies ukryte kompleksy, dziwna zazdrosc , zlosc ze ktos ma moze wiecej . Jezeli komus jest naprawde jest dobrze w Polsce to nie zawraca sobie glowy takimi pierdolami . A tego co wyjechal traktuje normalnie z szacunkiem , nie ubliza. Czesto przewija sie tu w kafeteriowych pyskowkach ,ze polacy za granica mowia ,, u nas ,, a jak maja mowic inaczej rozmawiajac ze znajomymi ? :-0 Drazni mnie tez pisanie ,ze szpanuja . Co niektorzy pewnie tak , jezeli byli biedniejsi , a za granica sie dorobili i stac ich na wiecej , ale nie wszyscy tacy sa. Ewidetnie widac ,ze polakom w kraju przeszkadza to ,ze ktos przyjezdza do Polski lepszym samochodem , w lepszych ciuchach itp.Gul chodzi , a potem wylewa swoje frustracje na kafe . Bo to zdrajca , bo wyjechal , bo powinien klepac biede w imie patriotyzmu.

... albo ,ze juz nie zadnych praw , nie powinien ogladac telewizji , ineterowac sie co w kraju , pisac na polskich forach , bo jest zdrajca narodowym :-D I tu sie pojawia obraz zawistnego zazdrosnego polaka , ktory mieszka w kraju i psioczy na tego co wyjechal . A dlaczego nie mozemy wyjezdzac ? Przeciez jestesmy obywatelami Polski , ale tez Unii Europejskiej . Nie mamy dozywotniego obowiazku mieszkania i przebywania tylko na terenie RP .

I chyba zaden inny narod nie ma takich problemow ,nie wyzywa swoich rodakow ktorzy wyjechali co Polacy :-D

Tak bylo jest i bedzie.... zawsze ci co wyemigrowali w oczach tych co zostali beda obgadywani i najgorsi .....

Ciekawe,ze na przyklad Amerykanie nie maja pretensji do Amerykanow,ktorzy postanowili zamieszkac poza krajem.

narod nie ma pretensji do swoich , ze wyjechali . Ani niemcy do niemcow , francuzi do francuzow , grecy do greków, anglicy do anglikow w Australi itd - tylko polacy do polakow . Bo polak powinien siedziec na dupie w swoim kraju , klepac biede , przeliczac dio pierwszego , nie rozwijac sie , nie studiowac za granica , nie pracowac za granica , nie mieszkac za granica ,bo inaczej jest zdrajca narodu , tylko dlatego, ze dazy do tego zeby miec lepiej . I kto tu jest ciemny i nie oswiecony ? Jak dla mnie Ci ktorzy tak strasznie wrzeszcza ,ze inni z kraju wyjechali , uciekli i zostawili ich z ta bida i chorym systemem.:-0 Normalnie porazka i beznadziejne poglady . To juz z kraju wyjechac nie mozna . A moze mi bardziej odpowiada klimat w Grecji lub Hiszpani i co nie wolno mi wyjechac ????

i jeszcze teksty typu ,, gwiazdy z zagranicy ,, ,, zwykle polki , ktore mysla ,ze sa angielkami , niemkami ,, - ludzie wy naprawde jestescie pelni kompleksu , niedowartosciowani , nie przyjmujecie do tych swoich ciasnych umyslu , ze mozna zyc inaczej , mieszkac gdzies indziej niz w Polsce , a cigle byc polakiem . Przeciez jestesmy wolnymi ludzmi , jest demokracja , mozemy decydowac gdzie chcemy zyc i jak chcemy zyc . A wasze chore teksty sa po prostu nie na miejscu i pokazuja jacy jestescie malutcy :-D zawistni i zazdrosni

W Holandii dzieci dziedzicza obywatelstwo po rodzicach, wiec moj syn rodzac sie mial automatycznie polskie i holenderskie i drugie malenstwo bedzie mialo tak samo i nic sie pod tym wzgledem nie zmienilo. Nie wiem czy tak jest w calej EU, ale moze tak byc. Co do obywatelstwa doroslych to generalnie zasada jest taka, ze trzeba sie zrzec jednego na rzecz drugiego, ale wyjatkiem jest sytuacja kiedy maz (albo zona) jest Holendrem. Wtedy kobieta spelniajac okreslone warunki takie jak np: mieszkanie minimum 5 lat legalnie w Holandii (bo w Holandii nie ma tak, ze wychodzac za holenderskiego obywatela automatycznie ma sie obywatelstwo) moze starac sie o obywatelstwo bez zrzekania sie pierwszego, takze ja mam dwa. Wiec tyle z mojego doswiadczenia. Gak to wyglada gdy oboje rodzice sa Polakami to nie wiem dokladnie.

jest to kwestia takiej urażonej dumy Spróbujcie jakiejkolwiek Mamie Polce powiedzieć że przegrzewa dziecko, albo że je źle karmi, albo że mogła sobie oszczędzić cierpienia w czasie porodu i poprosić o znieczulenie. Zaraz się na was wkurzy i pomyśli że jesteś przeciwko niej. Poczuje się atakowana. Będzie bronić swojego stanowiska. A potem opowiadać że tej z zagranicy się pomieszało w głowie bo posiedziała w UK 2 lata i już jej się wydaje że może dzieci bo brytyjsku wychowywać. A przecież jedno z drugim nie ma nic do rzeczy:-( My Polacy nie znosimy być upominani i krytykowani. I stąd te wieczne kłótnie/

A tak w ogóle to ja odkąd zaczęłam mieszkać w IRL nigdy nie choruję. A w Polsce byłam chora non stop. Wydaje mi się że to dlatego że więcej jestem na świeżym powietrzu, mam więcej ruchu, mniej tu się ogrzewa zimą (ogrzewanie jest włączane tylko w określonych godzinach na określony czas), w nocy zazwyczaj nigdy nie ogrzewa się domu (raczej śpi pod ciepłą kołdrą), wcześniej zdejmuje się czapki (o ile w ogóle się je nosi), nie nosi się rajstop pod spodniami no i ubiera lżej. Trzeba jednak zaznaczyć że irlandzkie zimy są niczym w porównaniu z Polskimi. My już mamy pełnię wiosny i 16-18 stopni C za oknem:-)

co do Marii Curie - bo nie używała ona dwuch nazwisk- to nie chciała ona wracać do Polski i czuła się Francuzką. Także jej noble zaliczane są do francuzkich a nie polskich :) To moja idolka, zwg. naukowych. Dodam że sama mieszkam w Polsce, czuję się Polką... troszkę tolerancji każdemu się przyda. No i nie koniecznie trzeba się zachłysnąć każdą nowością, nawet jak przychodzi zza granicy. Po to mam rozum.

dlaczego chcesz wracać do polski? coś jest nie tak z miejscem w którym mieszkasz? nie dogadujesz się z mężem i jego rodziną? w pracy coś nie tak? wiesz, może przepraszam że tak bezpośrednio pytam, ale mnie zdziwił twój wcześniejszy post, bo przecież w holandii miałaby dobre życie do późnej starości, dzieci miały by lepszą edukację i lepszy dostęp do rynku pracy, a w polsce jak będzie sama wiesz.. ja potrafię zrozumieć rodziny w których oboje rodziców jest polakami i po prostu czują się w obcym miejscu samotnie, ale jeśli ktoś ma lokalnego partnera/partnerkę to jakoś nie potrafię zrozumieć decyzji o powrocie. twój holenderski mąż wraca z wami, czy tylko ty i dzieci? czy on będzie mógł dostać w polsce dobrą pracę jeśli wyjedzie z wami? będzie się umiał odnaleźć? i czy ty dostaniesz lepiej platną pracę w polsce niż tą którą masz teraz?

dlaczego chcesz wracać do polski? coś jest nie tak z miejscem w którym mieszkasz? nie dogadujesz się z mężem i jego rodziną? w pracy coś nie tak? wiesz, ja cie przepraszam że może tak bezpośrednio pytam, ale mnie zdziwił twój wcześniejszy post, bo przecież w holandii miałabyś dobre życie do późnej starości, dzieci miałyby lepszą edukację i lepszy dostęp do rynku pracy, a w polsce jak będzie sama wiesz.. ja potrafię zrozumieć rodziny w których oboje rodzice są polakami i po prostu czują się w obcym miejscu samotnie, ale jeśli ktoś ma lokalnego partnera/partnerkę to jakoś nie potrafię zrozumieć decyzji o powrocie. twój holenderski mąż wraca z wami, czy tylko ty i dzieci? czy on będzie mógł dostać w polsce dobrą pracę jeśli wyjedzie z wami? będzie się umiał odnaleźć? i czy ty dostaniesz lepiej platną pracę w polsce niż tą którą masz teraz?

Czytam, czytam i nadziwic się nie mogę. Faktycznie cos jest na rzeczy z tym wysmiewaniem się. Tylko któraś z "polskich mam" się odezwie to zaraz "zagraniczna": że zazdrości, że ma kompleks bo w Polsce klepie biedę a za granica TAKIE KOKOSY! A kto wam powiedział, że ktoś wam zazdrości tej zagranicy? Co za brednie jakieś. Kto chce ten wyjeżdża, kto chce ten zostaje. I tyle. Czemu miałabym niby zazdrościć? I czego? Mnie sie bardzo podoba w Polsce. Zarabiam dobrze, mam udaną rodzinę, lubię swoje miasto. Nie mam zamiaru się z niego ruszać. A jak ktoś chce wyjechać to przecież obecnie to żaden problem. Wsiadam w jakikolwiek środek lokomocji i jadę. Nie potrzebuję nawet paszportu ( jeśli o Europę chodzi). Drogie zagraniczne mamy zrozumcie, że naprawdę nie mamy czego wam zazdrościć. Tylko jak wy ciągle od pustych łbów, ksenofobicznych rasistek, idiotek, średniowiecza i ciemnogrodu itd ( to są okreslenia tylko z tego jednego tematu) to można się wkurzyć. Moim zdaniem niech każdy żyje jak chce ( choćby to były naleśnili na mleku modyfikowanym ). A jak ktoś się z tego wyśmiewa i obraża taką osobę to jest tak samo nietolerancyjny jak ktoś kto nie lubi gejów, Żydów czy Murzynów.

A ja widze,ze wiekszosc Polakow ma problem z Ameryka i Warszawa.Ludzie nawet nie sa w stanie napisac normalnie Ameryka albo amerykanskie.Pisza "Hameryka" albo "hamerykanskie".Tak samo zamiast stolica pisza "stolyca" albo zamiast Warszawa "Warszawka".