Zapraszam kobiety po ślubie, ale chcące żyć nieszablonowo :)

Witam wszystkie Panie! Nie tak dawno zdałam sobie sprawę, że mało która kobieta w moim wieku, w tym roku skończę 30 lat żyje chce żyć tak jak ja, ale po prostu nie trafiłam na odpowiednie osoby...Nie dla mnie praca 8 h dziennie, później dom, sprzątanie, gotowanie i inne rutyna, która zazwyczaj tylko dołuje...chce żyć inaczej :)

Czy są tu osoby, które też tak mają?

Czyli tylko ja tak mam :D

tzn ?

Tak jak ty ....czyli jak? :-O

Cześć Bianca, mam rozwinąć temat? ;)

że po prostu stac cię na to żeby nie pracowac te przysłowiowe 8h tylko spełniac swoje marzenia i ambicje ? Jeśli tak to fajnie , gdyby było mnie stac to też bym olała nudną robotę 8h ale mało kto w tym kraju może sobie na to pozwolic

''w tym roku skończę 30 lat żyje chce żyć tak jak ja, ale po prostu nie trafiłam na odpowiednie osoby...Nie dla mnie praca 8 h dziennie, później dom, sprzątanie, gotowanie i inne rutyna, która zazwyczaj tylko dołuje...chce żyć inaczej '' CZYLI ??

A jak chcesz żyć/ jak żyjesz? Bardzo mnie to ciekawi:)

Napisałam w skrócie żeby długi post nie odstraszał :D, ale już rozwijam :) Otóż mam wielką potrzebę żyć inaczej, chociaż po części, już nawet trochę mi się udaje, ale jeszcze nie jest w pełni zadowolona. Większość ludzi w moim wieku, to albo jest mega skupionych na swojej rodzinnie, którą nie tak dawno założyli, albo na pracy, która jest dla nich wszystkich, nic innego się nie liczy...no nie dziwi mnie to tak jesteśmy wychowani, mało kogo na prawdę obchodzi dobro innych, zainteresowanie się czymś poza obrębem najbliższego otoczenia, ale mnie to wkurza...kiedy mogą z ludźmi porozmawiać tylko o domu, mieszkaniu, dzieciach, co można gdzie kupić..

hmmmm

czyli rozumiem, ze nie pracujesz ?

czyli odrzucasz rutynę, lubisz nieplanowane działania, totalny spontan i wolność..... tyle że to też może stać się rutyną :(

Ze tak powiem na etacie nie pracuje ;), ale zamierzam zacząć robić coś na własną rękę, ale co ma służyć ludziom, nie chodzi mi o jakąś mega kasę z tego...

Nawet nie chodzi mi o totalny, spontan luz, tylko o to, że nie chce żeby moje życie stało się jedną wielką rutyną...

Dzięki za odzew :). Ktoś z was ma może podobnie? :) Wiecie tu nie chodzi o jakieś nie wiadomo co żeby robić, tylko że to dla mnie miał jakiś głębszy sens...

hmmm ja nie bardzo wiem o co Ci chodzi ja dzieci nei mam z wyboru, mam normalna biurowa prace, zyje tak jak lubie, nie interesuja mnie opinie innych, o to Ci chodzoi ? :-D

też bym chciała tak żyć (przed ślubem byłam całkiem wolna tyle że z kolei nie do końca szczęśliwa chciałam mieć drugą osobę u boku do takiego życia) ale nie ma sił jak jest związek czy rodzina to są i obowiązki nawet jak się nie pracuje grunt to zostawić sobie trochę tego szaleństwa i nieszablonowych jak to określiłaś pomysłow i je realizować po trochu :)

inna81 ty może zodiakalny bliźniak jesteś? bo bliźniaki tak mają wiem z autopsji :-)

ja wiem o co chodzi ale to tak ciężko większości ludziom wytłumaczyć :)

Nie jestem wagą ;) Tzn. ja lubię też coś upiec, ugotować, normalnie żyć że tak powiem...ale nie chce i nie robię z tego sensu mojego życia, chce dać od siebie coś więcej :)

niesamowite bo ja też jestem waga :)

najamka, no właśnie ciężko wytłumaczyć :)

najhwazniejsze, zebys zyla w zgodzie ze soba, i nie robila nic na pokaz, albo bo ''tak trzeba'' to juz polowa sukcesu..

a tak w skrócie mogłabyś napisać co chciałabyś zrobić? bo ja na przykład tworzę muzykę, poezję ale również sporo obserwuję i myślę

tego nie da się wytłumaczyć, to siedzi we wnątrz ludzi ale tylko niektórych, i trzeba to po prostu czuć...

a co bys chciala robic czy juz nad tym myslalas???

ja od zawsze w stronę pisania, teraz też zamierzam, być może zdecyduje się na pracę naukową, ale to się jeszcze okaże...

i właśnie na podstawie obserwacji już dawno doszłam do wniosku że to w jaki sposób ludzie żyją, to jakie mają przyzwyczajenia powoduje że się ograniczają i uwsteczniają

najamka, święte słowa :)