Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melancholijna mycha...........

Pamiętacie smaki dzieciństwa z czasów PRL?

Polecane posty

Gość Panna Pelagia
Spęd uczniów i pracowników , na pochód pierwszomajowy , kiełbaski pieczone na ognisku, lody i ptysie!!!!!Ale to były kiełbaski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiaa, poopowiadać wam jeszcze ? , przez 13 lat byłem sklepikarzem , sporo widziałem :) . Teraz z racji swojej obecnej działalności nadal mam kontakt z producentami żywności . Tak naprawdę , aby uzyskać normalny smak potraw , to należało by świnkę wyhodować sobie samemu zgodnie z zasadami znanymi od tysiącleci , warzywka też samemu sobie oplewić z daleka od szosy i było by to TO ! . Ale komu się chce ? , pomijam koszty , bo niestety ta świnia fermianka jest kilkakrotnie tańsza , bo masowa, tak samo jak kurczak . Kto też ma takie możliwości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tesknie za donaldowami i orenzada w woreczkach foliowych ta zolta za piernikami tymi wielgasnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i warzywa jakie byly smaczne. mialam kiedys gosci z zagranicy i nie mogli sie nazachwycac smakiem zwyklych ogorkow i pomidorow! i to bylo w miescie, nie z wlasnej hodowli. co do kielbasek, to jakims niezrownanym cudem w mojej okolicy jest jeden sklep, gdzie maja takie wedzone kielbaski o smaku jak z temtych czasow. sa z wygladu brzydkie, nierowne, takie recznej roboty ;) w srodku maja prawdziwie wygladajace mieso i troche tluszczu. i smakuja czosnkiem sola i pieprzem, a nie glutamianem sodu, jak typowe sklepowe przetwory masarskie (jezeli tu sie zapedzilam, to przepraszam ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do "żeliwnego kociołka" , fajnie że jesteś wegetarianką , ale ja ? nie potrafię :( , nie wyobrażam sobie egzystencji bez karkówki z grilla , golonki w piwie , albo żeberek duszonych w winie . Do duupy z taki życiem jak miałbym opychać się samym zielskiem :( , wszak ja nie królik.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tesc robi kiełbase
domowa, co prawda z kupnego od rzeznika miecha, ale sam wędzi i nie dodaje zadnych ulepszaczy i dziwnych wypełniaczy. co za zapach i smak !!! sklepowe kiełbachy sie nie umywaja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolka66
Mieszkam na wsi ( nie jestem rolnikiem) mam co prawda duży sad,duży ogród.Kocham pracę w ogrodzie , uprawiam warzywa bez nawozów, oprysków( choć nie zawsze jest to możliwe) jak jest mokry rok to panoszy się parch,zgorzel, choroby grzybowe i żeby cała plantacja pomidorów nie wygniła trzeba prysnąć miedzianem.Ale robię to tylko wtedy , gdy przymusza konieczność!!!! Mam niezłe stadko kur ganiających po łące, karmionych naturalnie(zboża,pokrzywa z ziemniakami),świnki co prawda nie hoduję ale u nas można kupić , taką karmioną ziemniakami, pokrzywą i pojonych serwatką.Postanowiłam powrócić do tradycji .Sama robię kiełbasę,szynki,boczki, uczę się piec chleb!!! dorobiłam się małej wędzarenki i pieca chlebowego, marzy mi się jeszcze kuchnia kaflowa z płytą.Jedzonko z takiej kuchni ma smak!!!!Gołąbki,bigos,pieczone mięso - jak za dawnych czasów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chwaląc się ja też potrafię :) . Technologia prosta jest jak drut ! . Efekt jest całkiem przyzwoity nawet z wykorzystaniem mięsa dostępnego w markecie . Tak pisząc nakręcam się sam i myślę , że na święta coś niecoś uwędzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolka ! witaj w klubie :) . Ja mam wszystko , wędzarnię , piec chlebowy, kuchnie węglową /ale palimy tylko drewnem/ . Wszystko zrobione na niej ma zupełnie inny smak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokamator - ale juz nie przesadzaj, przeciez na diecie wegetarianskiej nie je sie samego zielska tylko nieskonczone urozmaicone pysznosci, jednynie oprocz miesa :D sama tez nie moglabym byc wegetarianka, ale na szczescie wieprzowina najmniej mnie pociaga. chyba ze jakies pyszne kielbaski ;) poza tym to nuda, wole wolu, jagnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
z a k a l e c :classic_cool: czy dzisiaj komuś wychodzi???????????? nie wypowiadam się tu na temat niejedzenia mięsa, bo topik nie o tym :( chętnych do zorientowania się szerszego zapraszam "obok" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakalec :D ja zawsze uwielbialam zakalec, bo jest taki fajny wilgotny i gumiasty :D a moja biedna mama pograzona w zmartwieniu co to goscie powiedza, jaki obciach - zakalec :o dla mnie zakalec lepszy od ciasta :classic_cool: a czy teraz wychodza ludziom zakalce? to ciekawe ... osobiscie nie wiem, bo nie mam okazji jadania ciast domowej roboty, ani sama nie pieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie sie śmiać ale mnie
smakowało ciasto z zakalcem :classic_cool: mam podłamana bo trzeba drugie ciasto piec , przeciez zakalca gosciom nie wystawi,a ja w niebowzięta:D nie pozwalano mi jesc tego "zakalca" bo cos tam coś tam, ale kawałek zawsze zjadłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie sie śmiać ale mnie
heh te same wspomnienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak :D mowilil, ze ten zakalec lepiej nie jesc, bo to tak jakby surowe ciasto, czy cos :D ufff. kamien z serca, nie ja jedna mialam wiec zakalcowy fetysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
do Polski, w latach sześćdziesiątych, przyjechała rodzina mojej Mamy z Francji Mama upiekła ciasto, oczywiście z zakalcem :P, i nie zdążyła się go pozbyć, zanim przyjechali na obiad, postawiła na kredensie :classic_cool: wujek, wysoki mężczyzna, wypatrzył, że coś tam stoi, pyta: co to takiego? Mama, zdeprymowana: a to zakalec. Wujek uparł się, że on nigdy nie jadł i koniecznie musi spróbować. I skończyło się tak, że do końca pobytu ciągle "męczył" Mamę, żeby upiekła to p y s z n e ciasto :classic_cool: a my mamy anegdotkę rodzinną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryssssssss
Lekarz mi kazal jesc wiecej miesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhuhu , to trzeba teraz będzie montować katalizator na duupę ???? Jak znam unijne biurwy i ich kreatywność w szerzeniu powszechnego zdebilenia , to w ogóle nie byłbym zdziwiony :D Albo katalizator za 10 tysiaków i coroczny przegląd za pięć ! Albo podatek od każdego bąka po karkówce :D Składka do wyliczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
w pewnej cukierni, która istnieje do dziś w moim mieście, na półkach leżały biszkopty wielkie okrągłe wielkości małych talerzyków deserowych ułożone zakładkowo jeden na drugim jak plasterki pomidorów mięciutkie świeżutkie Mama kupowała je raz w miesiącu - szliśmy w niedzielę na spacer i przy tej okazji ;) niedawno, przechodząc obok, wstąpiłam i zapytałam, czy jeszcze takowe bywają - niestety, nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze temat się kręci a mi ślinka leci, widziałem przepisy w necie na moje ukochane ciepłe lody, ale nie wiem, czy wyjdą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
spróbować można ;) najwyżej Twoje dzieci będą miały swój smak zapamiętany z dzieciństwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie kochani czytelnicy tego tematu , po ile wy macie lat ? Bo jakoś tak z wami czuje się jak ze swoimi dziećmi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody bambino
koniecznie w papierowym opakowaniu tak, że jedząc loda czuło się zapach i posmak tego papieru. Teraz też są ale tylko w opakowaniu foliowym i już tak dobrze nie smakują. A i jeszcze blok z pokruszonymi ciasteczkami... aż mi ślinka pociekła na samo wspomnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
Babcia "kisiła" żur w glinianym naczyniu ziemniaki "tłukła", soląc po ugotowaniu pół talerza to były te ziemniaki, drugie pół - żur oczywiście okraszone skwarkami :classic_cool: czasami ten żur był koloru czerwonego - był przepyszny!!! spróbowałam kiedyś taki zrobić - nic z tego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeliwny rondelek
gdy się gryzło loda Bambino to prostopadle do patyczka tworzyły się takie pyszne "igiełki" lodowe Ile możemy mieć lat? Wszyscy przecież jesteśmy w dwudziestym pierwszym wieku :D takie trochę starsze dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody bambino
Pamiętam jeszcze jak jednego razu moja mama szła przez pół miasta dumna jak paw z zawieszonym na szyi wieńcem papieru toaletowego. Wyobrażacie to sobie teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak właśnie czuję Bo jakoś PRLu , nikt nie pamięta i nic się do niego nie rymuje Niemniej miło z wami czas się spędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×