Co byście zrobili jeśli w waszym małżeństwie ...

... z 10-cio letnim stażem nie było już ani miłości, ani przyjaźni, ani życia intymnego? (to ostatnie od ponad 2lat)

byśmy się rozeszli ponieważ są tu wszelkie przesłanki do rozwodu szkoda życia bo ucieka z każdym dniem :O

dzieci są?

Jest, 3-letnie

to albo teraz ( zapomni ) albo za 20 lat ( zrozumie )

też myślę , że rozwód to dobry pomysł , choć dziecko bez taty będzie cierpiało .. Ale nie można żyć z kimś , spać , jeść , mieć zobowiązania z kim nas nic nie łączy ... Po co ? Może czeka na Ciebie ktoś kto będzie na zawsze i zawsze i sprawi , że do końca waszych dni nie będziecie się z sobą nudzić ,. Moja Pani profesor zawsze mówiła " dziewczynki nigdy nie związujcie się z nudnym facetem , to tylko strata czasu , mężczyzna musi być inteligentny i oczytany "

no tak, dziecko bedzie cierpiało bez taty, ale znowu jak nie odejdziesz to kłótnie z zona moga byc bolesne dla dziecka. wazne jest to czy naprawde nic si enie da w waszym zwiazku naprawic? przeciez cos bylo przyczyna emocjonalnego rozpadu... tak mi sie wydaje, moze sami porozmawiajcie poradzcie sie psychoologa seksuologa.

może odp autorze wątku??:)

"dziewczynki nigdy nie związujcie się z nudnym facetem " wow "mondra" ta pani profesor :O związujcie się...

a właśnie mądra , i zachowaj swoje bezsensowne komentarze dla siebie skoro to nie ma związku z TEMATEM ! ten tekst może tyczyć się mężczyzn tak samo ... w końcu w związku każdy musi coś dawać od siebie !

zrobilabym rozeznanie, dlaczego tak jest, nawet jesli mialabym wrocic 3,4 lata wstecz, bo gdzies jest blad ktory trzeba naprawic, moze nie odnosnie milosci ale chociaz przyjazni, u nas tez czasami jest zle, ale dla dobra dziecka zapominam zle chwile, bo mysle ze maly by tego nie zniosl a te cioty ktore pisza -dziecko zapomni-glupio gadaja, dziecko 3 lata rozumie i czuje, smuci sie i teskni, ma swoje potrzeby, tak samo wazne jak my dorosli!!! wlasnie teraz ksztaltujecie jego psychike i rozwoj emocjonalny!! zastanow sie, dobry sex i przyjemnosci to nie jedyny prowodyr szczescia ....

słuchaj sfdsdg wali mnie Twój beznadziejny post który nic nie wniósł w temat ! Pewnie nudzi Ci się w tą sobotnia noc samemu /samej , i chcesz komuś dogryźć ? ! Oj to Ci się nie udało i nie obrażaj mądrych ludzi bo sam pewnie masz średnie wykształcenie albo i nie niżej patrząc na twoje pismo ! Radziłabym iść spać to dobrze zrobi dla Twojego pustego mózgu . Nie cierpię takich osób jak Ty , które nie znają zasad kulturalnego zachowania nawet na forum ! Jak to się mówi - ŻAL!!!(W twoją stronę )

Rozwiodlabym sie z mezem a dziecko przeciez zawsze bedzie mialo ojca, dbalabym o dobre kontakty miedzy nimi. A inna historia to wasze nieudane zycie, po co to ciagnac przeciez dziecko tez cierpi w takiej niedobrej atmosferze. A zycie macie tylko jedno, nic na sile.

im później, tym trudniej wiem cos o tym :o