jak podzielić tabletke i jak podać ją psu?

nie zapytałam weta no trudno. sa tutaj na pewno doswiadczeni w temacie. mam podac psu tabletki. jedna duza w calosci. no to nie wiem jak. mieszam albo zawijam z jedzeniem to wypluwa tabletke a jedzonko zjada:o druga to istny koszmar. jest malenka i musze ja podzielic na 4 i podawac 1/4. probowalam nozem to sie czesc rozbryzgala po calej kuchni, czesc pokruszyla i generalnie nie równo sie podzieliła. POMOCY :o

a w surowe mieso nie wcisniesz jej bo ja tak mojemu podawalam

hym no ta dużą to spróbuj może zrobić tak, że otwierasz pyszczek i kladziesz ta tabletke najdalej jak się da w pysku. zamykasz. trzymasz uniesiony do góry i masujesz przełyk. moj sie po kilku min nudzi i przełyka. albo możesz zrobić tak samo jak z małą. mianowicie kruszysz cała tabletke i mieszasz z odrobiną wody. potem to wszystko nabierasz w strzykawkę. no i tam na miarce odmierzasz 1/4. i te wode mieszasz dopiero z jakimś pzysmakiem.. najlepiej jakis slodki jogurt czy masło. albo kruszysz i mieszasz z czymć. najlepiej polecam masło.. mieszasz bardzo dokladnie i to masło z proszkiem dzielisz tak na oko na 4 czesci i podajesz.. chyba kazdy pies lubi masłó :P

a 1/4 to i tak się ciesz. gryzoniom to trzeba nieraz podawać np 1/17. to jest dopiero zabawa :o

ja wtykam w paszczę na język dość głęboko (ale oczywiście bez przesady bo się skunks porzyga albo zadławi - z wyczuciem po prostu) i przytrzymuję delikatnie pysk żeby przełknął a nie wypluł. Niezawodna, błyskawiczna, bezbolesna metoda. A potem nagroda na pocieszenie i znów sie kochamy ;)

ja zawsze rozgniatam dwoma lyzeczkami, az sie robi proszek i mieszam z jedzeniem, pies nawet nie wyczuwa ze tam jest

Husky czyzby szczury?! :) Ja mojemu psu codziennie podaje tabletke w sposób w/w -kłade na koniec języka i lekko popycham palcem dalej .Pies samoistnie połyka.Ale możesz bawić się własnie z czyms do zlizania,masło,joghurt smietana.Ale uwaga! czasem sa interakcje leku z wyrobami mlecznymi.A z woda to tez jak rozrabiasz do strzykawy nalezy sprawdzić czy może stać kilka dni po rozrobieniu. Zadzwoń do weta to żaden wstyd i dopytaj.Ja polecam dodac do pasztetu pokruszone właśne.Jeszcze wymyśliłam jak na 1/4 mozna podzielić -bierzesz linijkę i pokruszony i zmiażdżony proszek odmierzasz .Mając np 2 cm odmierzasz po 0,5 cm i w papierek zawijasz do przeczekania na swoją pore podania :)

najlepiej zadzwoń do vet i spytaj, albo zajrzyj na vetopedia.pl bądź na inną stronę i tam zapytaj :)

Ja w mięsie mielonym, szynce itp zawsze podawałam, ale w takim kawałku by na raz połknął i nie rozgryzał,dostosowanym od wielkości i apetytu psa (niektóre są strasznie łapczywe) Co do dzielenia to niestety nie wiem jak to zrobić,nożem zawsze ciacham albo palcami łamię