Pytanie .. tylko szczerze prosze

Czy gdyby po 5 latach bycia razem chlopak by was zostawil dla innej a wy byscie bardzo cierpialy bo bardzo go kochacie i po pewnym czasie (np miesiacu) pisal by do was, dzwonil chcial wrocic bo sam by sie pogubił w uczuciach to wróciły byście ?

ja bym nie wróciła, trzeba mieć swoją godność. Jak raz zostawił dla innej, to potem już zawsze będzie na ciebie patrzył jak na koło ratunkowe.

nie wrocilabym...nie ponizylabym sie ,wybral inna niech spada

to ty go znasz,kazdy jest inny.mojej kumpeli facet tez sie raz zatracil,ale potem mu wybaczyla.stwierdzila,ze kazdy sie moze czasem pomylic,nikt nie jest idealny.sa naprawde dobrana para...tyle,ze u iego ty byly 2 wieczorty,a nie caly miesiac u ciebie to wyglada tak,ze tamta dala mu kopa i mu sie przypomnialo,ze ty tez istniejesz

to ja was dobije ja wrocilam i po 2 tyg znowu mnie dla niej zostawil i teraz znowu chcial zgody tamta go nawyzywala i juz bylo dobrze a od poniedzialku znowu sie nie odzywamy bo sie dowiedzialam ze w niedziele sie z nia spotkal tylko nie rozumiem tego bo tak mi na nia gadal wyzywal ja do mnie, smial sie z niej i jej rodziny, gadal ze ma ja w dupie i ze tylko mnei kocha teraz to zrozumial i co? dzis sobota pewnie juz jedzie do niej he.. ale ja glupia bylam..

to po co sobie nim głowę zawracasz, strasznie dwulicowy. Nienawidzę takich charakterów. Tamta mu da kosza to do ciebie przyleci, a jak ty to do tamtej. O kant dupy roztrzaskać takiego .

no wlasnie nie ona jest w nim strasznie zakochana to malolata ma 17 lat a on 23 ja tez. ona wydzwania dreczy go, zaprasza do siebie pisze ze sie zabije ze nie moze bez niego zyc itp on mi mowi ze jak byl z nia to ciagle myslal o mnie ze ogladal wieczzorami moje zdjecia, ze porownywal wszytko co ona robila ze mna ze ja bym to zrobila inaczej ale jak wrocil do mnei i nam się nie ukladalo to mial tego dosc zreszta prawda jest talka ze ona jest poprostu 1000000000 razy ladniejsza ode mnie jest idealna.. yh i tyle na bank leci na wyglad..

To jeszcze bardziej potwierdza moją tezę o jego dwulicowym charakterze. Na pewno chcesz być z facetem, który poleci za pierwszą ładniejszą kobietą od ciebie, a potem wraca jakby nigdy nic? Znajdź sobie uczciwego faceta, bo ten strasznie nadwyręża twoją równowagę psychiczną i honor. No jak tak można, zdradzać a potem wracać i jeszcze o tym opowiadać jak o wypadzie pod namiot z kumplami...

tak opowiadal mi jak wygladaly ich spotkania ze jechal do niej do domu ogladli sobie tv i ciagle wchodzila jej matka do pokoju z nim pogadac i czasem poszli na miasto sie przejsc nic wiecej bo ona to jeszce taki dzieciak, pokazywal mi jej zdjecie ktore mu dala.. potem mi dal zebym zrobila z nim co chce.. ja je podarlam... tylko jak ona się dowiedziala z do siebie wrocilismy to wpala w szal i ona i jej matka go nawyzywaly przez telefon.. i myslalam ze to jzu koniec tej znajomosci a jednak nie... bo w niedziele na oszukal ze byl u dziadka a sie okazalo ze n ie byl wiec na bank byl u niej.. i sie nie odzywam on tez nie to zu koniec na zawsze dzis pewnie do niej pojechal choc do domu pewnie nie bo ta matka go nawyzywala ale do jej miasta pewnie sie z nia spotkac yh tak mnie to boli nikt sobei nie wyobraza bylismy razem ponad 5 lat:( co mu powiedziec jak się odezwie bo jestem pewna ze nie wytrzyma i w ciagu 2 tyg się odezwie..?

Ja bym to ujęła tak tak: słuchaj , ja nie jestem kołem ratunkowym, żebyś zawsze do mnie wracał jak twoje inne związki nie wypalą. Gówno mnie obchodzi, że z tamtą ci nie wyszło, mam dość bycia ostatecznym rozwiązaniem. Poza tym nie podoba mi się twój charakter, patrzysz tylko na swoje potrzeby i ani razu nie pomyślałeś, jak mnie to boli opowiadając o swoich skokach w bok takim spokojnym tonem jakby to były wypady do sklepu po piwo. Szkoda mi tych pięciu lat, ale wolę znaleźć uczciwego człowieka niż wiecznie ci wybaczać z sentymentu.

no dobre tak powiem .. o ile mnie nie wyprowadzi z rownowagi bo on lubi napisac- hej jak tam balowanie ci idzie? wyrwalas jzu jakiegos czy z Jarusiem jestes ( kolega moj o ktorego on byl zazdrosny) ;/

To powiedz, że balowanie całkiem dobrze i niejednego Jarusia znalałaś:) Niech kolo poczuje na własnej skórze

chciala bym mu dowalic zeby go zabolalo ostatnio zrobilam sobie fotke z kolega ze szkoly ktorego on nie zna bylo ciemno i stoimy razem on mnie obejmuje mam ochote wstawic na facebooka zeby on zobaczyl chyab by padl bo w moim zyciu nigdy nie bylo nikogo innego niz on.. myslicie ze dobry pomysl? ja juz widzialam fotke jak on z ta swoja panna stoi obiety myslalm ze umre wtedy sie wydalo ze kogos ma bo dokladnie mowiac on się z nia spotykal jeszcze zanim się rozstalismy tylko ze ja tego nie wiedzialam.

Dowal mu!! Ja trzymam kciuki, trzeba pomścić własne bóle:) On pewnie sobie wyobraża, że skoro nie miałaś więcej facetów to z desperacji go nie zostawisz, bojąc się że innego nie znajdziesz. Pokaz mu jak to miło, a najlepiej umów się z innym i nawiąż zdrowszą relację partnerską:D Tego zostaw za sobą

juz spotykalam się z innym ale niestety zbyt wiele bolu jeest we mnei i nie jestem w stanie nic fajnego zrobic z innym.. bo ciagle mysle o bylym mam ochote napisac tej dziewczynie wsyztko co na nia gadal i jak się z niej smial ze ma krzywy kregoslup, ze jej matka ma doczepiane wlosy bo jest prawie lysa.. itp odczekam troche i chyba jej napisze...

Dowal mu? Czy wy macie po 15 lat, że takie pomysły?:/ Nie radzę zachowywać się w ten sposób. Większą satysfakcje będziesz miała z tego że zachowasz sie w z klasą. Dla niej co najwyżej możesz życzyć powodzenia. Bo zapewne długo ich znajomość nie potrwa. A jemu też po prostu grzecznie podziękuj za dalszą znajomość. Niech Twoja klasa i spokój wbije go w ziemię.

a kto powiedział że szukanie nowego chłopaka jest bez klasy? Niech się pozazdrości przy okazji;p

No ja nie wiem kto tak powiedział:| ja tylko napisałam, że mszczenie sie jest bez klasy.

E tam bez klasy, jego zachowanie za to bardzo majestatyczne:)

Właśnie takie myślenie, ja mu zrobię tak jak on mi albo jeszcze gorzej jest strasznie prymitywne i bez klasy wg mnie. No ale każdy ma swój rozum. Sprawdzałaś kiedyś jak ludzie się zachowują kiedy w sytuacji kiedy działają Ci na nerwy, Ty zachowujesz nieadekwatnie do sytuacji spokój i opanowanie? Bo ja tak i powiem Ci, że to ich rozwściecza jeszcze bardziej i miesza. I o to właśnie chodzi.

Nie poradziłam jej żeby okładała go maczugą, ale żeby sobie znalazła jakiegoś porządnego chłopa. A poza tym nie widzę prymitywizmu w chęci zemszczenia się na kimś, bardzo naturalny odruch. Zwłaszcza, że nie wpływała by tym bezpośrednio na niego, a jedynie wzbudzała zazdrość polepszając sobie jakość swojego życia.

probowac mozesz,ale generalnie jak ktos raz cie zranil,to istnieje wielkie prawdopodobienstwo,ze zrobi to znowu...trafi mu sie nastepna fajna ,to znowu cie zostawi ,a potem znowu do ciebie wroci i tak w kolko...moze powinniscie ze soba szczerze pogadac?Bo cos mu chyba w tobie nie pasuje,skoro cie zostawil ...

no daj spokój, po co z takim rozmawiać, tyle czasu już ją robi w butelkę, że nawet nie warto próbować się dogadać. Najlepsze rozwiązanie to rozstanie.

KOLANKO masz rację, niech panna sobie życie układa a dziadu niech się ślini, malolat z niego jeszcze i niedojrzały emocjonalnie, chce próbować czegoś nowego a jednocześnie mieć ciepłą przystań do powrotu w każdej chwili

Pomyśleć, że biedna kobita wytrzymała 5 lat, nie?:O

no właśnie, medal jej dać za wytrwałość i zwalić wszystko na młodzieńczą miłość i naiwność

a może KOLANKO wpadniesz pobajerzyć na mój topik?:)

a jaki to topik bahus:)?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4792776&start=360 , zapraszam, poruszam podobne wątki:)

mam kolana dwa Mi konretnie chodziło o wypowiedź autorki a propos pisania do tej dziewczyny. No widzisz, Ty nie, a ja tak. Tak jak pisałam to jej wybór, bo to ona potem będzie sie rozliczała ze swoim sumieniem. A jego ma olać i tylko w ten sposób polepszy jakość życia. A nie siedzieć i kombinować jak tu mu uprzykrzyć życie jeszcze nie daj Boże chodzić za nim albo go śledzic w necie i szukać okazji do zemsty. Nie wydaje mi się, że to jej pomoże.