związek z 25 lat starszym mężczyzną

gdyby ten nauczyciel co kopuluje z małotką, myslał tak samo jak Urszuła Dudziak, młodszych, sie wstydzę, a starymi brzydzę, zadawał by się z odpowiednią do swojego wieku, kobietą, a tak co dał dupy, tzn dał plamę.

ależ masz wąskie horyzonty myślowe... no tak, gorliwy katolik. człowieku, nie istnieje coś takiego, jak "odpowiedni wiek". można być szczęśliwym z osobą starszą o 20 lat, a można wieść żywot męczennika z równolatkiem. tylko po co? jak się znajdzie osobę, która daje szczęście, mądrze jest się jej trzymać bez względu na wszystko

mieszkamy w średnim mieście, ojciec jako radny nie chce się wstydzić za martę, tylko to go obchodzi, nie chciałby, abym utrzymywała z nią kontakty, ale chcę ją odwiedzić, gdy ją przypadkiem spotkałam, wyglądała tak promiennie i szczęśliwie, zawsze sprawiała wyrażenie wychudzonej i zmęczonej, a teraz wręcz bije z niej radość.

nie dziwię ci się że ze starym prykiem siedzisz. Nic babskiej intuicji, trafiłaś akurat na takiego antyklerykała i ateistę, jak ja, że aż się włos na piczce jeży z wrażenia.

chciałabym móc z nią rozmawiać, ile tylko chcę, nie osądzać jej, jak ojciec, akceptować to, z kim jest, nawet jeśli to pan profesor, którego mijam w szkole

jest nauczyciel, pozwolił sobie na romans z dziewczyną, której był wychowawcą - ładnie ją wychował...

nie profesor, tylko "psor"

mi się nic na piczce nie jeży, a zmyliła mnie twoja stopka. ze "starym prykiem" siedzę, bo szaleję za nim tak samo, jak 14 lat temu :P vanderbilt, więc sama widzisz, że ona jest szczęśliwa. ciesz się jej szczęściem po prostu :)

szczęściem zbudowanym na nieszczęściu kobiety, która, przez tą szmatę, pewno ma depresję, a dzieci, puknij sie w łeb, głupia babo.

nudnyś blondyn, zmień płytę. zawsze jest tak, że ktoś zyskuje, a ktoś traci. na tym polega równowaga we Wszechświecie.

Oby faktycznie ta rownowaga istniala.

no pewno, a stracisz, bo istnieje coś takiego jak zła energia, którą, ta kobieta nieszczęśliwa przesyła do tego młodgo kurviszona, a że jest w tym duzo prawdy przekonałem sie obserwując życie.

eetam, najwyżej skorzystam ze złotych rad zawartych na topiku "Biała magia" i zła energia mi nie straszna :D

ale zwrócmy uwage na nauczyciela, to zwykły pedofil, zaliczał swoją uczennicę, śmieć nie człowiek

to się dopiero okaże.

a zrtesztą moja "nieszczęśliwa kobieta" już daawno przestała przesyłać tę energię i nawet znalazła sobie faceta

właściwie zwracam honor, zachowuję się jak palant. Dziewczyna, młoda, nierozbudzona, a to stare byczysko, mlodę dziewcze grzmoci majać żonę i dwoje dzieci, które na pewno zrobił w przerwach, dziubdziania młodego dziewczęcia. Stary pryk ponosi całkowitą winę, bo dziewcze młode i głupie, a ten staruch z premedytacją wykorzystał dzieciaka. Na miejscu ojcato chyba był wsiarzowi, tan nakopał do duchy, że aż by zgłodu w powietrzu zdechł, śmieć.

przecież się rozwiódł :O

ale najpierw grzmocił dziewczynę, potem się rozwiódł, right?

ale rozwiódł. to jest fakt.

czyli najpierw zdradzał, powinny olać go obie i zostawić samego

tatuś dziewczęcia powinien, zamiast lać córeczkę, udać się do tego pana i zrobić mu piekło z życia, łącznie z zakazem wykonywania zawodu :O nauczyciel, kurwa, całe liceum bzyka powierzone jego opiece dziecko! :O a skoro potrafił porzucić żonę i potomstwo dla nastolatki, to nie tylko z jego morale, ale i z psychiką jest coś baaaardzo nie teges... i ja bym na miejscu bliskich dziewczyny usunęła smiecia z drogi, zanim napłodzi kolejnych dzieci i zniszczy małolacie życie

wy*bać go z roboty, na dobry początek

dziewczyna nic nie jest winna, uczennice bardzo często zakoch ują się w swoich nauczycielach, wiadomo nie od dziś. Tylko ten facet, ze swoją uczennicą, jak to dziadzisko , mogło uczyć w szkole?????????

blondyn, czemu się tak wzburzyłeś? dziwnie osobiście do tego podchodzisz :)

wyobraźcie sobie, rodzice chodzą na zebrania, on chwali ich córkę, a po zebraniu ją bzyka, chore

jakim cudem ten pedofil dalej uczy? :O a swoją drogą, gdzie byli rodzice tej dziewczyny przez całe liceum? nic nie zauważyli? z tego, co czytam, tatuś to niezły kretyn, widocznie dziewczyna poszukała sobie zastępczego ojca :O ale matka? bezwolna jakaś?

matka się pewnie ojca boi, w sumie pewnie rodzina jakich wiele - ojciec tyran, matka i dzieciaki zastraszone

nie wzburzyłem się, tylko podszedłem, to sprawy, jak stary knur i męska szowinistyczna świnia, obarczając wina dziewczynę, a wina ewidencje leży po stronie starego satyra.

spirala błędów :( obrzydliwe, kurwa... poważnie się zastanawiam, czy nie zrobić użytku z tego tematu w celu narobienia temu pedOgogowi koło dupy...