Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hermit_the_frog

Jestem bliska skończenia ze sobą

Polecane posty

Gość Hermit_the_frog

Życie stało się jałowe, nie do zniesienia. Dni powtarzalne, monotonne, a problemy zdają się przysłaniać marzenia. Cały czas czekam aż coś się wydarzy, a to nie nadchodzi. Jestem uwięziona w świecie własnych tęsknot, kompleksów, lęków, przygnieciona codziennością i nie daję już rady z tym wszystkim. Nie wiem jak zmienić swoje życie i stąd jestem bezsilna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alezskadze
to ja przytulam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteśś
sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
Hmm..współczuję. Ratuj się dziewczyno. Przede wszystkim nie siedź w domu i nie wmawiaj sobie, ze wszystko jest bez sensu. Warto czasami zrobić wysiłek i znaleźć coś, co mogło by Cię zainteresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli masz siłę, żeby tak
wlaśnie zrobić, to zrób to. Od 10 lat mam sznur i upatrzoną belkę, a żyję, bo nawet powiesić się nie potrafię. Jestem żywym trupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Dzięki za ciepłe słowo. Czuję się naprawdę fatalnie. Niby nic się nie dzieje, na pozór nie mam powodów do narzekań, ale prawda jest taka, że mam już wszystkiego dość. Nadmiar z góry narzuconych obowiązków, brak czasu na przyjemność, samotność, nieumiejętność dążenia do wyznaczonych sobie celów, zastój. Nie mam ochoty nawet się budzić, bo wiem, że każdy dzień jest taki sam. Szary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
Nie róbcie tego, błagam Was. Nie zdajecie sobie chyba sprawy jaki ból sprawicie swoim bliskim. Miałam kolegę, który to zrobił bo nie chciała go pewna dziewczyna. Rodzice rozpaczają dotąd bo zdolny był i przystojny. Są przecież psycholodzy,może uda się wam znaleźć dzięki nim sens jakiego szukacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Jestem w takim stanie już od kilku lat, konkretnie od matury. Nie potrafię się dostosować do otaczającej rzeczywistości. Mam potężne problemy interpersonalne, źle się czuję na studiach, nie mogę bez reszty poświęcić się temu, co dla mnie ważne, a w dodatku nie mam w nikim wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
A kto powiedział, że musisz skończyć studia? Czy nie możesz z nich zrezygnować i zacząć pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Ciągle hamuję tego typu myśli właśnie ze względu na rodziców i może w jakimś sensie z powodu własnego strachu, ale takie stany i tak powracają. Czuję się niesamowicie nieszczęśliwa i nie widzę dla siebie miejsca w otaczającym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem,ze smieszne ale prawdziwe
ja tam nie hamuję myśli ze względu na kogoś,po prostu się boję i mam na dodatek fobie społeczną i wyobrazam (i analizuje) sobie kto by przyszedł na moj pogrzeb czy w ogóle ktoś itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
A jak myślisz, co powinno się zdarzyć, żeby ten paskudny stan się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straaaszneee
jak mozna nie kochac zycia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Tzn. chciałabym studiować, ale inny kierunek niż ten aktualny. Niestety do licencjata jeszcze rok czasu i chcąc nie chcąc muszę się zmuszać do tego żeby cokolwiek działać. Pogłębiająca depresja zresztą też robi swoje. Wszystko przestało mnie cieszyć, straciłam w sobie dawną energię, pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Potrzebuję jakiejś diametralnej, wręcz rewolucyjnej zmiany. Skoku na głęboką wodę. Podróży. Barwnego życia. Pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
No i jeszcze jedno - kogoś kto będzie we mnie wierzył niezależnie od moich wad, błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
Rozumiem, ale depresję można zaleczyć. A jeśli dla Ciebie ważne jest to, co chciałabyś osiągnąć, to chyba warto powalczyć z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmarkana lala
nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Tak, wiem, że powinnam skierować się z tym do specjalisty, bo jak widać, nie poradzę sobie z tym sama (chociaż chciałam). Tak czy owak, marzę żeby w moim życiu zaszły jakieś poważne zmiany. Żaden psycholog nic nie da, jeśli wciąż będzie tak szaro jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straaaszneee
to może zacznij od takich malych zmian np.zmien kolor wlosow, kup sobie jakis fajny ciuch, wyjdz gdzies ze znajomymi. Mnie przeraza to, ze czas tak szybko ucieka, a ja chcialabym jeszcze tyle zobaczyc, tyle przezyc i boje sie, ze nie zdaze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straaaszneee
to smutne, ze nie zauwazasz tego, ze wlasnie kwitna forsycje, swiergola ptaki i slonce tak pieknie zachodzi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
Nie wiem, czy zależy Ci na moim wsparciu, ale ja w Ciebie wierzę, wierzę, że dasz sobie radę bo każdy człowiek ma momenty załamania z różnych powodów-choruje, stracił pracę, jest ułomny, okradziono go..ale każdy chce żyć bo życie jest darem. Popatrz, co stało się w Japonii, ile nieszczęścia, a jednak ci ludzie chcą żyć, odbudowują kawałek po kawałku.. Ty dasz radę jeszcze dlatego, że masz co jeść, masz gdzie mieszkać. Każdy człowiek ma w sobie dużo siły by pokonywać trudności.Japonia jest dla wszystkich chyba najbardziej widocznym przykładem. A Ty masz przed sobą jeszcze wiele pięknych lat życia, wykorzystaj je tak, żeby ludzie wspominali Cię ze wzruszeniem, i teraz otaczali miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
No, spróbuję. Przydałoby się coś, co pokazałoby mi, że warto żyć. A przez ten dołek przestałam się w ogóle starać o cokolwiek. Zaniedbałam swój wygląd, zapomniałam o dawnych pasjach, przestałam inwestować w siebie. Zamknęłam się w swoim świecie i każdy kontakt z szarą rzeczywistością stał się dla mnie nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
A jakie są Twoje pasje? Ja maluje obrazy i daję je moim przyjaciołom z okazji ich Imienin, a oni bardzo się cieszą, że darowuję im odrobinę siebie. Nie zawsze potrafię się z nimi rozstać, dlatego do tych, do których sie przywiązałam ;) nie dam nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Zdaję sobie sprawę, że są osoby w o wiele trudniejszym położeniu i czasem mi wstyd, że tak narzekam na swój los, ale stan, w którym trwam od lat, sprawił, że przestałam odczuwać radość z życia. Może dlatego, że swoje szczęście w dużej mierze uzależniłam od ludzi, a gdy oni zawiedli, zgubiłam się w tym wszystkim. Stąd moja izolacja, nieufność. Jak wyglądają moje kontakty z kolegami z roku - lepiej byście tego woleli nie widzieć. Potężna fobia społeczna sprawia, że pomimo upływu dwóch lat w dalszym ciągu nie zintegrowałam się z grupą. Całymi dniami przesiaduję w bibliotece, a gdy już wracam do domu, zamykam się w czterech ścianach i oddaję się marzeniom o czymś, co prawdopodobnie nigdy nie nadejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straaaszneee
warto zyc dla samego zycia. W pewnym momencie mojego zycia stanelam nad przepascia, bylam o krok od smierci, zaczelam oswajac sie (jezeli w ogole mozna sie oswoic) z mysla, ze moge umrzec..a tak chcialam zyc, jednak wszystko dobrze sie skonczylo, dostalam druga szanse, tych strasznych dni nie zapomne nigdy i teraz ciesze sie kazda chwila, kazdym zielonym listkiem, kazdym promieniem slonca i kropla deszczu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
Zadbaj o siebie, robisz to dla siebie przede wszystkim i pomyśl, że jak zadbasz o swój wygląd i spojrzysz w lustro, to i lustro się Ciebie uśmiechnie. Jak mawiał zmarły już pisarz -Kornel Makuszyński:"Uśmiech, to pół pocałunku", może więc warto obdarzać nim ludzi. Osoba uśmiechnięta jest postrzegana jako osoba szczęśliwa. I tego Ci z całego serca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit_the_frog
Malowanie obrazów, pisanie wierszy i opowiadań, fotografia, literatura, poezja, historia średniowieczna, lata 60, 70, a ostatnio Bałkany. Jestem typową artystyczną duszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna matylda
straszne- życie jest zbyt krótkie żeby dawać za wcześnie szansę śmierci. Ty to wiesz i potrafisz dostrzec jego piękno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×