Odszedł ode mnie facet mojego życia

Wszystko zaczeło się 6 lat temu.Najpierw niewinne spotkania po kryjomu,przed małżonkami.Potem on się rozstał z żoną dla mnie.Zakochaliśmy sie do szaleństwa w sobie.Tylko ze mnie ruszyło sumienie po tylu latach,że zdradzam męża.I zaczeło sie wszystko psuć.Mamy ślicznego synka Grzesia,którego bardzo kochamy.Zostawił mnie gdyz ja bałam się z nim być i zamieszkać,po licznych kłótniach,pretensjach.Mieszkaliśmy razem 10 dni,po czym on odszedł.Zmienił numer telefonu,żebym nie mogła się z nim kontaktować i nie wiem co robić.Od tamtego czasu mineło 3 miesiące.Dojrzałam już do tego żeby z nim być i naszym malcem i odejść od męża,ale on odszedł i powiedział,że się nigdy nie zmienie.Jest miłością mojego życia i chce go odzyskać!!!!Co mam zrobić?

znaleźć go? przecież znasz imię, nazwisko, to gdzie pracuje, jak wygląda.

skoro jest miloscia twojego zycia walcz o niego. popytaj jego znajomych moze maja z nim kontakt

ciezka sprawa, stracil zaufanie. wiesz gdzie go znalezc? gdzie mieszkaja jego znajomi ktorzy wiedz gdzie on jest itd. musi byc jakis sposob zeby go znalezc. tez mam taki rpoblem, troche namieszalam i bedac w zwiazku zaczelam sie spotykac z facetem moich marzen, partnera nie moglam zostawic bo mi po prosu bylo zal po tylu latach, glupie ale prawdziwe, trudno to opisac. dlatego glupia myslalam ze bede mogla trwac w tym stanie. az facet moich snow postawil warunek. nie moglam go wypelnic tak szybko jak on chcial. wtedy on zerwal ze mna kontakt. juz ponad 2 lata nie mam od niego wiesci. wiem, ze jest honorowy i sie sam nigdy nie odezwie.kocham go nadal. z pierwszysm partnerem jestem nadal ale czuje ze to nie to. po prostu mieszkamy raz, zyjemy razem, raczej z przyzwyczajanie z mojej strony bo partner kocha amnie bardzo ale wiem, ze ja jego nie tak jak on mnie. ale jemu to nie przeszkadza, dla niego liczy sie tylko to ze z nim jestem i gdy kiedys probowalamm z nim zerwac grozil ze sobie cos zrobi.

Co do tego gdzie pracuje to wiem,ale pracuje na zmiany,bo jeżdzi tramwajem i trudno go będzie złapać w pracy.

kocicaaaaaa123 to ja miałam tak samo jak ty identycznie .Nadal jestem z mężem,ale tylko mieszkamy razem i żyjemy.Wiem,że popełniłam wielki błąd,nie rozstając się z mężem,dla miłości mojego życia,ale niestety nie cofne czasu,chodź bym bardzo chciała.Nie wiem jak go znaleść,znajomych dobrze nie znam nie wiem gdzie mieszkają.