moj chłopak jest biedny

jestem z nim prawe dwa lata i na poczatku mi to nie przeszkadzało a teraz zaczeło....

jesli go kochasz to nie powinno stanowic zadnego problemu

to go zostaw i nie marnuj mu życia materialna kurrwo

ja byłam z biednym wymieniałam sobie na bogatszego ale nie wiem czy jestem bardziej szczesliwa .....może kiedys (po ślubie) bedę czuła ta różnicę ....

No to nie masz dużego pola manewru :) albo go zaakceptujesz albo zmienisz na innego :) albo sama dorobisz sie kasy wtedy nie będziesz musiała szukać sponsora

Zobacz tutaj: http://bit.ly/g6J2Yk : przyda Ci się.. ^^^^

sosssssss do kogo tak machasz?

nie szukam sponsora.. sama zarabiam bo pracuje i starcza mi na wszystko o nic sie nikogo nie prosze. ale przeszkadza mi to ze on nie ma pracy a bardziej to ze nieudolnie jej szuka bo słucha mamuśki.. jedynak.. wkurwia mnie ta matka jego niech mu wkoncu da decydowac o sobie bo juz jest dorosły ..jak bedzie jej słuchał to w przyszłosci bedzie klepał taka sama bieda jak ona teraz ... moje zdanie sie dla niego nie liczy .. bo mama wie lepiej.....

ptasiek nastroszony, chłopka z wyższych sfer patrzy nie tylko na urodę, ale i na inteligencję. Autorko, to chyba bieda nie jet tu największym problemem.

zaimponował mi bo jest uczciwy i inteligentny ale zycia nie zna .. dopiero po dwóch latach zwiazku sie o tym przekonałam

luźno chciałam pogadac bo jestem z nim i juz zapewne bede bo to uczciwy człowiek ale taki troche niezaradny zyciowo..

ale bieda nie bierze sie z niczego , a wlasnie z tego, ze sie jest nikim , albo leniem , albo nieudacznikiem , fleją itd. biedzie sie mozna urodzic , to fakt , ale pozostac w niej to juz tylko zalezy od nas samych .

kochasz go ?

A jakby było odwrotnie to by Ci odpowiadało? Facet z pełnym kontem i np kasjerka może być ale odwrotnie nie pasuje? Ciesz się że jest fajny, dobry i uczciwy a do bogactwa możecie dojść razem

jeśli tak to bądź z nim jeśli nie to odpowiedź jest jasna. pieniądze to nie wszystko są naprawdę w życiu ważniejsze sprawy takie jakby miłość, rodzina, zdrowia - tego nie kupisz

samych. Od pucybuta do milionera - to mit, który trudno wcielić w życie, szczególnie w Polsce, gdzie cały okres produkcyjny zarabia się na jedno mieszkanie dla siebie. Co do tematu, to uważam, że związki powinny być dobrowolne i autorka nie musi być z kimś, kogo z tego czy innego powodu nie chce. Nie ma tu nic złego, nic do potępienia. Pewnie bardziej niż bieda przeszkadza Ci zależność od mamusi i inne rzeczy o których tu piszesz. Twój wybór.

ogoloną a czemu pytasz ?

on mało robi w tym kierunku zeby cos zmienic ..wkurza mnie to niesamowicie bo ja bedac na jego miejscu nie wytrzymałabym dnia..szukała bym pracy az wkoncu cos by sie zalazło ..ale nie bo on czeka kiedy mu mama załatwi ..... był na dobrych studiach ..przeniósł sie na zaoczne .. nawet by mi było głupio brac pieniadze od matki na zapłaceie szkoły.. czuje ze jak by mnie odszedł to nie brakowało by mi go

jeśli uważasz go za nieroba i przeszkadza ci to odejdź nic na sile

No to bycie biednym a bycie totalnym obibokiem to inna sprawa ;) Myślałam że chodzi Ci o słabe zarobki ale że się coś tam jednak stara

a rozmawiałaś z nim na ten temat? możne to coś pomoże, powiedz mu aby sie wziął za siebie

przeciez tez chciałbym miec w przyszłosci stabilna przyszłosc zeby miec z czego zyc ..zeby dzieciom nie brakowało przeciez ja nie wyrobie na wszystkich sama.. gdyby teraz sie zdazyła wpadka to moge liczyc tylko na moich rodziców bo on nie bedzie w stanie tego ogarnac..materialistka nie jestem bo mam swoje pieniadze ale tu chodzi o niego zeby wkoncu sie wział za siebie i zaczał kierowac swoim zyciem a nie matka jego

ptasiek jescze brakuje tego zeby zaczał pić....w sumie nie zacznie bo nie ma za co

A kim on jest z zawodu? ten Twój chłopak

nie ma zawodu na studiach jest

chciałabym mu pomóc ale nie da dotzec do siebie