Szukając czegoś w biurku znalazłam....

Listy..od koleżanek. Ahh kiedyś nie było można się porozumiewać tak łatwo jak dziś przez gg czy komórkę. Niesamowita pamiątka :D A i jeszcze znalazłam dwie śliczne kartki walentynkowe w kopertach DLA MNIE :D zapomniałam o ich istnieniu...to było w podstawówce :) do tej pory nie wiem kto mi je wysyłał. Jakiś tajemniczy wielbiciel :) Ale miło jest przeczytać to teraz, te listy i walentynki mają niesamowitą wartość dla mnie :D a wy macie jakieś takie pamiątki? Listy, walentynki?

Ja mam cały taki segregator... listy pisane na feriach, na wakacjach, a nawet weekendowe i kilka liścików z lekcji :)

eeee to jak dlugo nie sprzatalas w tym biurku ? Ile masz lat :D

Mam wielkiego białego misia, którego ktoś zostawił mi pod drzwiami w walentynki :)

też mam walentyynki i to faktycznie miłę uczucie coś takiego poczytać po latach :)

W biurku sprzątałam, ale te listy były w takiej reklamówce do której nie zaglądałam, a mam lat tyle ile trzeba :) Kobiet się nie pyta o wiek :P Taak z ferii mam dużo listów, z wakacji też. I to od przyjaciółki z którą teraz nie mam żadnego kontaktu mimo że mieszka 6 km ode mnie. Nie odzywamy się do siebie teraz... Ale te 2 walentynki poprawiły mi humor :D jacy to chłopcy byli romantyczni wtedy. A i pismo takie ładne, chyba im starsza siostra pisała albo mama :)

mam chyba ponad 200 listow, sa tez listy pisane na lekcjach i ok 24 zeszytow pamietnikow ktore pisalam przez cale technikum

:-D

Ukochana Gdy byliśmy blisko siebie ja spojrzałem raz na Ciebie. Zobaczyłam ładną twarz i że ładne usta masz. Gdy spojrzałem drugi raz, patrzeć chciałem cały czas. Chciałem skraść usta twe, by na zawsze były me. Za ten wiersz nie gniewaj się bo na prawdę kocham Cię! ...Tajemniczy wielbiciel :D

Ja pamiętniki spaliłam... w sumie troszkę mi szkoda ale co mam pamiętać to pamiętam ;)

Ja żałuję że nie pisałam pamiętników...teraz bym z chęcią przeczytała o tych moich wzlotach i upadkach. Zawsze zaczynałam pisać, ale po 1 zdaniu rezygnowałam.

też mam mnóstwo takich pamiatek np. listy miłosne mojego męża z czasów gdy odbywał słuzbę wojskową. Jaki on był wtedy romantyczny!

Pamiętam, że kiedyś w podstawówce uganiał się za mną taki chłopak.. a ja go nie lubiłam strasznie. Kiedyś widziałam jak wkładał mi do plecaka jakiś list, wkurzyłam się i nawet go nie przeczytałam tylko podarłam i wyrzuciłam do rzeki... ale ja głupia wtedy byłam :D Ciekawe co tam było :)

skończ :O