Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joanna Lidia

Pomocy, jestem ZAŁAMANA, PĘKŁO MOJE SERCE

Polecane posty

Gość Joanna Lidia

Dziewczyny proszę o pomoc ! Za trzy miesiące miałam wyjść za mąż, za fantastycznego mężczyznę, który sprawiał że czułam się prawdziwą kobietą. On przeprowadził się z Gdańska do Kołobrzegu 2 latatemu i od roku szuka ponownie pracy w Gdańsku a ja cały czas mieszkam w Gdańsku. Wczoraj dowiedziałam się, że urodziło mu się dziecko 9.10.2010. Że przed oświadczynami 14.02.2010r. przez dwa miesiące mnie zdradzał z przygodną koleżanką. Potem stwierdził, że popełnił błąd, i zdecydował że mnie pragnie za żonę i się oświadczył. Po tygodniu od oświadczyn dowiedział się, że tamta kobieta zaszła w ciąże. Przez 1 rok i 2 miesiące nie pisnął słówka nikomu. Zdecydował się wczoraj mi powiedzieć o całej sprawie. Twierdzi że bał się ze mną rozmowy na ten temat, że mnie kocha ponad życie, że to nie sprawiedliwe co go spotkało, że tamta kobieta złapała go na dziecko i że on się już dawno opamiętał i pragnie tylko mnie. Pękło moje serce. Jak tu żyć dalej. Matki dziecka nienawidzi. Dziecko odwiedza raz na dwa dni, jest nim wzruszony. Mi mówi, że jestem ważniejsza od dziecka, że jest w stanie już się z nim nie kontaktować, aby tylko być ze mną. Ślub odwołuje. Muszę dać sobie czasu, chociaż już tyle zmarnowałam, a młoda już nie jestem, mam 27 lat. Tak mi źle... On mówi że zaakceptuje każda moja decyzje (sumie nie ma w tym temacie nic do gadania).On pisze że mnie błaga abym uwierzyła ze on mnie kocha, że zrobi wszystko, żebym w to uwierzyła, błaga abym uwierzyła że zmądrzał.. Co robić, podzielcie się ze mną swoją radą, proszę Kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisałaś i
Już to napisałaś w innym wątku i nie spodobały Ci się odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q2wertyuqawsedrfty
moglam ci powiedziec ze tak bezdie jak go spotkalas ale bys nie uwierzyla tutaj pelno panienek na tym forum takich zakochanych a faceci to skurwysyyny i to co on zrobil to u nich normalka kobiety powinny nie sprawiac by te penisy byly ich calym swiatem to sa naparwde skurwysyny ze sperma te dranie i nic poza tym no ale kazdy sra geba ze kocha ito itd nigdy im nie wierz http://www.youtube.com/watch?v=b7-K1DXgGg0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla ciebie poczytaj
jej nienawidzi, a ciebie kocha. Naprawdę w to wierzysz? Wierzysz facetowi, który cię zdradzał i okłamywał przez tak długi czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q2wertyuqawsedrfty
mam juz tak dosyc tych topikow o skurwysynach pisanych przez naiwne slabe kobiety ktoe wierza jak im nasra ze kocha i ze niebo jest czerwone przeciez to rozumu sie chyba troche ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q2wertyuqawsedrfty
w ogole powinnas sobie innego znalezc penisow na swiecie duzo i nie potzrebujesz sranej geby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Lidia
Tak pisałam w innym wątku. Piszę tutaj aby jak najwięcej opinii usłyszeć. To nie jest kwestia co mi się podoba a co nie, ja wciąż nie mogę w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisałaś i
Joanno mówi Ci to co większość z nich mówi jak się złajdaczy. Ukrywał to tyle czasu. Jak można być tak naiwną i wierzyć w gadki typu :"chciała go złapać na dziecko,odstawiła tabletki dlatego jej nienawidzi" tak napisałaś na tamtym topiku.To on nie wie że powinien się zabezpieczyć ? Myślę że to nie był jednorazowy skok w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejdź, szkoda cię dla łajdaka i krętacza, nie dosyć że okłamywał to jeszcze zdradzał:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym coś powiedzieć
Jeżeli chodzi o to, że nie możesz uwierzyć, to Ci NIKT nie pomoże. Wiara nie wymaga dowodów. Ale jeżeli ktoś nie wierzy jeżeli są materialne dowody? Jeżeli Cię zdradzał przed oświadczynami to znaczy, że z Tobą zdradzał też inną. Czyli mówiąc prostym językiem POSZUKIWAŁ. I wybrał Ciebie. Ale LOS(?) za wcześniejsze poszukiwania "wystawił mu rachunek". Jeżeli w tym samym momencie, kiedy zobaczył rachunek, nie poinformował Cię, że "płacić będziecie razem" to znaczy, że JEST GÓWNIARZEM. Serca nie da się posklejać, ale próbować TRZEBA!!! A o GÓWNIARZU staraj się jak najmniej myśleć. I nie roztrząsaj NIGDY WIECEJ słów GÓWNIARZA o MIŁOŚCI, WZRUSZENIU i NIENAWIŚCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Lidia
Muszę dodać że znamy się i jesteśmy parą od 5 lat. Po studiach on zdecydował pojechać do pracy do Kołobrzegu, co z perspektywy czasu było wielkim nieporozumieniem. Jadąc tam chciał zdobyć doświadczenie zawodowe, którego w gdańsku nie mógł zdobyć. Ja na to się zgodziłam, myśląc, że taka sytuacja pomoże nam się zdecydować, czy zależy nam na sobie tzn. że jeśli poczujemy, że nam źle bez siebie, to nas wzmocni i będziemy wiedzieli że ta osoba jest jedyną. Wiem,że to może głupio brzmieć, ale cieszyłam się że będzie sam, że sprawy nabiorą tempa, bo on nie mógł się wcześniej zdeklarować. Przez 8 miesięcy dobrze nam się układało, do momentu kiedy się pokłóciliśmy, nie pamiętam o co, prawdopodobnie było mi smutno, że on dalej w tym Kołobrzegu. I w tym momencie on zaczął mnie zdradzać. Trwało to trzy miesiące. Skończył z tym. Jak mówił zmądrzał i uświadomił sobie że mógł mnie stracić. Oświadczył się mi 14.02.10r. Tydzień później dowiedział się, że tamta zaciążyła. To by znaczyło, że tydzień przed oświadczynami współżył mi. Nic nie powiedział. Niby że to nie zmieniło by sytuacji. Stworzył przede mną fatamorganę udanego życia. To było tak blisko.... Przez cały okres dziwnie się zachowywał. Mówił, że się załamał, bo myślał o osobie którą skrzywdził - miał tu na myśli mnie. Zdaje sobie sprawę,że mnie okłamywał, że poniesie pełne konsekwencje "bo zasługuje na to, bo tak". Przez tan rok prowadził podwójne życie. Staram się go zrozumieć, że chciał udowodnić że mnie kocha itp. żeby mi było chyba trudniej od niego odejść, bo gdyby mi powiedział od razu, po oświadczynach, to bym go odrzuciła od razu. teraz mi ciężko. I tak naprawdę wszystko co słyszę to : on to, on tamto, on, on... że to takie dla niego niesprawiedliwe, że on też jest ofiarą, że tak niewspółmiernie zdradził w stosunku do owocu tej zdrady i wszystkich konsekwencji..... Wyć mi sie chce jak pies...... Dziś jedziemy do mojej Mamy. Ja pociągiem on samochodem, osobno. Chciałam aby on sam to jej powiedział. Ja nie jestem naiwną laską, sama pomagałam zdradzonym dziewczynom, mówiłam im " walcie skurwysyna, nie zasługujecie na to". Niemożliwe że ja dołączyłam do grona tych pokrzywdzonych przez facetów kobiet.... wciąż nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
To, ze facet zdradzil, to jedno. To, ze wiecej niz raz, to duzo gorzej. Ale ja na pewno nie wybaczylabym mu gadania, ze jej nienawidzi, ze on jest ofiara, ze moze presatc kontaktowac sie z dzieckiem. Wybaczenie zdrady to jedno, ale trzeba tez wziac pod lupe jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Lidia
"I tak naprawdę wszystko co słyszę to : on to, on tamto, on, on... że to takie dla niego niesprawiedliwe, że on też jest ofiarą, że tak niewspółmiernie cierpi i jest skrzywdzony w stosunku do owocu tej zdrady i wszystkich konsekwencji....." Przepraszam za błędy, piszę pod wpływem emocji. Poprawiam aby być dobrze zrozumianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Facet wygalda na manipulatora, uwazaj. Daj sobie duzo czasu na podjecie decyzji. Badz egoistka. I zakladaj tez najgorsze opcje, np ze wcale nie powiedzial Ci dlatego, ze tak go sumienie gryzlo, ale dlatego, ze z jakiegos powodu bal sie, ze ona lub ktos inny Tobie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla ciebie, poczytaj
zdradzający facet zawsze powie, że jest ofiarą. ZAWSZE.. Nie Tobie pierwszej. Ktoś musi być winien, ktoś ale nie on. Sypiał z nią na tydzień przed oświadczeniem sie Tobie? I Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Lidia
Też mi się tak wydaje, że powiedział mi bardziej dla siebie aby mu ulżyło.. Od stycznia ma problemy ze skórą, których nie miał - zdiagnozowano atopową skórę, zaczerwienienia itp. - gdzie dużym podłożem są emocje. Jak on mógł być takim egoistą, to są dwie kompletnie różne osoby które znam. Mojego mężczyznę sprzed i po rozmowie na temat zdrady... Wyję jak pies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Nie podejmuj decyzji przez pryzmat osoby, ktora byl przed zdrada. Tego faceta juz nie odzyskasz. Do wyboru masz nic (co daje nowe szanse, nie musze mowic), i tego drugiego faceta. Ktory nawet nie potrafi sie przyznac do swojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, jesteś mądrą, fajna dziewczyną. Poradzisz sobie bez niego! Zdradził raz to zdradzi też kolejny, gwarantuję Ci! Nie wpieprzaj się w gówno, NIE WARTO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Lidia
Za pół godziny mam pociąg do domu. Bardzo Was proszę o opinie, gdzieś we mnie środku tli się nadzieja, że to co było jest jeszcze do odratowania. Dużo da mi do myślenia, jak całą sytuację przymnie moja kochana Mama, bo ona najbardziej trzeźwo do tego podejdzie i oceni. Podejrzewam że podzieli zdanie razem z Wami dziewczyny, że koleś jest debilem i wyrzuci go z domu... o 15 będzie miało miejsce wielkie przedstawienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooo autorkiiii
hej bardzo Ci współczuje bo tez zostałam oszukana przez faceta i co najlepsze tez jestem z Gdanska ... mysle ze jeszcze długo bedzie Ci ciezko i nie bedziesz mogła tego wszystkiego zrozumiec ale wierze i zycze Ci z całego serca ze bedziesz jeszcze szczesliwa pozdrawiam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Tak strasznie mi Ciebie żal droga autorko :( zdradzał Cię 3 miesiące, ma dziecko z inną i jeszcze Ci nic nie powiedział przez rok? nawet się nie zastanawiaj... on jeszcze narzeka ze taki biedny? a co mózgu nie ma? nie myśli? prosze nawet się nie zastanawiaj... rzuć tego parszywca... niech szuka innej naiwnej. nie zasługujesz na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym coś powiedzieć
"I tak naprawdę wszystko co słyszę to : on to, on tamto, on, on... że to takie dla niego niesprawiedliwe, że on też jest ofiarą, że tak niewspółmiernie cierpi i jest skrzywdzony w stosunku do owocu tej zdrady i wszystkich konsekwencji....." Każdy BEZMÓZGOWIEC uważa, że dopóki nie pojawi się "owoc" to nie istnieje NIESPRAWIEDLIWOŚĆ. I pewnie dziwi się IDIOTOM, którzy wpadają. Pewnie "spotyka ich zasłużona kara". Kara za głupotę. Jego spotkała "kara" właściwie za nic. Jest więc niesprawiedliwa. Dziwię się temu co napisałaś: "chciał udowodnić że mnie kocha itp. żeby mi było chyba trudniej od niego odejść". Czy NIEUCZCIWOŚCIĄ udowadnia się miłość? Czy też może raczej MANIPULUJE się NIEŚWIADOMYM MANIPULACJI obiektem, aby go od siebie UZALEŻNIĆ? A słowa: "Dziś jedziemy do mojej Mamy. Ja pociągiem on samochodem, osobno. Chciałam aby on sam to jej powiedział." Jeszcze nie razem, a już OSOBNO!!!!!! Jeżeli nie jesteś w stanie udźwignąć tego, że "jesteście razem na dobre i na złe" już dzisiaj, to czego oczekujesz w przyszłości? Czy on ma przekonać do siebie Twoją mamę? Podczas gdy ty się DYSTANSUJESZ? Czy to z Twoją mamą ma budować swoją przyszłość? Jeżeli nie znajdujesz w sobie siły, aby przekonać do swojego wyboru, tak bliską Ci osobę jak mama, to jaką szykujesz sobie przyszłość? Czy liczysz na to, że ten facet przekona Twoją mamę, aby przekonała Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssssst
Tak dlugo Cie oszukiwal,a ty mu jeszcze wierzysz? Skoncz z nim.Jakos to przebolejesz. Faceci to swinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia duhnam
ech wydaje mi sie, ze wszystko zostalo juz napisane, ale...nie rozumiem jak mogl ukrywac dziecko?? Moj byly tez tak zrobil, tzn nie zdradzil mnie, ale ukryl przede mnia fakt posiadania dziecka. Nigdy nie zrozumiem jak mozna ukrywac wlasne dziecko. Myslal, ze nigdy sie nie dowiesz?? Nie pakowalabym sie z ten zwiazek na Twoim miejscu. Wiem, ze Ci ciezko i nie mozesz uwiezyc. Ale mloda jestes (tak mloda) i mozesz sobie ulozyc zycie z facetem, ktory zasluguje na Ciebie, ktory bedzie Cie szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna i podla
pewnie jak by nie bylo bachora to by ci nic o tym nie powiedzial... nad czym sie zastanawiasz teraz? pamietaj ta baba bedzie w twoim zwiazku zawsze i jej dziecko .. zastanow sie czy chcesz takiego czegos czy nie ... okazal sie frajerem wiec zostaw frajera znajdz bohatera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiałabym się
nad jednym.Skoro przed ślubem zmajstrował mi taki numer to co mnie mogłoby spotkać po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×