Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemtupierwszyraz

Wiem,ze ludzie maja wieksze problemy niz ja, ale moze ktos mnie pocieszy?

Polecane posty

Gość jestemtupierwszyraz

Witam, moze ktos mnie wesprze?Jestem 2 lata po slubie, moj maz i ja jestesmy z tej samej miejscowosci.Mieszkamy u mnie, mamy 1 pokoj dla siebie.Ani moi ani jego rodzice nie chca nam w niczym pomoc,mamy ok.10000 oszczednosci ale do kupna mieszkania to malutko.Tesc powiedzial, ze nam nie pomoze dopoki nam nie pomoga tez moi rodzice i kolo sie zamyka, klocimy sie caly czas o rodzicow.Doszlo do tego ze ja nie cierpie jego rodzicow on moich.Wogole tesciow nie odwiedzam nie chce od nich nic, ale moj maz tez nie chce slyszec o mieszkaniu, ja mam 26 lat on 28,, dzieci nie mamy, bo maz nie chce ogolnie jestem w czarnej dupie.Mysle, ze lepiej bedzie jak sie z nim rozstane i nie bedzie mi wypominal,ze mam biedna rodzine a wszyscy sasiedzi naokolo pomagaja swoim corkom.Masakra!Prosze poradzcie mi co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NON 87--
a pracujecie oboje czy tylko on? jakie macie docody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co to z kim on się ożenił z Tobą czy z twoimi rodzicami ? Powoli możecie coś wynająć i mieć wszystkich w dupie ? a rodzice nie są od pomagania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Bardzo prosze o jakas opinie czy rade co mam robic, nawet powiedzialam mezowi skoro tak zaluje, ze ze mna jest niech sobie poszuka bogatej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Razem ok. 3500 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssaaaaaaaaaaaa
Wkurza mnie to, że wszyscy liczą zawsze na pomoc rodziców. Chyba możecie wynajmować mieszkanie, a nie kurwa kłócić się o to, który rodzic da kasę. No ja pierdole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Ja nie chce nic wole liczyc sama na siebie ale moj maz nie chce o tym slyszec powiedzial, ze moi rodzice powinni mi pomoc skoro jestem ich jednyna corka(tak tez mysle tesciowie), chodzi mi o to ze chyba nie warto ciagnac tego malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NON 87--
dlaczego nie warto ciagnąć małżeństwa, co za ludzie jeden problem i koniec małżeństwa, to brałas je , żeby suknie włożyć ttylko? jak tyle zarabiacie to weźcie kredyt i kupcie mieszkanie i będziecie spłacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Tak twierdzi moj maz!!!!!!!!Ja jestem innego zdania.Ale on twierdzi i jego rodzice, ze maja wszystko mama z tata nam sponsorowac, to chore wg.mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NON 87--
pojedź mu po ambicji, że jakby był prawdziwym mężczyzna to sam by potrafił was utrzymać i wybudowac dom a ty być nawet pracować nie musiała wiec niech sie weźmie w garsc i zacznie cos robic a nie ssiedziec teraz na garnuszku u twoich starych i czekać az wam mieszkanie kupią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Jakby to bylo takie proste od pewnego czasu tak mowi wydaje mi sie, ze jego rodzice go to tego buntuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exclusive
A nie lepiej gdzieś jechać i rozladować atmosferę? polecam www.exclusive-places.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech zgadne..jego rodzinka ma wiecej pieniedzy mogliby dolozyc ale pod warunkiem ze Twoi zrobia to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Dokladnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Revlon(ek) tez tak mialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no podobnie tylko ze nie chodzilo o kupno mieszkania. To sie zaczelo jak wynajelismy sobie male mieszkanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Rodzice faceta zaczeli sie wtracac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego rodzice sa dość bogaci (ale sknery) moi wyjezdzaja raz do roku za granice na kilka miesiecy i to co zarobią musi im wystarczyc do nastepnego wyjazdu wiec nie stac ich bylo zeby nam urzadzac mieszkanie, pomagali w inny sposob jak tylko mogli a dla niego to bylo NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tyle wtracac...ale wiem ze mieli zdanie typu "co to za rodzice którzy córce nie kupia tego czy tamtego " a wiem ze nie jest ich stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co CI poradzic, bo sama nie najlepiej radzilam sobie w takiej sytuacji ale u mnie niestety (choc nie powinno tak byc) prowadzilo to do czestych starć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co sie nad soba uzalasz? my z mezem nigdy ni moglismy liczyc na pomoc rodzicow, w zasadzie to jej nie chcielismy. wywodzimy sie z biednych rodzin. do wszystkiego musielismy dojsc sami. na poczatku bylo ciezko ale w tej chwili to my pomagamy rodzicom. Ty oczekujesz, ze rodzice maja ci dac - to zalosne i pamietaj, ze wazniejsze jest od finansowego wsparcia, wsparcie psychiczne - a na takie mozna liczyc u rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
No to u mnie jest podobnie moi wyremontowali dom ma byc przepisany na mnie, ale dla niego nic to nie znaczy on chyba nienawidzi mojej rodziny chcialabym sobie kupic mieszkanie ale on nie chce sie zgodzic.Powiedzialam niech sobie szuka laski z kupa forsy przy sobie i bedzie szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtupierwszyraz
Do m a d z - ja nie oczekuje zadnej pomocy i jej nie chce, chyba nie doczytalas?Tu chodzi o moich tesciow i meza ich podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego twoi rodzice nie mogą wam pomóc? ile jego rodzice chcą wam dołozyc? jaka to jest kwota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jesli tylko jego rodzice Wam pomoga to potem bedziesz miala to wypominane a tesciowie beda oczekiwac ze bedziesz im wdzieczna do konca zycia. i bron Boze zapyskowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×