Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia8306

Mamy, co robic gdy dziecko ma atak furii;(

Polecane posty

Gość kasia8306

Jestem juz zupelnie zdesperowana, nie wiem co robic. Jestem mama 15 miesiecznego chlopczyka. On zawsze byl troche bardziej placzliwy niz inne dzieci, ale teraz to juz osiagnal apogeum. moj synek chodzi do zlobka i tam wszyscy go chwala, ze sie ladnie bawi, jest zadowolony itd, Kiedy odbieram go ok.15 zaczyna sie koszmar. Jestesmy w domu i on caly czas wrzeszczy albo zlosci sie z byle powodu. Gdy zabronie rozrzucac mu jedzenie, to jest taki ryk, ze szkoda gadac. Wali glowa w blat i nie umiem go uspokoic. Gdy chce go nakarmic - wrzeszczy. Gdy zmieniam pieluche - wrzeszczy, rozrzuca rzeczy . Czasem dgy nie dostanie czego chce rzuca sie na podloge i krzyczy. Przed chwila upuscil butelke z woda i tak go to wkurzylo, ze rzucaja nia o ziemie uderzyl sie w futryna. Nie mam juz siely. Mam go czasem dosyc. Gdy go przytulam , tlumacze jest jeszcze gorzej. On sie zlosci ostatnio o byle co. Ja i maz nie wiemy co robic. Kazdy posilek, kazde popoludnie zamienia sie w koszmar. Nadmienie jeszcze , ze mieszkamy dalego od naszych rodzin, wiec nawet nie ma nam kto pomoc. Poza tym jestesmy spokojna, normalna rodzina, nie awanturujemy sie , nie bijemy,, nie wrzeszczymy. Co z nim jest? Prosze Was Szanowne Mamy o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniowamama
a próbowałaś go ignorować w momencie gdy ma atak furii???? pilnować tylko by nic sobie nie zrobił w tym czasie. Jeśli w żłobku jest spokojny, tzn. że wszystkie swoje emocje chowa, a po przyjściu do domu wyładowuje całe napięcie z dnia. Nieraz już o takim zachowaniu słyszałam. Moja znajoma poradziła sobie z tym chodząc ze swym dzieckiem na basen, codziennie na godzinkę. Mały się wyluzowywał i w domu był już spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia8306
Dziekuje za odpowiedz. Tak, probowalam, ale on potrafi wyc prze 2 godziny. I zawsze wkoncu ja sie wylamuje. Czasem mi sie wydaje, ze od tego ryku cos mu sie stanie. Kolezanka mowila mi, ze powinnam gdy on ma atak histerii, zaniesc go do 2 pokoju i zostawic go tam az sie uspokoi. Ale nie wiem czy tak powinnam. Moja mama uwaza to za zle traktowanie dziecka. poza tym mam wrazenie, ze moje wlasne dziecko mnie nie lubi, Bo to mi sie zawsze obrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniowamama
obrywa się tobie bo zapewne to ty spędzasz z nim najwięcej czasu. Wie że może liczyć na twoją słabość. Uwierz mi ze to wyraz jego uczucia doo ciebie. Z tym wyniesieniem z pokoju to koleżanka ma rację. Powinnaś spróbować, tylko nie łam się. Pomyśl że zrobisz to tylko raz a problem może się rozwiązać. Wiem co czujesz. Ja teraz oduczam moją córkę noszenia na rękach. Też wiem co to histeria. Parę razy wytrzymałam płacz i teraz wcale się nie dopoomina. Pamiętaj konsekwencja najważniejsza. Ignoruj ale kontroluj sytuację. Pilnuj aby nie zachłysnęło się płaczem. Ważne by nie okazywać zdenerwowania. Możesz też przytulić ale nic w tym czasie nie mów. Niech czuje się bezpieczne ale nie pocieszaj jej, nie lituj się bo to wywołuje odwrotny efekt. Bądź silna. Pomożesz dziecku i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz mu uleglas i teraz wie ,z e ten okrutny placz zlamie cie , uratuje cie tylko spokoj i wytrwalosc i konsekwencja , nie reaguj na atak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje dziecko to maly spryciarz-szantazysta jakich wiele. Mozliwe ze juz zaczal sie mu tzw bunt dwulatka i bedzie tylko gorzej. Jedyne co mozesz zrobic to ignorowac jego ryki i wrzaski. Najpierw upewnij sie ze jest w miejscu gdzie sobie nie zrobi krzywdy np lozeczko turystyczne, miekki dywan i zostaw go. Odejdz na taka odleglosc zebys mogla go widziec ale zeby on ciebie nie widzial. Pobeczy i mu przejdzie. Po pewnym czasie zajarzy ze jego wybuchy nie przynosza zadnych skutkow i przestanie. Jest jednak jedna zasada nie wolno ci sie zlamac i np beac go na rece, przytulac jak szaleje albo reagowac krzykiem czy klapasmi. Dopiero jak sie uspokoi trzeba go przytulic i powiedziec zeby przeprosil mamusie. Mialam dokladnie tak samo z synem. Wlacznie z tym ze potrafil sie rzucic na podloge na srodku hipermarketu jak mial taki humor wyc i walic piesciami. Co sie wstydu najadlam to moje, ale w koncu metoda zadzialala i dzieciak jest w miare opanowany. czasem probuje swoich sztuczek ale jak widzi ze odchodze od niego i nie zwracamuwagi to mu przechodzi w momencie. Powodzenia. Dwulatki to naprwde sprytne dzieciaki, rozumieja o wiele wiecej niz nam sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia8306
Diekuje wam bardzo za odpowiedzi. Naprawde bardzo mi pomoglyscie. Teraz wiem co powinnam robic. Musze byc konsekwentna, bo wiem ze Wy tez to przerabialyscie i innego sposobu niee ma;) dziekuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×