Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamuska zalamana

Niewiem co robic ratujcie

Polecane posty

Gość Mamuska zalamana

Jestem mama prawie 8 miesiecznej Alicji. Ala to grzeczne jedynie z usypianiem mam problem. Od jakiegos czasu corcia nie chce przy mnie zasypiac. Probowalam wszystkiego bujania w lozeczku w lezaczku noszenia na rekach z usypianiem przy piersi wlacznie. Ala trze oczka i ziewa wiec wiem ze jest spiaca ale takie usypianie moze trwac godzinami a ona nie zasnie woli sie rozgladac lub interesowac moja osoba. Inna sytuacja jest z mezem. Gdy tylko wezmie ja na rece mala chwile poplacze i po paru minutach spi. Co mam zrobic zeby moje dziecko zasypialo przy mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przechodziłam miliony sposobów, by moje dziecko zasnęło. Może spróbuj jej pośpiewać coś, zanucić? U mnie to działało, gdy mojego M. nie było obok. Albo po prostu od tej pory usypianie będzie tylko i wyłącznie zadaniem Twojego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego twoja corka musi zasypiac przy tobie? Nie lepiej przyzwyczajac ja do samodzielnego zasypiania? Poloz ja w lozeczku, wyjdz i przymknij drzwi. Dziecko w koncu zasnie, a tobie odpadnie niepotrzebny obowiazek usypiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corcia ma 6mies i caly czas spi z nami w lozku przytulona do cysia. usypia bujana na rekach z cycusiem i nie wyobrazam sobie jak bym mogla odlozyc ja sama do lozeczka...z nami przesypia cala noc. ale czasem u mnie nie zasnie tylko u meza wiec jak widac nie jestes jedyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julita- poki co masz malutkie dziecko i latwo ci je nosic. Ale Mala urosnie szybko i trudno ci ja bedzie oduczyc. Przerabialismy tu u mojej siostry: Najpierw ja nosili, potem bujali, kladli sie razem z nia spac itd. Wszystko pod dyktando dziecka. Mala przyzwyczaila sie do spania z rodzicami i nie mogli jej do 5 lat z lozka wygonic. Cala rodzina chadzala spac ok. 20:00, zeby uspac dziecko :o Ja rozumiem, ze cudnie jest sie poprzytulac do wlasnego dziecka, ale warto tez pomyslec o przyszlosci. Im dluzej praktykujesz takie metody usypiania, tym trudniej ci bedzie z nich zrezygnowac i przede wszystkim przekonac dziecko do samodzielnego zasypiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno masz duzo racji ale uwazam, ze dopoki wystkim to odpowiada to problemu nie ma. ja sobie nie wyobrazam spac ozielnie. kilka razy probowalam ale efekt byl taki ze dopoki nie wzielam malej do lozka,to i ja i ona nie moglysmy zasnac. Na szczescie nosic jej juz nie musze tylko bujam na kolanach, chociaz ostatnio nie tak czesto bo wystarczy sam cycek... a w nocy jak sie przebudzi, poatrzy ze jestem obok i spi dalej... eh.. nie umialabym bez niej spaC chociaz wiem ze moge tego pozniej zalowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuska zalamana
Wezcie tego tepaka oferme bo za swoje dziecko to bym zabila! Wszystko pieknie tylko ja mam tak tez w dzien np. po obiadku mala lubi pospac. Maz teraz nie ma pracy wiec nie ma problemu a jak ja znajdzie to co wtedy? Nie bede za nim z dzieckiem biegala. A samej malej nie odloze bo jest taki placz ze az jest cala czerwona i spocona poza tym mamy male mieszkanie wiec z pokoju nie wyjde. Sama niewiem co mam dalej robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska- mieszkacie w kawalerce???? Moja corka spala wczesniej po poludniu, jak byla u niani. Kobita zaciemniala okna, kladla dziecko do lozeczka i koniec cyrkow. Ja w domu robilam tak samo- odkladalam dziecko do lozeczka i wychodzilam. Lozeczko stalo dlugo w naszej sypialni. Dziecki takiemu usypianiu mialam zawsze wiecej czasu dla siebie i zaoszczedzilam tez nerwy. Przyznam, ze do szostego miesiaca spala z nami lub byla usypiana. Ale wtedy postanowilam, ze tak dluzej byc nie moze i trzeba to zmienic, poki dziecko jest male. Przez pierwsze dni corka sie okropnie buntowala, plakala rozdzierajaco- brala mnie na litosc. Potrzeba bylo duzo cierpliwosci - chodzilam w ta i spowrotem, bralam ja na rece, glaskalam i znowu wychodzilam. Zwariowac szlo. Ale po 3-4 dniach sie poprawilo i dziecko zaczelo bez problemu samo zasypiac. Bardzo sobie to cenie i kazdej z was polecam, zeby na przyszlosc nie bylo lamentow, jak zechcecie sie "pozbyc" dziecka z sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mimo wszystko tak bym nie mogla, nie moge patrzec jak niusia placze... a ja kiedys czytalam ze czasem dzieci maja oroblem zeby zasnac u mamy bo ona kojazy im sie z mlesiem i nie moga siw zdecydowac czy jesc czy spac i dlatego placza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kojarzy jej się z czym?
z mlesiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuska zalamana
To juz nawet nie o to chodzi bo cyca mala dostaje moze 2 razy w ciagu dnia i ze 2 w nocy. W koncu jest tyle duzo bardziej interesujacych rzeczy. Jak ja ja chce uspic to ona zaraz sie mna interesuje rozglada sie na boki smieje sie a w miedzy czasie trze oczka i ziewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuska zalamana
Odpisze ktos jeszcze czy juz wszyscy spia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xdxdxdxdxdxd
Mialam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×