Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek26

Moja historia ku przestrodze.....

Polecane posty

Gość Marek26

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.Witaj w rodzinie!" ...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek26
i się przebudziłem spocony i w dreszczach trzymając mojego pytonka w dłoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek26
tak, naprawdę... szkoda tylko ze nie poruchałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiad Ryśka
hehe stare to ale dobry chłyt maketindody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriusz@onet.pl
To miało być śmieszne:D także bez świętego oburzenia ludzie!:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leję z tego przypadku
omg czyścisz mi ekran człowieku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha dobre to
daje do zakładek, biada jak mi to ktoś usunie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×