Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dodo1981

Ja chcę dziecka a on nie

Polecane posty

Gość dodo1981

Od wielu lat marzę o dziecku i założeniu Rodziny. Ale jak to w życiu bywa, wszystko pod górkę. Mój mąż okazał się impotentem, leczyliśmy sie u seksuologa problemy ciągle wracały. Nawet kiedy były lepsze chwile w ciążę nie zachodziłam. Ostatecznie się rozwiedliśmy. Długo potem szukałam odpowiedniego partnera. W końcu znalazłam. Kocham go. Chciałąbym w końcu założyć tą wymarzoną Rodzinę, jest dla mnie w życiu na pierwszym miejscu. A tu zycie zawodowe kwietnie nieustająco a to co najważniejsze w tyle. Mieszkamy razem dopiero niecałe 5 misięcy ale żye nam sie bardzo dobrze. Ale gdy pojawia się temat dziecka, mój ukochany Mężczyzna ucieka lub natychmiast zmienia temat dodaja ze go tylko niechęcam gdy zaczynam o tym rozmawiać. Że on chce dziecka ale jeszcze nie teraz, żebym mu dała czas. Że najpierw musze załatwić unieważnienie małżeństwa w kosciele, przynajmniej złozyć wnioski co niestety kosztuje ( jak sie dowiedziałam) i uzbieranie na to zajmie mi trochę czasu. Ponoć bez tego on nie może i czułby się źle. A ja mam 30 lat i zegar tyka. Wiem że starania mogą potrwać i nie chce czekać, zwlekać aż potem się okaże ze już jest niestaty za późno. Nie wiem co robić. Iść do psychologa ( bo już nie wyrabiam psychicznie gdy słysze dookoła jak moje koleżanki drugie dziecko planują lub już własnie urodziły) czy wziąc pożyczke i zacząć to załatwiać czy zastanowić się nad partnerem, czy to na pewno oby ten właściwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodo1981
Znalazłam błędy więc poprawiam się :) Od wielu lat marzę o dziecku i założeniu Rodziny. Ale jak to w życiu bywa, wszystko pod górkę. Mój mąż okazał się impotentem, leczyliśmy sie u seksuologa problemy ciągle wracały. Nawet kiedy były lepsze chwile w ciążę nie zachodziłam. Ostatecznie się rozwiedliśmy. Długo potem szukałam odpowiedniego partnera. W końcu znalazłam. Kocham go. Chciałabym w końcu założyć tą wymarzoną Rodzinę. Rodzina jest dla mnie w życiu na pierwszym miejscu. A tu życie zawodowe kwitnie nieustająco a to co najważniejsze zostaje w tyle. Mieszkamy razem dopiero niecałe 5 misięcy ale żyje nam sie bardzo dobrze. Przynajmniej do momentu gdy pojawia się temat dziecka, mój ukochany Mężczyzna wtedy ucieka lub natychmiast zmienia temat dodając że go tylko zniechęcam gdy zaczynam o tym rozmawiać. Że on chce dziecka ale jeszcze nie teraz, żebym mu dała czas. Że najpierw musze załatwić unieważnienie małżeństwa w kościele, przynajmniej złożyć wnioski, co niestety kosztuje ( jak sie dowiedziałam ok 4000 zł w moim przypadku) i uzbieranie na to zajmie mi trochę czasu. Ponoć bez tego on nie może i czułby się źle. A ja mam 30 lat i zegar tyka. Wiem że starania mogą potrwać i nie chcę czekać, zwlekać aż potem się okaże ze już jest niestaty za późno. Nie wiem co robić? Iść do psychologa ( bo już nie wyrabiam psychicznie gdy słysze dookoła jak moje koleżanki drugie dziecko planują lub już własnie urodziły)? czy wziąc pożyczke i zacząć załatwiać rozwód kościelny? Czy czekać aż on pójdzie na kompromis i cokolwiek ze swojej strony pokaże np. jakieś zaręczyny lub starania o dziecko i upierać się że dopiero wtedy zacznę tamto załatwiać? czy zastanowić się nad partnerem, czy to na pewno oby ten właściwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaczka
wydaje mi sie ze nie powinnas odkadac temat dziecka,masz 30 lat i nie wiadomo czy Ci sie uda odrazu zajsc w ciaze,roznie to bywa,ja mam 23 lata a staram sie od dwoch lat i nici mimo ze jestesmy zdrowi,uwazam ze pierwsze to dziecko,pozniej sobie powoli zalatwisz te papierowy sprawy :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mattooszka
daj mu troche czasu.a swoja droga dziwny ten twoj facet.slub mu do pelni szczescia potrzebny.moze to wymowka.nie naciskaj go,sam dojzeje do tej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaczka
a jak on nie dojrzeje do tej decyzji?to ona nie bedzie nigdy matka?Skoro ona ma 30 to mysle ze i on bedzie w przeblizonym wieku,takze to juz powinienen byc dojrzalym facetem, a jesli on nie chce dzieci to przynajmniej ona by mogla znalezc innego ktory by chcial dzieci,bo pozniej moze byc za pozno,ja mam kolezanke 32 lata,mieszka z chlopakiem 9 lat a on nadal sie nie zdecydowal na dziecko ani na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mattooszka
majaczka-co za glupoty.zwiazek to nie tylko plodzenie dzieci.jesli facet nie czuje sie dojzaly do tej decyzji toona ma od niego odejsc?wez przestan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mattooszka
sorry-dojrzaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaczka
jesli ona bardzo pragnie dzieci to chyba ma prawo odejsc !poza tym nie mowie ze ma odejsc narazie tylko ma dalej probowac z nim,moze jej sie uda go przekonac...ale niech on szybko sie zdecyduje,dziewczyna ma 30 lat juz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
jesli chodz o moje zdanie no coz...ja bym nie czekala. ja bardzo pragnełam dziecka i mimo ze bardoz kochalam swojego faceta to on nei chciał miec dzieci a wiedział ze ja bardzo pragnę a juz byłam grubo po 30. i się znim wkoncu rozstalam znaczy oboje się rozstalismy.no i to otworzyło mi drzwi do macierzynstwa:) cudownego,szczesliwego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodo1981 witam :) chciałam się wypowiedzieć co do tematu stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego. Ponieważ sama właśnie jestem w połowie tego wszystkiego i powiem Ci że wcale nie trzeba mieć kasy. Ja jestem przy końcu drugiej instancji i jak na razie zapłaciłam tylko 350 zł. więc to nie jest dużo. Sprawa jest już od września mamy już kwiecień a ja prócz tych 350zl nie wydałam ani grosza więcej. Co do ciąży to Cie rozumiem też bardzo pragnę dziecka co prawda mój obecny mąż na szczęście chce mieć dziecko i nie przeszkadza mu to że jeszcze nie mam tego unieważnienia ale Ty musisz porozmawiać ze swoim partnerem może pomyślcie o ślubie cywilnym może on się boi że będziesz chciała go zostawić czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mi któraś odda swojego
niepragnącego dzieci faceta :D jak ja bym chciała takiego mężczyznę, achhhh :( nie cierpię dzieci, działają mi na nerwy, zresztą nie mam na takie pierdoły czasu, a co poznam faceta, to albo jakiś półgłówek albo z parciem na rodzinę, brrr. koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodo1981
Dziękuję Wam bardzo za wypowiedzi.' ' Co do unieważnienia ślubu kościelnego to byłam już tam i kazali mi napisac na wniosku ile zarabim netto i powiedzieli ze dwa miesiące temu to sie zmieniło bo kiedyś była stała opłata od wszystkich taka sama. A teraz płacisz tyle ile zarabiasz misięcznie. Paranoja! Dodatkowo musisz pokazać zaświadczenie z pracy! Brak słów w tym temacie. Mój partner ma 30 lat podobnie jak ja. I własnie tak jak napisałyście też boję się ze to może być wymówka. Choć w środku modlę się oby nie. Jestem totalnie w kropce. Próbowałam już z nim rozmawiać wiele razy i podchodzić do sprawy z różnych stron. Tłumacząc mu jak ja tego pragnę. Czego się obawiam odkładając to w czasie. Z jakimi problemami już się spotkałam. Jakie zagrożenia związane z póżnym zachodzeniem w ciążę już nawet nie tylko dla mnie ale dal naszego dziecka. I nic. Kompletnie nic. Ale albo nie zdążę dokończyc swoich myśli bo wychodzi, albo reaguje złością i fochem, albo zmienia temat. W najlepszym wypadku gdy wysłuch słyszę tylko, daj mi czas, nie mów tak bo mnie tylko zniechęcasz, powiedziałem Ci jak ja to widzę, nie mogę zrobić tego wbrew sobie czyli jak jeszcze nie masz unieważnienia, chcesz żebym był szczęśliwy? itd itd. Kończy się jak zwykle na tym ze sobie powzdycham po chichu i zupełnie niezadowolona odpuszczam temat :( A apropo cywilnego o którym wspomniałyście, to też juz przerabiałam. I on chce, chce też cywilnego ale cywilny nic dla nigo nie znaczy dlatego dopiero wtedy to bedzie miało sens jak tamto zostanie załatwione. Wariuję już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Nie napisałaś, ile się znacie, bo ma to duże znaczenie. Po drugie - a co jezeli nie dostaniesz unieważnienia? twój partner odejdzie? Wiem, ze impotencja jest jedną z przyczyn, ale z tego co piszesz, twój mąż nie był całkowitym impotentem. Proces może ciągnąć się latami, a ty nie masz już wiele czasu. No i jeszcze jedna sprawa - piszesz, ze w poprzednim związku w ciążę nie zachodziłaś. Może więc w tym też będziesz mieć problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfgds
Jezu, ale masz parcie na zapłodnienie :| wez zrób sobie tego bachora tylko nie miej pózniej do faceta pretensji ze on sie nim nie zajmuje, bo to ty chcialas a nie on :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×