zakochałam się w przyjacielu?

Nie mogę przestać o nim myśleć. Czy to zakochanie? Nie mam bladego pojęcia kiedy dokładnie co wymknęło mi spod kontroli, że dopuściłam się do tego. Strasznie się czuję. Jak skończona idiotka. Oczywiście nigdy się o tym nie dowie, bo nie mam jaj żeby mu o tym powiedzieć. Dlaczego ja?! :O:(:(

Czy zdarzyło się wam kiedyś coś takiego? Wstydzę się tego. Nie wiem co mam zrobić.

Gotuje się we mnie kiedy go widzę. :(

Nie podszywaj się pode mnie. Przechodzę kryzys.

Masz przerąbane! tez to przechodziłam! Możesz zaryzykować i mu powiedzieć ale nie zdziw sie jak zacznie cie unikać. Moja rada? Jezeli nie czujesz z jego strony zadnego partnerskiego zainteresowania szybko znajdz sobie innego faceta!

Przez ta cala sytuację, znalazłam sobie nowe hobby jak leze - pierdze, a potem chowam sie pod kołdre i wacham. Ech..

Why you? Powiedz mu to! Nie wiesz, że cierpienia duchowe bolą bardziej niż ból fizyczny?

Nie powiem mu. Po prostu nie mam jaj Za bardzo zależy mi na nim, żeby wszystko zepsuć. :(

mozesz powiedziec... czasem lepeij załowac ze sie cos zrobilo..niz zyc z przekonaniem ze moglo sie cos zrobic odkochac sie jest trudno a zyc z tym bólem wykrzyknik ma racje

Ech, tak bym chciała żeby mnie dotknął. Nie ma to podtekstu seksualnego. W sumie, to nie musi mnie dotykać. Ważne, że koło mnie jest, że stoi, siedzi.

jakie pstryyk Nie mogę. Wolałabym kontakt urwać, żeby móc zapomnieć niż mu o tym powiedzieć i żeby miał mnie za idiotkę. :(

Kocham Cię. Pokochaj mnie też.

nie sadze zeby cie wzioł za idiotke.. napewno mogl by sie oddalic troche. ale jesli zalezy cI na przyjazni..to jeli nie chcesz zeby to bolała..to odejdz albo zostan i trwaj jako zwykła przyjaciólka ale to juz nie jest takie łatwe

Odejdę. :( Najśmieszniejsze jest to, że on nikogo nie ma i ja też, i tak w sumie sobie rozmawiamy, że fajnie by było kogoś mieć, i ja mu mówię, że też bym chciała z kimś być i on mi. Jakie mam mu znaki wysyłać, żeby się skapnął?

jesli oboje jestescie samotni i cos wyczuwasz, ze on moze tez cos... to powiedz, ale jesli kogos ma lub nie jestes pewna jego uczyc daj sobie spokoj bo zrujnujesz wasza przyjazn

tak albo nie No właśnie niczego nie wyczuwam, a może się z tym maskuje? Tak jak ja. :( A może on coś wyczuwa, bo jakoś od kilku dni prawie się do mnie nie odzywa. Wiem, że mam problemy. Życiowy dylemat:" powiedzieć że kocham czy nie?" ...

skoro jestescie przyjaciólmi to przyjaciele mowia sobie wszystko mozesz wymyslic ze to nie Ty tylko znajoma zakochala sie w swoim znajomym..zobaczysz jaka da odpowiedz

mi sie wydaje ze to zawsze widac... mozna sie maskowac ale bez przesady... tak mowie, ale slyszalam opowiesci ze jednak ludzie sie swietnie maskuja...

musisz sama zadecydowac zycze powodzenia :) dobranoc

Właśnie tak myślałam, że powiem mu, że jestem po uszy w kimś zakocha, a kiedy będzie dociekał, to odpowiem, że nie zna. Ale nie sądzę, żeby mi się to udało, bo mamy wspólnych znajomych. Już sama nie wiem. :(

Dziękuję za rady. :( Prześpię się z tym fantem. Na dziś koniec. Dobranoc. :(

cholera, cały dzisiejszy a w zasadzie wczorajszy dzień męczyła mnie sraczka...cały dzień przesiedziałam na muszli...juz tak dłuzej nie potrafie...smierdzi ode mnie już kupą, nic nie pomogł prysznic

heh, temat moze i stary i nieaktualny, ale wiem co masz na myśli i jak się czujesz. Też mam kogoś takiego. "Przyjaciela" od 1,5 roku. Wszytsko byłoby ok, gdybyśmy ostatnio po jakiejś imprezie nie wylądowali w łóżku... zaczęło się wszytsko psuć, on spędza czas na portalach internetowych i gada ciągle z jakimiś dupami... Boli mnie to, o tamtej nocy nie rozmawiamy... nic się nie dzieje... Ja go kocham, on mnie traktuje jak siostrę ponoć... w sumie dobre ma chyba układy z siostrami skoro zaciągnął mnie do łóżka :/

sam miałem koleżankę z którą spędzałem masę czasu. Bardzo, bardzo mi się podobała i pewnego ślicznego dnia spytała się czy tak bardzo mi się nie podoba, że nie chcę się z nią kochać zaskoczenie niemożliwe sex oszałamiający