Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tracę już nerwy

mój 4 letni syn to szatan

Polecane posty

Gość tracę już nerwy

niedługo mój syn skończy 4 latka, ale jego charakter i zachowanie stają się nie do wytrzymania. mając 3 lata był grzecznym dzieckiem , wiadomo swoję broił ale się słuchał chociażby po 2 powtórzeniu. jest jeszcze 2 synek ma pół roku . ale starszy syn pają go ogromną miłością , chcę się nim opiekować bawić się rozśmieszać i nie oddałby go nikomu, a kiedy ktoś mu mówi czy da im braciszka to by się popłakał. ale do sedna tematu. od jakiś 4 miesięcy jego zachowanie to jest terror. nie słucha się i robi co chce, nawet powtórzenie 10 razy i krzyknięcie 2 razy nie działa na niego, akiedy dostaje karę (do pokoju na fotelik) pomaga na 10min i dalej robi swoje. tłumaczę mu jego zachowanie i to za co kara i wogóle takie gadanie do niego godzinę a on i tak swoje . kiedy mówi się mu zeby coś zostawił zaczyna pyskować i mówić że nie że ia tk to weźmie czy włączy. np. chce syn oglądać bajkę ale już rano oglądał dosyć długo więc teraz mu nie włącze i ze pójdziemy na spacer... zaczyna ryczek isię rzucać że nigdzie nie idzie i on chce bajkę i sobie włączy. nie wiem co nie tak robię. przez 3,5 roku dziecko grzeczne jak na dziecko. a tu takie zachowanie. a może to przez przedszkole. może z jakimś dzieckiem coś mają. już nie wiem. ostatnio już myślałam że moze to przez zazdrość o brata ale kiedy mąż zabrał małego do dziadkó i zostałam sama z starszym robił to samo. nawet ostatnio więcej poświęcam mu czasu , układanie puzzli, rysowanie, gra w piłke ...itd...a już najbardziej to czytanie książek. czułości raczej też nie powinno byc brak , jest przytulanie całusy... a może pozwoliliśmy dzieku na zbyt wiele, syn młoszy się urodził więc nie chcieliśmy by starszy był pokrzywdzony i miał na wiele pozwalane oczywiście w granicach rozsądku. dodam jeszcze ze syn potrafi nieźle kłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tracę już nerwy
żadne kary na niego nie działają. dodam że od miesiąca do przedszkola nie chodzi codziennie , co 2 dzień na 5 godz. muszę zapanować nad jego zachowaniem rano sytuacją on ogląda bajkę jak zwykle ranna pora przed śniadaniem i syn zaczyna biegać po domu i się głośno zachowywać, mówię ze jeżeli nie ogląda bajki to ja wyłączę, zaczyna się histeria z jego strony ze on będzie oglądał i nie mam wyłączać. ok siada czy się kładzie i bajka leci, za chwilę słyszę znowu bieganie i hałasy i tak 3 razy końcu wyłączam całkowicie bajkę bo albo się bawi albo ogląda bajkę... zaczęła się histeria , ryk krzyki nawet śniadania nie chciał jeść bo on chcę bajkę i koniec ja muszę mu włączy bo on chcę i tak trwało z godz. w końcu się uspikoił , przyszedł przeprosić i powiedział że jest głodny i chcę śniadanie.. wcześniej jak histeryzował i mówił ze on jeść nie będzie bo nie ma bajki to wyniosłam jedzenie , nic na siłe a tym bardziej przekupstwem czy szantażem. po śniadaniu poszedł się bawić zajęłam się młodszym i kuchnią( obiad et...) kiedy zrobiłam co chciałam w domu, czas na wyjście do sklepu. i znowu się zaczęło , syn robił problemy z ubieraniem kiedy chciałąm go ubrać , skakał, wykręcał się uciekał, tłumaczyłam mu ze mi się spieszy i że mały plączę bo jest mu za ciepło . ale on jakby nic z tego i się jeszcze szyderczo śmiał. 15 min ubierania , młodszy płaczę bo mu za ciepło ten się wygłupia i się ze mnie śmieje, wkurzyłam się i wyszłam za drzwi. tylko słyszałam płacz i moment syn się ubrał i był na dworze... oczywiście po drodze marudzenie i obraza na mnie. to dopiero była 11.00 a tu do 20.00 jeszcze musiał pokazać swoje. układamy razem puzzle a syn zaczyna je rozrzucać po pokoju, oczywiście mówię ...synuś podnieś to i nie rozrzucaj bo się pogubią i nie będzie czego układać, ale on móei NIE to znowu go proszę że niech mi poda to będę z nim układać.bo tak to nie mam z czego..i z 2 razy powtarzałam a on dalej rozwalał i wkońcu ostatecznie mu mówię że jeżeli chciał abym z nim układało niech nie rozrzuca i pozbiera wiecie co odpowiedział-----jak chcesz sobie układać to sobie przynieś!!!!!!! znowu nerw , migiem wyzbierałam wszystkie puzzle i wyniosłam, lament ze mam mu je przynieść że on będzie zbierał itp. nawet się nie odezwałam ignorowałam jego płacz i szparpanie, nawet nie wiem ile to trwało ale długo, później zdał sobie sprawę co zrobił nie tak i przyszedł przeprosić i powiedział ze nie będzie tak robił i mam się z nim dalej bawić. akurat w tamtym momencie karmiłam młodszego. wytłumaczyłam mu że wcześniej to on nie chiał się już bawić i teraz musi poczekać. teraz śpi i mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILA BOLEESLAWWWW
BOZE DOBRZE ZE JA MAM DRUGA CORKE, CIEBIE NIESTETY DRUGI RAZ TO CZEJKA Z DRUGIM SYNEM.. WSPOLCZUJE. CHLOPAKI TO SZATANY NIESTETY TAK JAK TRAFNIE NAPISALAS. Z MOIM MAM TO SAMO.. POTRAFI WYC POL GODZINY O BYLE CO.. JEST JUZ ZNANY NA CALA KLATKE NIESTETY.. WSPOLCZUJE :( TEZ MIESZKASZ W BLOKU? NIE BYLO SKARG ZE MALY SIE TAK WYDZIERA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to się ciesz że przez prawi
e 4 lata miałaś luz, bo mój jest taki od ZAWSZE:O ma 2 lata i 8 miesięcy jest masakrycznie nieusłuchany, zwariować można z tym powtarzaniem 100 razy i w końcu robieniem czegoś na chama, bo inaczej nie można:O porażka:O nigdy nie myślałam, że będę mieć aż tak charakterne i nieposłuszne dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupinia
Ja mam 2,5 latka i jak chce to potrafi być grzeczny ale czasem jak mu coś odwali to nie mam na niego sił. Dziś np. był strasznie irytujący i marudny, że jak w końcu poszedł spać to odetchnęłam, że w końcu spokój. On non stop jest w biegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
1) wyłącz mu tę bajkę za pierwszym, a nie za trzecim razem; 2) nie gadaj tyle! krótko, zwięźle i na temat; z tego Twojego ględzenia przez godzinę, to synkowi tylko tyle w głowie zostaje, że wzbudził wielkie zainteresowanie mamy ;) to jest malutkie dziecko jeszcze; nie czekaj, aż "zacznie się słuchać", nie daj się terroryzować, tylko rób, co masz zrobić, i tyle;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
nie "na chama", "na siłę" - tylko trzeba być z dzieciakiem stanowczym; nie ma tak, że on w Ciebie rzuca, rozrzuca coś, itd - a Ty go PROSISZ... to jeszcze dziecko, jesteś odpowiedzialna za wychowanie - masz prawo i obowiązek nawet czasem coś KAZAĆ i być stanowcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to się ciesz że przez prawi
wydaje Ci się, że tylko Ty wiesz, że trzeba być stanowczym, konsekwentnym itp.? no proszę Cię... myślisz, że nie jestem stanowcza? mój syn nie robi sobie nic z tego, że proszę, mówię stanowczym głosem, krzyczę... ma to w głębokim poważaniu i co mam zrobić? co jeszcze? ktoś kto nie ma takiego dziecka jak ja - nigdy nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi szkoda i dobrze piszesz Najlepiej nazwać dziecko szatanem i że jest zły,nic z powietrza się nie bierze,są momenty w których my mamy wybór jak reagować,za co chwalić a za co nie i moim zdaniem takie zachowanie jest winą rodziców,nie uwarażając nikogo :) mam koleżankę która ma synka 4 letniego i mówi,że jest okropny,ze woli siedzieć w domu niz z nim gdzies wyjsc,wszystko zwala na ojca dziecka ze to po nim taki jest (on go nie wychowuje i widuje raz na pół roku...) no tak najlepiej zwalić na kogoś,ja po dziecku widzę że w taki sposób zwraca uwagę mamy tylko i wyłącznie zachowuje się tak a nie inaczej. Mój ma 17 miesięcy,ma już bunt dwulatka od 3 miesięcy,było nawet i tak że jak ktoś mu coś zabronił potrafił się tak zezłościć,że zaczął rzucać zabawkami i takie zachowanie w nim narastało,zaczął bić innych ale widać było ,że w przypływie emocji bo wyglądał jakby nie wiedział co następi po takim czynie,tłumaczenie,rozmowa,stanowczość i przestał bić bardzo szybko,jak jest zły złości się a potem przytula się. autorko nic na siłę,tłumaczenie,sama się też nie powinnaś denerwować bo dziecko to czuje,więc postaraj sie na luzaka :P bo młodszy syn będzie naśladował brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno np.odnośnie tej bajki,wyznacz godziny oglądania! Raz wprowadź zasady i nie zmieniaj,to tak samo jak z kładzeniem dziecka spać o np 20,21 czy jakiś posiłek 11 albo o 12,oglądanie bajek,zabawa czy też inne czynności też można tak "ustawić" by były zawsze o tych samych godzinach. Ja np.włączam tv z rana gdy syn się bawi i codziennie tak jest,sam się bawi około 2 godzinek i w miedzyczasie ogląda bajki,potem wyłączam i wybieramy się na zakupy,spacer... czasami sam wyłącza telewizor :) Wydaje mi się,że kiedyś był jakiś moment w którym postawił na swoim i teraz usiłuje cały czas to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×