Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

Jak usypiają Wasze dwulatki?

Polecane posty

Gość mamananana
Moje dziecko ma 1,5 roku i zasypia ze mną, albo z mężem w naszym łóżku i tam też z nami śpi. O łóżeczku nie chce słyszeć!!! Więc męczymy się(ja i mąż), bo niewygodnie nam się śpi w trójkę na jednym łóżku, dziecko nie narzeka. Chcielibyśmy to zmienić, ale jak?! Dziecko na każdą próbę przeniesienia go do łóżeczka reaguje histerycznym płaczem, a jak już zaśnie to na siedząco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wspolczujaca
wspolczuje,ogromnie.Moje spi w lozeczku,nie mamy problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jak miała 1,5 roku to zasypiała ze mną w łóżku a potem ją przekłądałam do łóżeczka, wracała do naszego łóżka około 3 w nocy i do rana spała z nami, w wakacje ja się dowiedziałam o drugiej ciąży, to stwierdziłam że czas to zmienić, i zaczęłam ją uczyć zasypiania w swoim łóżeczku. Było ciężko - bardzo, płakałyśmy razem, ale nie ustąpiłam i udało się :) od września ładnie zasypia we własnym łóżeczku i śpi tam do 6 rano. Potem przychodzi się przytulić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jak miała 2 lata usypiała sama w swoim łóżku. Teraz ma skończone 3 lata i albo mąż albo ja ją kładziemy czytamy bajkę buzi dobranoc i wychodzimy. Nigdy z nami nie spała zawsze u siebie i dlatego nigdy ze spaniem nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam bajkę na dobranoc chwilę z nim posiedze i jak przysypia wychodzę.. czasami ma strajki i leze u niego na lozku razem z nim poki nie zasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko , 2 lata i jeszcze z rodzicami w łóżku ? kurcze a gdzie wasz cas dla siebie , jakakolwiek intymność ?? jak będzie miało 10 lat to też będize z wami spało ?? moja ma 10 m-cy i śpi sama od początku a nasze łóżko to nasza świątynia i dziecko owszem może tu poleżeć , powygłupiać się z nami ale spać idzie do siebie. przeczekaj płacze i samo dziecko załapie, że tam ma spać i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz moje dziecko
spało z nami od urodzenia, bo bardzo często się krztusiło. Nie raz w nocy musiałam jej pomagać wrócić do normalnego oddychania. Ze strachu, że dziecko może się dusić, a ja tego nie zauważę - spała z nami. I był to dobry pomysł, bo od razu mogłam zareagować mając ją u swojego boku. I teraz mamy problem, bo dziecko bardzo przyzwyczaiło się do spania z nami...Niestety jest t o problem, nad którym będzie trzeba popracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama filipka 35
mój dwulatek od zawsze zasypia w łóżeczku sam :) jak był mniejszy do w łóżeczku dostawał na noc mleko i odlatywał najczęściej je pijąc. od mniej więcej 4 miesięcy nie chce pić mleka na noc więc czytamy chwilkę bajeczkę, buzi, buzi, papa, papa i wychodzimy :) ma czasami chwile terroru i próbuje "wziąć" nas na płacz ale konsekwencja robi swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka w tym wieku spala sama w lozeczku. I wszystkim to polecam, bo im dluzej dziecko spi z rodzicami w lozku, tym trudniej je z niego "wygonic". Juz nie mowiac o wygodzie i zyciu intymnym rodzicow :o To ze dziecko placze histerycznie, jak sie je chce przeniesc do lozeczka, to tylko wyraz protestu. Dziecko wami dyryguje, jak mu sie podoba. Trzeba zacisnac zeby i zaczac przyzwyczajac dziecko do samodzielnego spania. Dwulatkowi juz mozna wiele wytlumaczyc - a wiec mowimy, ze wszystkie dzieci spia same w lozeczku. Wymyslamy rytual- np. czytamy bajke, dajemy ulubionego przytulaka, spiewamy piosenke, odmawiamy modlitwe, dajemy buziaka- czy cokolwiek innego, co wam pasuje- i wychodzimy z pokoju. Dziecko bedzie na poczatku lamentowac i brac was na litosc. Zeby dziecko nie puczulo sie odtracone, mozna wejsc po 3 minutach, uspokoic, jeszcze raz wytlumaczyc, ze bedzie samo spalo, i znowu wyjsc. Jesli dziecko dalej placze, to poczekac pod drzwiami 5 minut i znowu wejsc, uspokoic itd. Na samym poczatku byc moze stwierdzicie, ze to nie ma sensu i nigdy sie nie uda. Przez pierwsze 2-3 dni bedziecie walczyc, umeczycie sie razem z dzieckiem, ALE jesli bedziecie konsekwentne i sie nie ugniecie, dziecko szybko zrozumie, ze nie wezmie juz was na litosc placzem i sie pogodzi ze swoim losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×