jak sprawić,żeby mój narzeczony przestał mnie kochać????

musze cos zrobic,zeby sam przestal mnie kochac a to nie bedzie łatwe,bo tak bardzo mnie kocha,tyle razem przeszliśmy i ciągle mi mówi,że jestem tą jedyną :( w dodatku ja też go bardzo kocham,więc trudno jest mi udawać,że jest inaczej,tym bardziej,że on dobrze mnie zna i zorientuję się jak nie będe sobą :O Już czuje,że coś jest nie tak,bo chodze przygnębiona.Poza tym ostatnio czepiam sie go o byle co,jestem uszczypliwa i zachowuje sie jak rozkapryszona gówniara,myslalam,ze to pomoze,ale on jest cierpliwy,spokojny i wyrozumiały i chyba myśli,że to przejściowe,że to przez mój zły nastrój,poza tym ja wiem,ze tak bardzo mnie kocha,że tak łatwo mu nie przejdzie,musiałabym chyba z rok tak źle sie zachowywac ale ja nie mam tyle czasu :( Musze zrobic cos spektakularnego,cos,po czym bedzie czuł do mnie obrzydzenie i nie będzie chciał mnie znać.Myślałam o upozorowaniu zdrady,ale nie jestem tego pewna,bo to także bardzo by go zraniło..choć i tak na pewno mniej niż prawda.Jak nie wymysle czegos innego albo mi nie pomozecie,to chyba tak właśnie zrobię...wiem,że tego by mi nie darował,że to by wystarczyło by mnie znienawidzić.Nie moge tak po prostu z nim zerwać i powiedziec,ze juz go nie kocham - w to mi na pewno nie uwierzy,bedzie chciał znać przyczyne a mi chodzi o to,żeby jej właśnie nie poznał. Cholera,to jest takie trudne :( Tylko mi nie mowcie,ze mam powiedziec prawde,bo tego na pewno nie zrobie,prawda by go zabiła :( A ja musze zniknąć z jego życia raz na zawsze,ale tak by więcej nie chciał mnie szukać.Mam mniej więcej miesiąc...a i tego nie jestem całkowicie pewna.Poradzicie mi coś? Faceci,czego byscie nie wybaczyli ukochanej,ale bylibyscie w stanie dalej zyc i ulozyc sobie zycie z kims innym? Obawiam sie,ze zdrada byłaby zbyt drastyczna..ale naprawde nie mam innego pomysłu...

jak jest mocno zakręcony to nawet zdrade wybaczy:D chyba jedyny sposób to szczerze powiedziec ze nie chcesz z nim być

Kochasz go ale chcesz go zostawic?! troche nie logiczne. z czym masz problem?

jestem poważnie chora i umrę,lekarz dał mi góra pół roku życia,ale coraz gorzej się czuje i coraz trudniej jest mi to ukrywać,ja nie moge mu o tym powiedziec,nie chce,żeby cierpiał po mojej smierci,on snuje ze mną plany na przyszłość,chce mieć ze mną dzieci...jeśli przestanie mnie kochać to z czasem znajdzie sobie kogos na moje miejsce,nie bedzie o mnie myślał jak o tej jedynej,najwaspanialszej,bo w koncu go zranie,zrobie cos takiego,ze strace w jego oczach..a jesli mu powiem,czego nie umiem zrobic,to moze latami za mną tęsknić,nie znaleźć sobie nikogo na moje miejsce albo co gorsza popełni samobójstwo...no nie wiem,w każdym razie boję się jego reakcji,nie wyobrazam sobie mu o tym powiedziec bedzie mi go brakowalo,ale i tak niedlugo nie bede w stanie o tym myslec...albo popełnie samobojstwo,bo i tak wiem,że umrę.Co to da,jeśli powiem?? Przysporze mu ogromnego cierpienia,mysle,ze zdrada juz jest lepsza...jakos pogodze sie ze śmiercią,nie moze mi tylko dac spokoju to,co bedzie dalej z nim Mam w zasadzie tylko jego...myśle,że po zdradzie sie otrząśnie,ale po mojej smierci raczej nie... ale sama juz nie wiem..

jezu jakas ty glupia!!!!!!!!!!!!!:o:o

najlepiej strzel sobie w łeb od razu, dzisiaj:o gdzie rodza sie takie przychlasty????

najlepiej jakbys powiedziala mu cala prawde, zeby mial czas oswoic sie z ta mysla i moc sie z toba pozegnac. on i tak predzej czy pozniej dowie sie, ze klamalas dla jego dobra. mysle, ze moze sobie nie wybaczyc, ze nie mial szansy sie z toba pozegnac

nie musisz mnie obrażać. żałuję,że o tym napisałam :O zapomnijcie.. życze wam,żebyście nie musieli nigdy mieć takich problemów..cieszcie sie zdrowiem i życiem..

a co to za choroba, moze lekarze sie myla i bedziesz zyla

klamac dla jego dobra????? skad wiesz co byloby dla niego najlepsze czy dobre w takiej sytuacji??? glupie piczony:o

zobacz tutaj: http://bit.ly/g6J2Yk : przyda Ci się.. ..

jezeli to jest prawda co piszesz to powinas z nim porozmawiac i mu to powiedziecbo co bys nie zrobila to gdy umrzesz on moze sie domyslic ze np ta zdrada byla po to zeby on zapomnial.chcac zrobic tak jak piszesz sama pokoazujesz ze tak naprawde go nie kochasz bo jak bys kochala to bys nie chciala go zranic!! nie wierze ze jestes taka egoistka i myslisz tylko o sobie!!!. poprostu powoedz mu prawde on MA PRAWO WIEDZIEC! moze sa rzeczy czy miejsca ktore on chce zrobic lub zwiedzic tylko z toba? i mysli ze macie na to cale zycie?? jesli mu powioesz prawde na pewno bedzie mu łatwiej sie z tym pogodzic niz jezeli go zostawisz! bo razem przez to przejdziecie i mozecie prze3z ten okres zrobic rzeczy ktore zawsze chcieliscie zeby mu zostaly wspomnienia . na pewno mu nie bedzie łatwo patrzec na kogos kogo kocha i wiedzac ze juz niedlugo nie bedzie cie przy nim. ale lepiej bedzie dla niego i dla cibie jak te ostatnie chwile spedzicie razem!! jezeli naprawde go kochasz to mu powiedz. a co do choroby to moze jeszcze nie jest tak zle zeby sie nie dalo wyleczyc lekarze tez sie myla

chociaz jedna madrzejsza sie znalazla

jestes egoistyczna suka nie informujac go a pamietaj jesli go zdradzisz to moze to skie skonczyc samobojstwem jego

0/10

ona juz wam nie odpisze

ja peirdolę: 0/10 jak można odpisywać na tak głupie i słabe prowo :o