Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Histriya

Czy moj facet wlasnie mnie rzucil czy naprawde potrzebuje czasu dla siebie?

Polecane posty

Gość Histriya

Spotykam sie z pewnym facetem 4 miesiace, znamy sie 5 miesiecy. Oboje mamy po 30 lat. Zalezy mi na nim. To inteligentny, oczytany, wyksztalcony facet. Bardzo opanowany i rozwazny, nie powiedzialabym ze powazny, bo zartowac umie i lubi. Ma jedno wielkie zainteresowanie - polityke. Doceniam to i kibicuje mu w malej karierze jaka usiluje zrobic. Jest innej narodowosci - mieszkam na emigracji. Ostatnio mial maly wypadek i drobny zabieg operacyjny pod narkoza. Mieszkamy daleko od siebie i widujemy sie tylko raz, dwa razy w tygodniu. Ja pracuje po 10 godzin, w tym weekendy - wolne mam dzien, czasem dwa dni w tygodniu. Jasne bylo, ze nie bede mogla sie nim zajac po zabiegu. Dzien przed zabiegiem oznajmil mi, ze zaopiekuje sie nim jego kolezanka, z ktora przyjazni sie od 15 lat (jest to najlepsza kolezanka jego bylej dziewczyny). Fakt przyjelam spokojnie, dzwonilam tak czesto na ile pozwalala mi praca, pisalam smsy i maile (prace mam przy komputerze) jak sie czuje i czy wszsytko jest oki. Po kilku dniach w pracy mialam naprawde fatalny dzien i napisalam do niego maila z prosba o pare milych slow aby przetrwac dzien. Dostalam odpowiedz ze go wszystko boli. Zirytowalam sie troche, ale odpisalam ze mi przykro i jak bylo u lekarza i czy wszsytko dobrze sie goi. Nie dostalam zadnej odpowiedzi przez kilka godzin, podczas ktorych wiedzialam ze jest z owa kolezanka. Ponioslo mnie i napisalam do niego poznym wieczorem emaila z zapytaniem czy to tak trudno jest odpisac na wiadomosc? Ze mialam zly dzien a jemu ciezko bylo napisac przynajmniej "przykro mi pogadamy wieczorem przez telefon". Zapytalam sie dlaczego mi wczesniej nie powiedzial mi o tej dziewczynie, ze wiedzialam o innych jego kolegach a o niej nie slyszalam ani slowa. Ze nie wiem co o tym myslec i jest mi przykro. Mam wrazenie ze on mysli tylko o sobie. Ze rozumiem, iz przeszedl operacje (drobny zabieg na kolanie) i zle sie czuje ale to chyba nie takie trudne odpisac na jednego sms. Przez caly nastepny dzien nie dostalam zadnej odpowiedzi. Dopiero ranem na drugi dzien dostalam maila, w ktorym przeczytalam iz on nie chce rozmawiac o moim ataku na niego, na razie nie chce tez mnie widziec. Uwaza, ze powinnismy zrobic sobie rpzerwe i abym odezwala sie do niego jesli chce po 6 maja (5 maja w jego okregu wyborczym sa wybory samorzadowe w ktorych on startuje). Nie wiem co o tym myslec? Rozumiem ze moglby byc zly na mnie, ze on tutaj cierpi i nie moze za bardzo chodzic po operacji, wszystko go boli ale obrazic sie az do tego stopnia? Nie wiem co o tym wszystkim myslec. Teraz zaczynam miec watpliwosci czy mu w ogole zalezy. Nie mowie tutaj o deklaracjach w stylu - slub, dom, dzieci... Czy w jego oczach my w ogole bylismy para? On mowil ze tak, ale po takim potraktowaniu mego emaila to ja juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna z tomyśla
A w łóżku jaki był ?? Miał fantazję ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Histriya=> po przeczaniu Twojego postu mam wrazenie, ze Twoj facet jest raczej typem karierowicza. Ja rozumiem, ze operacja jest operacja a wybory sa wyborami, ale Ty tez jestes czlowiekiem, tez mam uczucia i prawo do zlego dnia. W sumie sama nie wiem, nie znam oczywiscie calej sytauacjii, ale cos mi sie wydaje, ze raczej On Cie stawia raczej na drugiej pozycjii. A dlaczego mam takie przeczucie? Kilka lat temu tez spotykalam sie z egocentrykiem. 2 lata. Oboje bylismy na tym samym roku studiow i oboje w podobnym momencie mielismy obrone. NAsz zwiazek, juz w sumie pod koniec, opieral sie tylko na JEGO pracy dyplomowej, na JEGO obronie. A ja? Biegalam, latalam, zalatwialam mu materialy. Bylam na jego obronie. Kiedy ja mialam obrone, nawet nie raczyl przyjsc. To bylo doslownie jakbym w policzek dostala. W sumie to przelalo szale goryczy. Rozstalismy sie. Po jakims czasie, kiedy nabralam dystansu, zdalam sobie sprawe, ze wlasciwie caly nasz zwiazek opieral sie wokol jego osoby. JA, moje uczucia, byly niewazne. Bo to On byl chory, bo to ON mial zly dzien, bo to ON mial egzamin, bo to JEGO samochod sie popsul. A ja? Bylam ghdzies na koncu listy Jego priorytetow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Histriya
Odezwac sie do niego za pare dni? Czy naprawde go zostawic w spokoju do tego 6 maja? Tylko czy po tym 6 maja bedzie co "ratowac"? Nie widziec sie przez trzy tygodnie, nie pisac emaili do siebie i nie dzwonic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odzywaj sie i po
6 maja. co Ty masz sie odzywac wtedy kiedy on Ci na to pozwoli? wczesniej nie, bo jest zajety? wez daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jennifer Bonnell
Bądźmy szczerzy - dla facetów przerwa ma dwa znaczenia: a) poobracam inną i wrócę; b) a może się domyśli, że to zmierza ku zerwaniu i zrobi to za mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wierzycie w szczerą przyjaźń między kobietą a mężczyzną? Czy Jego reakcja nie była przesadzona? Układało się im dobrze, wydawać by się mogło, że byli szczęśliwi. więc tym bardziej - skąd taka reakcja? Jeszcze jakieś opinie? Co powinna zrobić w tej sytuacji Autorka? Bo ja osobiście bym napisała w święta życzenia i dodała, że tęsknię. Ale po przeczytaniu komentarzy zastanawiam się nad tym czy w sumie warto byłoby tak robić, skoro On ma to ratowanie głęboko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfffffffffffff
olej go. przejawia brak szacunku do ciebie. odstawia cię na boczny plan. nie chce kontaktu z tobą. niejasna sytuacja jest z tą kolezanką. ma kiepskie priorytety, widac ze w ogole nie jestes dla niego wazna. nie szanuje twoich potrzeb, ani twojego czasu.skazuje na brak kontaktu do maja. nie teskni. nie boi się, ze cię straci, a przeciez po tych słowach na pewno ma prawo liczyc się z tym, ze odejdziesz. wydaje mi sie, ze dla niego znaczysz bardzo mało i ze szkoda tracic swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Histriya
Nie wiem wlasnie ja powinnam wlasciwie zareagowac - napisac mu cos? Ze sam wlasnie piszac do mnie takiego a nie innego emaila nie zachowuje sie wlasciwie? Czy w ogole nie zawracac sobie nim glowy... Przedstawiciel plci meskiej powiedzial mi, jak mu opisalam zaistniala sytuacje, ze ja nie powinnam byla jeczec mu tuz po operacji, a pogadac z nim za tydzien jak juz calkowicie wydobrzeje oraz ze koles popelnil blad obrazajac sie az tak mocno. Dodal, ze jesli mi naprawde zalezy na tym facecie, to powinnam sama napisac cos za pare dni - aby dac mu znac ze mi zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jakiego powodu ten facet sie
obrazil? a moze bardziej zaprzyjaznil sie z ta swoja kolezanka swojej eks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Histriya
Wiem, ze on przesadzil do mnie piszac takiego maila, nie zasluzylam sobie na to... Ale zalezy mi na nim i po prostu sama nie wiem czy wlaczyc o cos o co on chyba nie bardzo chce walczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to się porobiło panie
Widziałaś kiedyś, żeby pułapka latała za myszą? Ja bym sobie odpuściła, po co mi taki "wywalczony" facet? Ja chcę faceta, który mnie wielbi (i takiego mam), a nie takiego, o którego uwagę i czas trzeba żebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet najwidoczniej ma Cię gdzieś:O Olałabym go, zresztą co to za "związek" przez emaila?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjadskehlrh
Góra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się broń Boże nie odzywaj po 6stym maja !!! w ogole sie nie odzywaj , on Cie traktuje jak kolo zapasowe , moze nawet leci na 2 fronty i w tym czasie bedzie bzykał swoja dobra "kolezanke"...nie daj sie !! zapomnij !!poboli poboli i przestanie ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regytrwhytre
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×