30 letni, wykształcony, niebrzydki i znów sam :(

wiesz, ja w ogóle jestem okropną jednostką, wręcz aspołeczną, jestem gburowaty i strasznie dużo marudzę :P

oooooo, to w końcu jakieś normalne cechy, a nie tylko bcie kobieciarzem uwielbiającym słuchać westchnień na swój temat i mającym kosmetyczkę wielkości walizki :P Szczególnie ta aspołeczność brzmi intrygująco, bo tamte to takie standardowe cechy :)

a na marudznie jest metoda - wałek i 30 minut spokoju :P albo bardziej czasochłonna, ale niezwykle pedagogiczna - odkurzacz w łapki i zasuwać do sprzątania - jak się maruda zmęczy to ucichnie, a mieszkanie zyska na czystości :)

zazdrościsz mi tej walizeczki, co? :P no widzisz, jednak nie jestem taki standardowy jak Ci się wydawało ;)

tu mnie nie dostaniesz, bo ja lubię mieć porządek i dla mnie to nie problem posprzątać, czyli np. chwycić i odkurzyć :P nie potrzebuję specjalnego zaproszenia :P

yhm, fajna walizeczka nie jest zła :) a z porządkiem, cóż - 1:0 dla Ciebie :) ( przynajmniej masz się z czego cieszyć, skoro nie jesteś mnie w stanie dogonić, bo jestem od Ciebie zwinniejsza :D)

Dobrze Promyczku, muszę uciekać niestety :) liczę na dalszy ciąg dyskusji w najbliższym czasie i mam nadzieję, że jutro będziesz miała lepszy humorek. dobrej nocki papa

dobranoc, spokojnej nocy :)

Dzień dobry :) ravija mam nadzieję, że jesteś i się odezwiesz :) no ładnie, promyczek wychynął zza chmurki dopiero jak sobie poszłam - nieładnie promyczku, nieładnie :)

Dzień dobry :) Troszkę późno ale jestem Wczoraj tutaj odbyła się burzliwa dyskusja pomiędzy P. a V. Jak ja lubię ten cięty język Promyczka ;) Vendome- maruda? aspołeczny? uuuuuu chyba że maruda bo: "ach kochanie, wymasuję ci stópki, nie każ się prosić....a później zrobię ci cudowny masaż, no prosze cię, proszę! Jeszcze ugotuję, posprzątam, wyprasuję za ciebie, zgódź się, no zgódź się aniołku mój ty słooodki, bo strzelę focha! " a aspołeczny- " Skarbie, spędźmy ten weekend w łóżku, nie mam zamiaru oglądać nikogo innego, tylko ciebie" Jak tak to mi się podoba Green, jak Ci leci? u mnie w porządku, miałam dziwny sen i własnie próbuje go rozwikłać razem z sennikiem ;) Za jakąś godzinkę się odezwę, wtedy zapraszam na kawę :) \_/b

No i pustka :( ,',',' kawka...stygnie \_/b

hehehehe, no kto wie co tam w Jacku siedzi, ale kto wie co siedzi w Promyczku :) Kawka - o tak poproszę, dziś mi się bardzo przyda, mam totalnie dużo roboty, więc też tylko się pojawiam co jakis czas czy jesteś. Ale może trafiłam, więc akurat mały brejk się przyda.

jestem jestem nic nie stygnie ;)

To całe szczeście ;) trafiłaś, jestem

Kurcze jak u mnie dzisiaj wieje, pada deszcz, czasem deszcz ze sniegiem... Całą zimę byłam zdrowa, ale by było, gdybym w maju się rozchorowała :o

o matko taka pogoda? to ja juz na te 11 za oknem zlego slowa nie powiem. Zresztą jak dla mnie wiosna to nie musi byc upal bo kiedy trencze będę nosic :)

Ani mi się waż złe słowo powiedziec :( Ja nie cierpię tego typu pogody, deszcz plus wiatr. Jak kawusia, smakuje? :)

kawusia cud malina :) a i ładna godzina heheheheh

rozszyfrowalas swoj sen?

Czy ty czujesz, że rymujesz ;) Co do mojego snu, sama nie wiem, mnie często na sny składają się wydarzenia z kilku ostatnich dni. Ale wynika z tego, że wyda sie jakas moja tajemnica ;) a reszta jakoś do nieczego mi nie pasuje. Z czystej ciekawości chciałam zajrzec do sennika, moja koleżana za to święcie wierzy w sny i uznaje, że maja one moc sprawczą w zyciu ;)

tak tak wierszyk był celowy. Ja tak mam, nieraz z kolega na gg piszemy sobie rymem caly czas jak mamy wene :) Ja w sny nie wierzę, bo u mnie to własnie jakies takie układanki podswiadomosci, często emocje. A, źle piszę, nie wierzę w swoje, ale mojej mamie jak się śni to kuźwa się sprawdza. Więc wierze, ale ja nie miewam proroczych. :)

Hmm...mnie sny się nie sprawdzają, ale kiedy siostrzency byli mali to sniło mi się czasem, że wybiegaja gdzies na ulicę, ja budziłam się, wstawałam z łóżka..czasem uświadamiałam sobie, że to tylko sen, a zdarzało się, że wyglądałam przez okno, aby sprawdzić, czy faktycznie żaden maluch gdzies nie biega. Może po prostu za bardzo sie przejmowałam i to wszystko wychodziło w nocy.

no tak, bo Ty taki wrażliwy robaczek jesteś, to potem Ci sie w nocy w główce układało i zanim się ułożyło to się w jakiś koszmar zmieniło. Mi się często śnią rzeczy które mnie akurat bardzo zajmują, jestem nimi zafascynowana, denerwuje się. A np jak jestem zmęczona to mi się śni, że próbuje biec, ale nie mogę. To zresztą taki standard senny przy zmęczeniu :)

Ten sen, kiedy sie ucieka, a praktycznie stoi w miejscu jest fatalny :o Czasem mnie dręczy ;) A i mam tak, że dokładnie te same sny powtarzaja mi się 2 lub 3 razy. Ale podobno to dobrze, że snimy, bo mój eks powiedział, że nie śnią osoby z zaburzeniami psychicznymi.

hahahaha brawo dla wiedzy eksa - śnimy wszyscy tylko nie musimy tego pamiętać. Te osoby które "nie śnią", a zostało to stwierdzone badaniem mózgu podczas snu, to mają problem tego typu, że nie zapadają w głęboką fazę snu i przez to mózg nie odpoczywa. to powoduje problemy ze zdrowiem, ale nie oznacza że mają problem psychiczny :)

To wszystko tłumaczy :D a myślał, że taki mądry jest :P Ja na szczescie nie mam problemów ze snem:)

Póki co zmykam :) musze sobie herbatke gorrrrącą zrobić, bo przemarzłam dzisiaj rano troche :o

Ja to chyba aż za bardzo lubię spać :) Dzisiaj trzy drzemki mnie do pionu stawiały i nie bardzo im szło :) A potem jeszcze dochodzi mój powolny rozruch, bo ja nie umiem się tak zerwać i wylecieć. Celebruje sobie ranki - śniadanko, kawka, prysznic, wszystko w miarę sprawnie, ale spokojnie, bez nagłych zrywów. Jak się czasem zerwę tak na szybko to potem cały dzień jestem nieprzytomna :)

Green nie dostałas wiadomości na poczte od jakiegoś "aliyah"? czy to kurde spam?

nie - u mnie nic takiego nie ma. ale swoją drogą to spamu wchodzi mnóstwo na te skrzynki :)