30 letni, wykształcony, niebrzydki i znów sam :(

la la la, co mówisz? :P

cwaniak :P mogłam się tego spodziewać :P

la la la ładna dzisiaj pogoda, w zeszłym roku o tej porze padał deszcz :P

la la la :P to może coś o tej złej stronie mocy napiszesz? :P to jakie masz wady, co? :P

no nie, co to ma być? przesłuchanie? :) o wadach też mówię, przy bliższym poznaniu :P

a phi :P

no co? :)

cześć :)

cześć promyczku :)

witaj Promyczku:)

ja dzisiaj tylko na chwilke, bo padam ze zmeczenia :p przydałby mi się osobisty masazysta :P

ja potrafię :) to jest moja mocna strona :P

Ja jutro umawiam się na masaż :D

v- nie mam dzisiaj siły na zabawe słowami, wiec nie podpuszczaj mnie, bo zaraz napiszę krótko - jak potrafisz masować, to wpadaj i to szybko do mnie :P

ravija, Tobie jak najbardziej mogę przepowiedzieć przyszłość :) wolisz tu, przy świadkach czy gdzieś na osobności? :P czy Ty ravija w sprawie tego masażu to też do mnie? :D

pewnie, że potrafię Promyczku:) a nie uciekniesz? :P

Przykro mi Jack...inne ręce :P

V - nie licz na moja ucieczkę, nie tym razem :( Jestem padnieta, wykończona i co tylko może być, nie mam nawet siły zrobic sobie herbaty

o rety, a co się stało? gdzieś była? bicyclem jechałaś?

Gorzej :( cały dzien na nogach. A później wpadłam na pomysł odwiedzenia kortu tenisowego - poszłam tam pieszo, wróciłam przed chwilą (tez pieszo) a grałam 2,5 godz :( Chyba troszke przesadziłam jak na pierwszy raz po zimie, ale jak byłam w ruchu to wszystko było ok, miałam jeszcze siłę na dwa takie mecze - dopiero jak usiadłam to zaczęły sie kłopoty. A teraz jestem totalnie padniete, bolą mnie stopy, bo okazało sie, że je sobie masakrycznie obtarłam i w ogole umieram (chociaz jestem pozytywnie wykonczona :P) Tak więc nie dyskutuj, tylko bierz produkty do masażu i przyjeżdżaj ratować :(

nie wiedziałem, ze grywasz w tenisa :) przyjechać bym przyjechał ale nie wiem gdzie? :P

Bardzo lubię :) Gram rekreacyjnie, ale sprawia mi to wiele radości. Ogólnie lubię zajęcia integrujące z własnym ciałem. Rower, kajak, basen i kilka innych. Jak to nie wiesz, gdzie przyjechać - no tam, gdzie mieszkam :P

ja też gram, tyle że jestem początkujący :) lepie idzie mi w badmintona, bo trenuję :)

jejku promyczek zaszalałaś :) ja ostatnio po godzinie wymiękłam, ale nie grałam prawie rok... ale poprawię kondycję :P w sobotę podejście drugie :)

Ja w podstawówce grałam w ping-ponga :D i jeździłam na zawody, doszłam gdzieś do ogólnopolskich, oczywiście odpadłam szybko ale wiecie....

W badmintona wieki nie grałam :p Ostatnio jeszcze w dzieciństwie - fajnie było :) Ja grywam juz jakis czas, ale jak pisałam, raczej rekreacyjnie :) A jak nie mam akurat z kim, to gram w squasha. A wiesz, że to uzależnia?:) Jeszcze troche poćwiczysz i będziesz tylko kombinował jak się wyrwac na szybki meczyk :P (tylko moje stopy nie lubią grać :( - obcierają się:(; chociaż one obcierają się zawsze, nawet jak chodzę w klapkach - taka moja pięta achillesowa :()

...a już chciałem napisać, że Morfeusz siłą przeciągnął Aniulkę na swoją stronę :)

hihi w badmin. grałam jakoś rok temu, była 3 w nocy, byłam hm.. no nie do końca trzeźwa :P było ciemno i za bardzo nie widziałam lotki ale co tam :D zabawa była super, zwłaszcza, że grało nas z 10 osób :D a w squasha jeszcze nigdy :) muszę spróbować koniecznie :) i nie V:P morfeusza odganiam jak na razie

Aniulka też w tenisa? koniec świata :) ping pong też próbowałem ale jakoś mnie nie wkręcił na dłużej :)

a w ping pong'a grałam na studiach :D przez pół roku :P miałam dość :D