Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna komputera

Chodzę z... komputerem

Polecane posty

Gość Dziewczyna komputera

Mam 20 lat, od studniówki chodzę z chłopakiem, który obecnie studiuje na Politechnice Wrocławskiej Informatykę. Pomijając żarty o informatykach pomóżcie mi! Facet jest cudowny! Inteligentny, potrafi mnie rozśmieszyć, wie po prostu wszystko! Zna angielski, niemiecki, włoski, teraz chce hiszpański: do tego jeszcze od cholery tych swoich C+'ów i javów! Potrafi mi poprawić humor, jakiś wierszyk napisze, animację komputerową zrobi, kwiaty (w moje urodziny ułożył z kwiatów WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO na moim trawniku :p do dziś nie wiem jak psa uspokoił ??). Dodam, że nie jest typowym nerdem: uprawia sporty, pływa i zdrowo się odżywia (chyba zdrowiej ode mnie). Nie jest jakimś macho, czy Deppem, ale mi się wystarcza! Ale tu kończą się jego zalety: jest jak komputer- wie wszystko i nie ma emocji! W towarzystwie denerwuje mnie bo poprawia ludzi, mówiłam mu by tego nie robił, ale to jakby silniejsze od niego. Ponadto nie znosi głupoty a co za tym idzie: niektórych moich koleżanek- okej sama wiem, że nie grzeszą inteligencją, ale je lubię, on zaś jest dla nich często niemiły, zwłaszcza jak palną jakąś głupotę. Ja kocham taniec, byłam kapitanką cheerleaderek w liceum, mistrzynią szkoły ble ble ble... nie chwalę się, ale kocham taniec, muzykę a on NIE! Nie potrafi tańczyć, stara się, zapisał się dla mnie na kurs po kryjomu, ale nic to nie dało: jak można nie słyszeć rytmu?! Nie lubi dyskotek, ale udaje mi się go czasem namówić, jak już tam jesteśmy, to widzę jak inne pary szaleją na parkiecie, przykro mi się robi, ale chyba nie tak jak jemu... Prowadzę go, ale to nie to samo... on ma drewniane nogi! Mimo wszytko go kocham, i wiem, że on też, ale boję się co będzie dalej, bo została najgorsza z jego cech: nie potrafi okazywać uczuć... żadnej empatii, współczucia: na początku roku straciłam babcię, byłam z nią zżyta, więc próbował mnie pocieszyć ,ale... jakby nie potrafił: mam wrażenie, że emocjonalnie jest jak dziecko. Nie potrafi współczuć, nie da się tego opisać, ale on jest inny... Kocham go, zrobiłby dla mnie wszystko, ale boję się, że jakby miało być coś więcej, może dzieci kiedyś... Jest młoda, ale naprawdę mi na nim zależy... sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chwalisz sie, ze masz
znaczy co, twoj zarzut pod jego adresem jest taki, ze nie lubi twoich kretynskich kolezaneczek, przy ktorych pewnie czujesz sie madra, nie interesuje sie tym co ty (ty nie musisz sie interesowac tym co on) i jest bez uczuc (ukalda ci jakies peirdoly z kwiatow przed domem w twoje urodziny)? a ty laskawie stwierdzasz, ze tobie wystarcza? :classic_cool: ja pierdole co za kretynka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfopsf
facet do rany przyłóż, o ile bez uczuć nie oznacza, że jest psychopatą. to dwie różne sprawy nie mówić o uczuciach, a nie czuć uczuć( brak lęku, brak empatii).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna komputera
OK, mogę się nim pochwalić, ale... pamiętacie 10 kwietnia 2010? Cała informacja nie wywoałała na nim ŻADNEGO wrazenia (jest w 100% apolityczny) ale po potwierdzeniu z takim... uśmiechem wręcz odwrócił się do mnie i zapytał: "Wow! a co by było jakby tam i marszałkowie byli?" i zaczął szukać w necie O-O Aż się go bałam! Mówisz: o ile niej est psychopatą, ale ja nie mogę oglądać filmów jak Milczenie Owiec, czy Piła, on (choć nie przepada za nimi, bo są nudne) to może je oglądać bez zmrużenia okiem: żadnej reakcji, chyba, że uśmiech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Uciekaj od niego, i to jak najszybciej! Po Twoich opisach wyraźnie widać, że to nie jest po prostu osoba chłodna uczuciowo (czyli jedynie nie potrafiąca mówić o uczucich), ale psychopata. To nic, że robi dla Ciebie to czy tamto - oni zrobią wszystko, oby tylko zdobyć kobietę, są właśnie największymi i najskuteczniejszymi zdobywcami. Powrą się nawet na to, co normalnemu chłopakowi nawet nie przyszłoby do głowy, albo z czym szybko dałby sobie spokój (zgodzi się albo nie będę robił z siebie kretyna). Mój eks zachowywał się bardzo podobnie do Twojego, ale gdy tylko upewnił się, że mnie zdobył, powoli zaczął pokazywać swoje prawdziwe oblicze i to, co z niego wyszło, było nie tylko przerażajace, ale też szokujące - bo długo i tak perfekcyjnie grał kogoś zupełnie innego. Rzuciłam go, a on się jeszcze długo na mnie mścił, nie czuł za nic wyrzutów sumienia, za nic mnie nie przeprosił, choć wyrządził mi niamało krzywdy i za nic nie przyznawał się do żadnego błędu. Od tego czasu minęło już kilka lat, a on wciąż...jakby nigdy nic pisze do mnie, choć ja mu jasno pokazuję, że go olewam. Ale to nie jest w stanie jego zniechęcić. I poczytaj to: http://www.empik.com/psychopaci-sa-wsrod-nas-hare-robert-d,2478541,ksiazka-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poryczalam ssssie
on poprostu tak się wychował ale niewiem czy to facet na cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Doskonale Cię rozumiem, sama ciężko przeżyłam tą rzekomą metamorfozę mojego eks (bo tak naprawdę wcale nie był inny, tylko dobrze grał innego). Czym mogę Cię pocieszyć? Że choć niełatwo było mi o nim zapomnieć, to skuteczną metodą było przypomninanie sobie tego wszystkiego, co mi zrobił ia jak mnie potraktował. W końcu nie tylko pomogło, ale jeszcze dziś gdy do mnie pisze, to nie robi to na mnie żadnego wrażenia, a do tego bardzo się cieszę, że nie jestem z takim palantem. Nieważne są przyczyny, dla których oni się tacy stali, czy są charakteropatami, czy socjopatami. Nie możba ich usprawideliwiać, bo to się obróci tylko przeciwko nam. Im szybciej do Ciebie dotrze, jakim on jest człwiekiem i co się może niebawem stać, tym lepiej. Widzisz, ten mój nawet odczepić się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
I zapamiętaj jedno: nigdy nie traktuj psychopaty jak mężczyzny na cąłe życie, tylko jak kogoś, dla kogo nie jest ważne Twoje życie. Uciekaj tak szybko, jak tylko się da, bo potem będzie coraz trudniej, a może nawet dojść z jego strony terror lub przemoc! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna komputera
On nie jest zły... Po prostu myśli logicznie, zbyt logicznie. A nigdy, przenigdy nie był dla mnie zły: nie podniósł ręki, nie krzyknął nawet w kłótni! raz, zerwałam z nim na jakieś 2 tygodnie (to był bardziej foch), pokłóciliśmy się o coś, znaczy: ja krzyczałam i wkurzałam się jeszcze bardziej, że on SPOKOJNIE bez podniesionego głosu próbuje mi wytłumaczyć, że się mylę (jak zawsze miał kurwa rację!). Dodam, że on mi całkowicie ufa: nigdy mnie nie okłamał (przynajmniej nie stwierdziłam) dał mi hasła do swoich kont: prosił tylko bym nie zapisywała nigdzie ale pamiętała, odpowie mi na każde pytanie: wiem nawet jakie porno lubi (lezdom :p)!! Wiem, że kiedy z nim "zerwałam" zaraz się rozeszło i tak z 8 znajomych próbowało mnie pocieszyć. Dowiedziałam się, np patrząc w jego maile, czy w archiwum gg (nie szukałam, nic takiego! z ciekawości co robił), a nawet sama zapytałam: do niego pisało chyba z 15 osób... nasz wspólny znajomy chciał przylecieć z Paryża, gdzie studiuje!! Nie powiecie mi, że psychopata może mieć tylu przyjaciół? Przepraszam, że tak się rozpisuję, ale pomaga mi to myśleć. Mam teraz prawie tydzień, bo na PWR zajęcia są do czwartku (on nic nie opuści, bez powodu), a ja już wróciłam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakbardzoBYMchciał
tia... tak źle i tak źle jak facet jest zbyt kochliwy, czesto mowi, ze kocha itp to kazda odrazu ucieka (dlaczego!?!?! ja bym byl w niebie jakby mi kobieta mowila to czesto) z kolei ta robi problem, ze jest bez uczuc (ciekawe...a napis z kwiatow? malo facetow by takie cos zrobilo) a to ze masz puste i glupie kolezanki (zadna nowosc... nie ma nic gorszego jak koleżanki swojej dziewczyny) to chyba nie jest jego wina.. gosc jest madry i inteligentny i chciałby obracac sie w choc troche zblizonym do siebie poziomie a nie z jakimis pustymi kretynkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devclaz
Wyłącz go i włącz ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssssssss
o matko właśnie się dowiedziałem że jestem psychopatą bo nie sram w gacie oglądając piłę i milczenie owiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Mój eks do czasu naszego rozstania się też zachowywał się niby bez zarzutu. A po tym okazał się człowiekiem całkiem innym od tego, którego znałam. Były mąż przyjaciółki, który po ślubie zaczął ją katować, przed ślubem też był idealnym facetem, który miał wielu przyjaciół, bo był bardzo towarzyski. Ja też bardzo go lubiłam i wydawał się być bardzo ciepłym człowiekiem, po uszy w niej zakochanym. Niebawem po tym, jak wzięli ślub, zaczął bić ją, potem dziecko, zdradzać, dostał paranoi (robił jej awanturę o to, że jakiś obcy facet na ulicy spojrzał się na nią choć na ułamek sekundy), a wkrótce usiłował zrobić z niej wariatkę (gdy zaczęła ujawniać, co się dzieje w domu, co on robi jej i dziecku) i zaczął manipulować znajomymi i jej rodziną. Od rozwodu nie dał ani grosza na dziecko, choć sąd przyznał alimenty. Jak widzisz, to, że ktoś jest idealny, to może być jedynie poza. Psychopaci potrafią być bardzo cierpliwi w graniu kogoś, kim nie są, jeśli z jakiegoś powodu stwierdzą, że zwiazek z daną kobietą im się opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
sssssssssssssssssss o matko właśnie się dowiedziałem że jestem psychopatą bo nie sram w gacie oglądając piłę i milczenie owiec To nie o sam film chodzi, ale o całe zachowanie. Każdy film oglądany po raz któryś z rzędu może przestać już robić wrażenie na człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Acha, i mój eks też nigdy nie podniósł na mnie ręki ani nie podniósł głosu, i zawsze mówił do mnie tak, jakbybył bardzo zakochany. Jednak potem okazało się dośc jasno, że wcale mnie nie szanował, że był ze mną, bo miał w tym interes, a wkrotce wyszło na jaw, że nawet ma w dupie swoją matke i siostrę, które wcześniej, podczas trwania naszego związku, tak wychwalał i wciąż się o nich ciepło wyrażał, w kółko mi o nich opowiadając. Po prostu chciał, abym uwierzyła, że jest taki wspaniały i dobry dla kobiet, że ma do nich olbrzymi szacunek, a prawda była taka, że był męski szowinistą, a matki i siostry nie znosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna komputera
Dziękuję wam za rady, nie wierzę, że Tomuś mógłby mi coś takiego zrobić. Może jestem zaślepiona... ale dziękuję za odpowiedzi, muszę pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Dziewczyna komputera Dziękuję wam za rady, nie wierzę, że Tomuś mógłby mi coś takiego zrobić. Może jestem zaślepiona... ale dziękuję za odpowiedzi, muszę pomyśleć... Na tym to polega, że oni potrafią grać tak dobrze, że człowiek doznaje szoku, odkrywając prawdę. Ale szczęściem jest to odkryć i pozbyć się ze swojego życia takiego wykorzystywacza. Mój eks robi karierę, wskakując po plecach innych. I nie ma przy tym ani żadnych wyrzutow sumienia, ani wdzięczności. Najlepszym wskaźnikiem tego, co to za człowiek, jest to, że nie znosi go nawet jego własna córka i unika go jak ognia (szkoda tylko, że ja dowiedziałam się o tym ostatnia, bo on sam przedstawiał siebie jako wzorowego ojca i mówił, jakie to ma niby dobre stosunki z własnym dzieckiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Naprawdę rzeczytaj tę książkę, dowiesz się wielu rzeczy, które teraz wydają Ci się dziwne, ale nie powodują u Ciebie jeszcze niestety włączenia się światła ostrzegawczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do góry, do góry
jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiuję_psychologię
Moja droga! wg mnie nie powinnaś go pod zadnym pozorem od rezu skreslać! studiuje psychologie, mialam juz pewne praktyki i przyglądałam się wielu przypadkom: przyznaję wiele wskazuje na osobowość dysocjacyjną, ale powinnaś namówić go na wizytę u psychologa. Powiedz mi czy kiedykolwiek Ci groził? zdarzało mu się kłamać dla własnych celów? Czy on odczuwa lęk? boi się kogoś? jak jego stosunki z rodzicami? jak zachowywał się gdy zerwaliscie ze sobą? czy uczy się wszystkeigo czy tylko niektórych rzeczy? czy jest ambitny? jaki ma stosunek do innych, obctch ludzi? do zwierząt? jak wygląda wasze życie erotyczne? jesteś anonimowa, więc możesz powiedzieć, bo interesuje mnie to o "lezdom": czy namawiał Cię kiedyś na taką sesję? wiem że głupio brzmię, ale intrygują mnie takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiuję_psychologię
dodam: to może być wyjątkowy człowiek, nie skreslaj go, bo tak radzą Ci na byle forum (bez urazy, naprawdę: nie znamy wszystskich czynników ich związku! możemy się mylić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoje problemy z glowa
taa, sluchaj porad kretynek z forum, to daleko zajedziesz. Najwazniejsze - rozmowa! Pogadaj z chlopakiem, zwroc mu uwage co Cie w nim denerwuje, a co odpowiada. Zreszta, idealow nie ma i nie bedzie! Przede wszystkim odp. sobie na pytanie, czego Ty chcesz od zycia, bo po stylu Twoich wypowiedzi smiem twierdzic, ze nie wiesz. Miotasz sie, zachowujesz jak choragiewka na wietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada*
Koleżanko powyżej, podobno studiujesz psychologię, a mylisz osobowość dyssocjalną (psychopatia) z dyssocjacyjną (rozszczepienie jaźni) - brak mi słów. Wiesz, różnica między nami jest taka, że Ty dopiero studiujesz tę dziedzinę, czyli uczysz się głównie teorii, a ja w praktyce przerabiałam różne dziwne przypadki osób typu psychopata czy notoryczny kłamca-narcyz, bo miałam pecha trafić na takich zainteresowanych mną mężczyzn. I widziałam taki inny przypadek u bliskiej mi bardzo osoby, co wyżej opisałam. Teraz takie osoby rozpoznaję bez trudu, bo nie ma lepszego nauczyciela niż doświadczenie, zwłaszcza to złe i bolesne. I jestem sporo od Ciebie starsza. Dlatego nie radź Autorce, aby została z kims takim, bo to obróci się przeciwko Niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyż cóś
Za to z Ciebie taki fachowiec, a stawiasz diagnozę PRZEZ NET?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ma zdrowe podejście do życia... Umie je akceptować i nie robić tragedii z np śmierci? jak okazuje uczucia tobie to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2
Ale o co chodzi? Gość może mieć rzeczywiście mniej uczuć w sobie, może jego skala emocji jest mniejsza niż u przeciętnego człowieka, ale czy to go skreśla? Poza tym, piszesz, ze jest bardzo inteligentny - często tak właśnie bywa, że osoby bardziej inteligentne mają też jakby mniejszy poziom (skalę) uczuć, które przeżywają. A wy od razu robicie z tego psychopatę (psychopatia to jednak coś innego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czepiajcie się dziewczyny
ma prawo mieć takie odczucia. Chłopak może mieć tylko introwertyczną osobowość, ale może też mieć poważne zaburzenia emocjonalne. I nie chodzi o to, że jest złym czlowiekiem, ale niezdolność do empatii bardzo komplikuje relacje z innymi ludźmi, przede wszystkim z tymi najbliższymi. Nieumiejętność powstrzymania się od bezpośredniej krytyki obcych ludzi musi budzić niepokój, przecież nawet dzieci wiedzą, że nie należy tak robić. Real to nie anonimowe forum, gdzie bezkarnie można mówić ludziom to, co się o nich myśli. Wizyta u psychologa byłaby dobra, ale chlopak nazwie dziewczynę wariatką, kiedy mu tę wizytę zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czepiajcie się dziewczyny
Jeśli ktoś uważa, że w związku wszystkie problemy można rozwiązać za pomocą rozmów, to się bardzo myli. Perswazja to najmniej skuteczna forma oddziaływania na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×