Czy nie wydaje sie Wam nieraz ze to co sie dzieje w danej chwili to sen...

a nie jawa?Np-leze wieczorem na kanapie,ogladam tv,potem ide pod prysznic i mysle-czy ja naprawde sie myję czy moze zasnelam na kanapie i snię ze biore prysznic?Kurcze czesto tak mam,ze zastanawiam sie czy to jawa czy sen?A moze to ze teraz tu siedze i pisze tez mi sie sni?Moze zaraz sie obudze i bede gdzie indziej?Tez tak macie?

rzuc to swinstwo

Jestem twardo osadzona w realnym zyciu. I cholernie chcialabym sie obudzic.

Ja mam często tak że jak coś do kogoś powiem to po chwili nie jestem pewien czy to powiedziałem czy myślałem żeby powiedzieć,czasami mówię to samo dwa razy albo kilka razy mi się zdarzyło że gdy byłem z ludźmi to sobie pomyślałem np "ale ty jesteś głupi albo ciemny" a po chwili mi jest głupio bo nie wiem czy to powiedziałem czy tylko sobie pomyślałem i nie wiem jak się zachowywać dalej odnośnie tej osoby.