mania12345 0 Napisano Kwiecień 17, 2011 witajcie kochane.... spóźnia mi się okres dziś jest 4 dzień;( kocham się z chłopakiem z gumką i jeszcze zawsze przed wytryskiem wychodzi ze mnie...parę razy nam się zdarzyło,że bez gumki ale na chwilę i zaraz wychodził(ale to nie w tym miesiącu)...miesiąc temu miałam normalnie miesiączkę zawsze miałam regularnie co 30dni....brzuch mnie czasem pobolewa, ale wogule nie bolą mnie piersi jak zawsze przed okresem :( ... chłopak mówi ,że to nie możliwe jest zajście w ciąże jak wytrysku nie było nigdy we mnie i kochaliśmy się tylko 2 razy w miesiącu..a to że czasami wejdzie we mnie i wyjdzie bez gumki to już z 2 lata tak robiliśmy....dokładnie rok temu jak było tez przejście z zimy na wiosnę, zaczęłam jeździć rowerem, chodzić na solarium i okres też mi się spóźnił tydzień....eh mam straszne już schizy wmawiam sobie ciąże nie mogę spać po nocach jak sami widzicie która godzina...co ja mam robić, jak nie dostane do pon to kupie test...wprawdzie mam 21lat wiec nie było by tragedii, ale uczę się chce jeszcze korzystać z życia... proszę doradźcie mi coś, będe wdzięczna............ ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość głupiaaaaaa Napisano Kwiecień 17, 2011 nie przejmuj sie ciążą nawet gdyby była,pamietaj że dziecko to dar od Boga i może Ci tylko przynieść szczęście. Ja mam wiekszy problem...popełniłam najwiekszy błąd w życiu!!!!! Nie dopilnowałam,żeby moje dziecko dostalo mieszkanie po dziadku,tylko swoim nic nierobieniem dałam przyzwolenie na jego sprzedaż. Teraz jestem zrozpaczona,bo w ten sposób pozbawiłam moje dziecko mieszkania . I jak mam teraz z tym zyć??? Wyrzuty sumienia mnie dobijają,a to co musi mysleć o mnie teraz moja córka to nawet nie mówię. Do końca zycia nie odkupię mojej winy i mojej głupoty. Nie wiem co to jest,ale gdy w moim zyciu dzieje się coś ważnego i gdy coś mogloby zależeć odemnie to ogarnia mnie paraliż...mój umysł sie wyłancza jakby tego co się dzieje nie było,dopiero jak już jest wszystko stracone to wtedy zaczynam rozpaczać ,załamywać się i mysleć co mogłam zrobić,żeby było właściwie. Miałam już kilka takich sytuacji w moim zyciu i własnie tak sie wtedy zachowuję.Nic tylko walnąć sobie w łeb,bo jestem bezwartościowa i do dupy. Co to jest?co jest ze mną nie tak? Jak widzisz to jest dopiero problem,a nie ciąża,która nawet gdyby Ci sie zdarzyła to suma sumarum i tak wyjdzie Ci kiedyś na dobre Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
XliloX 0 Napisano Kwiecień 17, 2011 05:09 [zgłoś do usunięcia] głupiaaaaaa Jak widzisz to jest dopiero problem,a nie ciąża,która nawet gdyby Ci sie zdarzyła to suma sumarum i tak wyjdzie Ci kiedyś na dobre hahahahahahaha! chyba, że autorka nie dopilnuje żeby jej dziecko dostało mieszkanie po dziadku, tylko swoim "nic nierobieniem" da przyzwolenie na jego sprzedaż. hihihihihihihihih! to może lepiej niech nie będzie w ciąży. chyba, że nie ma dziadka. albo ma, ale dziadek nie ma mieszkania. polać się można ze śmiechu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach