Filtr z instruktorem nauki jazdy?

Hej mam mały problem od nie dawna zaczęłam kurs na prawko. Moj instruktor jest fajny,przystojny mądry po 30 facet ale bardzo go polubiłam :)Możemy gadać na każdy temat bez żadnej krepacji:) z resztą nie mam 4 latek:) Na lekcjach gadaliśmy na tematy sexu:) bez żadnych krepacji:) Ostatnia lekcja skończyła się na tym że byłam ładnie ubrana w białą spudnicę z rana bo byłam na ważnym spotkaniu i poprostu nie zdążyłam się przebrać a on jak mnie zobaczył to powiedział fiu fiu... Podczas jazdy złapał mnie za kolanko:) a mi się milutko zrobiło i miękko na serduszku:)Poczułam się wtedy atrakcyjna troszkę...Tylko tyle że ja mam męza a on żone i dziecko... Tylko oczywiście nie mamy zamiaru ani ja ani on rezygnowac z tego...ale szczerze chiałabym sprobowac jak to jest z innym....Z resztą on troszkę dał mi to do zrozumienia...chiałabym ale moje sumienie...nie wiem co mam myśleć on jest Boski....

Proszę o wasze opinie?

Co tam sumienie, jak masz na niego ochote to do dziela.

Twoje sumienie? :) To jeszcze Cię nie gryzie? :D Oj, coś czuję, że niedługo zgrzeszysz i będzie nowy topik na kafe :D

Filtr?

Mam ochote bo mnie bardzo pociąga,ale jak ja spojrze mężowi pozniej w oczy...Nie chce zeby moj instru L myślał o mnie że jestem ku...r... albo dupodaj... Niektóre osoby dziewczyny i mężczyni tak piszą kiedyś tez tak pisałam o innych i myślałam,ale same sa nie lepsze kiedy piszą że my to kur.. ale same w tym czasie były nie lesze....:) Nie wiem co mam zrobić ja mam ochote i on też:) Bez żadnych zobowiązań pełna dyskrecja itd.. ale tez podoba mi się jego podejscie nic na siłe... i jest fajny:)

no dziecino najpierw naucz sie j.polskiego filtr/ spudnica???

Zaraz mnie tu zjadą równo ale jeśli chcesz zdradzić męża i marzy Ci się przygodny sex to , myślę, że Twój instruktor jest dobrym materiałem :) dlaczego? bo ma rodzinę i będziesz miała swojego rodzaju komfort psychiczny, chodzi mi o to, że to nie jakiś gówniarz, który może się szybko zakochać i rozpieprzyć ci rodzinę.

no zgadzam sie z poprzednikiem:)

Caren ma rację ;)

Wiecie ja zawsze miałąm swoje zdanie na ten temat i dziwiłam się kumpelom jak mogą tak robić a one zawsze na to że sama zobacze jak kiedyś będę w takiej sytułacji... czas wszytko pokaze Taka jest prawda teraz wiem o tym... i wiem jak one się czuły w takich sytułacjach:)Ja mam tylko męża dzieci nie a on żone i dziecko tylko mówił mi że jego żona nie chce mu za bardzo dać chyba...:(:( i jest troszkę zawiedziony. Podoba mi się jego charatkter szczerość bez krepacji mógłby być moim przyjacielem któremu mogąłbym wszystko powiedzieć on tak samo tylko wiadomo mamy swoje życie i on ani ja nie che tego zmieniać chciałabym sprobować jak to jest z innym,ale moje sumienie.... jak ja stane kiedyś przed Bogiem...??? nie wiem co mam robić ochota wielka... z resztą kiedyś mój mąż wtedy nie doszły a był narzeczonym też o mały włos mnie nie zdradził ....wcześniej zapobiegłam temu wszytko mu powiedziałam co czuje i takie tam on tez wszystko przemyślał i był i skończył z tym ale ile się wypłakałam ile przeżyłam przez 5 dni schudłam z nerwó 6 kg.... ale teraz z moim meżęm jest ok zapobiega o mnie troszczy się jest ciepły kochany...

Nie wiem co mam robić??? Co wy byście zrobili??

ales głupia. Znam jednego takiego instruktora. Zalicza każdą chetną a te idiotki myslą, że są jedyne i niepowtarzalne. Wogóle co wszystkim odbija i z tymi instruktorami jazdy? Co druga leci na takiego

:(:(:(

Ja uwazam, jezeli masz ochote na niego to mu daj. Masz ochote na seks z nim czy nie?

No własnie idiotki szmat... kurw... też tak myślałam o innych dopóki na własniej skórze nie poczułam tego a ja nie czuję się wyjątkowa nie powtarzalna...nie wiem czemu tak jest poprostu tak się dzieję myśli mi się komulują w głowie ale co??? nic nie zrobie muszę przemyśleć kazdy wariant? wszytko zdrada,sex,przyjemnośc konsekwencje tego czynu o wszystkim myśle....

Mam ochote na sex z nim z resztą trochę się krępuje tego z nim,ale jak spojrze męzowi w oczy.... Bogu....kiedyś.....

Mój mąż zaspokaja mnie doskonale...nie mogę narzekać....:):):)

Ty to chyba jeszcze oprocz twojego meza z zadnym innym facetem sie nie ruchalas?

Przeciez to nie ma z zaspakajaniem nic wspolnego, tu chodzi o odmiane, o cos innego nowego.

Wiem o tym że o to chodzi on tak samo chyba myśli:) Ale muszę chyba najpierw szczerze pogadać z nim i myślę że skoro jest szczery to na moje pytania odpowie szczerze:)

Kolejna lekcja w piątek....

Tu nie ma o czym gadac, pogoda sie poprawia, bierzecie koc, jedziecie gdzies za miasto i na lonie natury. Powiedz, ilu facetow ty juz mialas? Chyba tylko jednego.

Miałam 2 a mąż jest 3 :)

Idź z nim na całego,masz jedno życie i w pełni je wykorzystaj.Lepiej żałować że się coś zrobiło niż żałować że się nie zrobiło.

facet 31 ma rację, będziesz miała przynajmniej miłe wspomnienia

Mówisz.... jedno życie...i game over:) heheh Ale jak pomyśle o jego spojrzeniu i dotyku.....ah...:)rozum odbiera

"serduszku,cieplutko,troszkę" Kurwa,następna ciumkająca.

Jedno życie....może masz rację....Odbiera mi chyba rozum:):)

Nie jestem kurw... bo jeszcze nikomu nic nie dałam a jak się nie podoba to nie czytaj tego...