Wymagania pracodawcy - Urzędu Skarbowego - z kosmosu chyba

W moim mieście jest nabór na referenta do US, niektóre z ich wymagań : oczywiście wykształcenie wyższe, znajomość specjalistycznych programów komputerowych, 2 języki obce plus JEzYK MIGOWY , dyspozycyjność itd. CZy nie uważacie, że to chore wymagania jak na urzędasa??

angielski znają dzisiaj wszyscy więc drugi język obcy to żadne wymaganie z kosmosu. to samo z językiem migowym - co zrobisz jak przyjdzie osoba niema do Ciebie?

Nie. Do tego powinno być jeszcze zrobione dyktando przyszłemu pracownikowi.

to proste-te ogloszenia pisane sa zazwyczaj pod konkretna osobe z grona znajomych krolika:O nie ma szans dostac sie bez znajomosci i ukladow do takiego urzedu,szkoda czasu i nerwów:O a swoja droga te smieszne urzedy to w sam raz miejsce dla maloogarnietych kretynek,ktorym trzeba znajomosci zeby znalezc prace:O

no wybacz, jestem w stanie zrozumieć 2 języki obce ( chociaz ang. w zupełności wystarczy ) ale język migowy ??? to nie jest norma

tez uwazam, ze nabor zostal rozpisany pod konkretna osobe. Ja nie znam nikogo w Polsce kto pracowalby w administracji publicznej bez znajomosci. Po prostu nie znam, a mam kilkoro znajomych, ktorzy dostali takie stanowska. Wszyscy przez jakies znajomosc. Smutne, no ale prawdziwe.

w moim miescie nabór do MOPS-u w dziale ksiegowosci,zbieranie ofert trwa do 21.04,a juz dzis uslyszalam,ze maja JUŻ!!!! dziewczynę wybraną"wewnetrznie"(czytaj:czyjas coreczka lub kolezanka dobra),na stronie MOPS-u oczywiscie nie ma nawet wzmianki w dziale"praca"