Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jest tutaj jakaś mama

Czy jest tu jakaś mama ktora karmiąc piersią nie przestrzegala od poczatku diety

Polecane posty

Gość czy jest tutaj jakaś mama

a dziecku nic nie było? Jadła dosłownie wszystko na co miała ochotę łącznie z frytkami, pizzą, czekolada czy colą jeśli jej się zachciało, a dziecka brzuch nie bolał i rozwijało się prawidłowo? Chodzi mi całkiem małe dziecko, o noworodka. Nie chcę teoretycznych odpowiedzi, ze nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Chcę porozmawiać z kimś kto jadł wszystko, karmił noworodka piersią i dziecko miało się dobrze. Czy dużo jest takich matek? I co się kryje pod pojęciem "wszystko", czyli na jak dużo sobie można pozwolić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze slysze o diecie
jedyne z czego zrezygnowalam 😭 to piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze slysze o diecie
no dobra, nie pierwsze slysze ;) Bo kolezanka zrezygnowala wlasicwie ze wszystkiego. Niby jej dzoiecko jakas alergie mialo. Jadla chleb i popijala woda. Masakra. Ja jadlam wszystko na co mialam ochote. Dzieku Bogu mojemu dziecku nic nie bylo. Ale jakbym sie miala zywic suchym chlebem i woda to bym z karmienia zrezygnowala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemotowa
Mnie położne w szpitalu nagadały, żeby nie przesadzać z dietą i próbować jeść wszystko. Że nie ma diety dla matek karmiących i, że to wymysł jakiś jest. Więc próbowałam jeść i to i tamto. Niestety moje dziecko miało straszne kolki, więc zrezygnowałam z eksperymentu. Dziecko miało wprawdzie nadal kolki, ale ja uspokoiłam swoje sumienie. Stosowałam i przestrzegałam diety ,, matki karmiącej '"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadlam wlasciwie wszystko od poczatku.polecam strone z poradami dla mam: www.poradymamy.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tutaj jakaś mama
Ja jestem wyrodną matka i eksperymentuje na moim noworodku. Kiełbasa wiejska została przyjęta bez problemu, podobnie jak keczup, musztarda, kotlety smażone, kabanosy, ser żółty i nestea tropical. Dziś poszłam o krok dalej i właśnie zjadłam nugetsy z kurczaka smażone. Jak i po tym nie będzie złych reakcji ze strony dziecięcego brzucha to przestanę zwracać uwagę na to co jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashnjhojDJOsd
ja też specjalnie diety nie przestrzegałam, jedyne co zaszkodziło mojemu dziecku to zjedzenie kapuśniaku w kilka dni po porodzie(nie wiedziałam wtedy, że w pierwszym m-cu życia dziecka nie wolno jeść kapusty!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakotki dwaaa
najgorzej było z coca-colą i wszelkimi napojami gazowanymi :) Pa makowcu mały spał jak suseł :) to mi pasowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis sprobuje moze sie uda
ja tez poza wlasnie kapusta jadlam wszystko. moja siostra byla oburzona, bo jak to:) ona jadla tylko gotowane mieso i warzywa, ja jadlac co popadnie, poza kapusta i czekolada ale czekolada dlatego, ze chcialam jak najszybciej stracic kilogramy po ciazy. synkowi nic nie bylo, ma teraz prawie 4 lata i ani alergii nie ma, ani problemow z odzywianiem, jest zdrowym szczesliwym chlopacem. oczywiscie nie pilam alkoholu ale bezalkoholowe karmi juz tak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadłam normalnie. Nie miałam całej tej diety profilaktycznie wykluczającej; starałam się po prostu jeść zdrowo, ograniczałam do minimum "świństwa" (typu pizza, hamburgery itp- ale nie zrezygnowałam całkowicie). Piłam mleko i kakao, jadłam pomidory, w ciaży miałam smaki na ostre i to kontynuowałam przy karmieniu- uważnie obserwowałam dziecko, ale na szczęście nigdy mu nic nie było. Moim zdaniem ta dieta, która wyklucza 3/4 normalnych rzeczy jest głupia (chyba, że dziecku naprawde cos jest, a nie robi się tego pro-forma), ale uważam, że trzeba zachować zdrowy rozsądek i żywić się "zdrowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jadłam w miarę normalnie, tylko kawy i alkoholu nie piłam. Bo papierosów i tak nie palę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadam raczej wszystko-pozwoliłam sobie na owoce,cheeseburgery,truskawki,piję sporo mleka,piję napoje gazowane,jem słodycze|(oczywiście nie za dużo) jedyme co małemu mogło nie posłużyć to jak zjadłam dość sporo bigosu-trochę prukał i się prężył ;) ale co zjem nowego np.cytrusy to go obserwuję cxzy nie ma uczulenia jakiegoś,jak narazie wszystko jest okej.Jedyne czego nie jadłam to groch i fasola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadam raczej wszystko-pozwoliłam sobie na owoce,cheeseburgery,truskawki,piję sporo mleka,piję napoje gazowane,jem słodycze|(oczywiście nie za dużo) jedyme co małemu mogło nie posłużyć to jak zjadłam dość sporo bigosu-trochę prukał i się prężył ;) ale co zjem nowego np.cytrusy to go obserwuję cxzy nie ma uczulenia jakiegoś,jak narazie wszystko jest okej.Jedyne czego nie jadłam to groch i fasola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha nie piję kawy,alkoholu bo nie lubię, a palenie rzuciłam na początku ciąży więc fajki też się mnie nie dotyczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jadlam wszystko, tylko kapusty nie. godzine po porodzie przyniesli mi sniadanie i kawe. pilam kawe z mlekiem, jadlam smazone, pizze i czekolade. ogolnie mi lekarz powiedzial ze moge jesc to co jadlam w ciazy i tak jadlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jem praktycznie
wszystko tzn nie jadlam jeszcze bigosu, grochu i grejfutow a tak to wszystko i cole i czekolade i fasolke szparagową,kotlety,kiełbase wiejską,musztardę,keczup,pizze,tortille,ogórki kiszone, no wszystko! oprócz fajek i alkoholu:) maly ma 2 mies i tydzien i wszystko jest ok, kolek nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jem praktycznie
kawe pije codziennie, nawet dwie , trzy dziennie, z mlekiem.jem sporo nabiału, kapuste tez jadla w surówkach tylko bigosu jeszcze nie miałam okazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaa26
ja raz zjadłam jabłko - to był wrzask potem cały wieczór i pół nocy... i juz nie ryzykowałam wiecej bo co sie maluszek ucierpiał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaa26
i co to z zdrowe karmioenie jak jecie tyle syfu i chemi - mysle ze zdrowiej wtedy modyfikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w klinice dzien po porodzie dostalam na obiad miedzy innymi spagetti bolognaise, pomarancze i kawalek camemberta :) .... zupelnie inne podejscie do karmienia piersia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadłam wszystko- ma dość urozmaiconą dietę. Ale mały dostał wysypki, ocenionej jako alergia pokarmowa- ma bardzo wrażliwą skórę i lekarka stwierdziła że na buzi najszybciej alergia wyjdzie. Na próbę odstawiłam nabiał i bardzo pomogło- zareagowałam zanim wystąpiły dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego z czego bardzo się cieszę. Na święta mam dyspensę na niewielką ilość ciasta, po jakimś czasie będę próbowała znowu z nabiałem, na razie męczę się na margarynie, z owczym serkiem i bez jogurtów. Ale poza tym jem wszystko, i smażone, i orzechy, ryby (nie wyobrażam sobie diety i bez nabiału i bez ryb) i właściwie teraz tylko nabiału unikam, przyprawy typu ostra papryka, czosnek i cebula też mu nie przeszkadzają. Zauważyłam tylko że kiedy ja mam gazy, mały też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, co do potraw wymienionych w pytaniu- co jest nie tak z pizzą? Akurat pieczone ciasto z dodatkami jest w porządku :) Staram się nie jeść bardzo przetworzonych potraw, znalazłam colę w syropie- bez kofeiny (akurat kofeina, tak jak ginko, pobudza synka) i konserwantów, piję z gazowaną wodą i jest super ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamaaa26
a gdzie ktos pisał ze je syfy?? pizze czy tortille robię w domu, tak samo jem rozne salatki z pekińską papryką oliwkami roznymi serami tpu mozzarella feta itp jem śliwki suszone, morele, jem kotlety smazone, duszone mięso, wszystkie warzywa i owoce oprócz grejfrutów,jem ogórki kiszone domowe, bo sama robilam.po prostu normalnie sie odzywiam,poki co bigosu nie jadlam,grochu i surowego czosnku bo w potrawach duszony czosnek jem normalnie.NIe widze tu żadnych syfów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj się kobiet, których dziecko miało kolkę, czy dieta eliminacyjna spowodowała, że kolka minęła, zapewne każda powie, że nie ;) Co innego w sytuacji, kiedy dziecko nie toleruje laktozy. Dieta matki karmiącej powinna być zróżnicowana, w sumie powinna mieć 2000 kalorii dziennie i należy wypijać jak najwięcej wody, dwa razy więcej, niż w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgtfrg
ja dzien po dniu wprowadzalam do diety czekolade, truskawki, frytki, kapuste, fasole itp. , na poczatku jadlam kanapki np z szynka z indyka i pomidorem, pomidor uczulal to odstawilam, to samo bylo z soja, tez uczulala, mala dostawala wypryskow na twarzy, pizze czy kotlety smarzone jadlam juz po tygodniu, dziecko nigdy kolki nie mialo, raz zatwardzenie kiedy objadlam sie czekolada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×